FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Sześciolatki do szkoły?
Autor Wiadomość
natasiula 
cichosza

Wiek: 50
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 16
Skąd: aalborg/DK
Wysłany: 2009-05-25, 12:04   

Nie sądzę, żeby szła do zwykłej szkoły. Byłam tak zaskoczona, że nie zapytałam się o to :cry: Teraz muszę wgłębić się w temat, poszukać w necie, jak wyglądają takie szkoły, czego dzieciaki się tam uczą.
_________________
pzdr Joanna, mama Nataszy z ZD(06.09.2004) i Uli 13 lat, a także żona Przemka
 
 
Grażyna O. 
moderator
Członek Stowarzyszenia


Dołączyła: 04 Sie 2007
Posty: 6425
Skąd: tutaj
Wysłany: 2009-05-28, 17:36   

Sześciolatki nie pójdą do szkoły

"Gazeta Wyborcza" sprawdziła w kilkunastu miastach w Polsce, ilu sześciolatków rodzice zapisali do pierwszej klasy w szkole. Okazało się, że do pierwszej klasy pójdzie niespełna trzy procent maluchów.

W największych miastach procent sześciolatków w pierwszych klasach waha się między 2 a 3,8. Wyjątkiem jest Gdynia - do pierwszej klasy rodzice zgłosili najwięcej, bo czternaścioro na sto dzieci. "Gazeta Wyborcza" zauważa, że to i tak niewiele, bo to niespełna trzystu maluchów spośród przeszło 2 tysięcy 100 sześciolatków w mieście. Są jednak miasta, w których liczba sześciolatków w pierwszej klasie to mniej niż jeden procent ogółu.

Karolina Elbanowska, założycielka ruchu rodziców Ratujmaluchy.pl przeciw obniżeniu wieku szkolnego mówi, że w ten sposób rodzice zawetowali reformę. Dodaje, że jest to również dowód na to, że nie da się przeprowadzić reform bez przygotowania i pieniędzy.

Zgodnie z nową ustawą oświatową we wrześniu 2009 roku rodzice dzieci sześcioletnich mają wybór - mogą posłać dziecko do pierwszej klasy albo do zerówki w szkole lub przedszkolu. MEN zaleca, żeby do pierwszej klasy szły dzieci, które wcześniej chociaż rok chodziły do przedszkoli. Tak ma być do 2012 roku, kiedy wejdzie powszechny obowiązek szkolny od szóstego roku życia. Uczniowie będą wtedy kończyli edukację w wieku 18 lat. Obecnie maturę piszą 19-latkowie.
:arrow: Źródło
_________________
Zakątek Tomka (30.12.2003)
 
 
grażyna 
złotousty


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Cze 2007
Posty: 6849
Skąd: z Lipówki
Wysłany: 2009-05-28, 18:37   

A ja słyszłam w telewizji wypowiedź wypowiedź kogoś z MEN, że ministerstwo nie ma specjalnego programu dla tych sześciolatków, które nie zostaly zapisane do szkoły, i że to wina rodziców, bo powinni te dzieci do szkoly zapisać :-?
_________________
mama Anety z zD(34l)
Zakątek Anety
 
 
kruffka 
trajkotek
Agnieszka

Wiek: 50
Dołączyła: 07 Sty 2007
Posty: 1578
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-05-30, 06:44   

Właśnie o to chodzi, że sześciolatki, które nie pójdą do szkoły, mają o rok opóźnioną edukację: programy nauczania zostały niejako uwstecznione ze względu na przeprowadzaną reformę...
_________________
Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
 
 
Grażyna O. 
moderator
Członek Stowarzyszenia


Dołączyła: 04 Sie 2007
Posty: 6425
Skąd: tutaj
Wysłany: 2009-06-20, 20:15   

Rodzice odkryli "pułapkę" w reformie edukacji i przepisują dzieci do szkół

Rodzice, którzy wybrali dla swych sześcioletnich dzieci przedszkole zamiast szkoły, właśnie odkryli, że ich pociechy w zerówce nie będą się uczyć czytać ani pisać. Niektórzy już przepisują maluchy do szkoły.


Wszystkiemu - choć niechcący - winien resort edukacji narodowej, który nie liczył się z gremialnym protestem rodziców, chcących swym pociechom przedłużyć dzieciństwo. Ministerstwo założyło, że sześciolatki w szkole podejmą naukę czytania i pisania, a przedszkola będą kończyć pięciolatki, bez tej umiejętności.Do tego dostosowali się wydawcy podręczników szkolnych.

Bliska jest więc teraz taka sytuacja, że sześciolatka pozostawiona w zerówce w przedszkolu, pójdzie do szkoły jako siedmiolatka, bez podstaw czytania i pisania, a jej koleżanka z podwórka, którą rodzice w wieku sześciu lat posłali do szkoły, z tego tylko tytułu wyprzedzi swą przyjaciółkę o cały rok poznawania zasad czytania i pisania.

Źródło: Onet.pl
_________________
Zakątek Tomka (30.12.2003)
 
 
emka205 
złotousty
z kosmosu


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 15 Lip 2008
Posty: 3463
Skąd: z kosmosu
Wysłany: 2009-06-24, 18:50   

Grażyna O. napisał/a:

Bliska jest więc teraz taka sytuacja, że sześciolatka pozostawiona w zerówce w przedszkolu, pójdzie do szkoły jako siedmiolatka, bez podstaw czytania i pisania, a jej koleżanka z podwórka, którą rodzice w wieku sześciu lat posłali do szkoły, z tego tylko tytułu wyprzedzi swą przyjaciółkę o cały rok poznawania zasad czytania i pisania.

Źródło: Onet.pl


no i niech wyprzedzi, a co sobie moje dziecko przez rok powypoczywa w przedszkolu to jego! :)
_________________
nic nie dzieje się przypadkiem..(Filip 2005)
 
 
asia14 
nawijacz


Pomogła: 1 raz
Wiek: 50
Dołączyła: 29 Cze 2007
Posty: 1057
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2009-06-24, 21:23   

Może nie powinnam się wypowiadać w tym wątku ale jako mama i "belfer" z przedszkola powiem, że czcze gadanie na temat przygotowania. Bedzie czytać czy nie będzie to jest dylemat a może pomyśleć w ten sposób:
Jak dziecko wykazuje zainteresowania i pracuje się z nim to i 4 latek może czytać a wcale do szkoły mu nie śpieszno bo ma też czas na zabawę a takich miałam w przedszkolu. Obecnie są najlepszymi w liceum i Gimnazjum, zdobywają olimpiady i jak pytam się czy żałują, że poszli do szkoły jako 7 latek to się cieszą bo mogli się bawić a zadaniem nauczyciela było zainteresować dzieci naukją, techniką, przyrodą itp.
Jeżeli dzieci zostaną w przedszkolu to jak sobie wyobrażacie, że tak nagle sprzestaną się bawić a tym samym uczyć i przez cały rok posiedzą w kącie bo przecież ktoś w MEN kazał ten rok odpoczywać :evil: Cieszę się, że nie ma obowiązku podręczników ale to nie znaczy, że nie należy ćwiczyć ręki np. ślaczki, literą, rysunkiem i wszelkątechniką plastyczną. To samo w innych dziedzinach. PRzecież nie trzeba liczyć siedząc w łąwce oglądając obrazek ale można np. zbierając kasztany liście itp. Czy to gorsza matematyka bo połączona z przyrodą lub spacerem. :okular:
Myślę,że to zdrowy rozsądek rodzica czy chce aby jego pociecha chodziłą jako 6 latek do szkoły czy do przedszkola i współpraca nauczycieli w przedszkolu.
Podstawa programowa dodatkowo nakazuje nauczycielom szkoły znać umiejętności zdobyte w przedszkolu i nauczyielom w przedszkolu to co będą dzieci poznawały w szkole i w tym zasadniczo różni się od dotychczasowej, gdzie był tzw wyścig szczurów kto więcej może wtłoczyć dzieciom, bez względu na ich inicjatywę w działaniu(ich - myśl dzieci)
_________________
Nie oglądaj się za siebie bo tylko przed tobą jest coś ciekawego i marzenia

Julia 29.12.1999r.
 
 
sylpa 
trajkotek


Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 1516
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2009-06-25, 18:46   

A ja pewnie jestem jedną z baaaardzo nielicznych matek, zadowolonych z zamieszania wokół tej reformy. ;-)
Dzięki niej Patrycja w pierwszej klasie będzie miała powtórkę zerówki, co oznacza znacznie łagodniejsze wejście w realia szkolne no i będzie jej po prostu łatwiej opanować materiał. :tak:
No ale zdaję sobie sprawę, że jestem wyjątkiem.
_________________
"Nie poddaj się, bierz życie jakim jest. I pomyśl, że na drugie nie masz szans."
Myslovitz
________________________________
Sylwia - Mama 13,5-letniej Patrycji z zD
 
 
asia14 
nawijacz


Pomogła: 1 raz
Wiek: 50
Dołączyła: 29 Cze 2007
Posty: 1057
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2009-06-25, 22:51   

Sylpa popieram też uważam, że Patii może tylko zyskać na tym zamieszaniu. :spoko:
_________________
Nie oglądaj się za siebie bo tylko przed tobą jest coś ciekawego i marzenia

Julia 29.12.1999r.
 
 
Maciejka 
nawijacz


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 11 Gru 2006
Posty: 1260
Skąd: Poznań okolice
Wysłany: 2009-06-26, 10:49   

Z tego co pamiętam to ja uczyłam się zarówno w zerówce liter, czytania, cyfr i podstawowych działań, jak i w I klasie. Książki były inne do zerówki i I klasy ale przerabiany materiał podobny. Przez powtórki można się dużo nauczyć. Myślę, że nikomu to nie zaszkodziło. Ciekawa jestem czy w zerówce u mojej Natalki będą poznawać literki.

A taki artykuł pojawił się dziś w Rzeczpolspolitej:

"Jak uratować siedmiolatki od powtórek
Renata Czeladko 26-06-2009, Rzeczpospolita
Nauczyciele się głowią. Dzieci po zerówkach będą robić dodatkowe ćwiczenia?

Dominika, córka Mai Majewskiej-Kokoszki z Gdańska, tak jak ok. 350 tys. innych siedmiolatków we wrześniu pójdzie do pierwszej klasy. – Jest podekscytowana rozpoczęciem szkoły. Ale gdy przejrzała podręcznik, jaki wybrała nauczycielka, stwierdziła, że to, co w nim jest, już zna z zerówki – opowiada mama siedmiolatki.

Powtórkę z zerówki zafundowała siedmiolatkom reforma edukacji, która od września wchodzi do szkół. Wczoraj „Rz” pisała, że w pierwszej klasie nauczyciele będą prowadzili lekcje według zatwierdzonej przez MEN podstawy programowej (mówi, czego wymaga się od ucznia). A ta jest napisana tak, by z nauką poradziły sobie sześciolatki. Pierwszoklasiści będą więc poznawali litery, uczyli się dodawania i odejmowania do dziesięciu.

Reforma obniża obowiązkowy wiek szkolny. Od tego roku rodzice dobrowolnie mogą posłać sześciolatka do szkoły, a od 2012 – obowiązkowo. To oznacza, że przez następne trzy lata w jednej klasie będą się spotykały dzieci starsze i młodsze.

W takiej sytuacji są synowie Iwony Łukaszyk z Warszawy:

– W tym roku starszy siedmioletni syn idzie do pierwszej klasy. A młodszy jako sześciolatek w 2012 r. Starszy już robi proste działania matematyczne i boję się, że będzie się nudził. Młodszego spotka odwrotny los, bo będzie w klasie ze starszymi siedmiolatkami. Liczę na rozsądek nauczycieli – mówi pani Iwona.

Sławomir Broniarz, prezes ZNP, przyznaje, że powodzenie reformy zależy teraz od pedagogów i zapowiada, że najtrudniejszy będzie nadchodzący rok szkolny: – Muszą wypracować metody pracy z dziećmi.

Do uczenia dzieci w różnym wieku trzeba nauczyciela-mistrza, Elżbieta Twardosz-Mamica, dyr. szkoły nr 101 w Krakowie
Jakich? – Nauczycielka zapowiedziała, że przygotuje trudniejsze karty pracy dla siedmiolatków, których w klasie będzie większość – opowiada Majewska-Kokoszka. – Przeraża mnie, że jedne dzieci będą się czuły świetne, bo wszystko wiedzą, a te młodsze – będą tymi gorszymi.

Jednak Tomasz Ziewiec, dyrektor szkoły nr 25 w Warszawie, nie widzi innego sposobu jak różnicowanie zadań. W jego szkole pięcioro z ok. 60 przyszłych pierwszaków to sześciolatki. – Myślimy, jak dostosować wymagania podstawy programowej, napisanej dla dzieci sześcioletnich, do prowadzenia lekcji w klasach z siedmiolatkami. Na pewno będą dla nich dodatkowe ćwiczenia – mówi Ziewiec.

Z kolei nauczyciele szkoły nr 101 w Krakowie napiszą trudniejszy program dla siedmiolatków. – Trudno obniżać próg wymagań dla dzieci, które już potrafią czytać i pisać – mówi Elżbieta Twardosz–Mamica, dyrektorka szkoły.

W „101” będzie tylko jeden sześciolatek, z którym nauczyciele mogą pracować indywidualnie. – Bo gdy klasa jest mieszana, przed nauczycielem staje niezwykle trudne zadanie: tłumaczyć tak, by mądrzejsze dzieci się nie nudziły, a młodsze nie zniechęciły trudnościami. Do uczenia dzieci w różnym wieku trzeba nauczyciela-mistrza – podkreśla dyrektorka.
Rzeczpospolita "
_________________
Beata, mama Natalki oraz Jasia z ZD
 
 
Malaga 
trajkotek


Pomogła: 9 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 23 Sie 2009
Posty: 1551
Skąd: Okolice Siedlec
Wysłany: 2009-09-03, 20:36   

Moja starsza córka Weronika poszła do szkolnej zerówki jako pięciolatka.To był moj przemyślany wybór. Mieszkam na wsi i moja decyzja spowodowana była tym, że poszła do trochę liczniejszej klasy(11 dzieci). Gdyby poczekała na swój rocznik byłoby razem z nią 5. Nie miałaby żadnej koleżanki ze swojej wsi i nie byłoby zdrowej rywalizacji między dziećmi. Jej klasa jest bardzo "mocna" i Wera daje sobie świetnie radę, jest jedną z najlepszych uczennic.
W PPP na badaniu pani powiedziała, że nie wystarczy chęć rodzica żeby dziecko poszło wcześniej tylko musi miec ponadprzeciętne umiejętności. Okazało się, że jednak jest ponadprzeciętna i nie żałuję tej decyzji choć wielu mówi, że to zabrane dzieciństwo.
Ja tak nie uważam, bo u nas nie ma przedszkola i siedziała biedulka w domu bez żadnych koleżanek.
_________________
Mama Kasia + Wera(2001), Kinga z zD(09.03.2003) , Domcia(2008)
Kinga i jej sukcesy
 
 
Marta Witecka 
złotousty
Marta Witecka


Pomogła: 12 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 12 Mar 2007
Posty: 4838
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-10-23, 15:40   

Cytat:
Dzieci 5-letnie nie powinny zaczynać formalnej nauki w szkołach – wynika z najnowszych badań naukowców z uniwersytetu Cambridge. Najwcześniej dzieci powinny rozpoczynać edukację szkolną w wieku 6 lat, a idealnie by było, gdyby zaczynały naukę w wieku lat 7, jak np. w Finlandii – informuje PiotrSkarga.pl.

Liczący 608 stron raport Cambridge Primary Review opiera się na 28 badaniach i zawiera 1052 wnioski, sporządzone przez 66 badaczy oraz komitet doradczy. Naukowcy zwracają w nim uwagę na fakt, że nie ma dowodów, które pokazywałyby, iż wczesna edukacja szkolna, czyli rozpoczęcie formalnej nauki w wieku 5 lat przynosi dzieciom korzyści. Wręcz przeciwnie, wprowadzenie dzieci 5-letnich do formalnej struktury i dyscypliny obowiązującej w klasie może być nawet dla nich szkodliwe.



Autorzy raportu zalecają, aby dzieci do szóstego roku życia mogły uczyć się w sposób mniej sformalizowany, z jakim mamy do czynienia w przedszkolach, a dopiero po ukończeniu sześciu, a nawet siedmiu lat zaczynały naukę w szkołach.


Naukowcy zauważyli, że w Finlandii, w Niemczech i w Szwecji dzieci zaczynają naukę w szkołach dopiero w wieku siedmiu lat. We Francji do szkoły idą sześciolatki. Tymczasem w Wielkiej Brytanii obowiązek szkolny istnieje od piątego roku życia, a zdarza się, że część dzieci posyłana jest do szkoły po ukończeniu czterech lat. Istnieją też w szkołach specjalne klasy nawet dla trzylatków.

Najlepszy system edukacyjny, zdaniem naukowców z Cambridge, istnieje w Finlandii. Uczniowie z tego kraju regularnie osiągają najlepsze wyniki z przedmiotów ścisłych i humanistycznych w tzw. Programme for International Student Assessment (PISA).

Autorzy raportu przypomnieli, że zwyczaj rozpoczynania nauki w szkołach w wieku pięciu lat istnieje w Europie tylko w Wielkiej Brytanii i w Holandii. Naukowcy jednocześnie przestrzegli przed „stalinowską koncepcją nauczania”, egzekwowanego przez „machinę nadzoru i odpowiedzialności”.

Rząd brytyjski uznał raport za „rozczarowujący” i nieaktualny. Minister edukacji Vernon Coaker uważa, że jest on bardzo niekorzystny dla dzieci z brytyjskich szkół i nie nadąża za wieloma istotnymi zmianami, które zaszły w „podstawówkach” na Wyspach. Zaleca rodzicom posyłanie do szkoły dzieci w wieku czterech lat.

Tymczasem ostre stanowisko rządu krytykują związki nauczycielskie, które nie pojmują jak to możliwe, żeby rząd zwyczajnie zignorował tak obszernie udokumentowane opracowanie naukowców z Cambridge.



Co ciekawe, do podobnych wniosków na temat wczesnej edukacji szkolnej doszli naukowcy z uniwersytetu Durjham, którzy przedstawili w 2007 r. raport na temat wczesnej edukacji w Wielkiej Brytanii. Wnioski z tego raportu omówiono na konferencji Europejskiego Stowarzyszenia na rzecz Nauki i Zaleceń Programowych (EARLI).

W raporcie tym stwierdzono m.in., że w ciągu dziesięciu lat nauczania podstawowego, rozpoczynającego się w wieku pięciu lat nie zauważono, aby zwiększył się potencjał i umiejętności dzieci w szkołach podstawowych. Naukowcy przebadali w tym względzie grupę 35 tys. uczniów i nie zauważyli żadnych korzyści, wynikających z wczesnej edukacji szkolnej.

Inne badania wskazały na szkodliwość wczesnego wdrażania dzieci do rygoru szkolnego w wieku od 3 do 5 lat. Naukowcy zauważyli, że może to powodować zaburzenia chemiczne mózgu, agresję, sprzyjać rozwojowi niekorzystnych zaburzeń społeczno-emocjonalnych oraz wywoływać choroby.



:arrow: stąd
_________________
Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.pl www.szymonwitecki.pl
 
 
karolina1 
trajkotek


Wiek: 42
Dołączyła: 13 Lut 2007
Posty: 1755
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2010-03-11, 15:37   

Dziewczyny powiedzcie mi w jakim wieku poszły wasze dzieci do zerówki,i czy zerówka jest juz obowiązkiem szkolnym.Ja mam taki problem że moja córka dotychczas chodziła do zwykłego przedszkola z powodu takiego iz wójt nie wydał zgody na płacenie za przedszkole mojej córki w przedszkolu integracyjnym w innym rejonie,teraz kiedy byłam na zebraniu Pani powiedziała mi że Nicolka powinna jeszcze zostać w starszakach,nie wiem co robić,czy jest sens żeby stała kolejny rok w tym samym miejscu czy powinnam walczyć o pójście do zerówki.
_________________
Karolina, mama Nicolki (7l.)
 
 
Marta Witecka 
złotousty
Marta Witecka


Pomogła: 12 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 12 Mar 2007
Posty: 4838
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-03-11, 16:32   

Tak, zerówka jest obowiązkowa. Jeśli nie dostałaś wezwania do zgłoszenia się do szkoły rejonowej, to pewnie na dniach to nastąpi.
Musisz wtedy zgłosić się do PPP i umówić na spotkanie z psychologiem, który oceni stopień upośledzenia dziecka i zaleci, co dalej robić. W sumie to zależy od Ciebie. Jeśli jesteś pewna, że Nikola ma zostać w przedszkolu, to możesz zabiegać o odroczenie obowiązku szkolnego, a jeśli chcesz, aby już poszła do szkoły, to szukasz najlepszej i sugerujesz to w Poradni PP. Z papierkiem i decyzją podjętą co do edukacji córki zgłaszasz się do szkoły rejonowej, aby wiedzieli co się dzieje z dzieckiem i aby Cię nie ścigali, że rodzice zaniedbują obowiązek szkolny ;-) .
Szymon był rok odroczony (choć nie chodził do przedszkola) i jako 7 - latek poszedł do szkoły specjalnej. Dziecko może być odroczone do 10 roku życia. Jak się mylę, to niech mnie ktoś poprawi. :papa:
_________________
Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.pl www.szymonwitecki.pl
 
 
Malaga 
trajkotek


Pomogła: 9 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 23 Sie 2009
Posty: 1551
Skąd: Okolice Siedlec
Wysłany: 2010-03-11, 16:56   

Tak jak Marta powiedziała zerówka jest obowiązkowa. Moja Kinga poszła w tym roku szkolnym jako sześciolatek. Nie ma się czego obawiać zerówki, bo to jak przedszkole. Nie uczą się pisać, czytać tylko rysują i się bawią.
_________________
Mama Kasia + Wera(2001), Kinga z zD(09.03.2003) , Domcia(2008)
Kinga i jej sukcesy
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu