Nigdy w homeopatię nie wierzyłam, ale w akcie desperacji kupiłam Laurze jakiś homeopatyczny proszek na ząbkowanie. Dzieciak się darł wniebogłosy, nic Jej nie pasowało, nic Jej nie pomagało, żele na dziąsła były dobre na chwilę, a teraz jest błoga cisza Młoda grzecznie się bawi, jest zadowolona, mi uszy nie więdną. Chyba 11 miesięczne dziecko jeszcze nie wie o placebo? Ja jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona.
_________________ Mama Olisia z ZD (03.12.2007), Jessiczki (31.01.2010), Laury (18.09.2011) i Trójki w innym wymiarze
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-09-25, 14:32
Kacha czy to ważne - ważne, że działa
Ja swego czasu Ninę też faszerowałam Camilią:
Słyszałam dziś o pewnej pani doktor Katarzynie Bros Walderhof (niewiem czy nazwisko dobrze napisałam) leczy homopatycznie. Ale rozmawiałam jedno z mam która jeżdzi do niej z dziećmi jedno dziecko ma autyzm ,niemówiło wpadało w furię teraz bierze lek od czerwca podobno się wyciszyło zaczyna rozumieć i wypowiadać słowa .Może znacie ta panią doktor lub słyszeliście o niej napiszcie jestem ciekawa czy to działa.Najpierw tyni kulkami homopatycznymi się wspomaga dziecka organizm a potem podobno działa na wszystko.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum