FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Karmienie piersią
Autor Wiadomość
Olimpia 
milczek

Wiek: 49
Dołączyła: 17 Kwi 2016
Posty: 6
Wysłany: 2016-04-17, 17:13   

Można dość łatwo sprawdzić, czy dziecko karmione piersią się najada - jeśli przybiera na wadze wystarczająco, to się najada :-D Brak podziałki milimetrowej na piersi nie przeszkadza w kontroli , czy dziecko się najada ;-)
_________________
Babcia Kruszynki z zd urodzonej 19.03.2016
 
 
aga20aga 
gaduła

Wiek: 43
Dołączyła: 26 Sty 2016
Posty: 184
Skąd: Bytom
Wysłany: 2016-04-18, 22:51   

To prawda, choć mi lekarze kazali odciągać do butelki, żeby było wiadomo ile dziecko zjadło. Po 2 tygodniach przestałam się w to bawić i mały wcinał prosto ze źródła. Ja kupiłam wagę do ważenia niemowląt i raz w tygodniu ważyłam, więc widziałam, że przybiera na wadze. Na wadze w przychodni potwierdzałam podczas wizyt, że moja waga się nie myli :-)
_________________
Agnieszka mama Adasia z ZD (ur. 15.06.2010) i Oleńki (ur. 12.06.2015)
 
 
chrzestna 
cichosza

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Kwi 2016
Posty: 17
Skąd: Tychy
Wysłany: 2016-04-28, 16:12   problemy z karmieniem

Juz na poczatku poruszałam temat" problemy z karmieniem"- trudne poczatki , ale dzisiaj znowu jestem po rozmowie z siostrą i nastapił regres. Mój chrzesniak Michałek urodził sie 24 marca i praktycznie mało przybiera na wadze, nie umie ssac i najczęsciej jak zje to mu sie ulewa. Siostra miała kilka zajec z logopeda i była poprawa ale malutki ma cały czas zatkany noc, co uniemozliwia mu chyba normalne jedzenie, meczy sie i logopedka stwierdziła, ze ta rehabilitacja jest troche utrudniona w zwiazku z czym nastapił w tym tygodniu regres, znowu ulewanie, problemy ze ssaniem itd. Napiszcie mi prosze czy taki zatkany nosek u malucha z ZD czesto wystepuje? Podzielcie sie prosze ze mna swoimi doświadczeniami, siostra nie ma czasu zajrzec na forum i przyłaczyc sie , bo cały czas usiłuje karmic Michałka z różnym skutkiem, karmienie trwa ponad godzinę- czy to jest normalne u dzieci z ZD? Pediatra i logopeda mówia że to normalne ale siostra naprawde sie martwi , że nie umie sobie poradzic z tym problemem, może macie jakies sprawdzone porady, metody itp?
_________________
AK
 
 
aga20aga 
gaduła

Wiek: 43
Dołączyła: 26 Sty 2016
Posty: 184
Skąd: Bytom
Wysłany: 2016-04-28, 18:00   

A może laryngolog by pomógł na zatkany nosek? A jeśli to katar, to może aspiratorkiem spróbować Sopelkiem albo Katarkiem? Z tego co pamiętam, to na początku mój syn też długo "wisiał" na piersi.
_________________
Agnieszka mama Adasia z ZD (ur. 15.06.2010) i Oleńki (ur. 12.06.2015)
 
 
kowakasia 
gaduła


Pomogła: 2 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 10 Sie 2014
Posty: 205
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2016-04-29, 09:05   

Z tym zatkanym noskiem to chyba często, krótki malutki to szybciej się zatyka. Mój Kubuś bardzo ładnie jadł z piersi od urodzenia, natomiast przy zatkanym nosku (nie była to infekcja) nie jadł nic, próbował i natychmiast przestawał. Pomogło porządne oczyszczanie noska solą fizjologiczną i aspirator do nosa (w aptece twierdzili, że najlepszy taki podłączany do odkurzacza, ale ja odciągałam zwykłym z ustnikiem). I nebulizacje solą fizjologiczną - nawilżą nosek i rozrzedzą wydzielinę.
_________________
Kasia - mama Marysi 23.11.2006, Agatki 19.11.2010 i Kubusia z ZD 12.12.2014
 
 
lenas01 
gaduła

Pomogła: 1 raz
Wiek: 53
Dołączyła: 08 Sie 2012
Posty: 298
Skąd: zachodnipomorskie
Wysłany: 2016-04-29, 16:47   

Wielu pediatrów nasze dzieci widzi właśnie przez pryzmat zD i wszystko zrzuca na zespół, oczywiście w ten sposób można wszystko wytłumaczyć, ale nic za tym nie idzie, a już z pewnością nie ma mowy o pomocy maluszkowi. Jeszcze nie raz tak będzie...wiem, co mówię, problemy ze skórą, z katarem , z krtanią, właściwie wszystkiemu winny jest zespół! Oczywiście, że to po części jest prawdą, ale dziecku trzeba pomóc, nosek jest malutki, podniebienie gotyckie(często), kanały krótkie, język zwykle przerośnięty...Wszystko to nie pomaga w karmieniu, dzieciaczek szybko się męczy i zniechęca. Zazdroszczę Twojej siostrze, ona karmi maluszka i jest bardzo dzielna w tym widać, ja nie miałam tego komfortu, moje dziecko było karmione glukozą pozajelitowo przez trzy miesiące, potem operacje i znowu pompa... Niech siostra się nie poddaje, może maleństwo ma problem z oddychaniem, spróbujcie udrożnić nosek, tak, jak wcześniej dziewczyny pisały, czasami pomaga też inhalacja z soli fizjologicznej i potem oczyszczenie noska. Nasze maluchy często mają problemy z górnymi drogami oddechowymi, zwykle w dzieciństwie zapadają na zapalenie krtani, u nas przerodziło się ostatnio w zapalenie płuc, ale już jest dobrze.
Niech siostra się nie zraża i dalej próbuje, bo warto :papa:
_________________
Człowiek jest tyle wart, ile może dać drugiemu człowiekowi.
Anna mama Lenki z zD ur.13.01.2010: Jakuba-mgr inżyniera mechatroniki i babcia małej Mai.
 
 
aagatuss 
mruczek


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Gru 2014
Posty: 138
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-30, 09:51   

Wybierzcie się do laryngologa z tym noskiem. Kiedyś spotkałam mamę, której synek miał zarośniętą jedną dziurkę, tylko nie pamiętam co dokładnie i wiem, że mu to operacyjnie otwierali i było potem lepiej. Poza tym sprawdźcie podniebienie, czy jest całe. U nas był rozszczep i też ciężko było karmić. Ja się męczyłam ponad godzinę a Amelka zjadała po 80 ml. No a poza tym jak piszą dziewczyny słabe napięcie w paszczy też nie pomaga. Próbowaliście masaży, żeby to jakoś rozćwiczyć. A serce zdrowe? Bo przy wadach dziecko też ma problem, bo się szybko męczy. U nas po operacji była diametralna poprawa.
_________________
Agata, mama Amelci z zD (ur. 18.11.2014) i Ksawcia (ur. 20.07.2016)
www.facebook.com/amicyberchrupka

To nie my daliśmy Ci życie, to życie dało nam Ciebie.
 
 
chrzestna 
cichosza

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Kwi 2016
Posty: 17
Skąd: Tychy
Wysłany: 2016-04-30, 19:44   

rzeczywiscie, Michalek ma jakąs wade serca..
a jesli chodzi o inhalacje to rzeczywiście siostra stosuje regularnie i jesli inhalacja trwa długo to potem z tym karmieniem jest duzo lepiej, tak że potwierdza sie to co piszecie
Dziekuje wam za rady, podziele sie z nimi z siostrą, żeby zasugerowała pediatrze przy nastepnej wizycie. Jeszcze raz wam dziekuje,
_________________
AK
 
 
Arleta81 
milczek

Dołączyła: 24 Wrz 2015
Posty: 14
Skąd: Chojnice
Wysłany: 2016-05-03, 22:46   

Witam
Kajtuś też ma wiecznie "katar" i pomaga pryskanie do noska roztworem soli morskiej (trzeba poszukać takiej dla dzieci bo niektóre mają takie ciśnienie że nie radzę, ja kupiłam w Rossmanie ), potem na brzuszek żeby malec wydmuchał lub po kilku minutach odessać z noska. Tak mi poradził laryngolog. Można też stosować krople do nosa "Nas...n" roztwór 0,01 % (nie wiem czy można napisać nazwę :)) -tez rada laryngologa. Nam to pomaga :)
Pozdrawiam
_________________
mama Jana (28.09.2012) i Kajtka z ZD (25.12.2015)
 
 
Zalunia 
milczek

Wiek: 38
Dołączyła: 09 Maj 2016
Posty: 3
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-09, 17:46   ...

Skoro mowa o karmieniu piersią to znalazłam fajny artykuł na temat witaminek dla mam karmiących[...] i chciałam się nim z Wami podzielić. Jako,że przede mną dopiero ten piękny okres przynajmniej tyle mogę dodać :)
 
 
dasza
milczek

Dołączył: 29 Maj 2016
Posty: 14
Wysłany: 2016-06-13, 03:24   

Witam :) Trafiłam tutaj, bo szukam rady. Moja coreczka urodziła się 19.05. ma 3,5 tygodnia. Zaraz po narodzinach miała niedoknięty botal i wadę serca - VSD. Leżała w szpitalu na patologii noworodka pod tlenem. Byla karmiona butelką, moim ściąganym mlekiem. Botal się domknął, przegroda urosła. Kardiolog twierdzi, że z sercem jest już ok. Właśnie wypisali nas do domu, ale mała nie chce ssać piersi. Przyzwyczaiła się do szpitalnego smoczka. Co robić? kombinuje jak mogę, ale ona nie chce nawet wziąć sutka do buzi. odwarac głowę, denerwuje się. Z butelki je za to dosyć łądnie. Prawie nie ulewa. Ale ja chcę karmic ją piersią, dla jej dobra.
Dodam, że ma ZD, ale języczek do butelki dosyć dobrze układa.
 
 
monikagr 
trajkotek


Wiek: 45
Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 1723
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-06-13, 07:28   

Ja próbowałam I próbowałam i próbowałam. Byłam bardziej uparta niż on ;-) A tak na poważnie to bardzo zależało mi na wzmocnieniu mięśni aparatu mowy. Nikodem był mega wiotki, przez pierwsze 2-3 miesiące nic od życia nie chciał, jakby to nie było. Ale jak załapał to na 2.5 roku
Powodzenia :spoko:
_________________
Monika mama Nikodemka z zD (19.07.2010), Adasia (19.07.2010) i Emilki (14.07.1997)
 
 
dasza
milczek

Dołączył: 29 Maj 2016
Posty: 14
Wysłany: 2016-06-13, 20:04   

Cóż, pozostaje mi próbować :) I nie poddawac się. Nie wiem tylko, czy nie jest za późno. Córeczka ma już prawie 4 tygodnie. Po wyjściu ze szpitala i odstawieniu tlenu dopiero nauczyłam się karmić ją butelką ale nie mam już siły, bo moj dzien mija na ściąganiu mleka i ciagłym myciu butelek. Myślę, że kupię inny smoczek. Na razie wg rady pielęgniarki muszę karmić ją smoczkiem jak najbardziej zblizonym do szpitalnego, bo maluszki w domu mają potem problem z jedzeniem. Ale powoli będę zmieniać smoczki na takie podobne do piersi mamy a potem na CALMĘ Medeli, ktora niby naśladuje jedzenie z piersi. Jestem tak zdesperowana, ze umówię się nawet na wizytę u doradcy laktacyjnego. Dam znac jak mi poszło.
 
 
lenas01 
gaduła

Pomogła: 1 raz
Wiek: 53
Dołączyła: 08 Sie 2012
Posty: 298
Skąd: zachodnipomorskie
Wysłany: 2016-06-13, 20:42   

Dlaczego za wszelką cenę chcesz być herosem? Rób tak, aby Tobie było wygodnie, pamiętaj, że nasze maluchy są inne niż te zwyczajne...Ja rozumiem, że chcesz za wszelką cenę, ale weź pod uwagę potrzeby i nawyki maluszka. Ja, swego czasu też bardzo chciałam, ale nie udało się, niestety, z czasem rozgrzeszyłam się z tego.Pozdrawiam-Anna
_________________
Człowiek jest tyle wart, ile może dać drugiemu człowiekowi.
Anna mama Lenki z zD ur.13.01.2010: Jakuba-mgr inżyniera mechatroniki i babcia małej Mai.
 
 
monikagr 
trajkotek


Wiek: 45
Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 1723
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-06-13, 21:56   

Dasza, ale ja też zaczęłam go przystawiac ok 6-7 tygodnia
_________________
Monika mama Nikodemka z zD (19.07.2010), Adasia (19.07.2010) i Emilki (14.07.1997)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu