My z Igorem jeździmy na hipo cały rok.
I tak już od 10-ciu lat.
O, to chyba widzicie jakieś konkretne korzyści? Czy po prostu Igor tak bardzo lubi konie?
Jedno i drugie.
Igor, jak młodszy był to i płakał, jak nie było pogody (deszcz) i pani odwoływała koniki.
Naprawdę bardzo lubi konie i lubi hipoterapię.
Jeździł już na różnych koniach: hucule, koniku polskim, fiordzie, kucyku, teraz na tych troszkę większych. Różnej wielkości konie i o różnych charakterach (ale te spokojne) dają różne korzyści. Na pewno jest to dobra, prosta sylwetka, mocne mięśnie, na pewno lepsze poczucie własnej wartości (że umie i potrafi), radość, że robi się coś, co się lubi, że ma się "władzę" na kimś (na duuużym zwierzęciem, sporo większym od siebie), jeden z koni dodatkowo pobudzał mowę Igora (ewidentnie ten jeden koń). To też ruch na świeżym powietrzu, dotlenienie, pobudzenie krążenia (co się przekłada na apetyt i dobry sen).
Ćwiczenia na koniku też się robi: na przekraczanie lini środkowej, równowagę, celność (rzucanie z konia piłeczkami, a w zimie śnieżkami), koordynację, napinanie i rozluźnianie itp. Były też zajęcia na leżąco na koniku i na plecach, i na brzuszku (pomaga przy kolkach, ciepło konika rozgrzewa brzuszek, a podczas chodu delikatnie się masuje), i przodem i tyłem.
Jest podobnie, a ciekawiej niż na sali do rehabilitacji. Zamiast wałka jest konik i to w ruchu. (Broń boże nie namawiam tu nikogo do rezygnacji z rehabilitacji na rzecz hipo. Po prostu hipo to fajne uzupełnienie rehabilitacji.)
Na początku trudno jest się utrzymać na koniku. To naprawdę spory wysiłek. I dzieci protestują na początku. Igor też protestował przez pierwszych kilka zajęć. Potem, jak "zluzują miednicę" już jest łatwiej (a i chodzenie ładniejsze).
Teraz, jak Igor jest starszy, to na hipo jadą z panem w teren. Taka wycieczka półgodzinna z ćwiczeniami oczywiście. A kto nie lubi wycieczek?
A do tego wszystkiego jeszcze karmienie, czesanie, szczotkowanie, siodłanie, głaskanie, czasem i dłubanie w kopytku (pod czujnym okiem).
Jestem studentką trzeciego roku psychopedagogiki opiekuńczo-terapeutycznej, piszę w tym roku prace na temat wpływu hipoterapii.
Poszukuję rodziców których dzieci uczęszczają na hipoterapię i mogą podzielić się ze mną wrażeniami, doświadczeniami dziecka. Mile widziani również hipoterapeuci którzy opowiedzą o swojej pracy.
Pomogła: 15 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 5867 Skąd: Chylice/Piaseczno
Wysłany: 2014-03-20, 11:26
Nasz Piotrek już trzeci rok chodzi na hipo więc możemy pomóc
_________________ Anka - mama PIOTRKA (14.04.2008), Ani (34) żony Mateusza, Jacka Juniora (31) męża Oli, Łukasza (29) i babcia Franka, Staśka, Stefana, Róży, Kazika i Felka :) oraz Józka i Zuzi
Wysłany: 2014-04-10, 13:52 ANKIETA DLA RODZICÓW - HIPOTERAPIA
Dzień dobry,
Jestem studentką Fizjoterapii na PO Opole ,
piszę pracę Mgr na temat wykorzystywania hipoterapii u dzieci.
Ankieta kierowana jest do rodziców (opiekunów) pociech, które biorą udział w terapii i ma za zadanie zbadać Państwa zdanie na temat metody.
Mam ogromną prośbę do rodziców o kliknięcie poniższego linku i wypełnienie krótkiej ankiety.
Będę bardzo wdzięczna za cenny czas poświęcony na wypełnienie ankiety i chęć pomocy.
Pomogła: 15 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 5867 Skąd: Chylice/Piaseczno
Wysłany: 2014-04-10, 14:05
19. W jakie sferze u Pani/Pana podopiecznego nastąpiła zmiana po zajęciach hipoterapii?
Możesz udzielić jednej odpowiedzi
tylko fizycznej
tylko psychicznej
w żadnej
A jeśli w obu ?
Zaznaczyłam pierwszą, bo jako pierwsza się pojawiła, ale drugą też chciałabym zaznaczyć, ale się nie da
_________________ Anka - mama PIOTRKA (14.04.2008), Ani (34) żony Mateusza, Jacka Juniora (31) męża Oli, Łukasza (29) i babcia Franka, Staśka, Stefana, Róży, Kazika i Felka :) oraz Józka i Zuzi
Pomogła: 3 razy Wiek: 44 Dołączyła: 25 Sie 2009 Posty: 2121 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-04-13, 00:38
My kiedyś jeździliśmy do Lajkonika. Nie wiem, czy nie słyszałam, że mają dofinansowanie od miasta, więc za zajęcia wtedy się nie płaci. Dużo dobrego też słyszałam o fundacji Bohdana Smolenia, ale tam nie byliśmy.
_________________ Ania, mama Marcelka z zD (2009) i Kasi (2010)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum