FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Opieka medyczna - Polska a zagranica
Autor Wiadomość
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2008-02-26, 17:07   

Iko, no ja bym się cieszyła :tak:
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
mija 
złotousty
Członek Stowarzyszenia


Dołączyła: 03 Paź 2006
Posty: 6174
Wysłany: 2008-02-27, 11:47   

No, ja też bym była zadowolona .
Tyle fajnych zajęć dla mojego dziecka z fachowcami !
Super.
_________________
mija - mama Bianeczki ur. 11.04.2005 r
 
 
Lusi 
moderator
Członek Stowarzyszenia


Dołączyła: 06 Paź 2007
Posty: 1619
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2008-02-27, 12:18   

Iko, Lenka jest objęta wspaniałą opieką :-) Trochę tego jest ale myślę że to na pewno odniesie dobre efekty :spoko:
_________________
Liski_5 to Lusi, Lisu (vel magura) i nasze Liski-urwiski Paweł (09.07.2004), Marcinek z zD (08.05.07) oraz Zosia (22.09.2010)
 
 
mammamika 
nawijacz
mammamika


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2007
Posty: 1241
Skąd: Sopot
Wysłany: 2008-02-27, 12:33   

Ika, super :spoko: To wygląda poważnie, ale większość z zajęć to po prostu ukierunkowana zabawa.

Przyznaję, że po kolejnej wizycie w Polsce zaczynam trochę doceniać tutejszy system (znowu nasłuchałam się, że wczesna rehabilitacja zapobiega późniejszym wadom postawy i może troszkę przyspieszyć pewne etapy, ale nie jest tak, że bez niej dziecko ich nie osiągnie)
Ponoć lepiej byłoby przeznaczyć te fundusze na wsparcie dla starszych dzieci. Bo po ukończeniu szkoły zdaje się je na społeczny niebyt.
W UK dziecko ma możliwość nauki w normalnej szkole - w klasie przygotowanej uprzednio przez specjalistów na przyjęcie niepełnosprawnego rówieśnika, NHS (odpowiednik NFZ) wyznacza opiekuna, który towarzyszy dziecku, obserwuje je i wspiera.
Potem kolejny opiekun pomaga rodzicom w nadzorowaniu dziecka, które mieszka w swoim domu i rozpoczyna pracę.

Na początku byłam przerażona tutejszym podejściem: mleko i miłość, teraz widzę, że takie myślenie buduje społeczną akceptację. W wątkach poświęconych reakcji społeczeństwa na nasze dzieci są niestety tylko nasze, polskie historie:(
_________________
Kajetan z zD - 8 lat, Mikołaj lat 10 i ja - Karolina
www.niezłyjazz.pl
 
 
Ika 
gaduła

Dołączyła: 10 Lis 2007
Posty: 443
Skąd: Nowy Jork
Wysłany: 2008-02-27, 14:08   

Oj dziewczyny, wiem że nie mam prawa "kręcić nosem". W sumie tylko ta rehabilitacja mnie tu trzyma. Wiem, że w Polsce z tym ciężko. (długo się czeka i mało godzin przysługuje itd).
Ale mieliśmy takie plany, że po ur Lenki wrócimy do Polski... Jednak wyszło "troche" inaczej.

Mammamika tu też inaczej patrzy się na zD, wiele osób niepełnosprawnych pracuje, ewentualnie są wolontariuszami, np w domach opieki, Dlatego chyba tak dużo "inwestuje się" w rehabilitacje małych dzieci.
_________________
Iwona mama Leny 5,5 (zD) i Filipa 6,5 lat (PDD)
 
 
mammamika 
nawijacz
mammamika


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2007
Posty: 1241
Skąd: Sopot
Wysłany: 2008-02-27, 18:02   

Ika, w UK nie mają pojęcia o rehabilitacji (mówię tylko o zD, bo wiadomo, że większość polskich fizjoterapeutów NDT szkoliła sie w londyńskim centrum Bobathów). Uważają, że zD to nie choroba więc co tu leczyć? :lol:
Inwestują natomiast we wsparcie dla starszych dzieci, żeby przygotować je do społecznego funkcjonowania :spoko:
Jak widać co Stany - to Stany: i rehabilitacja i tolerancja ;-)
ps. a przy okazji - myślałaś, jak to będzie u Lenki z językiem?
_________________
Kajetan z zD - 8 lat, Mikołaj lat 10 i ja - Karolina
www.niezłyjazz.pl
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-27, 18:51   

mammamika napisał/a:
[...]
ps. a przy okazji - myślałaś, jak to będzie u Lenki z językiem?


a mam Was ;-) o tym :arrow: tutaj>> :tak:
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
Ika 
gaduła

Dołączyła: 10 Lis 2007
Posty: 443
Skąd: Nowy Jork
Wysłany: 2008-02-27, 19:28   

Kabatka jak zwykle czujna ;-)
mammamika napisał/a:
Jak widać co Stany - to Stany: i rehabilitacja i tolerancja ;-)
ps. a przy okazji - myślałaś, jak to będzie u Lenki z językiem?

Nie przesadzałabym z tą tolerancją ;-) Tu wszyscy są uczuleni na "dyskryminację", ale rzeczywistość bywa różna.
O języku pogadamy tam gdzie "szefowa" kazała :-)
_________________
Iwona mama Leny 5,5 (zD) i Filipa 6,5 lat (PDD)
 
 
mammamika 
nawijacz
mammamika


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2007
Posty: 1241
Skąd: Sopot
Wysłany: 2008-02-28, 11:40   

się wie :tak:
_________________
Kajetan z zD - 8 lat, Mikołaj lat 10 i ja - Karolina
www.niezłyjazz.pl
 
 
mamagugu 
złotousty


Pomogła: 11 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 07 Paź 2007
Posty: 9200
Skąd: Gillingham, Anglia
Wysłany: 2008-05-12, 22:10   

Dziewczyny! Całujcie polskich lekarzy w pięty! Dziś mi znów ręce opadły.
Byliśmy u dr z Violą bo juz od 2 miesiecy jest zatwardzona, dietę ma taką że zdrowy człowiek by w toalecie zamieszkał, lactulosum nie działa, wymiotuje po każdym posiłku, humor jej co prawda dopisuje ale... Porada pani dr: "Nie przejmować się bo ona ma inny metrabolizm". :wow:
Jak zapytałam o jakieś badania jej układu pokarmowego, bo żadnych nigdy nie miała: "Nie ma takiej potrzeby". Może ma Hirschprunga : "Byłaby rozdęta (pani dr zaśmiała się rozkosznie na pociechę)"
Zapytałm o dokładne wyniki hormonów tarczycy bo obiecanego listu od pediatry nadal nie ma. I czy mogłaby mi je zapisać. Pani dr zajrzała do komputera i na karteczce napisała mi: "hormony tarczycy w normie." Myslałam że śnię! Czujecie? Zapisała mi to na kartce! :lol: Dokładnych wyników nie miała. A potem próbowała nam zrobic krótki wykładzik o tarczycy. Pytanie wprowadzające: czy wiemy gdzie tarczyca jest położona. Zaczęliśmy się śmiać, pani dr niezrażona wymądrzała sie dalej, padła również złota myśl: "jeśli tarczyca nie pracuje prawidłowo to wpływa to na cały organizm". Poczuliśmy sie tak oświeceni, że prawie zacżeliśmy fosforyzować.
Na sugestię lewatywy pani dr również się roześmiała "Viola się rozleniwi i już nigdy sama kupy nie zrobi".
W środę była u mnie terapeutka mowy, trudno byłoby ją nazwać logopedą. Oczywiście żadnego masażu twarzy nie potrafi wykonywać, kazała się nie przejmowac otwartą buzią i wystającym językiem bo jak Viola podrosnie to będzie można ją prosić żeby zamknęła buziaka! :shock: Pokazałam jej zdjęcia plytek stymulujących. zadziwiona była co też ludziska w Polsce wymyślili. I do zobaczenia za 4 miesiące.
Violinko! Przepraszam, że taki kraj na ojczyznę ci wybrałam! :-?
_________________
Mama bliźniaczek: Violi z zD i Nigelli (20. 08. 2007)
"It's ok not to be ok".
 
 
Ika 
gaduła

Dołączyła: 10 Lis 2007
Posty: 443
Skąd: Nowy Jork
Wysłany: 2008-05-13, 00:46   

Agata na pocieszenie mogę Ci napisać, że do Polski to nie masz daleko. :tak:
Nas pani endokrynolog spytała po co my przyszli do niej - była zdziwiona. Nawet nie bardzo orientowala sie jak czesto mamy Lenie badać krew w kierunku tarczycy.
Jak Lenie zalożyli sondę to zostaliśmy odesłani do domu z całym tym sprzętem i miała przyjść do nas pielęgniarka i sprawdzić czy dobrze umiemy dozować pokarm, przyszła i powiedziała że nigdy tego nie obsługiwała i nie wie jak to działa. Potem była oburzona, że nie chcieliśmy aby przyszła do nas kolejny raz.
Zresztą z niekompetencją spotykam sie dosyć często. Ale zdarzają sie też dobrzy lekarze. Jak w Polsce. Tylko tu drożej kosztuje ;/ Ale na pediatrę nie narzekam - to Polka. :-)
Gdzieś tu na forum już opisywałam swoje żale, teraz po 7 miesiącach dość częstego tułania sie po lekarzach wiem, że tu z nimi nie wygram i nie ma co tłumaczyć, prosić, domagać się. Po prostu jak grochem o ścianę.
_________________
Iwona mama Leny 5,5 (zD) i Filipa 6,5 lat (PDD)
 
 
mamagugu 
złotousty


Pomogła: 11 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 07 Paź 2007
Posty: 9200
Skąd: Gillingham, Anglia
Wysłany: 2008-05-13, 13:43   

:shock: :shock: :shock:
Czyli na tekst "amerykańscy lekarze" lub "amerykańscy naukowcy" też trzeba wybuchać śmiechem...
Obiecałam sobie, że następnym razem się zapytam czy do wszystkich mają takie podejście czy tylko Violę że wzgledu na zespół sobie odpuszczają. Oni są bardzo wyczuleni na wszystkie przejawy dyskryminacji :-?
Na opiekę szpitalną zaraz po porodzie nie mogę złego słowa powiedzieć, schody zaczęły się później. Widocznie najmniej zdolni i empatyczni zostają GP.
_________________
Mama bliźniaczek: Violi z zD i Nigelli (20. 08. 2007)
"It's ok not to be ok".
 
 
Ika 
gaduła

Dołączyła: 10 Lis 2007
Posty: 443
Skąd: Nowy Jork
Wysłany: 2008-05-13, 13:51   

Przypomniało mi się, że jeden fachowiec powiedział, że na otwartą buzię i wystający język będzie można dawać starszemu dziecku żelki lub gumę do żucia. I buzia będzie zamknięta :lol:
_________________
Iwona mama Leny 5,5 (zD) i Filipa 6,5 lat (PDD)
 
 
mamagugu 
złotousty


Pomogła: 11 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 07 Paź 2007
Posty: 9200
Skąd: Gillingham, Anglia
Wysłany: 2008-05-13, 21:56   

No, można też zaszyć, używać kleju na dzień i rozpuszczalnika na noc, opowiedzieć dziecku bajkę o muszce, która wleciała do gardła. :-( :brawo: DLA ZAGRAMANICZNYCH SPECJALISTÓW!!!
_________________
Mama bliźniaczek: Violi z zD i Nigelli (20. 08. 2007)
"It's ok not to be ok".
 
 
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2008-05-24, 00:34   

Rozśmieszyłyście mnie dziewczyny :lol: , choć wiem, że temat dość smutny :nie:
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu