Witam wszystkich. Moja 2-miesięczna Agatka będzie jednak miała operację serduszka. ma się ona odbyć za miesiąc w CZMP w Łodzi. Czy ktoś ma doświadczenia z pobytu tam? Co zabrać? Jak przetrwać operację maluszka? proszę o rady.
__________________________________
Mama 5-letniego Piotrusia i Agatki z zD
Nie potrafię nic doradzić, może pomogą mamy,których maleństwa są już po operacji- bez względu na to gdzie się odbyła...
Myślami będę z Wami, trzymam kciuki, żeby wszystko odbyło się zgodnie z terminem i bez komplikacji
_________________ Iwona, mama Ani z zD (30.01.1990 - 10.09.2023)
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-24, 21:36
Alicjo Gradki synek był operowany w Łodzi - jak zajrzy do tego wątku, na pewno Ci wszystko opisze.
Jednego możesz być pewno - to jeden z najlepszych ośrodków w Polsce, więc bedziecie w dobrych rękach.
I my bardzo mocno bedziemy trzymac kciuki.
Gradka napewno udzieli informacji.
_________________ Just when you think you have learned what you need to know in life, someone truly special comes into it and shows just how much more there is
Kai 7 lat i Nel 9 lat
Filmik Kaia
Wysłany: 2007-10-28, 13:12 ICZMP w Łodzi (operacja serduszka)
Nasz Michaś był dwa razy operowany w ICZMP w Łodzi i raz miał tam cewnikowanie serca.
Postaram się opisać jak wygląda pobyt na oddziałach przed i po zabiegu na serduszku.
Ze skierowaniem udajemy się na izbę przyjęć i tam po wypełnieniu kwestionariusza czekamy na wizytę u lekarza. Po badaniu przychodzi pielęgniarka z kardiologii i zabiera nas na oddział.
Jeśli stan dziecka jest ciężki lub maluch zostaje w szpitalu bez opiekuna wtedy kładziony jest na salach przy dyżurce pielęgniarek i jest pod stałą obserwacją. Nigdy się nie zdarza, aby maluchy pozostawały bez opieki i nadzoru pielęgniarki. My trafiliśmy na cudowną panią doktor K. Ostrowską, która na bieżąco informowała mnie o stanie Michasia, jego wynikach. Raz w tygodniu jest „duży” obchód (wszyscy lekarze i pielęgniarki).
Jeśli jest wolna izolatka (5 sztuk) to można się starać o miejsce w niej. Wtedy mama jest tylko z dzieckiem w pokoju i ma do swojej dyspozycji łazienkę.
Oprócz mleka musimy mieć wszystko swoje (ubranka, pampersy, kosmetyki, pieluchy tetrowe –są, ale w weekendy brakuje).
Na oddziale są też wózki głębokie, w których można wozić dzieciaczka po oddziale. Jest świetlica z zabawka i telewizorem.
Można zamówić posiłki dla siebie, które są przywożone na oddział lub stołować się w barze, który znajduje się na tym samym piętrze co kardiologia i Hotel Matek (1 piętro).
Jeśli dziecko jest przygotowywane do operacji dostajemy kartę z którą idziemy na rozmowę do kardiochirurga (prof. J.Moll). Profesor to wspaniały człowiek, który spokojnie i „po ludzku” wytłumaczy na czym polega wada serca i na czym będzie polegać operacja. Musimy też porozmawiać z anestezjologiem i podpisać zgodę na znieczulenie.
Gdy nadejdzie czas zabiegu razem z pielęgniarką zwozimy maleństwo w wózku na parter i tam pod blokiem operacyjnym żegnamy się.
Jeśli byliśmy cały czas z maluchem na oddziale, musimy teraz zameldować się w Hotelu dla Matek.
Po zakończonej operacji znowu jest rozmowa z kardiochirurgiem, który informuje o przebiegu operacji i dalszym leczeniu.
Dziecko jest przewożone na POP, gdzie możemy je odwiedzać po wcześniejszej konsultacji z dyżurnym anestezjologiem. Wizyta taka trwa kilka minut, możemy podejść do łóżeczka.
Gdy tan zdrowia pacjenta jest dobry przewożony zostaje na kardiochirurgię. Jest to malutki oddział, na którym nie możemy już przebywać w nocy z dzieckiem.
Obchody lekarskie są codziennie i też na bieżąco jesteśmy informowani o przebiegu leczenia.
Są też wózki głębokie. Jest też malutka świetlica z telewizorem.
Na terenie szpitala jest Hotel Matek (tatusiów też meldują). Pokoje są trzy osobowe (łazienka na korytarzyku na dwa pokoje) lub cztero osobowe z łazienką. Cena taka sama dla wszystkich (22 zł za dobę w tamtym roku). W pokoju są łóżka, wisząca szafka nad każdym, szafa, stół i telefon, z którego korzystamy tylko na terenie szpitala. Oświetlenie jest tylko górne, bardzo ostre, więc warto wziąć
lampkę nocną. Do dyspozycji „gości hotelowych” jest żelazko, pralka, suszarka (przenośna), dwie lodówki i kuchenka elektryczna (często zepsuta). Na holu jest telewizor i fotele.
Jeśli ktoś będzie miał jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem.
Wszystkim maluszkom życzę takiego przebiegu pooperacyjnego jaki miał Michaś
_________________ MAMA MICHAŁKA 25.05.2005 zD, Dominika i Bartosza
Witam.
12 marca jade z Sebastianem do Łodzi.Narazie na badania ale byc może zostaniemy juz na operacje.
Prosze o informacje tych rodziców ,którzy też przebywali w Łodzi i tam dzieci miały wykonane operacje serca.
Jaka jest tam opieka,czy sa dobrzy lekarze i czy można spac przy dziecku
?
Dziękuje za wszystkie informacje.
_________________ Ania, mama Sebastiana z ZD (14.10.2007), Adriana 26 l, Patrycji 24 l i żona Adama
Historia Sebastianka
Wiek: 42 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 488 Skąd: Piotrków tryb
Wysłany: 2010-03-27, 08:55
Może w nie odpowiednim miejscu piszę ale niewiedziałam za bardzo gdzie zamieścić Mam pytanie do mam .których dzieciatka leżały w CZMP w Łodzi.Otórz we wtorek idziemy do szpitala a ja zupełnie niewiem co zabrać dziecku ze sobą ,jakie ubranka?czy wszystko trzeba miec swoje?Co w przypadku rodziców czy można być we dwoje czy tylko jedno z rodziców?Gdyby ktoś przybliżył mi ten temat byłabym ogromnie wdzięczna
_________________ Magda, mama Marysi z ZD ur.26.11.2009 i Julci ur. 10.05.2011r.
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum