pomyśl na jakie okrucieństwo tego świata skazujesz dziecko które wiadomo że urodzi się kalekie, wyrządzasz mu ogromną krzywdę, pewnie powiesz że opiekowała byś się nim do końca życia, a nie przyszło ci do głowy że będąc dorosłe też by chciało zaznać szczęścia w życiu innego niż tylko bycie zdanym na matkę a dorastając chciało by być akceptowanym również przez rówieśników, a nie tylko żyć w izolacji (niekoniecznie fizycznej ale psychicznej)
aborcja upośledzonego płodu jak najbardziej TAK, ciąża w wyniku gwałtu TAK ( jeśli matka tak zadecyduje ) .
w innych przypadkach jestem przeciwny.
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
Ostro zacząłeś XYZ
i do kogo (czyjej wypowiedzi) dotyczy Twój post.
Niekiedy warto zacytować...
A w ogóle to gdzie "dzień dobry" z Twojej strony??
może warto się jednak przywitać
zapraszam >>> tutaj
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
pomyśl na jakie okrucieństwo tego świata skazujesz dziecko które wiadomo że urodzi się kalekie, wyrządzasz mu ogromną krzywdę, pewnie powiesz że opiekowała byś się nim do końca życia, a nie przyszło ci do głowy że będąc dorosłe też by chciało zaznać szczęścia w życiu innego niż tylko bycie zdanym na matkę a dorastając chciało by być akceptowanym również przez rówieśników, a nie tylko żyć w izolacji (niekoniecznie fizycznej ale psychicznej)
a skąd taka pewność w tobie, może życie inne niż nam wydaje się normalne też może być szczęśliwe, a może taki 10 tygodniowy gość też czuje ból jak usuwają go z brzucha mamy... myślę że nie warto oceniać innych lecz zająć się własnym sumieniem
_________________ Asia mama Mai 23.09.2006 i chłopaków
XYZ, sęk w tym, że zdrowie nie jest żadną gwarancją na szczęście, sukces i powodzenie. Zdrowie to w ogóle bardzo krucha rzecz- w każdej chwili może się załamać i los się może odmienić. A samotność... Możesz mi powiedzieć dlaczego tak wielu zdrowych ludzi skarży się na nią dotkliwie? Kim jesteś, by decydować o ludzkim życiu, o tym, komu dać do niego prawo, a komu nie? No właśnie: może byś się tak przedstawił(a)?
Co do opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem, to chyba wiem coś na ten temat i proszę, nie broń takich ludzi jak ja, nie walcz o prawa, których niepotrzebuję. Nie mów mi, że lepiej byłoby dla mnie, by mój syn się nie narodził. I nie mów, że moje dziecko jest nieszczęśliwe, bo nie widzisz jego wciąż śmiejących się oczu. Jego kalectwo go ogranicza, ale nikogo nie zabija (w przeciwieństwie do Twoich chęci), nie krzywdzi i nawet jego samego nie pozbawia radości życia.To ostatnie to bardzo dziwna sprawa. Nazywam to sprawiedliwością Boga. Polega ona na tym, że absolutnie każdy człowiek może być w życiu szczęśliwy, niezależnie od stanu zdrowia i od tego, co posiada.
Wyraziłeś swoje zdanie- w porządku. Ale jeśli jesteś tu z przypadku, to zauważ, że jest to forum rodziców dzieci z zespołem Downa, gdzie deklarowanie tego typu poglądów jest komedią omyłek.
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wydaje mi się, że jak na trolla, to ma zbyt pospolite poglądy. Zauważcie, że aborca jest dozwolona właśnie w przypadkach, o których on wspomniał. Nasze dzieci są zabijane "zgodnie z prawem" rzekomo dla naszego dobra.
Właśnie Nadziejka, trafiłaś w sedno! Najgorsza jest chyba świadomość, że dziecko byłoby ze względu na swoją chorobę pozbawione radości życia, że więziłoby się w swoim ciele albo głowie, bez możliwości zmiany.
_________________ Kajetan z zD - 8 lat, Mikołaj lat 10 i ja - Karolina
www.niezłyjazz.pl
Można by było wprost stworzyć nowy wątek o tym, czy nasze dzieci są szczęśliwe czy nie; czy ich życie warte jest życia.
To chyba z książki "Cela" skopiowałam kiedyś wypowiedź Moniki Krajewskiej, która trafnie określiła samopoczucie naszych dzieci w świecie:
"Oni chodzą po świecie jak po rajskim ogrodzie, z głową w obłokach, wśród swoich wyobrażeń"
Czasem też tak chciałabym.... Po co ja tak traktuję serio sprawy mało ważne na dłuższą metę???
– Uśmierciłem ok. tysiąca dzieci. Zanim zobaczyłem, że jest to zabijanie, minęło kilka lat. To przewartościowało moje życie. Zrozumiałem, że jestem im coś winien. I nie mogę już milczeć – wyznaje Bolesław Piecha, lekarz ginekolog, obecnie wiceminister zdrowia.
A nawiązując do tematu-nawet by nam na myśl nie przyszło słowo "aborcja", jestem jej zdecydowaną przeciwniczką, kiedyś miałam wątpiwości, dopuszczałam ją w pewnych przypadkach... Teraz akurat jestem pewna, że choćbym miała mieć drugie dziecko z zD-nie zdecydowałabym się na zabieg! Wiem, że nie należy mówić nigdy, ale poprostu nie wyobrażam sobie TEGO.
_________________ Piotruś-zD, ur. 27.08.2006r.
Oleńka-ur. 26.03.2009r.
Adusia-ur. 06.12.2010r.
Ja uważa, że o aborcji musi zdecydować sam kobieta. Ja wiem, że nie umiałabym żyć z tą świadomością. Ja wiem, że mój Kajto jest szczęśliwy a wraz z nim my wszyscy i zrobię wszystko żeby tak zostało. A co do aborcji nie potępiam jej ale to ma być decyzja zgodna z sumieniem. Są kobiety które by nie udźwignęły wszystkiego co wiąże się z chorym dzieckiem. I to też staram sie zaakceptować.
_________________ Aga, Maks i Kajtuś ZD (30.04.2006)
Są kobiety które by nie udźwignęły wszystkiego co wiąże się z chorym dzieckiem.
Problem w tym, że na ogół kobieta nie wie, ile może udźwignąć, póki nie spróbuje "podnieść".
Mojej mamie wydawało się, że nie udźwignie czwartego dziecka, czyli mnie. Na szczęście mój ojciec był innego zdania. A teraz przynajmniej jest komu posprzątać na jej grobie, pomijając już fakt, że byłam jej ukochanym dzieckiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum