Podobno w Szwecji jest pod tym względem super , ale to tylko ze słyszenia wiem .
_________________ Just when you think you have learned what you need to know in life, someone truly special comes into it and shows just how much more there is
Kai 7 lat i Nel 9 lat
Filmik Kaia
Wysłany: 2011-03-28, 22:56 WWasze doswiadczenia w UK
Witam serdecznie,
Nie jestem pewny ale wydaje mi sie, ze sa tu rodzice, ktorzy mieszkaja w UK.
Moj syn ma prawie 5 miesiecy i mieszka z mama w Polsce.
Czy ktos bylby tak mily i zdal relacje jak wyglada opieka w UK?
Moja zona nie ufa tutejszym lekarzom i obawia sie ze tu nie bedzie mial tak dobrej rehabilitacji jak w Polsce. Ja mam podobne zdanie...
Niestety pod wzgledem finansowym tu zyje sie o wiele latwiej...
W Polsce Cyprian ma rehabilitacje 4 razy w tygodniu.
Bylbym wdzieczny za podzielenie sie Waszym doswiadczeniem.
niestety widac ze nasze odczucia co do opieki w UK sie potwierdzily..
I tak bede musial namowic zone zeby do mnie przyjechala i sprawdzimy chociaz na poczatku co tu oferuje w Gloucester.
czulej ja się mogę mylić, niech mnie dziewczyny angielskie naprostują. To, że dzieci w Polsce mają dostęp do rehabilitacji jak są małe, to nie znaczy, że ta rehabilitacja jest na super poziomie. Ale to nie o tym. Wydaje mi się, że później dzieci zagraniczne mają prościej. Prościej z przedszkolem, szkołą, akceptacją Zespołu w społeczeństwie i ewentualną pracą w przyszłości. U nas przechodzisz jedną walkę z przyjęciem do przedszkola, potem drugą gdy dziecko idzie do szkoły, potem nie wiadomo co ma robić dorosły człowiek upośledzony umysłowo.
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 8813
Wysłany: 2011-03-31, 08:21
Iga może dodam od siebie jeszcze że, nie wspomnę o opiece, jak już zabraknie rodziny.
_________________ BaHa mama Antka
__________________________________________
"Najgorszą wadą człowieka bez wad jest to, że nie ma wad, więc się nie przejmuj, gdy ktoś powie, że jesteś okropny"
Pomogła: 2 razy Wiek: 43 Dołączyła: 27 Kwi 2008 Posty: 1992 Skąd: Chester UK
Wysłany: 2011-03-31, 10:41
I ja się tu zgodzę. My wyjechaliśmy właśnie i przede wszystkim dla Zuzi. To była świadoma i pełna ewentualnych konsekwencji decyzja, by zapewnić Zuzi jak najlepsze życie. Jeśli chodzi o opiekę medyczna to można dyskutować choć nie można generalizować, my dostajemy wszystko co chcemy, skierowania, dodatkowe badania (może dlatego ze nie mieszkamy w jakimś wielkim mieście). Jeśli chodzi jednak o przygotowanie pedagogiczne i przyjecie dziecka w społeczeństwie to jest nieporównywalnie łatwiej niż w Polsce .
_________________ mama Zuzi z zD 21.09.2004, Asi 10.07.2008 i Filipa 22.06.2014
Zuzanna Sukcesiki Zuzanny
"bo jesteś Ty ..."
Nie wiem gdzie to napisac to napisze tu , tutaj czuje sie schowana( bo watek nie za czesto odwiedzany) , bo zdaje sobie sprawe ze dlugo mi pisanie bez polskich znakow plazem przechodzilo nie bedzie
No wiec dzisiaj Kaika pani mowi ze Kai mial sesje z logopeda, ale sesja za bardzo nie byla udana bo Kai nie rozumial polecen logopedki bo ona ma bardzo mocny akcent bo jest z Holandii jak slowo daje , logopedka uczaca wymowy w Anglii z holenderskim akcentem to tylko tu tak sie moze dziac i co ja mam teraz zrobic ? chyba musze isc do kogos na rozmowe.
_________________ Just when you think you have learned what you need to know in life, someone truly special comes into it and shows just how much more there is
Kai 7 lat i Nel 9 lat
Filmik Kaia
Magdalenka, w UK to mnie już chyba nic nie zdziwi Ale na poważnie - chyba powinnas coś z tym zrobić. Nie mają jakiegoś anglojęzycznego Anglika?
Ja się nie znam, ale na chłopski rozum wydaje mi się, że logopeda z zupełnie obcym dla dziecka akcentem za dobrze na rozwój mowy nie wpłynie Nam dorosłym czasem trudno połapać się w tym "co autor miał na mysli" gdy ktoś ma zbyt mocny obcy akcent, a co dopiero niepełnosprawnemu dziecku. Żeby to Pani "logopedowanie" więcej szkody jak pożytku Kaikowi nie przyniosło.
I nie zwróciłam wogóle uwagi na brak polskich znaków
_________________ Ania-mama Madzi z zD-Pyzatego Aniołka, Paulinki z zD (13) i Jerzyka (9)
.............................................................................
"Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. " A.de Saint-Exupery
Pomogła: 11 razy Wiek: 45 Dołączyła: 07 Paź 2007 Posty: 9200 Skąd: Gillingham, Anglia
Wysłany: 2011-05-18, 00:01
Faaaajne!
ja z innej beczki. Wyżebrałam niedawno szczepionki dla dziewczyn, na żółtaczkę. Po szczepieniu poszłyśmy zarejestrować się na następną dawkę. Pani rejestratorka wisiała na telefonie. Słyszę jak mówi do kogoś, że nie jest pewna i musi zapytać pielęgniarkę, przełączyła się na inną linię i mówi mniej więcej tak: Dzwoni pan X, miał amputowaną nogę 2 dni temu i spadł mu opatrunek, może przyjść (sic! )? Założysz mu nowy? Pani się zgodziła więc rejestratorka mówi do pana X. Tak, tak, może pan przyjść na 2.30.
Kurcze! Szczena mi opadła. Faceta wypuścili ze szpitala zaraz po amputacji , nikt się do niego nie pofatyguje i każą mu przyłazić do przychodni. Poza tym nie chciałabym się tam wtedy znależć z dziećmi, chyba niefajny taki widok po świeżej amputacji.
Nie żaliłam wam się jeszcze na okulistę, który nam powiedział że jak Viola nie chce nosić okularów to niech nie nosi i miał w nosie moje sugestie, że ma za mocne okulary, że ze słabszymi szkłami nosiła. Zeza też jej nie zamierza zooperowaćź. Jedziemy w czerwcu do Walii, już nas umówiłam w klinice uniwersyteckiej gdzie specjalizują się w zespolakach z wadami wzroku. Osłabia mnie to wszystko, osłabia!
Nigella miała atak astmy, Nigel zabrła ją na pogotowie, pokazał tam leki które jej podaliśmy, nie byliśmy pewni które sterydy się wykluczają, i pan dr się zadziwił jak pokazaliśmy pulmicort. Tutaj tego nie przepisują bo jest za drogi a leki dla dzieci do 16 roku życia są darmowe.
_________________ Mama bliźniaczek: Violi z zD i Nigelli (20. 08. 2007)
"It's ok not to be ok".
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 8813
Wysłany: 2011-05-18, 08:31
No i masz babo placek, nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać. A mnie siostra namawiał pół roku po operacji, żebym z Antkiem do niej przyjechała. Z tego, co Agata opisuje, to chyba palec Boży był w tym żebym została w Polsce. Teraz to jestem bohaterka i odwiedzam ją, ale wtedy??? Na samą myśl cierpnie mi skóra.
_________________ BaHa mama Antka
__________________________________________
"Najgorszą wadą człowieka bez wad jest to, że nie ma wad, więc się nie przejmuj, gdy ktoś powie, że jesteś okropny"
Pomogła: 2 razy Wiek: 43 Dołączyła: 27 Kwi 2008 Posty: 1992 Skąd: Chester UK
Wysłany: 2011-05-18, 09:41
Magdalenko spokojnie możesz zgłosić w szkole o tym, ze akcent nauczycielki jest za bardzo wyraźny i dziecko jej nie rozumie (nam kiedyś hinduskę wcisnęli za co bardzo grzecznie i ładnie jej podziękowaliśmy), szkoda by było by dwa razy w tygodniu dziecko się męczyło i nic z tych spotkań nie wynosiło.
Gugu aż dziw bierze, my niedawno wyprosiliśmy wizytę u okulisty bo Zuza marudziła ze ma ciągle okulary "wyplaciane" i notorycznie kazała nam je czyścic mimo ze czyste były. Na kontroli Zuza przeczytała wszystkie linijki literek bez okularów i w okularach (z czego w okularach mówiła ze jest wyraźniej) na sugestie ze szkła może są za silne zostaliśmy umówieni na czerwiec i dostaliśmy kropelki do domu co by jej zapuścić przed wizyta i będzie miała badanie komputerowe. Widać Walijczycy inaczej do sprawy podchodzą.
_________________ mama Zuzi z zD 21.09.2004, Asi 10.07.2008 i Filipa 22.06.2014
Zuzanna Sukcesiki Zuzanny
"bo jesteś Ty ..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum