groszku,
ależ Ty jesteś dociekliwą Mama, też pierwsze słyszę - i widzę - ten wynalazek. Wyrazy uznania :) Mam nadzieje, że Maksowi pomoże. My będziemu u dr Młynarskiej w piątek, trzeba będzie pewnie poprawić aparat bo Karolinka ma 2 zęby :)
ania_as
ja byłam z Karolinką gdy miała 2 miesiące
pozdrawiam
buka
Pomogła: 14 razy Wiek: 60 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 16945 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-12, 20:32
Jeśli chodzi o przodozgryz to u naszych dzieci występuje ze względu na wiotkość mięśni, a nie z powodów dziedzicznych. A ta proca to sprawa stara jak świat.Oczywiście ja zapytałam o nią dr Zygadło i ona wtedy dała mi wydrukowaną instrukcję jak ją uszyć.U dr Młynarskiej już miałam pierwszą wersję i ona powiedziała co mam poprawić. Maksio w sumie dość dobrze reaguje na te gumki, ale pilnuje żeby nie ściągał tego z grody.
Tak na prawdę to można powiedzieć, że jak będzie starszy to dostanie aparat i mu się to skoryguje, ale taka proca nie zaszkodzi , a może pomoże.
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
Dołączyła: 24 Mar 2007 Posty: 215 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2007-09-16, 21:28
To "wciskanie dolnej szczęki " w przypadku przodozgryzu zaleca dr Radwańska z Krakowa.
Tę metodę stosowała moja koleżanka u swojego synka z ZD z powodzeniem. Myślę, że warto robić, ale trzeba wiedzieć dokładnie jak to robić. Wydaje mi się , że powinien to fachowiec pokazać jak to wykonywać , trochę trudno opierać się na opisie "wciskania " na forum bo niechcący można dziecku zrobić np. tyłozgryz.
witajcie, byłam ostatnio u dr Szklarskiej z krakowa i też kazała nam uszyć ta proce, bo Jaś ma wysunięto dolną szczękę, a sama jestem sobie winna bo po jego operacji zaniechłam masażu i wpychania dolnej szczęki, dobrze, że to jeszcze można jakoś uratować ale czy bedzie w tym chodził to zobaczymy!!! Płytkę będziemy mieć dopiero jak mu wyjdzie reszta zębów.
_________________ Ania-mama Jasia z zd (25.06.2007) i Adasia (25.01.2010)
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
To może przenieś posty Groszkowej Ani do przodozgryzu? Albo na odwrót. Tylko "mechaniczne domykanie buzi" nie wskazuje na przodozgryz.
Więc fundę szyła mi krawcowa. Ogólnie, za pierwszym razem jest to trochę trudne. W Krakowie funda/proca jest tak skomplikowana jak jej nazwa. Postaram się znaleźć rysunek, zeskanuje i wkleję. Wasza warszawska jest fajniejsza, mniej ma tych pasków na buzi. I łatwiejsza w uszyciu.
Najgorsze jest to co pisałam, że tam wszystko musi się zgadzać. Po złożeniu na pół po długości guziki mają się stykać, po szerokości też. Tak samo z paskami krzyżującymi się nad głową. Pani dr Szklarska, oglądała w swoim pośpiechu i było dobrze, po roku noszeniu okazało się, że jest źle
Pomogła: 14 razy Wiek: 60 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 16945 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-10-14, 23:12
Oto schemat procy bródkowej
Czepiec
1 czepiec wykonuje się z pasków o szer.3 cm. zrobionych z podwójnie złożonego materiału ( płótno lniane bawełniane)
2 Czepiec składa się z paska(1)obejmującego głowę w jej największym obwodzie, oraz dwóch pasków skrzyżowanych na głowie(2,3)
3 Do paska okrężnego(1) z tyłu w kierunku karku, przyszyty jestprostokąt z podwójnie złożonego płótna(4)
Kapa bródkowa
Kapę bródkową wykonuje się z podwójnego, prostokątnego kawałka materiału dł.10cm i szer.6,5 cm, dopasowując go czterema zaszewkami jak na rysunku.
Kapę z czepcem łączy się za pomocą gumek(5) zapinanych na guziki przyszyte w miejscach zaznaczonych na rysunku.
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
To "wciskanie dolnej szczęki " w przypadku przodozgryzu zaleca dr Radwańska z Krakowa.
Tę metodę stosowała moja koleżanka u swojego synka z ZD z powodzeniem. Myślę, że warto robić, ale trzeba wiedzieć dokładnie jak to robić. Wydaje mi się , że powinien to fachowiec pokazać jak to wykonywać , trochę trudno opierać się na opisie "wciskania " na forum bo niechcący można dziecku zrobić np. tyłozgryz.
Ja słyszałam, że to dr Regner poleca, w sumie nie ważne kto, ważne , że są efekty...
My też mamy zaleconą fundę z Krakowa. Uszyła mi ją siostra. Musimy jeszcze skonsultować naciąg i miejsce zapięcia gumek. Nie wiem jak to zrobić: Radek ucieka na widok tej 'czapki'. Jak go do niej przekonać
_________________ Basia- mama Dominiki (ur. 1994) i Radka z ZD (25.08.2007)
Ja osobiście 30 lat temu nosiłam taką czapkę, miałam przodozgryz i zalecenie noszenia tej czapki cztery godziny dziennie i na noc, do dziś pamiętam jak mnie wszystko cisnęło, po prostu koszmar, nosiłam może przez miesiąc i mama się zlitowała i dała mi spokój. A i tak koszmarne wspomnienia pozostały, byłam pewna, że to relikt przeszłości, a jednak nie. Ja osobiście nie założę tego dla mojego dziecka, choć znałam ludzi którzy ją nosili i poprawił im się zgryz i normalnie to wspominają. Dodam, że ja to miałam zalecone w wieku 4 lat.
bawa Majka fundę nosi i płytkę nosi. Najpierw liczyliśmy do pięciu żeby założyła. Do łytki przyzwyczajałam ją 3 dni. Do fundy dzień. Jak będziesz podchodzić do tego, że nie widzisz jak to będzie, to Ci dziecko nie założy nic.
Zwróć uwagę sama na to czy funda jest równo uszyta. Ja byłam na sprawdzeniu. Wszystko było dobrze, po pół roku okazało się że guziki są nierówno przyszyte co już nie zmienia faktu że Majce zgryz skrzywiłam.
Margaret ja nosiłam aparat i też mnie to cisneło i wcele takie komfortowe nie było. A i tak dziecku jak będzie potrzebny to założe. Funda nie jest taka zła. A im dziecko młodsze tym lepiej. Zastrzyków też nie dasz, bo też je źle wspominasz?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum