FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Domowa rehabilitacja - porady
Autor Wiadomość
mammamika 
nawijacz
mammamika


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2007
Posty: 1241
Skąd: Sopot
Wysłany: 2007-10-04, 16:23   Domowa rehabilitacja - porady

Witajcie,

Kajtuś ma 3 tyg. i chcieliśmy zacząć rehabilitację, ale tu (Szkocja) podejście jest takie, że jest jeszcze za malutki. Fizjoterapeutki nie powiedziały nam niestety nic nowego, czego nie przećwiczyliśmy z Tomkiem (tzw. mężem:) na starszym Mikołajku: masaż (głaskanie raczej) ciałka po kąpieli, dotykanie różnymi fakturami, dmuchanie, podrzucanie nóżek, masowanie dłoni, unoszenie główki opartej o nasze ręce, kładzenie na boczki.

Czy moglibyście podzielić się swoimi doświadczeniami? Wiem, że w Polsce fizjoterapeuci uczą odpowiednich technik i kładą duży nacisk na pracę rodziców.
Czy robicie jakieś specjalne ćwiczenia?

Uczymy się teraz zasad podnoszenia Bobathów, co jeszcze moglibyśmy wprowadzić do codziennych zabaw z Kajtusiem?

Będziemy wdzięczni za Wasze doświadczenia
_________________
Kajetan z zD - 8 lat, Mikołaj lat 10 i ja - Karolina
www.niezłyjazz.pl
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-04, 16:45   

Karolino,
zajrzyj np. :arrow: tutaj>> Tam w moim poście jest poradnik w PDF - jak pielęgnować wg metody NDT-Bobath.
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
mammamika 
nawijacz
mammamika


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2007
Posty: 1241
Skąd: Sopot
Wysłany: 2007-10-07, 01:31   

Dzięki Kabatko,
właśnie ćwiczę na miśku starszego trzymanie młodszego wg Bobathów, a Tomek staje sie specem od masażu buźki.
Czy Ty z Kubulkiem (tak mogę?) ćwiczyłaś coś jeszcze?
_________________
Kajetan z zD - 8 lat, Mikołaj lat 10 i ja - Karolina
www.niezłyjazz.pl
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-07, 08:45   

My Karola z racji tego, że byliśmy cały czas przed operaqcją - nie mogliśmy tak naprawdę Kubuli rehabilitować (Kubulek oczywiście może również być :serce: ).
Zaraz po porodzie dostałam instrukcje jak pielęgnować wg Bobathów i tego się trzymałam. Potem tylko co miesiąc jeździliśmy na konsultacje do OWI, gdzie rehabilitantka sprawdzała, czy dobrze to robię, ew. wprowadzała jakieś inne elementy (kiedy już Kuba np. trzymał sztywno główkę).
A poza tym robiliśmy to co chyba się robi z każdym czy to zdrowym, czy też z zD dzieckiem:
- słuchaliśmy muzyki (Margolcie i misia uwielbiał, szczególnia o biedronce :arrow: "Piosenka z ogonkiem")
- słuchaliśmy bajek (bardzo fajnie potrafił słuchać bajek z "Dziecka", które czyta Mann i Umer
- dużo czasu spędzaliśmy na podłodze :-) zabawki dookoła i pokazywanie co to, a co to, i słowa, słowa, słowa, to się nawet fachowo nazywa "kąpiel słowna".

Dobrze byłoby, gdybyś znalazała tam jednak jakąś rehabilitantkę, która na żywca mogłaby Ci pokazać, jak prawidłowo pielęgnować wg Bobathów (poradnik dobra rzecz, ale dla mnie kilka rzeczy było niejasnych i dopiero rehabilitantka mi wytłumaczyła, dlaczego trzeba tak, a nie inaczej, i na co to wpływa.
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
mammamika 
nawijacz
mammamika


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2007
Posty: 1241
Skąd: Sopot
Wysłany: 2007-10-07, 12:55   

A znalazłam Kabatko, znalazłam. Cała komisja się zebrała - sztuk 3 i jedyne co mieli do pokazania to zęby w uśmiechu. Jak pytałam, czy dobrze łapie obręcze przy przewijaniu to patrzyli na mnie, jak na wariata - nie mieli pojęcia o co biega!
Teraz ściągam kasetę z centrum Bobath - może będzie łatwiej, i do diaska, skoro kształcą rocznie 120 rehabilitantów rocznie - to gdzie oni są???

Pocieszyłaś mnie, że zabawy takie, jakie znam z okresu noworodkowego Mikołajka, też są rahabilitacyjne, bo bawić to się lubimy baaaardzo:))

Pozdrawiam niedzielnie
_________________
Kajetan z zD - 8 lat, Mikołaj lat 10 i ja - Karolina
www.niezłyjazz.pl
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-08, 11:56   

Mamamika posty Twój i Bei przeniosłam :arrow: tutaj>>
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
joa
trajkotek
joa


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2361
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2007-10-08, 17:53   

Dodam:
-głaskanie,w miarę mocne, po brzuszku, lekkie szczypanie, ugniatanie, całowanie itp.-wszystko na brzuszku jest dozwolone-tu podobno tworzy się napięcie;
-"idą mrówki po kręgosłupie" (palcami naprzemian-od dołu do góry);
-po kąpaniu-żadne delkiatne tkaniny, a w miarę szorstkie ręczniki (choć to może dla ciut starszych, bo noworodki mają delikatną skórę);
-dotykanie naprzemian zimnego-cieplego, twardego-miękkiego itp.;
-absolutnie wszelakie możliwe bodźce przy każdej czynności-gilgotki, dotykanie, dociskanie itd., wrażenia wzrokowe, słuchowe, dotykowe, zapachowe nawet.
Do tego odpowiedni sposób ubierania, rozbierania (turlanie dziecka na boki, ciągły kontakt z podłożem), przewijania, noszenia, trzymania-to już chyba wiesz. To była w zasadzie nasza jedyna stała rehabilitacja do pewnego czasu, potem dochodziły różne, wcale nieuciążliwe, ćwiczenia. :-)
_________________
Piotruś-zD, ur. 27.08.2006r.
Oleńka-ur. 26.03.2009r.
Adusia-ur. 06.12.2010r.
 
 
mammamika 
nawijacz
mammamika


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2007
Posty: 1241
Skąd: Sopot
Wysłany: 2007-10-08, 19:24   

Dzięki Joa! Właśnie o takie informacje mi chodziło. Bo wizualizowałam sobie jakieś mega-skomplikowane ćwiczenia i zastanawiałam się, dlaczego nikt mi ich nie chce pokazać:)
Gdybyś jeszcze mogła podpowiedzieć, od jakiego wieku wprowadzałaś nowe ćwiczenia (postaram się wtedy o kontakt ze specjalistą)?

Ależ słodki ten Twój Piotruś! Chłopak jak malowany:)
_________________
Kajetan z zD - 8 lat, Mikołaj lat 10 i ja - Karolina
www.niezłyjazz.pl
 
 
joa
trajkotek
joa


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2361
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2007-10-08, 22:45   

:-) Trudno powiedzieć od jakiego wieku. Np. często mieliśmy go kłaść na brzuchu, żeby dźwigał głowę. Rehabilitantka wtedy kazała naciskać na pupę, żeby go zmuszać do dźwigania głowy oraz ramionka- w tej pozycji na brzuchu - dociskać jakby do siebie i do podłoża-wtedy główka szła do góry. Z tego powodu, że Piotruś miał "leniwe" rączki, kazała kłaść mu zabawki przed nim, gdy go turlaliśmy na wałku (o tym niżej), żeby do nich wyciągał rączki. Trzeba dziecko nosić "w kołysce" czy "na banana" , dociskać części ciała-rączki, nóżki-do tułowia, dużo turlać(to potem się przydaje do nauki obrotów!). Gdy się w końcu nauczył dźwigać głowę(miał pół roku), znów coś nowego, np. turlanie na wałku, myśmy kupili wałek (czy walec) edukacyjny, bardzo popularny w sklepach z zabawkami i na tym go turlaliśmy(potem, gdy zrobił się za ciężki, to walec padł... ;-) ). Tak a propos-to ten walec był rewelacyjną zabawką dla niego-uwiebiał go, obracał się za nim na wszystkie strony, podnosił, nogami podtrzymywał, wyciągał rączki do niego, niesamowicie ruchliwy był, gdy się nim bawił. Noszenie na brzuchu-w pozycji samolocik-również nam zalecone, wtedy dziecko podnosi główkę i ogląda świat, w dodatku dobra pozycja na kolki. Dobrym "przyrządem" rehabilitacyjnym są...uda rodzica. Rehabilitantka siedziała na piłce(tak, żeby mogła się ruszać), kładła go na brzuchu i tak połowa tułowia Piotrusia to na dół, to do góry szła, tak samo na jego boku go kładła i to robiła, dociskała ramionka w dół i coś z nóżkami było, jakoś naprzemian z rączkami czy jakoś tak...Ja się zawsze tego bałam robić. Gdy dziecko leży na udach rodzica i nogi oraz co ważne-pupę!-ma na naszym brzuchu i klatce, to należy dociskać jego ramionka na dół, choć akurat tego Piotruś nie lubił.Co do kąpania, to rehabilitantka mówiła, żeby wody nie było zbyt dużo, bo miał czuć swój ciężar. O ręcznikach szorstkich już pisałam. Gilganie itp. po brzuchu (Piotruś na głos się przy tym śmieje). Tak trudno powiedzieć, co jeszcze, jakie ćwiczenia-teraz mamy już inne zalecane, napisałam te z pierwszych tygodni. Uff, mam nadzieję, że coś pomogłam, to wszystko naprawdę nie jest uciążliwe. :-)

Aha-trzymanie symetrii też jest ważne. Główkę powinno się dziecku ustawiać w miarę równo i już nie pamiętam, co tam jeszcze było... Neurolog czy rehabilitant powinien ocenić, czy dziecko nie ma "zboczenia" ;-) w którąś stronę, Piotruś miał-ciągnęło go w prawo ciągle, trzeba wtedy inaczej ustawić łóżeczko, żeby bodźce miał z tej drugiej strony, podchodzić do niego z tamtej srony itp. Gdzieś na przełomie 6/7 miesiąca zaczął się obracać najpierw z brzucha na plecy, a potem z pleców na brzuch. :-)
_________________
Piotruś-zD, ur. 27.08.2006r.
Oleńka-ur. 26.03.2009r.
Adusia-ur. 06.12.2010r.
 
 
joa
trajkotek
joa


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2361
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2007-10-09, 10:29   

Myślałam z mężem, co u nas jeszcze było, no i nam się przypomniało:
-nie wiem, czy karmisz piersią, ale jeśli tak, to dociskaj jego ramionka do jego ciałka, a całego synka do siebie;
-powoli (choć może jeszcze za wcześnie, ale próbować możecie) niech poznaje swoje ciałko-bierzcie jego rączki i niech dotyka swego brzuszka, główki, uszka itd. Piotruś na początku się opieał, ale pewnego dnia z uśmiechem i zaciekawieniem zaczął to robić bez oporów. Tylko chyba jeszcze macie na to czas, nie pamiętam, jak to było...
-generalna zasada-człowiek z obniżonym napięciem musi czuć swoje ciało, stąd potrzebne wszelkie bodźce, nawet takie siniejsze, ale na miarę wieku oczywiście; dla dzieci z obniżonym napięciem podniesienie ręki jest już podobno wysiłkiem...(nasza rehabilitankta sama ma obniżone napięcie)

Rehabilitacja metodą Bobath we wczesnym okresie ogranicza się do wykonywania odpowiednich czynności przy pielęgnacji, zabawach itp. Tu jest przystępnie i krótko opisane, na czym polega:
http://www.alkon.pl/reha/rdzie.htm
_________________
Piotruś-zD, ur. 27.08.2006r.
Oleńka-ur. 26.03.2009r.
Adusia-ur. 06.12.2010r.
 
 
mammamika 
nawijacz
mammamika


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2007
Posty: 1241
Skąd: Sopot
Wysłany: 2007-10-09, 10:45   

Joa, pięknie dziękuję i męża pozdrawiam:)
Nawet nie wiesz, jak mi pomogłaś. Zabieram się do roboty:)
_________________
Kajetan z zD - 8 lat, Mikołaj lat 10 i ja - Karolina
www.niezłyjazz.pl
 
 
joa
trajkotek
joa


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2361
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2007-10-09, 11:19   

To fajnie-cieszę się. :-)

Aha - można też, trzymając dziecko, kołysać go, huśtać-takie ruchy też mu są potrzebne. To trzymanie na udach, a nogi i miednica dziecka na nas, to oczywiście wtedy, gdy dziecko leży na plecach. :-) Tylko te bardziej skomplikowane ćwiczenia-typu połowa tułowia na dół, połowa do góry, to lepiej, by Ci ktoś pokazał, żeby dziecku nie zrobić krzywdy. Ja to rzadko robiłam, bo się bałam, rehabilitantka bardzo odważnie... Dobrze też, by dziecko dotykało np. prawą rączką lewego kolanka i na odwrót-wtedy się połączenia między obiema półkulami mózgowymi tworzą, ale to chyba dla ciut starszych dzieci. :-)
Jeśli sobie coś jeszcze przypomnę, to napiszę.
Ciekawa jestem, jakie dziewczyny mają doświadczenia z tych pierwszych miesięcy, jeśli chodzi o rehabilitację w domu.
_________________
Piotruś-zD, ur. 27.08.2006r.
Oleńka-ur. 26.03.2009r.
Adusia-ur. 06.12.2010r.
 
 
Joanna 
trajkotek
joanna


Wiek: 47
Dołączyła: 05 Gru 2006
Posty: 2185
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2007-10-09, 18:58   

u maluszka powinno sie najpierw znależć środek i ku temu powinny zmierzać wszystkie zabawy ja nawet jak Maja spała to owijałam ją kocykiem tak aby rączki i nóżki nie leżały zbyt na boki, a potem jak mała wyłapała już gdzie jest "centrum" dopiero były zabawy i ćwiczenia pokazujące boki tak jest łatwiej dziecku i zapobiega to asymetrii
_________________
Asia mama Mai 23.09.2006 i chłopaków
 
 
joa
trajkotek
joa


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2361
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2007-10-09, 21:40   

U nas też było dociskanie nóżek i rączek, łapanie osi symetrii. Patrzę na zdjęcia przed rehabilitacją-Piotruś w szpitalu "rozwalony" z rękami i nogami po bokach. A potem coraz bardziej kończyny przy sobie. :-)
_________________
Piotruś-zD, ur. 27.08.2006r.
Oleńka-ur. 26.03.2009r.
Adusia-ur. 06.12.2010r.
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-11, 19:39   

O Dennisonie założyłam osobny topic :arrow: tutaj>> Mammamika tam też jest Twój post :-)
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu