Wysłany: 2007-05-14, 14:47 Pozbywamy się przodozgryzu (także o fundzie/procy)
Czy słyszałyście coś na temat mechanicznego domykania buźki za pomocą przerobionej czapeczki, do której doszywa się materiał uniemożliwiający otwarcie buzi. Nasza logopedka ostatnio wspomianała, że będziemy to wprowadzać. Muszę mieć najpierw zaświadczenie od laryngologa o droźności nosa, by maluszka nie udusić.
Jakoś strasznie to brzmi.
_________________ Beata, mama Natalki oraz Jasia z ZD
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
Jagodzie tez kiedyś wymyślano różne "narzedzia tortur".
Jesli tylko mały zaakceptuje to warto spróbować..
..a może pomyslicie o płytce stymulacyjnej?
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Dołączyła: 24 Mar 2007 Posty: 215 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2007-05-14, 22:27
Wydaje mi się ,że czapeczka poprawi wygląd buzi dziecka w danej chwili ale nic poza tym. Trzeba raczej pomyśleć o czymś co poprawi wygląd buźki na stałe. Mam na myśli masaż ,który wzmocni mięśnie policzków,poprawi napięcie warg,języka.Może lepiej pomyśleć o płytce stymulacyjnej?
Wiek: 50 Dołączyła: 07 Sty 2007 Posty: 1578 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-05-17, 21:45
To ciekawe, bo dziisaj Martynka też była u logopedy w CZD i to samo usłyszałam. Czapeczka z szerokim wiązaniem, ale nie chodzi o to, żeby domykała buzię i ją trzymała. Chodzi o to, żeby dziecko musiało się z tym wiązaniem mocować, jak chce otworzyć buźkę - wtedy rozwija mięśnie.
_________________ Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
Dołączyła: 24 Mar 2007 Posty: 215 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2007-05-18, 22:15
Mam przed sobą książkę "Opieka logopedyczna od poczęcia" pod red B.Rocławskiego. W rozdziale o zapobieganiu oddychaniu przez usta Bohdan Mackiewicz pisze, że "już od samego początku trzeba wspomagać domknięcie ust czapeczką z zapięciem pod bródką względnie zwiniętą pieluszką pod brodą z równoczesnym nieznacznym uniesieniem głowy poduszeczką lub materacykiem.Szczególnie istotne jest to w czasie spacerów, kiedy dziecko głęboko usypiając na świeżym powietrzu ma tendencję do otwierania ust na skutek wiotczenia mięśni przywodzących żuchwę"- to w okresie noworodkowym.
Pomogła: 12 razy Wiek: 49 Dołączyła: 12 Mar 2007 Posty: 4838 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-11, 20:15
Napisz Aniu, ja też jestem ciekawa. My po dzisiejszej wizycie u ortodonty mamy czekać do wiosny na robienie kolejnego aparatu, ale nie z powodu prostych zębów , ale aby dać Szymciowi czas aż... dojrzeje i nie będzie go chował.
_________________ Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.plwww.szymonwitecki.pl
Pomogła: 14 razy Wiek: 60 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 16898 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-11, 21:33
Proca, inaczej czapka pilotka to stary wynalazek, który ma cofać dolną szczękę u dzieci, którym dolne zęby zachodzą na górne! Ja ponoć też coś takiego nosiłam i mimo, że niechętnie, to jednak "zgryz małpi" u mnie się skorygował. Taką procę kazała nam uszyć ortodontka, którą poleciła Marta (dr Zygadło), a dr Młynarska po obejrzeniu 1 wersji kazała mi poprawić dolną część. Na zdjęciu zatwierdzona proca i Maksio!
Marto. dr Młynarska prowadzi dzieci z ZD i ma jakiś program ( a więc i pieniądze z NFZ), widziałam u niej i starsze dzieci, możesz pójść i skonsultować Szymka. Jeśli ona też uzna ,że jest za mały na aparat to wrócisz do swojego ortodonty, a jeżeli mu zrobi już- to po co czekać po prostu przeniesiecie się do niej!
Ortodonci stosują różne wykręty, mojemu Mateuszowi kazali czekać, aż wyjdą mu stałe 3 A prywatnie zrobią wszystko .Po prostu środków jest mało więc załatwiają z funduszu tylko najgorsze przypadki! A wiadomo, że refundacje ortodontyczne dzieci bez orzeczeń są tylko do 13 urodzin!
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
Wiek: 43 Dołączyła: 22 Sie 2007 Posty: 552 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Wysłany: 2007-09-11, 21:35
O rany! U Patryka też dolna szczęka jest bardziej wysunięta, mówiłam to mojemu mężowi, ale on uważa, że przesadzam, że jeszcze nie ma wszystkich ząbków więc może później mu się to ustawi... hmm.. a jednak nie. Kurcze też muszę się udać do ortodenty z Patrykiem, więc mam pytanie...
Czy taka proca (nie wiem czy to jest fachowe określenie) coś kosztuje?
Musi ją nosić w dzień i w nocy na okrągło? nie ściąga się do jedzenia?
_________________ Asia, mama Patryczka z ZD lat 11 i Kamilka prawie 9 lat :)
Mojemu Kaiowi tez dolne zeby zachodza na gorne ale za poleceniem ortodonty z Krakowa "wciskam" mu dolna szczeka do srodka ( palec wskazujacy naciska na brode , wibrujac) ,robie to codziennie i widze poprawe ,ale jak sie nie cofnie wystarczajaco to tez ma miec zakladany jakis aparat (nie pytalam jeszcze o szczegoly).
_________________ Just when you think you have learned what you need to know in life, someone truly special comes into it and shows just how much more there is
Kai 7 lat i Nel 9 lat
Filmik Kaia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum