FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Dentysta - Profilaktyka
Autor Wiadomość
baronek 
złotousty
moderator


Pomogła: 16 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 04 Sty 2011
Posty: 5812
Skąd: Budziska/Warszawa
Wysłany: 2021-08-23, 09:17   

Czy któreś z waszych dzieci miało leczone zęby z zastosowaniem sedacji wziewnej (gazu rozweselajacego)? Julkowi wypadła plomba. Uśmiech Malucha - na ten rok brak terminów. Może gdzieś upchną na tzw. ból zęba, jak oddzwonią. Bo telefon odebrał pan z hospicjum, wysłuchał mnie, zapisał wszystkie informacje i dane, obiecał przekazać karteczkę, wyjaśnił co i jak.
Zdesperowana zadzwoniłam do przychodni stomatologicznej z polecenia, które specjalizuje się w leczeniu zębów w u dzieci z dentofobią i z zastosowaniem właśnie gazu rozweselającego. Wątpię, że uda się, bo Julek ledwo otworzył buzię na ostatniej wizycie u ortodonty. A gdzie borowanie, leczenie i inne dentystyczne akcje?
Szukam wsparcia.
Filmiki na youtubie odpalę. Jak jeszcze mam przygotować Julka do tej wizyty?
Termin 8 września.
_________________
Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
 
 
groszek 
junior admin


Pomogła: 13 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 11 Gru 2006
Posty: 16802
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-08-23, 17:42   

U nas najlepiej działał przykład starszego brata. Też szukam nowego dentysty bo nasz nieszczepionych nie przyjmuje a Maks ma kamieñ jak czajnik
_________________
Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
 
 
Iga 
złotousty
iga


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 29 Lis 2007
Posty: 9667
Skąd: Dębica
Wysłany: 2021-08-23, 19:12   

U mnie pomaga ocet.
_________________
iga - mama Majowej z zD ur. 09.03.2007
www.gugaa.blog.onet.pl
www.najmajowniejsza.net
 
 
baronek 
złotousty
moderator


Pomogła: 16 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 04 Sty 2011
Posty: 5812
Skąd: Budziska/Warszawa
Wysłany: 2021-08-23, 19:13   

Na wypadniętą plombę? :okular:
_________________
Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
 
 
iwi 
trajkotek


Pomogła: 7 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 19 Paź 2008
Posty: 2286
Skąd: Świerklany
Wysłany: 2021-08-23, 19:21   

Na kamień w czajniku zapewne. :lol:
_________________
Iwona - mama Igora z zD (15.10.2001)
foteczkowy zakątek Igora
 
 
Iga 
złotousty
iga


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 29 Lis 2007
Posty: 9667
Skąd: Dębica
Wysłany: 2021-08-23, 20:17   

iwi napisał/a:
Na kamień w czajniku zapewne. :lol:


No tak, a na wypadniętą plombę nie pomogę.
_________________
iga - mama Majowej z zD ur. 09.03.2007
www.gugaa.blog.onet.pl
www.najmajowniejsza.net
 
 
groszek 
junior admin


Pomogła: 13 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 11 Gru 2006
Posty: 16802
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-08-27, 09:33   

Maksowi zdjęli kamień i pokryli fluorem. Przy okazji znaleźli dziurę w siódemce. Więc idziemy w poniedziałek. Maks dał radę. Generalnie jest zaznajomiony z wizytami. Co prawda to był inny lekarz, ale młody chłopak - jak starszy brat :lol:
Zdjęcie wstawiam na nowym forum jeśli by Marta chciała pokazać Julkowi, że Maks też musiał.
_________________
Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
 
 
baronek 
złotousty
moderator


Pomogła: 16 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 04 Sty 2011
Posty: 5812
Skąd: Budziska/Warszawa
Wysłany: 2021-08-27, 10:09   

Dzięki Aniu! Pokażę, pokażę :tak:
Wczoraj dotarła maseczka do sedacji wziewnej (można kupić w detalu za 19 zł), a dzisiaj - mam nadzieję - powinien dotrzeć zestaw mały dentysta. I zaczynamy przygodę z oswajaniem tematu. Cienko to widzę, ale może, może.... przy dobrych wiatrach.
Przedwczoraj na trampolinie Julek walnął kolanem w brodę i przeciął wewnętrza stronę wargi, tam nieco niżej. Nawet nie krwawiła, a trząsł się jak osika, z oczami kwadratowymi ze strachu nie chciał pokazać mi tego skaleczenia. Po dłuuuugim namawianiu, obiecywaniu, ze nie dotknę, odważył się lekko rozdziawić buzię. Zajrzałam. Poprosiłam, żeby przepłukał. Jest bardzo przewrażliwiony i zwyczajnie boi się. Ale może jak pozwoli sobie założyć maseczkę i gaz rozweselający uśpi jego lęk, to może się uda?
Pomyślałam, ze wezmę też ze sobą słuchawki i telefon, na którym zgram jego ulubione piosenki. Jakby miał na uszach muzykę, nie słyszałby wiertła, którego hałas na pewno nie wpłynie pozytywnie na współdziałanie z dentystą. Jeśli w ogóle dotrzemy do tego etapu :-?
_________________
Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
 
 
groszek 
junior admin


Pomogła: 13 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 11 Gru 2006
Posty: 16802
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-08-27, 10:38   

Też miałam te wszystkie lęki. I byłam niesamowicie wdzięczna lekarzowi za pierwszą zalepioną dziurę kiedyś przy oglądaniu zębów.
Dziura była mała a on to zrobił błyskawicznie i pewnie. Bo dziecko kiedy czuje pewność, że lekarz się nie waha, nie zadaje pytań rodzicom- Czy on to da sobie zrobić?
To nie daje czasu też dziecku na refleksję, że może nie dać sobie zrobić ;-)

Zawsze na przeglądy chodziliśmy rodzinnie i wszyscy pokazywaliśmy dentyście nasze zęby.
Ostatnio przez wirusa mieliśmy rodzinną przerwę i każdy teraz chodzi oddzielnie, ale tamte lata myślę zaowocowały tym, że Maks daje radę,,,
_________________
Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
 
 
baronek 
złotousty
moderator


Pomogła: 16 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 04 Sty 2011
Posty: 5812
Skąd: Budziska/Warszawa
Wysłany: 2021-08-27, 11:01   

Aniu, Julek też chodził z Krzysiem. I na samym początku pięknie współpracował. Raz dał sobie nawet wyleczyć zęba. To nie było bolesne, absolutnie, bo ubytek był płyciutki, ale hałas wiertła przy uchu całkowicie zniechęcił Julka do dalszej współpracy. Leczyliśmy więc w znieczuleniu ogólnym. Teraz jest sytuacja podbramkowa. Teraz jest starszy - więcej rozumie, więcej mogę mu wytłumaczyć i lepiej przygotować go - i z jednej strony to daje nadzieję na powodzenie trudnych misji, ale z drugiej strony - im starszy, tym bardziej świadomy i bardziej niestety lękliwy. I te proste dziecięce lęki wcale nie mijają mu z wiekiem, jak mogłabym spodziewać się patrząc na Krzyśka, ale wielokrotnieją, też właśnie przez większą świadomość. To uświadomiłam sobie w tym roku. Lęki Julka nie znikną tak po prostu. Z lękami Julka toczymy wojenki.
_________________
Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
 
 
groszek 
junior admin


Pomogła: 13 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 11 Gru 2006
Posty: 16802
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-08-27, 12:03   

Jasne. Nawet my dorośli też mamy lęki i z nimi walczymy lepiej lub gorzej.
_________________
Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
 
 
Iga 
złotousty
iga


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 29 Lis 2007
Posty: 9667
Skąd: Dębica
Wysłany: 2021-08-28, 20:39   

Ja Julka doskonale rozumiem. Dentysta to moj wrog.
_________________
iga - mama Majowej z zD ur. 09.03.2007
www.gugaa.blog.onet.pl
www.najmajowniejsza.net
 
 
Joanna 
trajkotek
joanna


Wiek: 47
Dołączyła: 05 Gru 2006
Posty: 2185
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2021-09-07, 10:05   

Moja Majka pod tym względem twarda jest ostatnio nawet rwała tylko ze znieczuleniem i jedyne co to po fakcie marudziła , ze boli, zresztą tak samo jest z krwią i zastrzykami siada i patrzy jak kują łapkę.
_________________
Asia mama Mai 23.09.2006 i chłopaków
 
 
baronek 
złotousty
moderator


Pomogła: 16 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 04 Sty 2011
Posty: 5812
Skąd: Budziska/Warszawa
Wysłany: 2021-09-09, 06:23   

Nie mieliśmy wczoraj leczenia. Okazało się, ze przynajmniej dwie godziny przed leczeniem w sedacji wziewnej nie można jeść ani pić. Julek zjadł godzinę wcześniej bułkę. Za tydzień - jeśli nie będzie kataru - podejmujemy próbę. Na dwoje babka wróżyła. Wczoraj Julek usiadł na fotelu, dał sobie obejrzeć wszystkie zęby, do jednego dmuchnąć. Dobrze współpracował. Pani pokazała Julkowi wiertła opowiadając o szczoteczkach, które czyszczą zęby. Zapytała, czy chciałby wyczyścić ząbki. Nie zgodził się. Pani nie podjęła leczenia. Spróbujemy zatem z sedacją.
W zasadzie ma do zaklejenia dziurkę między czwórką a piątką. Gdzieś u góry jest jeszcze płytki ubytek, ale do obserwacji - jak to stwierdziła dentystka.
Przy sedacji Julek musi oddychać przez nos. Nie wiem, czy to wypali. Julek bardziej chyba boi się hałasu wiertła, niż samego wiercenia. Ale pięknie współpracował wczoraj. Jeszcze dwa lata temu nie do pomyślenia, żeby tak dziarsko otwierał buziala i pozwalał dokładnie oglądać sobie zęby. Jest postęp :spoko: Tyle że patrzeniem nikt mu zębów nie wyleczy.
_________________
Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
 
 
groszek 
junior admin


Pomogła: 13 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 11 Gru 2006
Posty: 16802
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-09-09, 10:47   

:brawo: Dla JUlka. Małymi krokami do przodu.
Hałas wiertła a także czyszczenia z kamienia ultradzwiękami sa bardzo nieprzyjemne dla wszystkich
_________________
Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu