Pomogła: 15 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 5782 Skąd: Chylice/Piaseczno
Wysłany: 2011-07-07, 23:21
emka205 napisał/a:
aniak napisał/a:
INasza pani terapeutka "od basenu" też właśnie wróciła z Krymu po miesiącu delfinoterapii i przypłaciła to "wysiadką " kręgosłupa
a co? nosiła delfina na plecach
Nie Ale spędziła tyle godzin w tej zimnej wodzie, że w efekcie ją połamało.
_________________ Anka - mama PIOTRKA (14.04.2008), Ani (34) żony Mateusza, Jacka Juniora (30) męża Oli, Łukasza (28) i babcia Franka, Staśka, Stefana, Róży i Kazika :) oraz Józka i Zuzi
Ile czasu dziennie Dobrusia spędzała w wodzie (terapeutycznie) ?
Czy jeszcze jakieś inne zajęcia terapeutyczne też były ?
Jedna sesja trwa pół godziny (w wodzie), choć zwykle trwała około 40 minut.
Po południu były sesje arteterapii albo zajęcia w wodzie (na hotelowych basenach) dla tych dzieciaczków, które miały jakieś kłopoty w wodzie (aby lepiej przygotować je do ćwiczeń z delfinami). W nich jednak braliśmy udział sporadycznie, zaczynały się o 15.00 a wtedy akurat nasza mala śpi, a wybudzona ze snu raczej nie jest współpracująca.
My też byliśmy na delfinoterapii, wczoraj wróciliśmy.
Byliśmy na Krymie, w Sewastopolu, w ośrodku prowadzonym przez tego neurologa, który wypowiadał się w reportażu „Śpiew delfina leczy chore głowy”.
Maciek miał 10 terapii, po 15 minut. Tu wyglądało to trochę inaczej niż w Turcji. Było tak, jak we wspomnianym reportażu. Dziecko leży na wodzie, a delfin przez 15 minut jest przy główce dziecka i „rabota”
Na terapie mieliśmy przywieźć z Polski EEG. W ostatnim dniu doktor robił EEG kontrolne i porównywał z przywiezionym. Niektórym dzieciom mówił ilu procentową widzi poprawę i za jaki czas dziecko powinno przyjechać ponownie. Nam niestety nie był w stanie określić w procentach poprawy, bo Maciek był bardzo pod wpływem emocji i obraz EEG był zaburzony. Doktor powiedział, żeby zrobić mu EEG za 2 miesiące i przesłać mu i wtedy powie nam konkretnie, co po delfinach się poprawiło.
Oprócz delfinków dzieci miały też codziennie masaż.
Efekty? Ciężko póki co mi się wypowiadać na ten temat. Wydaje się nam, że coś więcej Maciek „papla”, pojawiły się nowe dźwięki, których nie wypowiadał. Ale, tak jak pisał vincent, efekty mogą być do pół roku. Mózg pozostaje przez ten czas ulepszony, bardziej chłonny.
Więc czekamy
Jak macie pytania, chętnie odpowiem
_________________ Karolina, mama Maciusia z zD, ur. 12.04.2006r., i Kacperka, ur. 16.05.2012r.
Ja nie byłam w tym hotelu, co cała grupa, niestety. Bardzo późno prosiłam Edytę o zabranie nas i w tym hotelu nie było już miejsc. A cała grupa była w dwóch bliziutko siebie położonych hotelach z pełnym wyżywieniem. Na delfiny dowoził i przywoził ich bus wynajęty z delfinarium. Delfinarium nie jest położone daleko, jakieś 4-5 km. My dojeżdżaliśmy marszrutką do tego busika i nas też zabierali na terapię.
_________________ Karolina, mama Maciusia z zD, ur. 12.04.2006r., i Kacperka, ur. 16.05.2012r.
Pisałam którejś z Was, że będzie jeszcze robić rzeczy, o których marzyła...
Chodzi o to, że marzyliśmy z mężem o delfinach jeszcze nawet nie będąc małżeństwem.
I pewnie jeszcze do dziś byłoby to nasze marzenie... Ale dzięki Igorowi i innym zbiegom okoliczności udało się je zrealizować.
Sama delfinoterapia pewnie nie jest jakąś rewelacją. Ale jeśli dziecko jest wspomagane kompleksowo, to na pewno pomaga bardziej i efekty są widoczniejsze i trwalsze.
Nie żałujemy, a Igor już dopomina się o kolejny wyjazd nad morze do delfinów.
Zdjęcie się powiększy po kliknięciu.
Ja też w zeszłe wakacje byłam z Maćkiem w Sewastopolu
Było fajnie
Widzę, że Wy też jesteście zadowoleni.
Boszka, jak masz jakieś pytania, to też chętnie odpowiem
_________________ Karolina, mama Maciusia z zD, ur. 12.04.2006r., i Kacperka, ur. 16.05.2012r.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum