Też pierwszy raz słyszę o takiej lalce!!! Hanka ma lalkę stymulującą rozwój. Szmaciankę z guzikami, zamkiem, rzepami, zdejmowanymi ubrankami. Ma "podrapaną buzię", włoski do zaplatania. Ma też zwykłe szmacianki i bardzo je kocha.
_________________ Olga-mama Hani z ZD ur. 20.10.2005r i Tomka ur. 08.08.2008r
Pomogła: 14 razy Wiek: 60 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 16925 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-03-18, 12:08
Chciałam jeszcze dodać jedno zdanie na temat lalek rehabilitacyjnych, ale nie wiem gdzie to dołączyć. Obejrzałam te lalki i zgodziłam się z moimi przedmówczyniami. Ale wczoraj jak się obudziłam, to zaczęło mnie nurtować pytanie -co nas w tych lalkach tak irytuje? Powinny nazywać się terapeutyczne - do oswajanie rzeczywistości. To nie znaczy , że my musimy je kupić dla naszych dzieci. Mogą być w przedszkolach i sklepach na półkach obok innych. Na pewno brak w ich buziach radości i są smutne. Ale co byśmy zrobiły gdyby nasze dziecko chciało właśnie taką lalkę i pokazało ją palcem, zamiast tej , która nam się podoba?
Dla mnie taka lalka jest przejawem tolerancji na zasadzie są tacy co mają czarną skórę i żółtą i tacy którym widać język... po prostu są - i tyle.
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
Wiek: 50 Dołączyła: 07 Sty 2007 Posty: 1578 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-03-23, 13:25
Mnie sie te ostatnie lalki nawet podobają, i nie wszystkie mają otwarte buźki. Trochę inaczej bym je ubrała i uczesała, ot wszystko. Gdyby była taka lalka w Polsce, kupiłabym ją mojej Martyni, nie widzę nic obraźliwego w zespole. A Martynia może bardziej by się z taką lalką utożsamiała?
_________________ Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
Gdyby była taka lalka w Polsce, kupiłabym ją mojej Martyni, nie widzę nic obraźliwego w zespole.
Możesz kruffko..
cofnij się do str pierwszej i uważnie przeczytaj posty
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Wiek: 50 Dołączyła: 07 Sty 2007 Posty: 1578 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-03-25, 21:39
Ja mówiłam o tych ostatnich lalkach, merykańskich...
_________________ Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-06-25, 15:15
Pamiętacie temat o lalkach Odświeżam zatem w związku z artykułem w The Times.
Lalki z syndromem Downa - żart czy edukacja? The Times
Czy produkcja lalek z syndromem Downa, niewidomych lub po chemioterapii to wartościowy pomysł edukacyjny czy chory żart? Wielbiciele lalek uważają, że mogą one pomóc dzieciom.
Niepełnosprawne lalki są alternatywą dla upiększonych, wręcz nierealnych lalek w stylu Barbie czy Baby Annabel. W Wielkiej Brytanii można kupić takie plastikowe „dzieci” z różnego rodzaju chorobami.
Ale Helga Parks, jedna z niewielu osób produkujących lalki z syndromem Downa, podkreśla, że to nie pieniądze są jej motywacją (sprzedaje ok. 2000 lalek rocznie wartych 50 dolarów i jest w stanie zarobić 100 tys. dolarów rocznie). W Niemczech takie zabawki używane są w przedszkolach w celach edukacyjnych. Chodzi o to, by chore dzieci nie czuły się napiętnowane, a zdrowe uczyły się tolerancji i empatii.
Dlatego Parks zaczęła produkować lalki w USA, założyła własną stronę internetową. Większość ludzi pozytywnie zareagowała na ten pomysł.
Teraz Parks chce produkować m.in. „Chemo Friends” – lalki po chemioterapii, czyli łyse. Natomiast Donna Moore założyła firmę Downi Creations w Płd. Karolinie i produkuje osiem rodzajów lalek z syndromem Downa.
Margola moderator Członek Stowarzyszenia - rzecznik prasowy
Wiek: 50 Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 7779 Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-06-25, 15:33
A ja Wam, powiem, ze to byłoby naprawdę dobre, gdyby te lalki były w przedszkolach. Plus mądra pani.
I to nie tylko przedszkolach integracyjnych.
_________________ Margola Mama Karola 13.03.2002, Kasi 30.06.2010 i ciocia Marcinka z zD (08.05.07)
W ludzkim sercu toczą walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój. Zwycięży ten, którego karmisz.
Lalki z ZD czy okaleczone, na wozkach od wielu lat sa elementem zabaw w szwedzkich przedszkolach.
Z lalkami po chemi, bedzie super dla dzieci...ktorych koledzy maja chemia, jak rowniez tlumaczyc dziecku co bedzie sie z nim dzialo!!
Przypomina mi jak kiedys super doktor tlumaczyla Ro badanie USG na lalce, na mnie a potem on sie chichral ze brzuszkowa skora je swoja galaretke --- skonczyl sie problem badania USG!!
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
I jeszcze jeden artykuł.
Te lalki jakby ładniejsze
Lalki z zespołem Downa
Dziewczynki lubią się bawić lalkami, które choć trochę przypominają je same. Co jednak mają zrobić dzieci, które jak 10-letnia Aubrey McKenzie chorują na zespół Downa? Jej matka Desi postanowiła znaleźć firmy zabawkarskie z USA i Europy, które produkują lalki z charakterystycznymi dla niego rysami twarzy.
Jedną z takich firm jest Downi Creations. Jej szefowa, Donna Moore, uczyła wcześniej w szkole specjalnej. Jako nastolatka zaczęła jednak tracić wzrok. W 1995 roku całkowicie ociemniała, co zmusiło ją do pracy w domu. Zauważyłam, że istnieje duże zapotrzebowanie na tego typu lalki, ponieważ dzisiejsze społeczeństwo kładzie zbyt duży nacisk na perfekcję. Kiedy chore dzieci biorą do ręki taką lalkę jak Barbie, nie widzą w niej siebie i potrzebują czegoś, z czym mogłyby się identyfikować.
Downie Creations oferuje 8 różnych modeli lalek, w tym czarnoskóre. Są wśród nich zarówno chłopcy, jak i dziewczynki. Twarze mają kilka charakterystycznych dla zespołu Downa cech, m.in. lekko skośne oczy (kąty boczne znajdują się wyżej od kątów przyśrodkowych), niewielkie usta, wystający język (glossoptosis) oraz małe małżowiny uszne.
Lalki mają nie tylko zapewnić rozrywkę chorym dzieciom, ale także przysłużyć się do lepszego uświadomienia opinii publicznej. Wykorzystanie ich jako pomocy dydaktycznych, również na wyższych uczelniach, powinno ułatwić oswojenie tego zespołu.
Od 1996 roku sprzedano ok. 2500 lalek z zespołem Downa. Projektant Jerri McCloud stworzył realistycznie wyglądające modele, bazując na zdjęciach wielu dzieci. Ponieważ ze względu na wady wrodzone serca wiele osób z zespołem Downa przechodzi operacje, lalki mają nawet na piersiach charakterystyczne blizny.
Niektórzy krytykują lalki za chęć zarobienia na czyimś nieszczęściu, jednak większość potencjalnych klientów reaguje na nie pozytywnie. Jedna sztuka kosztuje aż 174,95 dol., ale można rozłożyć płatność na trzy miesiące. Sporą część nabywców stanowią uniwersytety.
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Dziewczynki lubią się bawić lalkami, które choć trochę przypominają je same. Co jednak mają zrobić dzieci, które jak 10-letnia Aubrey McKenzie chorują na zespół Downa?
Jej matka Desi postanowiła znaleźć firmy zabawkarskie z USA i Europy, które produkują lalki z charakterystycznymi dla niego rysami twarzy.
Jedną z takich firm jest Downi Creations. Jej szefowa, Donna Moore, uczyła wcześniej w szkole specjalnej. Jako nastolatka zaczęła jednak tracić wzrok. W 1995 roku całkowicie ociemniała, co zmusiło ją do pracy w domu. Zauważyłam, że istnieje duże zapotrzebowanie na tego typu lalki, ponieważ dzisiejsze społeczeństwo kładzie zbyt duży nacisk na perfekcję. Kiedy chore dzieci biorą do ręki taką lalkę jak Barbie, nie widzą w niej siebie i potrzebują czegoś, z czym mogłyby się identyfikować.
Downie Creations oferuje 8 różnych modeli lalek, w tym czarnoskóre. Są wśród nich zarówno chłopcy, jak i dziewczynki. Twarze mają kilka charakterystycznych dla zespołu Downa cech, m.in. lekko skośne oczy (kąty boczne znajdują się wyżej od kątów przyśrodkowych), niewielkie usta, wystający język (glossoptosis) oraz małe małżowiny uszne.
Lalki mają nie tylko zapewnić rozrywkę chorym dzieciom, ale także przysłużyć się do lepszego uświadomienia opinii publicznej. Wykorzystanie ich jako pomocy dydaktycznych, również na wyższych uczelniach, powinno ułatwić oswojenie tego zespołu.
Od 1996 roku sprzedano ok. 2500 lalek z zespołem Downa. Projektant Jerri McCloud stworzył realistycznie wyglądające modele, bazując na zdjęciach wielu dzieci. Ponieważ ze względu na wady wrodzone serca wiele osób z zespołem Downa przechodzi operacje, lalki mają nawet na piersiach charakterystyczne blizny.
Niektórzy krytykują lalki za chęć zarobienia na czyimś nieszczęściu, jednak większość potencjalnych klientów reaguje na nie pozytywnie. Jedna sztuka kosztuje aż 174,95 dol., ale można rozłożyć płatność na trzy miesiące. Sporą część nabywców stanowią uniwersytety.
Autor: Anna Błońska
Ciekawi mnie Wasz punkt widzenia.
Ja przyznam szczerze jestem troszke w szoku.
_________________ Semper Fidelis - Zawsze Wierni
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
Pielgrzymie
Wątek scaliłam już z obecnym.
Jak pewnie widzisz artykuł ten jest już w Zakątku
i dyskusja również
Lalka tej firmy ładna,przypadła mi do gustu ...
ale czy kupiłabym ją Jagodzie?
Nie wiem...
może...
p.s Widziałam (i słyszałam) Cię w audycji radiowej
Fajnie opowiadasz...
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Alicjo, bardzo dziękuję za scalenie.
Jak się człek nie rozejrzy, to potem tak własnie wychodzi, że niektórzy muszą po nim poprawiać
Jeżeli chodzi o audycję, to cieszę się, że się podobało.
zapraszam na naszą Stronę . tam możesz sobie przeczytać różne relacje (między innymi moją z Hamburga i z Londynu)
ale to temat na inny watek. aż się boję go zaczynać, coby mnie nikt nie zlinczował za namawianie do "sekty" jak to kiedyś stwierdziłą moja Ania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum