Paweł miał zajęcie z kinezjologii w przedszkolu przez około 4 miesiące ale nie zauważyłam jakiś wielkich zmian,U drugiego syna też były zajęcia w szkole ,to był chyba wtedy taki okres ,że nauczyciele robili kursy ale już to wycichło.
_________________ mama Pawełka z zespolem (12)i Piotrusia(11)
Paweł miał zajęcie z kinezjologii w przedszkolu przez około 4 miesiące ale nie zauważyłam jakiś wielkich zmian,U drugiego syna też były zajęcia w szkole ,to był chyba wtedy taki okres ,że nauczyciele robili kursy ale już to wycichło.
Wszystko niestety zależy od tego jak się to robi i jakie ćwiczenia wybrała nauczycielka. Pracowałam tą metodą najpierw z gimnazjalistami, później z dziećmi z podstawówki. Najczęstszymi zgłoszeniami rodziców była poprawa w czytaniu, lepsza koncentracja. Pismo nie poprawiało się, ale dziecko nie miało niechęci do pisania. A ja odstawiłam okulary na kilka lat. Moje dzieci zdawały egzaminy stosując ćwiczenia- przed. Ja zresztą też. Nie miałam histerii przedegzaminacyjnej. Dobra metoda, ale nie należy jej traktować jako cudu.
Dobrze jest jeżeli ćwiczeniom towarzyszy żart i śmiech. Szkoda, że w szkole wf-iści nie mają przekonania do tej metody, bo 45- minut to jest dobry czas na ćwiczenia z kinezjologii. 5- minut to trochę mało, a myślę, że w przedszkolu mogło to tyle trwać.
Jestem pewna, że metoda jest dobra i z powodzeniem można w domu ćwiczyć. Wspólna zabawa....
dziś w OWI pani pedagog zasugerowała, że Nati może mieć skrzyżowaną lateralizację.
Je prawą rączką, kredki trzyma w prawej rączce, ale już telefon w lewej i przykłada do lewego ucha, wchodzi na schody i krzesło lewą nóżką, kopie piłkę lewą nóżką...
Może się to jeszcze zmienić? że okaże się za jakiś czas, że jest tylko lewo lub prawostronny (nie mylić z orientacją polityczną )?
Ponoć taka skrzyżowana lateralizacja może spowodować konsekwencje w m.in. słabszym uczeniu się, mniejszej zdolności koncentracji..
Pomogła: 10 razy Wiek: 38 Dołączyła: 21 Sty 2009 Posty: 3805 Skąd: Tarnów / Corby UK
Wysłany: 2012-03-12, 21:17
No to dałaś mi do myślenia moja droga.. bo Cyprian też jedno robi prawą ręką a inną czynność wykonuje lewą
Nikt nigdy nie zasugerował skrzyżowanej lateralizacji...
Logopeda z którą rozmawiałam na ten temat powiedziała, że w końcu którąś rękę wybierze...
Pomogła: 3 razy Wiek: 34 Dołączyła: 24 Sie 2008 Posty: 3953 Skąd: Stargard
Wysłany: 2012-03-12, 21:29
nefre napisał/a:
odświeżę trochę wątek..
dziś w OWI pani pedagog zasugerowała, że Nati może mieć skrzyżowaną lateralizację.
Je prawą rączką, kredki trzyma w prawej rączce, ale już telefon w lewej i przykłada do lewego ucha, wchodzi na schody i krzesło lewą nóżką, kopie piłkę lewą nóżką...
Może się to jeszcze zmienić? że okaże się za jakiś czas, że jest tylko lewo lub prawostronny (nie mylić z orientacją polityczną )?
Ponoć taka skrzyżowana lateralizacja może spowodować konsekwencje w m.in. słabszym uczeniu się, mniejszej zdolności koncentracji..
Sylwia a to nie jest przypadkiem tak, że uczymy nasze dzieci pracy obiema rączkami? I jeszcze nieświadoie wybierają, która jest ważniejsza? Ja bardzo duży nacisk kładę, żeby Hania używała obydwu rąk i nóg. Myślę, że jest trochę za wcześnie, by ocenić, która jest dominujaca, ale mogę się mylić oczywiście
_________________ moja ekipa:
Hania 6.05.2008
Ant 15.01.2013
Szympans 17.01.2017
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 8813
Wysłany: 2012-03-12, 21:49
Sylwia, Antek do tej pory czasem nie może się zdecydować którą ręką ma jeść, lewą czy prawą. Nasza psycholog mówi że nasze dzieci troszkę dłużej się "zastanawiają" nad wyborem dominującej ręki/nogi=strony.
_________________ BaHa mama Antka
__________________________________________
"Najgorszą wadą człowieka bez wad jest to, że nie ma wad, więc się nie przejmuj, gdy ktoś powie, że jesteś okropny"
Ale Nati wyraźnie wybiera rękę do jedzenia prawą, nawet jak ma łyżkę po lewej stronie, to przekłada do prawej. Tak samo z telefonem jest.. dziś sprawdzałam kilka razy. Co mu do prawej rączki dałam telefon, to go przekładał do lewej i do lewego ucha.. A z nóżkami, to nie ma opcji, by kopnął piłkę prawą ... choćby miał niewygodnie, to wybiera lewą nogę..
no, zaciekawiła mnie tą opinią...
Nefre, Paulina raz lewą rączką rysuje, raz prawą, raz obiema na raz Jest raczej praworęczna, bo większosć rzeczy robi prawą rączką/nóżką. Ma ładną naprzemienność itp. Pytałam psycholog i pedagog, czy mam się martwić tym brakiem zdecyowania, którą rączką rysować, ale mi powiedziały, że absolutnie nie, bo prędzej czy później (raczej później niż prędzej ) sama się określi, a teraz ćwiczy obie półkule mózgowe.
_________________ Ania-mama Madzi z zD-Pyzatego Aniołka, Paulinki z zD (13) i Jerzyka (9)
.............................................................................
"Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. " A.de Saint-Exupery
nie jestem specjalista ale czasami dysleksja tez daje takie efekty jak zmiana ręki , raz prawa raz lewa . Ja tak miałam. Np. nie potrafiłam zrobić pajacyka lub co było gorsze myliły mi się ręce przy witaniu podawałam lewa - obciach na maksa. Ćwiczenia na koordynację ruchową bardzo mi pomogły gra w kosza i siatkę.
_________________ Mama Benia (06.01.06) i Księżniczki Rity z ZD (18.09.11).
Mi psycholog mówiła, że lateryzacja wykształca się ok. 3 roku życia. Pewnie na naszych trzeba wziąć poprawkę... Choć Jasiek mam wrażenie woli lewą rękę.... Nie powiem, żebym była szczęśliwa... Sama jestem leworęczna i jako zdrowemu dziecku nie było mi łatwo.
Najgorzej było na kursie prawa jazdy - instruktor mówi w prawo - a ja w lewo... Na egzaminie musiałam się bardzo pilnować....
_________________ Mama Jasia z ZD (ur. 5.07.08) i Zosi ( ur. 03.07.2011)
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 25 Lip 2008 Posty: 1345 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-03-13, 08:41
nefre napisał/a:
Ale Nati wyraźnie wybiera rękę do jedzenia prawą, nawet jak ma łyżkę po lewej stronie, to przekłada do prawej. Tak samo z telefonem jest.. dziś sprawdzałam kilka razy. Co mu do prawej rączki dałam telefon, to go przekładał do lewej i do lewego ucha.. A z nóżkami, to nie ma opcji, by kopnął piłkę prawą ... choćby miał niewygodnie, to wybiera lewą nogę..
no, zaciekawiła mnie tą opinią...
ja jestem praworęczna a telefon od zawsze trzymam przy lewym uchu, torebke też na lewym ramieniu i zaburzeń u siebie nie widzę
_________________ Mama Natalki z zD (ur.14.04.2008) i Kasi (ur.16.10.2009)
Sylwia, ogólnie nie wiem jak to jest z lateryzacją skrzyżowaną, i jaki ma wpływ na rozwój, ale dobrze, że Nati zdecydował się, którą ręką się posługuje. To już jest krok do przodu.
Podczas konferencji prof. Cieszyńska mówiła, że dziecko powinno do 2 lat określić się którą rękę preferuje. Jeśli do tego czasu się nie określi, to sami narzucamy mu prawą rękę (lepszą z natury, fizjologii).
Ale co wtedy gdy mu mu narzucimy prawą ,a on dużo później zdecyduje się na lewą? My z Patrykiem na razie ćwiczymy obie półkule, ale jemy tylko prawą ręką, tak zaczęła naukę jedzenia z nim ćwiczyć w wieku 8 m-cy logopeda i to kontynuujemy.
Nefre zaciekawiłaś mnie tą lateralizacją skrzyżowaną. Podpytam naszych terapeutów.
Spróbuj jeszcze zobaczyć, którym okiem Nati będzie patrzył przez jakiś mały otwór . Wyczytałam, że lateralizacja skrzyżowana może być obserwowana w zachowaniu dziecka jako leworęczność i prawooczność (i odwrotnie).
Jak dla mnie to Nati kieruje się ku lewostronności. Używa lewej nogi, lewego ucha (dla pewności jak u Was z niedosłuchem?) i umie posługiwać się też lewą ręką. A czy ta prawa ręka do jedzenia nie została mu narzucona od malutkiego tak jak u nas? Myślę, tak jak Iga, że jego zdecydowanie to krok do przodu:)
_________________ Basia - mama Patryka z zD (06.07.2010) i Kacpra (17.07.2015).
---------------------------
"W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, ale o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum