Nie przesadzać z antybiotykami u małych dzieci
PAP, MFi
Niemowlęta leczone antybiotykami przed ukończeniem pierwszego roku życia są bardziej narażone na zachorowanie na astmę w wieku około 7 lat - donoszą naukowcy na łamach pisma "Chest".
Coś w tym musi być.Mój starszy syn Adrian urodził się prawie trzy tygodnie przed terminem z wagą 2860g.Niestety w ciągu pierwszego roku życia był chory aż 8 razy ,z czego 5 razy miał podany antybiotyk (pierwszy raz ,gdy miał 3 miesiące).Później leczony był z kaszlu,który nie ustawał.Po moich ciągłych bieganiach po lekarzach i za przeproszeniem trucia im tyłka,wybłagałam skierowanie do alergologa.W wieku 5 lat stwierdzono u niego astmę oskrzelową .Oskrzela dobrze pracują w 85%.Do dzisiaj jest na lekach,po odczulaniu,szybko się męczy,jest uczulony na kurz,sierść i roztocza.Na dodatek tego p 5 latach zabrano mi zasiłek pielęgnacyjny,bo podobno "z tym "można żyć.
A może w naszym przypadku jest to dziedziczne ,bo moja babcia zmarła na astmę?!
A Sebastianek właśnie wyszedł z wysypki. 1 listopada wylądowaliśmy w szpitalu,bo nie mogłam mu zbić temp.,a miał 39,5.Puścili nas do domu z antybiotykiem ,bo stwierdzono ,że to angina.Po drugiej dawce Augmentinu strasznie go wysypało.
We wtorek poszłam do przychodni,a lekarka powiedziała ,że po chorobie nie ma śladu i ,że często choroba zanika ,gdy dziecko dostanie wysypki.
Temperaturę miał 4 dni.
Dostał Zyrtec i już jest wszystko ok.
_________________ Ania, mama Sebastiana z ZD (14.10.2007), Adriana 26 l, Patrycji 24 l i żona Adama
Historia Sebastianka
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-10, 15:07
Ania Bydgoszcz napisał/a:
[....]
A Sebastianek właśnie wyszedł z wysypki. 1 listopada wylądowaliśmy w szpitalu,bo nie mogłam mu zbić temp.,a miał 39,5.Puścili nas do domu z antybiotykiem ,bo stwierdzono ,że to angina.Po drugiej dawce Augmentinu strasznie go wysypało.
We wtorek poszłam do przychodni,a lekarka powiedziała ,że po chorobie nie ma śladu i ,że często choroba zanika ,gdy dziecko dostanie wysypki.
Temperaturę miał 4 dni.
Dostał Zyrtec i już jest wszystko ok.
Czyli niepotrzebnie Sebastianek był faszerowany augmentinem...? Na ten antybiotyk mam wrażenie większość naszych dzieci reaguje średnio Pamiętam jak mijka opowiadała, co się działo po operacji serduszka z Bianką, której podano właśnie augmentin po operacji, a potem się dopiero okazało, że mała źle na niego reaguje
Wiek: 46 Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 248 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-10, 16:41
Jeśli chodzi o Augmentin to na moją Kamilę działał - w formie doustnej lub dożylnej- jak dotąd skutecznie i bez efektów ubocznych. Mam świadomość opinii p.Ganowicz w kwestii podaży tego antybiotyku naszym dzieciakom - dlatego każdorazowe przepisanie go Kamili przez różnych lekarzy mnie trochę stresuje. Pomimo braku "sensacji" przy leczeniu Augmentinem, nie jestem pewna, czy zawarty w nim kwas klawulanowy mimo wszystko nie szkodzi dziecku (wiem, że ten kwas jest "be", ale dlaczego konkretnie już nie mam pojęcia - bo nie działa? bo jest toksyczny?i jak to się ma do dziecka które dobrze reaguje na lek )
Co do robienia antybiogramu przed leczeniem, to różnie to bywało.Rutyniarze przepisywali antybiotyki w ciemno (tak jak Kamili obecna pani doktor , głucha na sugestie ), ci bardziej zaangażowani w proces leczenia (mieliśmy np. super pediatrę, z którego zrezygnowaliśmy ) oczywiście wnikliwiej badali stan chorego i przed podaniem leku robili antybiogram.
Obecnie jak się sama nie upomnę o dodatkowe badania to figę dostaję
_________________ Basia, mama Kamili z zD (ur. 14.03.2003)
Ada też po augmentinie dostała wysypki i to takiej,że leczymy ją prawie już miesiąc i nic nie schodzi.Miała zmienione już dwa razy maści i zyrtec podajemy a wysypka cały czas taka sama.
Pomogła: 14 razy Wiek: 60 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 16898 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-14, 20:50
Maks dobrze reaguje na augmentin. I tak naprawdę to stale go dostaje, bo na ospamox jest uczulony, zinnat wymiotuje, po klacidzie zaraz ma nawrót choroby, więc już niewiele mu zostaje do zastosowania w czasie choroby
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
_________________ Kajetan z zD - 8 lat, Mikołaj lat 10 i ja - Karolina
www.niezłyjazz.pl
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-29, 15:35
basi-a napisał/a:
[...](wiem, że ten kwas jest "be", ale dlaczego konkretnie już nie mam pojęcia - bo nie działa? bo jest toksyczny?i jak to się ma do dziecka które dobrze reaguje na lek )
[...]
Basiu zobacz tutaj - mammamika tłumaczyła, o co chodzi z kwasem klawulanowym.
Jutro wybieram się do lekarza... Ciekawe, czy z automatu będzie chciał mi przepisać antybiotyk Oczywiście poproszę wcześniej o zrobienie testu CRP... Ciekawe, co on na to
słuchajcie, polećcie coś na odbudowalnie organizmu po antybiotyku. Mój Busiek bierze i widzę że bardzo go ten antybiotyk wyjałowił i osłabił. Macie coś godnego polecenia?
Pomogła: 12 razy Wiek: 49 Dołączyła: 12 Mar 2007 Posty: 4838 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-03-06, 20:19
Przede wszystkim dieta przeciwgrzybicza (czyli zupełnie bezcukrowa) , można poczytać tutaj którą powinno się rozpącząć już od pierwszego dnia podawania antybiotyku i jeszcze przez około tydzień po zakończeniu.
Jogurty zakwaszają, ale tylko naturalne. Te rzekomo owocowe, to słodki deser, nie wchodzą w skład tej diety.
_________________ Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.plwww.szymonwitecki.pl
W szpitalu ciągle widzę jak zalecają Lakcid ale można też spróbować domowymi sposobami :)
1. jogurty, kefiry i zwrócić uwagę na bakterie probiotyczne bo to właśnie one odbudowują florę bakteryjną a dużo produktów jest "oszukanych"
2.wit C i wbrew przekonaniu jest jej dużo więcej w kiwi niż w cytrynie:)
3.wit A bardzo dużo w żółtku jajka
4.dużżżżo białka migdały, pestki dyni i słonecznika,ryby, pierś z kurczaka
_________________ Każdy rytm w końcu pogorszy się do takiego,który znasz i który umiesz leczyć:)
Asystolia to bardzo stabilny rytm...
Jak na moje to tylko systematyczną dietą, nas uczyli że wszelkie wzmacniające preparaty dla dzieci są raczej psu na budę i w większości się rozkładają szybciej niż zdążą zadziałać a z witaminami to już jest masakra ledwo dostarczone a już przefiltrowane :) z tym że organizm kumuluje np wit C średnio na 3 mieś. więc nie jest tak źle :)
_________________ Każdy rytm w końcu pogorszy się do takiego,który znasz i który umiesz leczyć:)
Asystolia to bardzo stabilny rytm...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum