[panpepe]

Z wizytą u delfina

Rehabilitacja w praktyce (4/2006)

autor: Marta Maczek



Delfiny podobnie jak konie i psy wykorzystane są w rehabilitacji zwłaszcza dzieci chorych na autyzm. To cierpliwi i oddanymi terapeuci odczuwający nastrój człowieka.

Obecnie na świecie działają cztery ośrodki delfinoterapii. Piąty powstaje w Polsce w Tarnowskich Górach. Będą w nim rehabilitowane osoby cierpiące na choroby psychiczne, neurologiczne, onkologiczne oraz kobiety w ciąży.
Maciek Nita z Janowa Lubelskiego mając trzy lata, przestał recytować wierszyki, śpiewać piosenki, a potem mówić. Po wielu badaniach okazało się, że cierpi na autyzm. Dla rodziców to był szok.

- Syn fizycznie rozwijał się prawidłowo, jednak porozumieć się z nim potrafiło tylko kilka osób. Bał się wielu rzeczy, np. chodzenia po schodach, nie potrafił sam się ubrać. Za to godzinami obracał w palcach niewielkie przedmioty. Bardzo mało spał – mówi Zbigniew Nita, ojciec Maćka.

Tradycyjne metody leczenia nie pomagały więc Maciek trafił do delfinarium w Muzeum Morskim w Kłajpedzie na Litwie. Tam właśnie rozpoczęto pilotażowy program rehabilitacji z delfinami dwójki autystycznych dzieci.

W basenie pływało pięć butlonosów: Nana, Gloria, Łota, Nita i Argos. Maciek już w trakcie pierwszego seansu odwrócił do góry nogami żmudnie układany plan rehabilitacji. Zamiast spokojnie zapoznawać się z delfinami i z daleka popatrzeć jak baraszkują, wskoczył do wody. Natychmiast zjawiła się prawie czterometrowa Gloria. Po krótkim patrzeniu sobie w oczy znajomość została zawarta – wspomina Zbigniew.

Maciek głaskał delfina, chlapał go wodą, próbował mu włożyć rękę do pyska. Nie chciał wychodzić z basenu. Pobyt w Kłajpedzie rodzice Maćka oceniają jako wielki przełom w życiu syna. Uspokoił się, sam zaczął chodzić po schodach, uśmiechać się, a w supermarkecie pchał sklepowy wózek.

Delfinoterapia polega na zabawach dzieci z delfinami, w czasie których ultradźwięki emitowane przez te ssaki przenikają ludzkie ciało. Delfiny ciekawi u człowieka wszystko, co odbiega od normy, np. protezy czy nowotwory, i tam właśnie wysyłają ultradźwięki regenerujące zniszczone komórki. W czasie zabaw z delfinami zwiększa się też u człowieka wydzielanie endorfin, które m.in. zmniejszają uczucie bólu, głodu i powodują wydzielanie hormonów.

Najlepsze efekty terapia przynosi dzieciom cierpiącym na autyzm. Maluchy, które nie potrafiły wypowiedzieć ani jednego słowa, po zabawach z delfinami normalnie mówią, czytają i reagują na otoczenie. Obecnie w delfinariach rehabilitowani są pacjenci cierpiący na ok. 80 chorób, zwłaszcza psychicznych, neurologicznych i onkologicznych. Terapia koncentruje się głównie na ćwiczeniach mowy, motoryki, współdziałaniu w grupie, utrzymaniu kontaktu wzrokowego oraz zdobywaniu zaufania i pewności siebie.

Chęć popływania z delfinami jest tak silna, że mali pacjenci szybko i dokładnie wykonują wszystkie polecenia. Często, aby zachęcić dzieci autystyczne do zabawy, delfin sam im przynosi piłki, hula-hop, czasami też lekko trąca je dziobem – mówi Aleksandra Piaścik, organizatorka Górnośląskiego Centrum Delfinoterapii w Tarnowskich Górach.

Delfiny są bardzo cierpliwymi i oddanymi terapeutami. Zwierzęta te odczuwają nastrój człowieka. Znane są przypadki, że nawet dzikie delfiny zachowywały się zupełnie inaczej w kontakcie ze zdrowym człowiekiem niż podczas spotkania z niepełnosprawnym. Do ludzi upośledzonych podpływały z większą ostrożnością i spokojem, nie wykonując żadnych energicznych ruchów. Do zdrowej osoby nie wahały się podpłynąć z impetem, próbując ją nawet przestraszyć.

Lekarze twierdzą, że delfiny wyczuwają zamiary i obawy ludzi. Początkowo trochę sceptycznie podchodziłam do tej informacji. Jednak zauważyłam, że gdy Kewin bał się butlonosa, delfin nie podpływał zbyt blisko. Czekał, aż dziecko przywyknie do jego obecności. Podczas terapii delfin był niezwykle łagodny i cierpliwy. Zawsze pozwalał się głaskać – mówi Iwona Kawiorska z Sosnowca, matka Kewina.

Mały Kewin Kawiorski rozwijał się prawidłowo. Gdy miał dwa lata, rozlał mu się wyrostek robaczkowy. W ciężkim stanie trafił do szpitala na salę operacyjną. Tuż po wybudzeniu z narkozy dostał pierwszego ataku padaczki, potem zaczął się szybko cofać w rozwoju.
Myśleliśmy, że jest to reakcja organizmu na narkozę. Jednak lekarze rozpoznali autyzm – mówi Iwona Kawiorska.

Kewin bezładnie rozrzucał zabawki, nie umiał się skupić, kręcił się w kółko, tracił więź z otoczeniem, żył w swoim własnym świecie. Matka postanowiła pojechać z nim do Ośrodka Delfinoterapii Ukraińskiej Akademii Nauk w Kozaczej Buchcie na Ukrainie. Tam terapeutami były cztery butlonosy: Diana, Anita, Wach i Biuti. Dawniej był to ośrodek marynarki wojennej pracujący nad wykorzystaniem delfinów do celów wojskowych. Walenie szkolono m.in. do zabijania wrogich płetwonurków i wysadzania łodzi podwodnych. Gdy ZSRR upadł, zwierzęta nie były już potrzebne. Pojawił się problem, co zrobić z 70 delfinami, które nie potrafiły żyć na wolności. Część sprzedano do różnych delfinariów. O butlonosach dowiedziała się pediatra, Ludmila Lukina i zorganizowała ośrodek.

Kewin był zachwycony. Chwytał Dianę za płetwy i tak z nią pływał. Uwielbiał ją karmić i chlapać wodą. Mały był w tym ośrodku trzykrotnie. Efekt terapii okazał się wspaniały. Przestał kręcić się w kółko i biegać bez celu, pozbył się lęku wysokości. Poprawiła się u niego koncentracja. Od pobytu w Kozaczej Buchcie minęło już kilkanaście miesięcy, a Kewin ciągle ogląda zdjęcia delfinów i dopytuje się, kiedy znowu do nich pojedzie.

Pacjent, aby wejść do wody, nie może być w stanie zaburzeń świadomości, w stanie psychoz i lęków, nie może też być agresywny. Lekarze po przeprowadzeniu badań nad efektywnością delfinoterapii uznali, że chory powinien trafić do ośrodka delfinoterapii w wieku 7 miesięcy-6 lat. Program musi się składać z co najmniej 8 indywidualnych sesji z delfinami przez 13-15 minut każda. Uznano też, że człowiek nie zachoruje na zoonozę, a delfin nie zarazi się od nas chorobami.
Badania nad wykorzystaniem delfinów do terapii dzieci cierpiących na choroby fizyczne i psychiczne rozpoczęli w latach 70. amerykańcy naukowcy i neuropsychiatrzy z Uniwersytetu w Miami pod kierownictwem prof. Devida Nathansona. W czasie prac z dziećmi upośledzonymi umysłowo Nathanson spostrzegł, że u maluchów kontakt z delfinami w wodzie powoduje wzrost zdolności uczenia się. Uznał, że metoda ta jest 2-10 razy bardziej skuteczna w poprawianiu koncentracji uwagi i uczeniu się, niż stosowanie wykładów wyłącznie w klasach. Ssaki te fascynowały dzieci, dzięki czemu zwiększała się ich zdolność koncentracji.
Natomiast dr Besty Smith zapoczątkowała program nawiązywania kontaktów między delfinami a dziećmi autystycznymi, które zaklasyfikowano jako przypadki beznadziejne. Z badań pochodzących z jej projektu INREACH wynikało, że u maluchów chorych na autyzm następował stały wzrost koncentracji uwagi już w trakcie zabaw z delfinem, a także po każdej zakończonej sesji terapeutycznej. 18-letni wówczas Michael tak pozytywnie zareagował na delfiny, że Smith zaproponowała mu kolejne spotkanie z butlonosami. Wnioski poparły hipotezę, że delfiny mogą stymulować spontaniczne i społeczne zachowania u osób autystycznych.
Doskonałe wyniki badań spowodowały, że na świecie zaczęto uruchamiać ośrodki delfinoterapii. Jako pierwszy powstał Dolphin Human Therapy. To właśnie tam D. Nathanson prowadził swoje badania. Początkowo ośrodek działał jako szpital dla chorych morskich zwierząt. Potem powstały baseny, w których obecnie jest prowadzona terapia. Od 1989 roku lekarze przeprowadzili tam ponad 40 tys. sesji terapeutycznych z dziećmi z 60 krajów. Większość pacjentów cierpiała na kilka schorzeń. Leczone były dzieci m.in. z zespołem Downa, Angelmana, Aspergera, autyzmem oraz porażeniem mózgowym. Obecnie leczenie chorych w tym ośrodku odbywa się za pomocą różnych programów:

chore dzieci pod nadzorem terapeutów same pływają z delfinami
chore dzieci pływają z rodzicami i delfinami pod nadzorem terapeutów
istnieją specjalne seanse terapeutyczne z delfinami dla dorosłych
prowadzone są różne szkolenia i kursy dla lekarzy, rehabilitantów oraz weterynarzy
Drugi ośrodek również w USA na Florydzie założyła Deena Hoagland, absolwentka Uniwersytetu w Denver. Jej syn Joe urodził się z wadą serca. Gdy miał trzy lata, przeszedł trzecią operację serca. Kilka dni po jej zakończeniu chłopczyk dostał wylewu. Jego lewa strona ciała została sparaliżowana. Matka zaprowadziła go do pobliskiego ośrodka delfinoterapii. Tam Joe podczas pływania z delfinami zaczął robić postępy. Cieszył się z kontaktu z butlonosami, wykazywał dużą aktywność i odzyskiwał poczucie wartości. Delfin o imieniu Fonzie stał się jego przyjacielem. Po tych zdarzeniach Deena postanowiła pomóc innym dzieciom i założyła podobną placówkę.
Zupełnie inaczej działa ośrodek Dolphin Reef w Izraelu. Delfiny przebywają w otwartych basenach i mogą sobie wypływać w morze. Część ryb łapią same, resztę otrzymują od trenerów. Rehabilitacja każdego dziecka trwa rok i składa się z dwóch części. Najpierw półgodzinne zajęcia z trenerem i delfinem odbywają się na platformie, a następnie półgodzinna terapia w wodzie. Jednak delfin sam wybiera, czy chce w danym momencie bawić się z dzieckiem czy też woli pływać w morzu.

Od dwóch lat grupa lekarzy, fizjoterapeutów i płetwonurków uruchamia kolejny taki ośrodek w Tarnowskich Górach koło Katowic. Organizatorzy mają już m.in. grunt, wszystkie wyliczenia architektoniczne, budowlane, filtracyjne, schemat koncepcyjno-budowlany całego delfinarium i podpisaną umowę o kupnie delfinów. Ich fizjoterapeuci oraz opiekunowie delfinów szkolili się w amerykańskim i ukraińskim ośrodku delfinoterapii oraz w Irlandii. Teraz wypełniane są wnioski bankowe o przyznanie pożyczki na budowę GCD.



Zajrzyjcie również tutaj: http://www.delfinoterapia.cuprum.pl/

Lista chorób leczonych: http://www.delfinoterapia...leczonechoroby/

[magdalenka]

Dzieki panpepe za to, wlasnie interesowalam sie ta metoda jakis czas temu, szperalam w internecie i znalazlam naglowek : "Swimming with dolphins for disabled" czyli " Plywanie z delfinami dla niepelnosprawnych" dzwonie,odbiera staruszka,wydalo mi sie to podejrzane.
-hello,chcialabym sie dowiedziec troche wiecej na temat waszych lekcji
- ooo to nie sa za bardzo lekcje (odpowiada trzesacym glosem)
-mam 10 miesiecznego synka z zD,czy nadawalby sie?
- hmmm my tu mamy starsze osoby z uposledzeniami,ale jezeli bardzo chcesz to prosze,mozesz przyjsc
- a jak wygladaja takie lekcje (juz coraz bardziej watpie)
- no w sumie na pluskaniu w wodzie
- a ile kosztuje lekcja?
- 1 funt
Podziekowalam

Zadzwonilam tez do innego miejsca ktore sie nazwalo "Dolphin swimming" ale z miejsca zapytalam czy maja tam delfiny, pani malo co nie parsknela smiechem,okazuje sie ze sie tak ot nazwali

[kabatka]

W ostatnim nr B 2/2007 (42) jest relacja z pobytu w Antalyi w Turcji i korzystaniu z delfinoterapii.

Strona ośrodka Delfinoterpia w Antalyi

Dokładniejsze dane adresowe:
Delfintherapie Antalya Seelenwissenschfts Schule Adresse
Antalya Ruhbilim Okulu, Konyaaltı Caddesi, 132.Sokak No:6 ,07050 ANTALYA
Tel: +90 242 241 15 15 , Fax : +90 242 247 42 63
Email: therapie@ therapiemitdelphinen.com
Web Site: www.therapiemitdelphinen.com

Jak piszą w Bardziej Kochanych lot do Antalyi trwa ok. 3 godz., a dojazd do centrum terapeutycznego z lotniska zajmuje 20 min.

O kosztach jest tutaj

[groszek]

Cena bardzo przystępna, jak wygram w totka, to zafunduje całej Zakątkowej grupie

[Marta Witecka]

tak, szczególnie, że to aż za 10 dni terapii...

[mammamika]

Pewnie najtaniej byłoby jechać na Krym (tylko kto wytrzyma tyle dni w pociągu?).
Swego czasu chcieliśmy spędzić podróż poślubną z delfinami i sensowną ofertę miało biuro podróży http://www.anas.lublin.pl/

Podczas ostatnich wakacji widziałam, jak delfiny opiekowały się i bawiły z niepełnosprawną dziewczynką - było to niesamowite zobaczyć ją bezwładną w wózku, a potem aktywną, z uruchomiona mimiką w wodzie. I ta delikatność, jak by nie było, dość dużych ssaków. Oj, polały się łezki...

[Wronek]

Coś już o tym słyszałam , ale narazie możemy zapomnieć- dobrze by było gdyby wszyscy mieli dostep do hipoterapii, dogoterapii itp...
No chyba że Groszek na dniach wygra w totka, to ładujemy sie w samolot i lecimy na delfiny

[gr0szek]

O kurcze - a jak ja wygram to co ???? Wspólnota majątkowa...

[magda]

Może niedługo zamiast gdzieś lecieć samolotem poprostu przyjedziecie do mnie i pojedziemy do Tarnowskich Gór gdzie powstaje, pierwszy w Polsce ośrodek rehablilitacyjny z delfinami, czyli Górnośląskie Centrum Delfinoterapii. Będą w nim leczone osoby cierpiące na choroby: psychiczne, neurolo- giczne, onkologiczne oraz kobiety w ciąży.


DELFINARIUM

[Wronek]

O Madziu ale fajnie...pewnie że nie bedziemy nigdzie latać tylko pojedziemy do Ciebie a potem do Tarnowskiech Gór Napewno bedzie super, ja bardzo lubię delfinki, są poprostu códne.

[Grażyna O.]

Ale kiedy to będzie gotowe i otwarte? Czy tego doczekamy?

[mammamika]

Właśnie, wiadomo kiedy ruszają, bo strona internetowa ciągle w budowie

[kabatka]

Znalazłam takie info:

Cytat:

Pomysł na Górnośląskie Centrum Delfinoterapii... Trzy delfiny przyjadą z Moskwy na Śląsk. Będą pływać w Chorzowie z chorymi dziećmi. Na pomysł wpadła Aleksandra Piaścik. Zwerbowała przyjaciół, którzy tak jak ona są nurkami albo rehabilitantami. Żaden z nich nie miał do czynienia z delfinami. Wystarczy, że ukończyli rehabilitację w wodzie. Są potrzebni tylko do obserwacji dzieci, które będą pływać w wodzie z delfinami. Te ssaki emitują ultradźwięki, które przechodząc przez ciało człowieka, odnawiają zniszczone komórki. Zapaleńcy mają już swoją stronę w internecie pod adresem: www.definoterapia.cuprum.pl i nazwę: Górnośląskie Centrum Delfinoterapii. Upatrzyli sobie miejsce - między ogrodem zoologicznym a kąpieliskiem Fala w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku. Prezes parku obiecał im dzierżawę gruntu nawet na tysiąc lat, a dyrektor zoo pomoc weterynaryjną. Zaplecze medyczne mają zapewnić Krajowe Towarzystwo Autyzmu, Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka i Matki oraz szpital MSWiA w Katowicach. O pieniądze na swój pomysł - 20 mln zł - Piaścik stara się w Unii Europejskiej. Resztę da pewien bank, bez względu na to, ile to będzie. Delfiny przybędą za dwa, trzy lata, kiedy w parku chorzowskim będzie już czekał na nie owalny basen (600 m średnicy, 1800 m sześc. pojemności) z filtrami i urządzeniami do wytwarzania morskiej wody oraz wysepką z palmą. Dla gości Górnośląskiego Centrum Delfinoterapii mają być jeszcze jeden basen, hotel i restauracja.

źródełko

Biorąc pod uwagę, że ta informacje jest opatrzona datą: Gazeta Wyborcza Katowice 2004-08-17 - wychodzi, że powinni kończyć budowę, a delfiny powinny być już w drodze na Śląsk Magda jesteś bliżej, wiesz coś jak tam się sprawy mają?

[magda]

Wiem tylko, że Chorzów raczej nie wypalił bo zwracali się do Gliwic o lokalizację (2005 rok). Potem było głośno o Tranowskich Górach i na tym się skończyło. Postaram się coś dowiedzieć i dam znać.

Znalazłam jeszcze to cegiełka Może wesprzemy?

[magda]

kochani dostałam przed chwilą maila od Pani Prezes.
oto treść: Witam, złożylismy wnioski do banku o przyznanie nam kredytu hipotecznego na budowę delfinarium. Teraz czekamy na decyzję. Od chwili otrzymania pieniędzy do momentu uruchomienia ośrodka musi upłynąć ok. 16-18 miesięcy. Prosimy jeszczę o troszkę cierpliwości., to jest bardzo trudne przedsięwzięcie do zrealizowania. Pozdrawiam serdecznie Aleksandra Piaścik, prezes GCD