Mam info o Oskarku, Aga dziękuje za wszystkie dobre słowa. Oskarek jest juz po cewnikowaniu, miał wyznaczone cewnikowanie na 8.00 więc super, że nie musieli długo czekać. Aga pisała mi po 12.00, że już są po wszystkim, a Oskarek jest pod respiratorem. Wszystko jest ok, bez większych problemów się odbyło, ale opory płucne są dosyć duze i raczej nie kwalifikuje się do jednoetapowej operacji. Muszą czekac na dalsze wskazówki.
Są bardzo zadowoleni ze szpitala, super obsługa i w końcu są w dobrych rękach.
Mam nadzieję, że będzie dobrze i zrobią już niedługo pierwszą operację usprawniająca pracę serduszka. pewnie dziewczyny, które przeszły to, wiedzą coś wiećej, jak wygląda cała ta przeprawa po wynikach cewnikowania.
jak tylko będę coś więcej wiedziała to dam znać!!!
Trzymajmy kciuki
_________________ Ania-mama Frania, ur. 13. maja 2007r. i Adasia, ur. 07.lipca 2009 r.
http://alfsy.cba.pl/
_________________ Iwona, mama Ani z zD (30.01.1990 - 10.09.2023)
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-03-21, 19:00
iwusiak napisał/a:
cewnikowanie przeprowadza się wtedy kiedy pojawia się nadciśnienie płucne a jakieś zmiany wyszły w echu!
Cewnikowanie nie przeprowadza się tylko przy okazji nadciśnienia. Ono służy także do diagnostyki, jest najdokładniejszym badaniem pozwalającym ocenić warunki panujące w sercu. Jeśli kardiolodzy nie mogą czegoś stwierdzić na echo, coś jest niejasne, a istotne jest, aby nie zaskoczyło nic kardiochirurgów podczas operacji - wtedy też wykonuje się cewnikowanie.
Mój synek bedzie miał cewnikowanie w styczniu. Napiszcie mi jak Wasze dzieciaki to zniosły, czy długo po tym badaniu dochodziły do siebie, czy długo leżaly w szpitalu itd.
Nasz kardiolog mówił mi, ze na drugi dzień po zabiegu powinniśmy wyjsc do domu.
Cewnikowanie bedzie miał robione w Poznaniu.
_________________ Mama Jasia z ZD (ur. 5.07.08) i Zosi ( ur. 03.07.2011)
sabina nawijacz szczesliwa mama Sandry ,Daniela i Noela
Wiek: 44 Dołączyła: 14 Sie 2007 Posty: 996 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2008-12-03, 22:24
Sandra miala cewnikowanie w wieku 3 miesiecy.Caly zabieg trwal 7 minut a przywiezli ja po 2 godzinach.Jeszcze troszke pospala ale popoludniu byla juz ,,soba,,Nastepnego dnia wyszlysmy do domu.Nie bylo sie czego bac
_________________ moja Sandra (26.12.2006)z ZD ,Daniel (19.09.2009)i Noel(18.07.2013)
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 25 Lip 2008 Posty: 1345 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-12-05, 18:13
Niby piszecie ze nie ma się czego bać, ale ja dostałam kartke A4 z powikłaniami i tak jakoś mieszane uczucia. Idziemy 15 grudnia a cewnikowanie jest 17 grudnia. Lęk jednak pozostaje
_________________ Mama Natalki z zD (ur.14.04.2008) i Kasi (ur.16.10.2009)
Pomogła: 11 razy Wiek: 45 Dołączyła: 07 Paź 2007 Posty: 9200 Skąd: Gillingham, Anglia
Wysłany: 2008-12-05, 19:58
Beatko, będzie dobrze! Tego się trzymaj!
_________________ Mama bliźniaczek: Violi z zD i Nigelli (20. 08. 2007)
"It's ok not to be ok".
sabina nawijacz szczesliwa mama Sandry ,Daniela i Noela
Wiek: 44 Dołączyła: 14 Sie 2007 Posty: 996 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2008-12-05, 22:21
Wiadomo ze rodzice boja sie nawet kataru My rowniez dostalismy liste powiklan nawet z zakazeniem zoltaczka itd.Jednak po zabiegu czulam tylko ulge sie mamy to za soba.Badzcie dobrej mysli
_________________ moja Sandra (26.12.2006)z ZD ,Daniel (19.09.2009)i Noel(18.07.2013)
Natala ma mieć cewnikowanie za tydzień ,oby tylko się nierozchorowała, ściskajcie kciuki,a swoja drogą zaradny ten szpital , mamy stawić się z oznaczonymi antygenami HBS I HCV
rozumiem że oszczędzają ale mała nie potrzebnie znosial ból dzisiaj przy pobieraniu, skoro i tak musi sie stawic się dzień wcześniej na odziale.Problem był straszny krew niechciała lecieć.Biedna kuli ją kilka razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum