FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Sześciolatki do szkoły?
Autor Wiadomość
Nadziejka 
złotousty

Dołączyła: 19 Sty 2007
Posty: 2590
Wysłany: 2009-05-14, 16:40   

Przyznaję Ci rację, emka. Przecież dzieciństwo jest takie krótkie, a reszta życia tylko obowiązkiem i pracą. Nie ma do czego się spieszyć.
 
 
dorotka8s 
nawijacz
mama Aneczki


Wiek: 58
Dołączyła: 24 Lut 2007
Posty: 718
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2009-05-14, 16:54   

Nadziejka napisał/a:
Agnieszko, myślę, że lepiej być starszym wśród młodszych, bo wtedy przedłuża się młodość. Dla rodziców jednak najlepiej jest, by dziecko jak najszybciej skończyło szkołę, zdobyło zawód i pracę. Jest tu więc konflikt interesów, ale decyzja zależy tylko od rodziców. :-)


Czy na pewno rodzice chcą by dziecko jak najszybciej skończyło szkołę? To kto wymyślił tę reformę? Rodzice, żeby się pozbyć dzieci z domu?

Czy lepiej być starszym, czy młodszym? To zależy od dziecka, jego dojrzałości szkolnej, zainteresowań. Znam dzieci, które jeszcze w trzeciej klasie chciałyby się bawić, a nie siedzieć w ławkach.
Jeśli chodzi o siedzenie w ławkach to reforma zakłada, że w I klasie dziecko może siedzieć w ławce tylko 20% czasu przeznaczonego na naukę w szkole.
_________________
mama Dorota z Anią z zD (ur.2.12.2006)
 
 
Maciejka 
nawijacz


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 11 Gru 2006
Posty: 1260
Skąd: Poznań okolice
Wysłany: 2009-05-14, 18:25   

dorotka8s napisał/a:
Jeśli chodzi o siedzenie w ławkach to reforma zakłada, że w I klasie dziecko może siedzieć w ławce tylko 20% czasu przeznaczonego na naukę w szkole.

Ciekawe kiedy we wszystkich szkołach będą realizowane założenia reformy. Pewnie ładnych pare lat musi minąć, niestety.
_________________
Beata, mama Natalki oraz Jasia z ZD
 
 
Nadziejka 
złotousty

Dołączyła: 19 Sty 2007
Posty: 2590
Wysłany: 2009-05-14, 19:14   

dorotka8s napisał/a:
Czy na pewno rodzice chcą by dziecko jak najszybciej skończyło szkołę?

A czy utrzymanie dziecka należy do przyjemności czy raczej do obowiązku rodzica?
Nie, nie rodzice wymyślili reformę, gdyż oni, w odróżnieniu od polityki, kierują się dobrem dziecka.
A co do dojrzałości szkolnej, to ocena rodziców nie zawsze jest zgodna z oceną poradni PP. Więc powstaje pytanie: kto powinien ostatecznie decydować, kiedy dziecko ma ruszyć do szkoły?
 
 
emka205 
złotousty
z kosmosu


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 15 Lip 2008
Posty: 3463
Skąd: z kosmosu
Wysłany: 2009-05-14, 19:17   

roman giertych ? :lol:
_________________
nic nie dzieje się przypadkiem..(Filip 2005)
 
 
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2009-05-14, 19:49   

Do naszej szkoły (do zerówki) zapisanych jest troje 5-letnich dzieci na przyszły rok. A w przedszkolach nie ma już miejsc dla 5-latków. Ja również jestem przeciwnikiem, aby 5-letnie dzieci były już w szkole. Mamy już takich w tym roku i trzeba się nimi zajmować jak w przedszkolu. Pomoc w ubieraniu, jedzeniu i ogólnym funkcjonowaniu :roll:
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
kruffka 
trajkotek
Agnieszka

Wiek: 50
Dołączyła: 07 Sty 2007
Posty: 1578
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-05-15, 12:10   

Aśka, ale to chyba dzieci, które wcześniej nie chodziły do przedszkola? Krzysiek zaczął, jak miał 2,5 roku i umie sam się ubrać, nie mówiąc o jedzeniu, do którego go zawsze ciągnęło....
Czytam z zaciekawieniem, mam jeszcze rok na decyzję.
_________________
Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
 
 
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2009-05-16, 14:23   

Kruffko, każde dziecko jest inne. Mój Mikołaj w lipcu skończy dopiero 4 lata i też to wszystko umie, ale są dzieci, które są niesamodzielne.
Ale masz rację, są też dzieci, które nie chodziły do przedszkola i zaczęły jako 5-latki w zerówce w szkole. Nie jestem w stanie pojąć takich rodziców, zero wyobraźni z ich strony - ale za to jakie oczekiwania wobec opiekunów :wow:
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
kruffka 
trajkotek
Agnieszka

Wiek: 50
Dołączyła: 07 Sty 2007
Posty: 1578
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-05-18, 12:31   

hm A mój mąż namawia mnie, żeby Krzyś poszedł w tym roku do zerówki jako pięciolatek.
Nawet dzwoniłam do szkoły, ale nie ma zapisanych pięciolatków... Ze wstydu nie ujawniłam się, że chciałabym zapisać
Może ktoś z czytających jest za takim projektem, tylko się nie ujawnia, żeby nie wzbudzać dyskusji.
Mało tego, ze względu na "nudę edukacyjną" znajoma pani psycholog, psychoterapeuta mówi, że radzi zapisać wcześniej, choć sama cieszy się, że nie stoi przed takim wyborem.
_________________
Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
 
 
iwusiak 
nawijacz


Wiek: 58
Dołączyła: 20 Lut 2008
Posty: 580
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-05-18, 18:51   

Moja Agnieszka jako pięciolatek idzie w tym roku do zerówki.
Zapisałam ją, ponieważ zna juz większość liter / ach te starsze rodzeństwo / i zaczyna czytać, a w przedszkolu zaczyna się nudzić :-)
Wydaje mi się, że sobie poradzi, na głowę sobie raczej nie pozwoli wejść, bo taka z niej "ruska baba" :lol:
 
 
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2009-05-19, 19:51   

Same kobitki widzicie - wszystko zależy od rozwoju dziecka :tak:
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
magura 
moderator
zakręcony tata Cysia


Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 4076
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2009-05-20, 22:27   

iwusiak, niesamowita jest Agnieszka! :spoko: Paweł (w lipcu 5 lat) nadal jest taki dzieciaczek i totalnie bez pociągu do nauki, a może to ja nie potrafię pewnych rzeczy przemycić bo chętkę miał ale u niego w dalszym ciągu element zabawowy jest ważniejszy i nie da się omamić "pseudo-zabawą" w rysowanie literek ;-)
Dodatkowo fakt, że jego młodszy brak to mu raczej poprzeczki wyżej nie postawi ani nie wspomoże...
_________________
:arrow: Liski_5 to Lusi, Michał (vel magura) i nasze Liski-urwiski: Paweł (14), Marcinek z zD (08.05.07) oraz Zosia (8).
 
 
aniak 
złotousty


Pomogła: 15 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 07 Maj 2008
Posty: 5801
Skąd: Chylice/Piaseczno
Wysłany: 2009-05-21, 17:14   

Michał, twój Pawełek jest zupełnie normalnym, zdrowym 5-latkiem i nie ma się co martwić jego brakiem zainteresowania literkami. Zwłaszcza, ze chłopców raczej później to wciąga (jeśli w ogóle ;-) )

Pół roku temu brałam udział w projekcie edukacyjnym, sprawdzającym zdolność sześciolatków do podjęcia nauki w szkole. Niestety, większość dzieci w tym wieku wykazywała ogromną niedojrzałość społeczną, egocentryzm, dużą nieumiejętność współpracy z rówieśnikami. Znaczna większość miała również trudności edukacyjne. Według naszych opinii, około 70 % badanych przez nas dzieci nie nadaje się do podjęcia nauki w szkole. Dodam, że dzieci były obserwowane w trakcie pięciu dwugodzinnych spotkań, ze specjalnie przygotowanym programem.
Niestety, żadna z osób, która powinna nie jest zainteresowana wynikami. Smutne. Polityka ważniejsza niż dzieci.
_________________
Anka - mama PIOTRKA (14.04.2008), Ani (34) żony Mateusza, Jacka Juniora (30) męża Oli, Łukasza (28) i babcia Franka, Staśka, Stefana, Róży i Kazika :) oraz Józka i Zuzi
 
 
natasiula 
cichosza

Wiek: 50
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 16
Skąd: aalborg/DK
Wysłany: 2009-05-24, 18:54   

W Danii tez ostatnio zmienily sie przepisy i 6-latki ida do szkoly. Niedawno w przedszkolu powiedzieli mi, ze Natasza za rok ma isc do szkoly mimo jej rozwoju na ok.3 lata, a mowa na 1,5 roku. O co tu chodzi? Okazalo sie, ze Dunczycy uwazaja, ze to jest dyskryminacja dzieci uposledzonych jak nie moga isc do szkoly w normalnym czasie :shock: Tylko czy dziecko, ktore nie mowi, a tylko troche rozumie i troche miga poradzi sobie w szkole? Fakt, ze nie wiem jak wyglada tu szkola dla dzieci uposledzonych, ale przedszkole to przedszkole, gdzie jest wiecej zabawy, gdzie bardziej przestrzega sie porzadku dnia, no nie wiem, jestem troche przerazona....Natasza to dla mnie caly czas taki bobas, lobuz straszny ale bobas.
_________________
pzdr Joanna, mama Nataszy z ZD(06.09.2004) i Uli 13 lat, a także żona Przemka
 
 
kruffka 
trajkotek
Agnieszka

Wiek: 50
Dołączyła: 07 Sty 2007
Posty: 1578
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-05-25, 07:42   

Ale czy Natasza idzie do szkoły specjalnej, dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną, czy do masowej?
_________________
Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu