[stokrota]

nie chciałam zamykać całego wątku - jest zbyt ważny myślałam jedynie o dyskusji związanej z portalem "nasza klasa", ale właściwie masz rację Alicjo, może ktoś zechce jeszcze coś na ten temat dodać...
a ja w związku z głównym tematem wątku :

Masowy dostęp do Internetu, oraz bardzo dynamiczny rozwój tej globalnej sieci, jak również brak praktycznie możliwości jego kontroli sprawiło, że niesie on ze sobą wiele zagrożeń, z których najpoważniejsze z nich to hakerzy, wirusy komputerowe działające jak hakerzy, szerząca się pornografia, strony o charakterze nacjonalistycznym, a nawet nazistowskim, oraz wszechobecny spam (reklamy) rozsyłający się jak wirusy. Wszystko to sprawia, że Internet w ostatnich latach stał się miejscem bardzo niebezpiecznym i nic nie wskazuje na to, że sytuacja ta ulegnie poprawie.
Pozytywne cechy ogólnoświatowej sieci sprawiły, że twórcy wirusów zaczęli wykorzystywać Internet do własnych, niecnych celów.
Twórcy wirusów zawsze dopasowują je do ludzkich przyzwyczajeń. W latach osiemdziesiątych głównym kanałem przenoszenia danych były dyskietki i wtedy to dominowały wirusy sektorów startowych.
Dziś królują wirusy pocztowe.
Jeśli więc w swojej „skrzynce pocztowej” znajdziesz list który jest „wyjątkową okazją”, „całkowicie za darmo” i oferuje coś, co „musisz mieć”, to jest duże prawdopodobieństwo, że właśnie dostałeś wirusa, albo jest to codzienna porcja reklamowych śmieci.
Najnowsza, dotkliwa plaga jaka dotyka nasze komputery, o czym mógł się przekonać niejeden z użytkowników internetu to tzw. dialery. Są to programy, które użytkownikom korzystającym z Internetu za pośrednictwem modemu tak zmieniają jego konfigurację, by bez wiedzy użytkownika łączyły się z Internetem poprzez numer 0-700... Naraża to internautów na olbrzymie koszty, gdyż TPSA nie uznaje reklamacji osób czy instytucji, które padły ofiarą takich oszustw. Na szczęście istnieje już wiele programów, które skutecznie (jak na razie) potrafią wykryć i zablokować działanie dialerów.
więcej informacji nie daj się

[kabatka]

[kabatka]

Szajka zarabiała na SMS-ach o umierającym dziecku


"Roześlij, gdzie tylko możesz - to bardzo ważne - poszukiwana jest krew grupy ARh- dla umierającego dziecka. Pozdrawiam, nr tel. 604...". Wiadomości SMS z tym dramatycznym apelem otrzymały w piątkowy wieczór tysiące Polaków. Problem w tym, że umierające dziecko nie istnieje. Policja podejrzewa, że SMS mogła nadać szajka, która zarabia na każdej wysłanej z telefonu komórkowego wiadomości - pisze "Dziennik Łódzki".

Prokurator Halina Tokarska z Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi wiadomość o konającym dziecku dostała w piątek od koleżanki, innej prokuratorki. Następnej osobie, do której przesłałam SMS, z przejęcia zaczęłam zaklinać się, że mam inną grupę krwi, drążyłam, aby sobie przypomniała, czy czasem nie zna kogoś z grupą ARh-, bo przecież to dzieciątko w każdej chwili mogło umrzeć - opowiada prokurator Tokarska. Kiedy ochłonęłam i zaczęłam wydzwaniać pod numer podany w wiadomości SMS, okazało się, że jest odłączony - mówi. Sprawdziliśmy. To było jedno wielkie wprowadzanie w błąd. Ile takich wiadomości wysłano? Miliony.

Złości nie kryją też policjanci, którzy już sprawdzili, że numer telefonu podany w SMS-ie jest odłączony. Dostałem ten SMS od kolegi, policjanta z Poznania. Przekazałem wiadomość kolegom, chcieliśmy nawet umieścić treść tej wiadomości na naszej stronie internetowej. Informatyk był gotów to zrobić, kiedy dowiedzieliśmy się, że to oszustwo. Po takich numerach ludzie przestaną przejmować się apelami o pomoc - mówi gazecie jeden z policjantów.

Wytropienie autorów SMS-a to tylko kwestia czasu. Na pewno ich znajdziemy - mówi komisarz Zbigniew Urbański, specjalista ds. przestępczości elektronicznej w Komendzie Głównej Policji. Policjanci już zaczęli namierzać nadawców SMS-a. (PAP)

źródełko

[eelusiaa]

sama dałam sie nabrać "żartwonisiom" i wysłałam smsa dalej.

[Aśka]

I ja dostałam taki sms i oddzwoniłam, bo akurat tak się składa, że i ja i Rafał mamy grupę krwi ARH(-) i chcieliśmy pomóc

[kabatka]

No to jeszcze do przejrzenia cały portal poświęcony wszelkiej maści rozsyłanym łańcuszkom, informacjom na Gadu-Gadu, rozsyłanym prośbom o krew właśnie itp.

http://www.atrapa.net/

Portal też stara się dementować krążące w necie nieprawdziwe informacje. Jest np. zdementowane przypisywane prof. Miodkowi autorstwo sławnego wykładu o etymologii kur.. (oj na samo wspomnienie mnie brzuch boli, tak się z tego uśmialiśmy w Wiśle ).

[Alicja]

oj uśmialiśmy się...
na samą myśl o naszych rechotach śmiać mi się chce

[Norelka]

Ja też dostałam takiego sms-a i też go wysłałam w świat. Sama niedawno byłam w takiej sytuacji, że potrzebowałam krwi dla Adasia na operację i dlatego tak łatwo dałam się nabrać. Następnym razem najpierw sprawdzę (jeśli będzie podany nr tel.) przed wysłaniem.

[magura]

[kabatka]

Hakerzy atakują BZ WBK



Niektórzy klienci banku BZ WBK dostają maile z linkiem do podstrony łudząco podobnej do oficjalnej witryny banku. Są proszeni o podanie numeru karty kredytowej i numeru PIN - piszą na platformę Kontakt internauci i widzowie TVN24. - To hakerzy. Ci, którzy otrzymali takie maile powinni je zignorować - ostrzega bank.

czytaj dalej tutaj>>

Nie jestem klientem tego banku, a dostałam dziś cztery takie mailiki

[eelusiaa]

dziękuje za ostrzeżenie, ja jestem ich klientem.

[Janusz]

My mamy w BZWBK konto Stowarzyszenia.
Dostaję codziennie kilka takich maili: o uaktywnienie karty,
aktualizację konta z "weryfikacją hasła dostępu" ) itp.

Oczywiście, że je ignoruję, żaden bank elektronicznie ani telefonicznie nie pyta o PIN, numery kart (bo numer zna) ani kody dostępu.
Wydrukowałem te maile (trzy rodzaje) i przekazaliśmy dyrektorowi oddziału w Jeleniej Górze do wiadomości.

[aniak]

Właśnie brat przesłał mi takie ostrzeżenie:

UWAGA!WAŻNE!
> KAŻDY MA TO PRZECZYTAĆ
>
> Czytać dokładnie :
>
>
>
> W najbliższych dniach musicie uważać i nie otwierać żadnych wiadomości
> o nazwie "invitation", niezależnie od tego kto ją wysłał. Jest to
> wirus, który "otwiera" znicz olimpijski, który pali dysk
> twardy.musicie rozpowszechnić tą
> informacje. Jeśli otrzymacie wiadomość zatytułowaną "invitation" nie
> otwierajcie jej i od razu wyłączcie komputer. Jest to najgorszy wirus,
> o jakim informowało CNN.
>
>
> Został zaklasyfikowany przez Microsoft jako najbardziej niszczycielski
> z wszystkich, które kiedykolwiek pojawiły się. Ten wirus został
> odkryty wczoraj po południu w MCafee i nie ma jeszcze dla niego
> rozwiązania. Ten wirus po prostu niszczy "Sektor Zero" na dysku
> twardym, gdzie ukryte są podstawowe informacje. Prześlij tego maila do
> znajomych, skopiuj i wyślij do przyjaciół

[kabatka]

Aniu, to typowy łańcuszek Przeczytajcie:

Cytat:

Kolejna antywirusowa fałszywka... Niektóre elementy przepisane żywcem z innych podobnych łańcuszków (por. łańcuszek Biblia Zakonników). Zdarzają się wprawdzie wirusy, które umieszczają w tytule wysyłanej wiadomości słowo invitation, np. W32/Darby.B, jednak takie wirusy mają w swoim repertuarze o wiele więcej możliwych „przynęt”. Nieco inaczej sformułowane ostrzeżenie przed wirusem „Invitation” znalazło się w łańcuszku „Osama powieszony” . Ogólnie rzecz biorąc, ostrzeżenia przed nieistniejącymi wirusami komputerowymi to bardzo popularna kategoria łańcuszków, patrz inne ostrzeżenia przed wirusami.

źródełko

To są fałszywe alarmy ostrzegające przed pojawieniem się rzekomych nowych, bardzo groźnych wirusów. Maile takie generują tylko niepotrzebny ruch w sieci, kiedy próbujemy ostrzec wszystkich naszych znajomych z książki adresowej Najlepiej nie reagować na tego typu "ostrzeżenia" bądź wcześniej wpisać w google nazwę rzekomego wirusa

[aniak]

Dzięki Kabatko.
Teraz już wiem i sama sprawdziłam. W przyszłości będę wiedziała jak reagować.