FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
A może chusta?
Autor Wiadomość
Marta Witecka 
złotousty
Marta Witecka


Pomogła: 12 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 12 Mar 2007
Posty: 4837
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-11, 20:17   

Moniko doczekasz się ... to już tylko parę tygodni. Ale ten czas leci, nie? :-)
_________________
Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.pl www.szymonwitecki.pl
 
 
magura 
moderator
zakręcony tata Cysia


Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 4076
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2010-01-12, 00:06   

I w sumie wyjdzie tylko na to, że brzuszek ci do góry pójdzie i...będziesz miała zawartość "na zewnątrz" do pogłaskania i przytulenia. To bodaj najmilsza sprawa w chustowaniu - główeczka zaraz przy twarzy do przytulenia i całowania. :-D
_________________
:arrow: Liski_5 to Lusi, Michał (vel magura) i nasze Liski-urwiski: Paweł (14), Marcinek z zD (08.05.07) oraz Zosia (8).
 
 
klooocuszek 
złotousty


Pomogła: 8 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 22 Sty 2010
Posty: 3216
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-02-19, 17:42   

Kiedy Kuba był mały, psycholożka zachęcała do chusty i zachwalała na lewo i prawo, po czym rehabilitantka zdecydowanie odradziła i powiedziała, żeby mały jak najwięcej był w ruchu,ale np. na macie.
_________________
Honia - mama Kuby (20.08.2008) i Leny (14.06.2013)
 
 
Marta Witecka 
złotousty
Marta Witecka


Pomogła: 12 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 12 Mar 2007
Posty: 4837
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-19, 18:09   

Klooocuszku, ale co to znaczy, że był mały? Ile miał miesięcy?
Nie da się powiedzieć, że coś jest tylko złe, albo tylko dobre. Np noszenie w chuście w pozycji leżącej maluszka, który jeszcze nie trzyma główki może się odbywać za zgodą ortopedy. Nasza mała miała podejrzenie niepełnego odwodzenia, więc nie robiłam tego. Ale kiedy tylko trzymała już stabilnie główkę (u niej to było ok 8 tygodni) zaczęłam ją nosić w domu właśnie w chuście. Było mi wygodnie, plecy, ani ręce mnie nie bolały. Niejedną zupę ugotowałam z nią na brzuchu. Dlatego pewnie psycholog zachwalała chustę.
Rehabilitant też ma rację, bo naszym zespołowym dzieciom potrzebna jest stymulacja, a w chuście raczej jej nie ma. Jednak dziecko nie może cały dzień być stymulowane i się ruszać, bo musi też popłakać i poskarżyć się mamie, albo tacie, a do pocieszania najlepsza jest chusta!!! :tak:
_________________
Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.pl www.szymonwitecki.pl
 
 
klooocuszek 
złotousty


Pomogła: 8 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 22 Sty 2010
Posty: 3216
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-02-19, 19:03   

Miał skończone pół roku...
_________________
Honia - mama Kuby (20.08.2008) i Leny (14.06.2013)
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-03-26, 21:58   

No to się zamotaliśmy :-D

Jeszcze trochę nieudolnie, trzeba tu podciągnąć, tam poprawić, wszystko podciągnąć ciut wyżej - ale chyba efekt już jest ;-)


Ninka była najpierw zdziwiona, trochę protestowała, jakby było jej za ciasno. Ale potem zajarzyła, że to fajne jest i po 10 min chodzenia zasnęła :-D


Na USG bioderek pytałam o chustowanie prof. Czubaka - przywołał przykład Afryki, gdzie wszystkie dzieci są noszone w chuście i krzywda im się nie dzieje, co więcej są sprawne, że hoho. A zatem guru od bioderek żadnych przeciwwskazań do noszenia w chustach nie widzi :-)
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
Marta Witecka 
złotousty
Marta Witecka


Pomogła: 12 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 12 Mar 2007
Posty: 4837
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-03-26, 22:10   

W tej pozycji, w której jest Ninka to nawet zalecają. Przeciwskazaniem może być pozycja dziecka na leżąco. Ale jak Twoja córeczka dobrze się czuje pionowo, to temat zakończony. Trzeba zawijać i już.
A z wiązaniem dojdziesz do wprawy. :tak:
I dodam, że chusta jest śliczna. Droga była?
_________________
Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.pl www.szymonwitecki.pl
 
 
klooocuszek 
złotousty


Pomogła: 8 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 22 Sty 2010
Posty: 3216
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-03-26, 22:54   

A jak Ninka jest ułożona? Pytam z ciekawości ;-) Nóżki ma podkulone?

PS. Ninka jest śliczna!
_________________
Honia - mama Kuby (20.08.2008) i Leny (14.06.2013)
 
 
Mama Ewy 
trajkotek


Dołączyła: 15 Sty 2010
Posty: 2099
Wysłany: 2010-03-26, 23:17   

Jak patrzę na zamotaną Ninkę,to bardzo mi się podoba ten pomysł.
Myślę,czy zdałoby to egzamin,żeby jeździć tak z Ewą na rehabilitację.Odpada problem wózka,jeździmy PKP lub PKS-em.
A jak jest gdy siedzimy z dzieckiem w huście,czy to raczej do chodzenia?
_________________
Ewci z zD
 
 
klooocuszek 
złotousty


Pomogła: 8 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 22 Sty 2010
Posty: 3216
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-03-26, 23:36   

A to się da tak samemu zamotać???
_________________
Honia - mama Kuby (20.08.2008) i Leny (14.06.2013)
 
 
Marta Witecka 
złotousty
Marta Witecka


Pomogła: 12 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 12 Mar 2007
Posty: 4837
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-03-27, 09:23   

Bez problemu. Do pewnego momentu robisz wiązanie bez dziecka i kiedy można je bezpiecznie włożyć, to już z maluszkiem zawiązujesz i dociągasz tam gdzie trzeba.
Ja tak jeździłam z ponad roczna Noemi po W-wie do lekarzy, do moich dziadków na Wolę (dość długo się jedzie i wszędzie tramwaje, a nie zawsze niskopodłogowe) i nigdy nie czułam bólu kręgosłupa. Dziecko w tej pozycji ściśle przylega do Ciebie i po prostu się trzyma. Ja polecam zdecydowanie. I żadne nosidełko, nawet najlepszej firmy nie równa się z chustą. :tak:
Dodam jeszcze, że moi dziadkowie byli w ciężkim szoku, kiedy wiązałam się u nich z małą przed wyjściem. Oni takich rzeczy jeszcze nie widzieli... :lol:
_________________
Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.pl www.szymonwitecki.pl
 
 
magura 
moderator
zakręcony tata Cysia


Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 4076
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2010-03-27, 09:49   

No można bez dziecka chyba, że egzemplarz cierpliwy - tak było w naszym przypadku. Kabatka tutaj akurat jest "na kangurka" i jest to jedno z prostszych, a jednocześnie najbardziej uniwersalne bo główkę można zabezpieczyć (dobrze to widać w przypadku Ninki - dodatkowy fałd materiału), a jak dzieciaczek już pewniejszy, trzyma główkę to można mu ten świat szerzej pokazać wystawiając rączki i główkę poza chustę.
Ja z Cinkiem i Pawłem chodziłem w chuście w domu a podpowiem, że wyśmienicie w chuście "siedzi" się na klęczniku - mamy takie krzesełko-klęcznik regulowany z Ikei i wtedy kolana są niżej więc pozostawiają przestrzeń na "dodatkowy brzuszek", a kręgosłup też automatycznie jest nieźle odciążony. Ja tak również sadzam Cyśka np. przed kompem - ponieważ siedzisko jest pochylone ku przodowi efekt jakby siedział na klinie więc super.

Moniko, cudownie wyglądacie z Nineczką. W takim zestawie to wszystko przed wami otworem.
_________________
:arrow: Liski_5 to Lusi, Michał (vel magura) i nasze Liski-urwiski: Paweł (14), Marcinek z zD (08.05.07) oraz Zosia (8).
 
 
nefre 
złotousty


Pomogła: 6 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 19 Cze 2008
Posty: 6417
Wysłany: 2010-03-28, 14:11   

kurcze, super Ninka się ma w tej chuście :*
jak z Natim zaczęliśmy chodzić na rehabilitację, pytałam o chustę rehabilitantek, ale też nam odradziły :-( że u zdrowych dzieci owszem, ale nie u dzieci z obniżonym napięciem.. więc nie nosiłam, a później na Zakątku wyczytałam, że można.. jest mi żal, że prędzej nie trafiłam na te informacje, tylko zasugerowałam się opinią rehabilitantów :-(

a to takie cudne uczucie :spoko:
_________________
mama Natiego z zD (06.06.2008) i Nikosia (29.06.2011)
sukcesy Natusiowe
 
 
ladybirdka 
gaduła


Wiek: 41
Dołączyła: 15 Sie 2008
Posty: 313
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-03-28, 14:59   

Ślicznie Ninka w chuście wygląda - tak wiosennie - "zielono mi..." :-)

Ja mam pytanie techniczne: do jakiego wieku można dziecię w chuście nosić? są jakieś ramy?
pytam, bo w wakacje planujemy długie wędrówki, z wózkiem raczej nie da rady. Myślałam o nosidle lub chuście właśnie na czas, gdy nóżki Filipka się zmęczą. Czy dwuipółletnie ważące ok.9,5kg dziecko kwalifikuje się jeszcze na chustę?
_________________
Kamila - mama Filipka ur.15.04.2008

Filipek
Filipkowe nagrania
 
 
Iga 
złotousty
iga


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 29 Lis 2007
Posty: 9685
Skąd: Dębica
Wysłany: 2010-03-28, 16:37   

Ta chusta, którą ma Kabatka uniesie do 100 kg. Ja na zeszłorocznych wakacjach jeszcze Majke po plaży nosiłam.
_________________
iga - mama Majowej z zD ur. 09.03.2007
www.gugaa.blog.onet.pl
www.najmajowniejsza.net
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu