FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Kuracje antybiotykowe
Autor Wiadomość
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-11-16, 08:50   Kuracje antybiotykowe

Czy Wasze dzieci często miały lub mają podawane antybiotyki? Czy przed podaniem był robiony antybiogram?

Cytat:
Antybiogram jest częścią badania posiewu bakteriologicznego. Po wyhodowaniu w badanym materiale bakterii chorobotwórczych określana jest ich wrażliwość na leki -antybiotyki(antybiogram).


Może niedługo doczekamy się sytuacji, kiedy w każym przypadku przezd podaniem antybiotyku będzie wykonywany test demskujący wirusu. :brawo: Przeczytajcie poniższy tekst.


Szybkie testy zdemaskują wirusy
PAP
2006.11.16


"Dziennik": Już wkrótce idąc do lekarza będziemy mieli szansę na skuteczne leczenie. Postawienie właściwej diagnozy ułatwią szybkie testy krwi. Ich wyniki pomogą dobrać leki.

Teraz aż połowa kuracji antybiotykowych jest chybiona. W efekcie prawie pół miliarda złotych z budżetu zostaje wyrzucona w błoto. Nic dziwnego, że resort zdrowia rozważa dofinansowanie szybkich testów.

Zaczerwienione gardło, katar, podwyższona temperatura - w Polsce na wszystko najlepszy jest antybiotyk. W ubiegłym roku lekarze pierwszego kontaktu przepisali go aż 45 mln razy. "Połowa tej dawki została zmarnowana. Wszystko przez to, że nasi interniści przepisują antybiotyki na tzw. wszelki wypadek, bez żadnej pewności, że są one pacjentowi rzeczywiście potrzebne" - mówi dr Paweł Grzesiowski z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego w Warszawie. Dr Grzesiowski przyznaje, że jednym ze sposobów na poprawę sytuacji byłoby wyposażenie lekarzy w szybkie testy bakteryjne. W ciągu dwóch minut od pobrania krwi dają one odpowiedź na pytanie, czy jest potrzeba zastosowania antybiotyku.

Jak czytamy w "Dzienniku", być może podobne testy będą dostępne w każdym gabinecie. Ministerstwo Zdrowia rozważa bowiem możliwość współfinansowania testów już od nowego roku. "Jeśli lekarze uznają, że te testy są im potrzebne, dopiszemy je do puli środków, którą dostają na diagnostykę" - obiecuje rzecznik resortu zdrowia Paweł Trzciński.

:arrow: źródełko

Więcej o kuracji antybiotykowej i zasadach jej stosowania - :arrow: czytaj tutaj>>>
 
 
dawid legnica 
nawijacz


Wiek: 41
Dołączyła: 07 Paź 2006
Posty: 870
Skąd: legnica
Wysłany: 2006-11-16, 10:55   

niestety mój dawid już raz przyjmował antybiotyk miał lekkie zmiany na oskrzelach i dostawał antybiotyk w zawiesienie 3xdziennie chwała bogu to było tylko raz - 1 tydzień przeszło i jak dotąd nic złego się nie dzieje natomiast chyba nikogo nie zdziwię jak powiem ża standardowo nie miał robionych żadnych tesów przed podaniem antybiotyku....
_________________
Basia mama Dawidka z ZD ur 02.12.2005 i Natalki ur 16.04.2008
"Nawet w najciemniejszym miejscu zawsze jest nadzieja na światło"
 
 
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2006-12-03, 16:17   

Zażywamy za dużo antybiotyków
źródło: PAP
2006.12.01

Polacy zażywają bardzo dużo antybiotyków, często bezzasadnie; sprzyja to powstawaniu szczepów bakterii opornych na ich działanie.
"Jest to już problem o wymiarze pandemii" - alarmuje mikrobiolog prof. Waleria Hryniewicz z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Jak podkreśla, wynalezienie antybiotyków było jednym z największych osiągnięć medycyny, ale niewłaściwe ich stosowanie zrodziło problem oporności bakterii na te leki

"Aby ograniczyć to zjawisko, NFZ powinien lepiej nadzorować przepisywanie antybiotyków" - uważa mikrobiolog.

W piątek 1 grudnia w Warszawie zaczęło się dwudniowe 10. sympozjum naukowe "Postępy w medycynie zakażeń". Lekarze z całej Polski poznają nowości w dziedzinie leczenia zakażeń, np. wirusem HCV wywołującym żółtaczkę wszczepienną i nowe metody diagnostyczne.

Według uczestników spotkania, szczepów bakteryjnych opornych na leki jest tak wiele, że nie daje się skutecznie leczyć rosnącej liczby chorych. Na znaczną skalę rozprzestrzeniają się oporne na wiele grup antybiotyków bakterie, np. Streptococcus pneumoniae, Staphylococcus aureus i Salmonella.

"Bardzo groźnym i często opornym drobnoustrojem jest pałeczka ropy błękitnej" - informuje profesor. Bakteria ta wywołuje bardzo dużo zakażeń w szpitalach, zwłaszcza na oddziałach intensywnej opieki medycznej.

Jak wyjaśnia mikrobiolog, oporność bakterii bierze się m.in. stąd, że bierzemy antybiotyki w nieuzasadnionych przypadkach, np. podczas przeziebień wirusowych. Oporności bakterii sprzyjamy też kończąc kurację antybiotykową z własnej inicjatywy wcześniej niż zalecił lekarz albo gdy sięgamy po antybiotyk bez zalecenia lekarza. "Takie samoleczenie jest nagminne i naganne, ponieważ nie do końca niszczy drobnoustroje i daje im szansę na pojawienie się oporności" - podkreśla ekspert.

Zdaniem prof. Hryniewicz, wielu przypadków nieuzasadnionego podawania antybiotyków można by było uniknąć, gdyby NFZ refundował przychodniom tzw. szybkie testy na obecność bakterii. Według niej, NFZ powinien także zwiększyć nadzór nad przepisywaniem antybiotyków; dobre efekty mogłoby dać stosowanie rygorystycznych standardów terapeutycznych oraz dokładniejsza niż teraz analiza recept.

Problemem oporności antybiotykowej bakterii zajmuje się m.in. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i Komisja Europejska. Polskę, jako członka Unii Europejskiej, zobowiązano do ustanowienia międzysektorowego mechanizmu, który pozwoli ograniczać narastanie i rozprzestrzenianie się opornych szczepów bakterii. W odpowiedzi na te zalecenia minister zdrowia ustanowił w Polsce w 2004 roku Narodowy Program Ochrony Antybiotyków.

PAP - Nauka w Polsce, Anna Zdolińska
reo

:arrow: źródło
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
ania_as 
trajkotek


Wiek: 53
Dołączyła: 31 Paź 2006
Posty: 2078
Skąd: Poznań
Wysłany: 2006-12-14, 22:37   

Łukuś mając 3.5 miesiąca zachorował na zapalenie płuc. Nie wiem co mogło być przyczyną, karmię go jedynie piersią. Trafiliśmy do szpitala na 8 dni i Łuki przeszedł pełną kurację antybiotykową. Nie wiem jak będzie z nim dalej, czy jeszcze będzie chorował. Zastanawiam się jednak nad tym czy zdecydować się na homeopatię. Nie mam doświadczenia w tym sposobie leczenia ale jeżeli byłaby taka sytuacji, że Łukasz co chwilę będzie coś "łapał" to chciałabym wystrzegać się antybiotyków. Jakie macie doświadczenia z Waszymi pociechami w tej kwestii?
 
 
magda 
moderator
Członek Stowarzyszenia


Pomogła: 1 raz
Wiek: 51
Dołączyła: 03 Paź 2006
Posty: 6708
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2006-12-15, 08:55   

Mój Kubuś skończy w Wigilię 3 lata i dzięki Bogu nie wie co to antybiotyki. Mamy zaprzyjaźnionego pediatrę, który jest na każde nasze zawołanie (zdarza się to b.rzadko) i jak Kuba ma tylko jakieś objawy choroby to potrafi być u nas nawet 4 razy dziennie. To jest moim zdaniem Lekarz z powołania.
 
 
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2006-12-15, 12:36   

I to jest Madziu bardzo ważne, aby od razu działać. Ja z własnego doświadczenia wiem, że jeżeli nie "zaatakuje" pierwszych objawów infekcji od razu to wtedy często kończy się antybiotykiem. Właśnie na początku często sięgam po leki homeopatyczne, jestem zadowolona z ich stosowania. Pediatra do którego chodzę z dziećmi, często przy pierwszych objawach choroby przepisuje nam te leki.
Martynka to przynajmniej dobrze toleruje nawet antybiotyk a Mikołaj nie :-( , od razu są problemy żołądkowe (biegunka, wymioty).
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
Alicja 
złotousty
Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21


Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 01 Paź 2006
Posty: 14111
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2007-01-16, 09:22   

W Polsce zażywa się za dużo antybiotyków

Polacy zażywają zbyt dużo antybiotyków. W efekcie coraz więcej drobnoustrojów jest opornych na leczenie, a groźne, śmiertelne choroby dotykają coraz większą liczbę osób - alarmuje Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych.

Urząd rozpoczął kampanię "Bezpieczny Lek".
Celem kampanii jest ograniczenie zużycia antybiotyków i uświadomienie Polakom zasad bezpiecznego stosowania medykamentów.
Polska należy do grupy siedmiu krajów o najwyższym dziennym zużyciu antybiotyków w Unii Europejskiej. Z danych URPL wynika, że pod względem liczby opakowań różnych leków zużywanych przez statystycznego mieszkańca zajmujemy po Francji drugie miejsce w Europie. Antybiotyki stały się codziennością: lekarze przepisują je już na zwykłe przeziębienie, mimo że nie ma dowodów na ich skuteczność w tej chorobie. Również pacjenci nierzadko sami stosują te leki, bez konsultacji z lekarzem - bo mają je w apteczkach.

Według przedstawicieli Urzędu sprawia to, że leki stają się nieskuteczne, zmniejszają się szanse wyleczenia chorego i rosną koszty, bo stale trzeba szukać nowych leków.
Co więcej, w ostatnich latach powstają nowe rodzaje zakażeń, powodowanych przez drobnoustroje, które w przeszłości nie były groźne. Przykładem może być narastająca odporność pneumokoków, bakterii mogących wywołać sepsę i wiele zakażeń dróg oddechowych, zapaleń ucha i zapaleń zatok.

Także gronkowiec złocisty, który w latach 50. XX w. był wrażliwy na większość powszechnie stosowanych antybiotyków, obecnie w ponad 90 proc. jest odporny na antybiotyki z grupy penicylin. Pojawiają się też coraz częściej szczepy tego drobnoustroju, odporne na większość pozostałych antybiotyków.
Według szacunkowych danych, którymi dysponuje Urząd, choroby infekcyjne są nadal jedną z głównych przyczyn umieralności w Polsce. Badania prowadzone od 1997 r. przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego wykazują, że w Polsce poziom lekoodporności stale wzrasta, pojawiają się nowe dotychczas nie występujące mechanizmy odporności.
W różnych regionach kraju obserwuje się groźne zachorowania, w tym także ogniska epidemiczne wywołane przez lekoodporne bakterie, przeciw którym coraz częściej brakuje skutecznych środków. Najczęściej występują one w szpitalach i zamkniętych instytucjach opiekuńczych (domy opieki, dziecka itp.), w których z powodu zakażeń wywołanych przez bakterie wieloodporne umiera corocznie co najmniej 30 tysięcy osób.

PAP
źródełko
_________________
Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...

Jak powstał Zakątek 21
 
 
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2007-01-31, 12:02   

Antybiotyki w kuchni

Jolanta Dyjecińska
Zanim sięgniesz po tabletki, zjedz to, co może zastąpić lek. Chleb z czosnkiem czy mleko z miodem zahamują infekcję, bo niszczą bakterie. Przynoszą też dodatkowe korzyści dla twego zdrowia.

Zapalenie płuc, gruźlica, zakażenie rany nie stanowią już takiego zagrożenia dla życia jak kiedyś, odkąd pojawiły się antybiotyki. Uratowały tysiące ludzi. Dziś trudno sobie wyobrazić leczenie wielu schorzeń bez tych leków. Trzeba je jednak stosować tylko wtedy, gdy są absolutnie koniecznie i przestrzegać wszystkich zaleceń lekarza. Nadużywanie antybiotyków czy skracanie czasu trwania kuracji prowadzi do uodpornienia się bakterii na ich działanie.


Traktuj więc ten cudowny wynalazek minionego wieku jako broń wielkiego kalibru, której używa się tylko w szczególnych przypadkach. Zanim chorobotwórcze drobnoustroje zaatakują na dobre, sięgnij po naturalne antybiotyki, od dawna wykorzystywane przez medycynę ludową. Zwalczają nie tylko bakterie, ale i wirusy, grzyby, a nawet pasożyty. Nie mają skutków ubocznych, a dostarczają potrzebnych witamin i mikroelementów. Możesz je również stosować jako środki wspomagające działanie leków na receptę.

* Miód radzi sobie z przeziębieniem

Kosmetyczki zalecają smarować nim spierzchnięte wargi, bo regeneruje naskórek. Ale miód potrafi znacznie więcej. Hamuje rozwój bakterii (np. paciorkowców, gronkowców) i wirusów, działa przeciwzapalnie, wykrztuśnie i przeciwbólowo. Zwiększa odporność organizmu. Możesz więc stosować go jako naturalny lek, gdy jesteś przeziębiona, masz chrypkę, kaszel, zapalenie gardła. W tych przypadkach najskuteczniej zadziała miód lipowy i gryczany. Jego moc wzrasta 200 razy, gdy go rozcieńczysz wodą.

Inne właściwości

Miód reguluje pracę serca, obniża ciśnienie krwi, polepsza krążenie. Zapobiega powstawaniu obrzęków, bo zwiększa wydzielanie moczu. Uspokaja i ułatwia zasypianie, poprawia przemianę materii.

Domowy lek

Do szklanki przegotowanej, ciepłej wody dodaj sok z połowy cytryny i posłodź łyżką miodu. Pij przy przeziębieniu, grypie, zapaleniu oskrzeli, płuc.

* Żurawina hamuje zapalenie pęcherza


Świetnie sobie radzi z bakteriami, zwłaszcza z Escheria coli, odpowiedzialną za zapalenie pęcherza. Związki roślinne zawarte w żurawinie (proantocyjanidy) hamują jej namnażenie i uniemożliwiają zagnieżdżanie się w błonie śluzowej dróg moczowych. Co bardzo ważne, w przeciwieństwie do antybiotyku nie czyni spustoszenia wśród mieszkających w jelitach bakterii, służących zdrowiu. Jeśli masz skłonności do zapalenia dróg moczowych, jedz żurawiny, pij wyciśnięty z nich sok lub zażywaj preparaty z wyciągiem z tej rośliny (np. Vitabutin, Żurawina 5000 Forte Plus). Przyspieszysz w ten sposób leczenie i zapobiegniesz nawrotom infekcji.

Inne właściwości

Wzmacniają odporność organizmu, zapobiegają chorobom dziąseł i próchnicy, wspomagają leczenie chorób układu krążenia, przeciwdziałają chorobom grzybiczym. Ponadto zapobiegają tworzeniu się niektórych kamieni w nerkach.

Chrzan zmniejsza uporczywy kaszel

Świeżo utarty chrzan znany jest jako dodatek do potraw ułatwiający trawienie i przyspieszający przemianę materii. Ma jednak także działanie bakteriobójcze. W postaci syropu odkaża górne drogi oddechowe i ułatwia odkrztuszanie. Wykorzystaj go zatem jako środek pomocniczy przy uciążliwym kaszlu i zapaleniu oskrzeli.

Inne właściwości

Możesz go stosować zewnętrznie przy bólach stawów, reumatyzmie, rwie kulszowej. Okłady ze startego korzenia łagodzą ból, rozluźniają mięśnie i zmniejszają obrzęk. Uwaga: mogą podrażnić skórę. Usuń więc okład, gdy poczujesz pieczenie.

Domowy lek

Do 200 g świeżo utartego chrzanu wlej szklankę chłodnej, przegotowanej wody. Pozostaw na godzinę. Potem wyciśnij sok przez płótno i dodaj 200 g miodu oraz nieco soku z cytryny. Wymieszaj. Pij po łyżce stołowej (dzieci - po łyżeczce) 3 razy dziennie z ciepłą wodą przy kaszlu, zapaleniu oskrzeli i grypie.

* Czosnek zapobiega nawet grypie

Zawiera ponad 200 aktywnych substancji korzystnych dla zdrowia. Najważniejsza z nich jest allicyna, która ma działanie zbliżone do antybiotyku. Ponadto roślina ta niszczy wirusy, dlatego też wspomaga leczenie grypy. Korzystnie działa zwłaszcza przy zakażeniach górnych dróg oddechowych. Najlepsze rezultaty dają świeżo rozgniecione ząbki czosnku lub wyciśnięty z nich sok. Zewnętrznie możesz go stosować, gdy masz zapalenie gardła, dziąseł, migdałków. Jeśli nie lubisz czosnku, możesz zażywać tabletki, które go zawierają (np. Alliofil lub Alitol).

Inne właściwości

Zwiększa wydzielanie soków trawiennych oraz wydzielanie żółci. Zabija pasożyty jelitowe, zwalcza owsiki i glisty. Obniża poziom cholesterolu, a także ciśnienie tętnicze krwi.

Domowy lek

Zalej szklanką wódki 50 g utartego czosnku. Odstaw na 5 dni. Przecedź. Pij 5-20 kropli na 1/4 szklanki mleka lub kefiru 2-3 razy dziennie.

* Cebula łagodzi chrypkę

Swoje działanie bakteriobójcze zawdzięcza lotnym związkom (tzw. fitoncydy), które uwalniają się podczas jej krojenia, oraz substancjom znajdującym się w miąższu. Znakomicie działa na błony śluzowe, bo zwiększa wytwarzanie śluzu, dlatego ułatwi ci zwalczanie stanów zapalnych górnych dróg oddechowych.

Inne właściwości

Cebula zawiera także substancje przeciwzapalne, dlatego posmarowanie jej sokiem miejsca ukąszonego przez owada zmniejsza obrzęk i zaczerwienienie skóry, a także ból. Ponadto obniża nieco ciśnienie krwi, działa przeciwmiażdżycowo.

Domowy lek

Posiekaj drobno cebulę, posyp cukrem i pozostaw do następnego dnia. Wyciśnij sok przez płótno. Pij po łyżce stołowej soku (dzieci po łyżeczce), po jedzeniu przy chrypce, nieżycie gardła, a także suchym kaszlu.

Zdaniem eksperta - Dr Marek Bardadyn, prezes Polskiego Towarzystwa Irydologii i Homeopatii.
Po naturalne środki lecznicze warto sięgnąć zwłaszcza przy przeziębieniach. Dwie, trzy infekcje tego typu w sezonie, które ustępują po kilku dniach, nie wymagają przyjmowania antybiotyków. Warto jednak wesprzeć nasz układ odpornościowy naturalnymi substancjami. Przede wszystkim należy dużo pić. Najlepiej zaparzyć razem w litrowym kubku po dwie ekspresowe torebki kwiatu lipy i bzu czarnego. Kiedy zioła nieco przestygną, dodać syropu z malin i łyżeczkę miodu. Napar działa napotnie, przeciwgorączkowo i oczyszczająco już po 30 minutach, a dodatkowo uzupełnia niedostatek witaminy C. Składniki pobudzające układ odpornościowy znajdują się również w wielu produktach spożywczych - w jeżynach, malinach, cebuli, marchwi, kaszy jaglanej, chrzanie, słoneczniku, majeranku. Nie powinno ich zabraknąć w naszej diecie podczas choroby. Jak najszybciej trzeba również zacząć zażywać czosnek. Uzyskamy najskuteczniejsze działanie odkażające niszczące wirusy i bakterie, gdy pokroimy cienko 2-3 ząbki czosnku i położymy je na dwie kromki chleba posmarowanego masłem. Dla osłabienia zapachu można dodać natkę pietruszki. Jeśli teraz zjemy wszystko szybko, to czosnek zdezynfekuje przede wszystkim jelita. Trzeba więc każdy kęs dokładnie rozgryzać i przeżuwać. Zjedzenie kanapek powinno zająć ok. 20 min. Dopiero wówczas zapewniamy sobie inhalację, która doskonale oczyszcza błony śluzowe dróg oddechowych.
Źródło: Naj nr 5/2007

:arrow: źródełko: Onet.pl
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-10, 17:45   

Lekarze - uważajcie na antybiotyki!
PAP, MFi

Lekarze powinni być znacznie bardziej powściągliwi w przepisywaniu swoim pacjentom kuracji antybiotykowych - twierdzą naukowcy na łamach lutowego wydania pisma "The Lancet".

Związek pomiędzy zażywaniem tego typu leków, a rozwojem oporności na nie wśród groźnych mikroorganizmów nie pozostawia żadnych wątpliwości.

Oporność na antybiotyki jest jednym z głównych problemów, z jakimi boryka się współczesna medycyna. I choć od lat wiadomo, że jej rozwojowi sprzyja częste zażywanie antybiotyków, związek przyczynowo-skutkowy nie jest w pełni poznany.

Herman Goossens ze Szpitala Uniwersyteckiego w Antwerpii w Belgii podjął się przeprowadzenia testów klinicznych dwóch leków - klarytromycyny i azytromycyny. Jego celem było oszacowanie, czy ich stosowanie ma bezpośredni wpływ na rozwój oporności u paciorkowców zamieszkujących ludzką jamę ustną.

Okazało się, że oba antybiotyki przyczyniły się do znacznego wzrostu oporności bakterii, przy czym jej rozwojowi bardziej sprzyjała azytromycyna. Co ważne, jej działanie utrzymywało się przez ponad 180 dni od podania!

"Użycie antybiotyków jest głównym czynnikiem rozwoju oporności u mikroorganizmów. Dlatego lekarze powinni z umiarem i rozwagą przepisywać je swoim pacjentom. Powodowane przez nie efekty uboczne mają bowiem wpływ na całe otaczające nas środowisko" - podsumowuje autor.

W komentarzu do artykułu dr Stephanie Dancer z Southern General Hospital w Glasgow pisze: "Powinniśmy zapamiętać, że pojedyncza recepta na antybiotyk wpływa nie na jednego pacjenta, ale całe ich pokolenia".

:arrow: źródełko
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-03-08, 20:43   

W pierwszym poście w tym wątku jest tekst, a w nim:

Cytat:
Dr Grzesiowski przyznaje, że jednym ze sposobów na poprawę sytuacji byłoby wyposażenie lekarzy w szybkie testy bakteryjne. W ciągu dwóch minut od pobrania krwi dają one odpowiedź na pytanie, czy jest potrzeba zastosowania antybiotyku.

Jak czytamy w "Dzienniku", być może podobne testy będą dostępne w każdym gabinecie. Ministerstwo Zdrowia rozważa bowiem możliwość współfinansowania testów już od nowego roku.


Znalazłam konkretnie, co to za urządzenie, które może pomóc w zidentyfikowaniu rodzaju infekcji. Trzeba pamiętać bowiem, że antybiotyki nie działają w przypadku infekcji wirusowych. Podawanie ich w takim przypadku jedynie wyjaławia organizm. Aby tego uniknąć, warto poddać się badaniu testem CRP. Badanie przeprowadza się za pomocą urządzenia NycoCard Reader II. Określa się, że koszt wykonania badania to ok. 15 zł i na razie nie jest refundowany przez NFZ. Po 2 minutach od pobrania krwi z palca tester wskazuje poziom białka CRP.

Cytat:
Białko C-reaktywne - CRP, tzw. białko ostrej fazy, którego stężenie wzrasta w stanach zapalnych, szczególnie tkanki łącznej. Prawidłowe stężenie CRP w surowicy jest mniejsze niż 5 mg/l.


Otrzymany w ten sposób wynik pomaga określić lekarzowi, czy pacjent cierpi na
infekcję bakteryjną i czy zachodzi koniecznośc wypisania antybiotyku. Badaniu mogą być poddane także dzieci i niemowlęta.



„Test do oznaczenia CRP” kontra zbędna kuracja antybiotykowa

Dzięki wprowadzeniu na polski rynek „szybkich testów krwi do oznaczenia CRP ” firma MEDMESS umożliwiła lekarzom, w pełni racjonalne przepisywanie antybiotyków swoim pacjentom. Mimo tego, iż „test CRP” to prosty, szybki i tani sposób na określenie u chorego charakteru infekcji (bakteryjna lub wirusowa) – nie jest on jeszcze powszechnie dostępny w placówkach lekarskich.


Jak wygląda badanie?
„Biorąc pod wzgląd to, iż Polska znajduje się w czołówce krajów europejskich w których przepisuje się największe ilości antybiotyków – często zupełnie niepotrzebnie – oraz obserwując dużą popularność testów CRP w krajach UE, pewnego dnia pomyśleliśmy: ten stan musi ulec zmianie, także polski pacjent powinien otrzymać możliwość dokładnej i szybkiej diagnozy” – mówi Piotr Plewka, Dyrektor Marketingu MEDMESS. Podstawowym zadaniem „testu CRP” jest wykrycie czy we krwi pacjenta występuje infekcja i jaki ma charakter - bakteryjny czy wirusowy.

Sam proces przeprowadzenia „testu” nie jest skomplikowany. Urządzenie przy pomocy którego wykonuje się takie badanie to NycoCard Reader II, norweskiej firmy Axis Shield (firma MEDMESS jest wyłącznym dystrybutorem produktów tej firmy w Polsce). Po ok. 2 minutach od pobrania od pacjenta kropli krwi kapilarnej (np. nakłuwając palec) tester określa czy mamy do czynienia z infekcją wirusową czy bakteryjną (a to warunkuje zastosowanie antybiotyku).
Co ciekawe, tego rodzaju „test” lekarz może wykonać przy łóżku chorego, a także w swoim gabinecie, bez potrzeby angażowania personelu medycznego i bez koniczności transportu krwi do laboratorium. Ważne jest również to, iż bez przeprowadzenia takiego badania lekarz tak naprawdę, nie jest w stanie podjąć prawidłowej decyzji czy pacjentowi potrzebna jest antybiotykoterapia.


Dobre opinie lekarzy i pacjentów
Wypowiedzi lekarzy, którzy przeprowadzają w swoich gabinetach „testy do oznaczenia CRP” w ogromnej części potwierdzały opinie o potrzebie powszechniejszego stosowania ich w praktykach lekarskich. Wskazywali oni także na wiele zalet takiego badania. „Niepodważalną zaletą aparatu NycoCard Reader II jest jego prosta obsługa oraz bardzo prosta metoda wykonania badania. Do wykonania badania wystarcza 5 ul krwi. Fakt ten ma bardzo istotne znaczenie gdy badanie należy wykonać u noworodka lub niemowlęcia” – mówi prof. dr hab. Maria Wąsik, Kierownik Zakładu Diagnostyki Laboratoryjnej i Immunologii Klinicznej Wieku Rozwojowego Akademii Medycznej w Warszawie.
Jako jeden z pierwszych, w swojej codziennej praktyce lekarskiej takie urządzenie do szybkiej diagnostyki wykorzystuje dr Jarosław Załuski, Kierownik Indywidualnego Gabinetu Specjalistycznego w Sochaczewie. Jego opinie o pomyśle powszechniejszego stosowania takiego badania przez środowisko lekarskie są zbieżne z ocenami, które formułowali jego pacjenci. „Ten test to swoistego rodzaju odpowiedź na pojawiające się ciągle błędy w precyzyjnym określeniu stanu w jakim znajduje się chory pacjent. Spora część lekarzy już przy wstępnej diagnozie zupełnie niepotrzebnie przepisuje kurację antybiotykową! Również biorąc pod wzgląd światowy trend przeprowadzania szybkich testów diagnostycznych – można śmiało stwierdzić, iż badanie za pomocą testu CRP to „niezbędnik” w każdym gabinecie” – zaznacza dr Jarosław Załuski.


Spore korzyści, ale na razie bez realnej refundacji
Sądzić można, iż badanie przy użyciu „testów CRP” to znakomity sposób na „rozsądne” przepisywanie antybiotyków. Każdy lekarz proponując swoim pacjentom wykonanie takiego badania (przed przepisaniem antybiotyków) oferuje im w zamian same korzyści. Przeprowadzenie badania przy pomocy „testu CRP” zapobiega niepotrzebnemu wyjaławianiu organizmu pacjenta przez antybiotyki, zmniejsza koszty jego leczenia i pozwala na bieżąco śledzić, a także korygować wyniki terapii. Dodatkowo, prof. dr hab. Maria Wąsik wskazuje na szeroki wachlarz praktycznego zastosowania takiego badania – „aparat NycoCard może być bardzo przydatny dla lekarza praktyka wykonującego badanie przy łóżku chorego, małych poradniach, małych laboratoriach diagnostycznych jak również w dużych laboratoriach do wykonywania „testu CRP” na dyżurach” .

Należy zaznaczyć, iż „testy CRP” są bardzo popularne w krajach UE, gdzie antybiotyki nie mogą być przepisane bez uprzedniego wykonania takiego testu. Być może także w Polsce będzie szansa na to, aby ten sposób ułatwiający lekarzom stawianie prawidłowych diagnoz „zadomowił się” na dobre w placówkach zdrowia. Jednak jak zaznacza Piotr Plewka – „w chwili obecnej koszt przeprowadzenia tego rodzaju szybkiego testu diagnostycznego to tylko ok. 15 zł. Wielu lekarzy wskazuje, że jest on zbyt wysoki, aby mógł być powszechnie stosowany w polskich warunkach, a niestety na dzień dzisiejszy, nie widać żadnego zainteresowania ze strony Ministerstwa Zdrowia czy Narodowego Funduszu Zdrowia, co do możliwości realnego dofinansowania takiego badania. Wierzymy jednak, że w dobie burzliwych zmian – tak strukturalnych jak i personalnych w tych instytucjach, znajdą się możliwości i środki na dofinansowanie badań, które mogą znacząco wpłynąć na obniżenie kosztów refundacji leków”.

:arrow: źródełko

A to strona producenta tego urządzenia :arrow: Aparat Nycocard Reader II.
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-06-14, 08:19   

Nie przesadzać z antybiotykami u małych dzieci
PAP, MFi

Niemowlęta leczone antybiotykami przed ukończeniem pierwszego roku życia są bardziej narażone na zachorowanie na astmę w wieku około 7 lat - donoszą naukowcy na łamach pisma "Chest".

Wyniki kanadyjskich badaczy wykazały, że ryzyko zachorowania na astmę zwiększa się dwukrotnie u dzieci otrzymujących antybiotyki z powodu leczenia infekcji nie związanych z układem oddechowym.

- Antybiotyki są przepisywane głównie w celu leczenia infekcji dróg oddechowych, ponadto objawy ze strony układu oddechowego mogą być oznaką podatności na astmę w przyszłości - mówi główny autor pracy, doktor Anita Kozyrskyj z University of Manitoba. Doktor Kozyrskyj wraz z zespołem korzystała z bazy danych na temat antybiotyków przepisywanych przez lekarzy 13116 niemowlętom i dzieciom do siódmego roku życia. Szczególną uwagę naukowcy zwrócili na fakt przyjmowania antybiotyków przez dzieci przed ukończeniem roku i diagnozę astmy u dzieci w wieku siedmiu lat.

Wyróżniono kilka powodów, dla których dzieci leczono antybiotykami: infekcje dolnych dróg oddechowych (zapalenia płuc i oskrzeli), infekcje górnych dróg oddechowych (zapalenia ucha środkowego, zapalenia zatok) oraz infekcje nie związane z drogami oddechowymi (zakażenia dróg moczowych, liszajec).

Autorzy pracy zwrócili również uwagę na takie czynniki wpływające na ryzyko astmy, jak płeć, miejsce zamieszkania, wpływ sąsiedztwa, liczba rodzeństwa w wieku 7 lat, historia astmy w rodzinie (u matki) oraz obecność zwierząt domowych.

W badanej grupie 6 procent dzieci chorowało na astmę w wieku 7 lat, a 65 procent dzieci dostało antybiotyk przynajmniej raz podczas pierwszego roku życia. W tej grupie badanych 40 procent dzieci leczono antybiotykiem z powodu zapalenia ucha środkowego, 28 procent z powodu innych infekcji dróg oddechowych, 19 procent pacjentów dostawało antybiotyk w celu wyleczenia infekcji dolnych dróg oddechowych i 7 procent z powodu infekcji nie związanych z układem oddechowym.

Wyniki wykazały, że ryzyko zachorowania na astmę zwiększa się dwukrotnie u dzieci otrzymujących antybiotyki z powodu leczenia infekcji nie związanych z układem oddechowym, jak również u dzieci, które były leczone antybiotykami wielokrotnie, i rośnie wraz z liczbą przyjmowanych antybiotyków.

Astma u matki oraz mieszkanie z psem podczas pierwszego roku życia były również związane z ryzykiem zachorowania na astmę. Dzieci, które leczono antybiotykami wielokrotnie urodzone przez kobiety, które nigdy nie miały astmy były dwa razy bardziej narażone na zachorowanie niż dzieci, które nie przyjmowały antybiotyków. Ponadto, spędzenie pierwszego roku życia bez psa zwiększało ryzyko astmy dwukrotnie u tych dzieci, które leczono antybiotykami.

Autorzy pracy tłumaczą to w ten sposób: - Psy przynoszą do domu zarazki, uważa się, że kontakt z tymi zarazkami jest potrzebny układowi immunologicznemu niemowląt do prawidłowego rozwoju. Już wcześniejsze badania wykazały, że obecność psa w mieszkaniu małego dziecka częściowo chroni przed zachorowaniem na astmę.

- Jeżeli nie ma się w domu psa, kontakt dziecka z zarazkami jest mniejszy. Podawanie antybiotyku jeszcze bardziej zmniejsza ilość bakterii, z którymi ma do czynienia układ immunologiczny i zwiększa ryzyko zachorowania na astmę - tłumaczy doktor Kozyrskyj.

:arrow: źródełko
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
gosia73 
trajkotek


Wiek: 50
Dołączyła: 13 Lis 2006
Posty: 1885
Skąd: okolice Radomska
Wysłany: 2007-09-28, 18:28   Antybiotyk ceroxim - podawaliście?

Czy ktoś z was podawał kiedyś ten antybiotyk dziecku? Nie wiem na dobrą sprawę ile mam dodać wody do proszku. Czy 23 ml podzielić na 2 porcje i dodać? Czy może dodać po 23 ml? Ulotka jest tak napisana że zaczynam wyrywać włosy z głowy.
_________________
Gosia-mama Weroniki (2001) i Ani z zd (01.02.2007)
Nasza historia
Moje foto
 
 
karolina1 
trajkotek


Wiek: 42
Dołączyła: 13 Lut 2007
Posty: 1755
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2007-09-28, 18:51   

Musisz w dwóch porcjach po22ml, musisz uważać żeby woda nie była za ciepła bo antybiotyk zrobi się bardzo gęsty i nie dasz sobie rady z nim.Ja tak właśnie miałam.A na butelce jest strzałka dokąd wlać wode.
_________________
Karolina, mama Nicolki (7l.)
 
 
gosia73 
trajkotek


Wiek: 50
Dołączyła: 13 Lis 2006
Posty: 1885
Skąd: okolice Radomska
Wysłany: 2007-09-28, 18:56   

Karolino, jaką pojemność butelki miałaś? My mamy 50 ml 125 mg
_________________
Gosia-mama Weroniki (2001) i Ani z zd (01.02.2007)
Nasza historia
Moje foto
 
 
karolina1 
trajkotek


Wiek: 42
Dołączyła: 13 Lut 2007
Posty: 1755
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2007-09-28, 18:58   

A to nie ja miałam 100ml.Ale na twojej butelce nie ma strzałki?
_________________
Karolina, mama Nicolki (7l.)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu