FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
NGO-izacja
Autor Wiadomość
trigo 
nawijacz


Wiek: 66
Dołączyła: 05 Lis 2006
Posty: 894
Skąd: Jeden Świat ;)
Wysłany: 2010-01-07, 02:09   NGO-izacja

Agnieszka Graff, Gazeta Wyborcza napisał/a:
Przejmują język technokratów, rezygnując z języka wartości. (...). Dawni idealiści uczą się posługiwać językiem grantów, projektów i raportów - nudnym i drętwym, bo wypranym z marzeń i emocji.


więcej =>
_________________
Grażyna i: Adam 21.11.85, Aga 07.11.94, Zosia-Ola 01.10.96, Magosia z zD 16.05.98!!!
 
 
gr0szek 
nawijacz
małż


Wiek: 60
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 838
Skąd: wiadoma rzecz...
Wysłany: 2010-01-07, 10:21   

Cytat:
Otwarta debata o NGO-izacji wymagałaby zakwestionowania sensu naszego istnienia w przestrzeni publicznej w obecnych ramach strukturalnych. NGO-izacja to potężny proces, potężny samoreprodukujący się mechanizm sprzężony z relacjami władzy we współczesnym świecie.


oczywistość - vide "grinpis".
_________________
Tomek - ojciec M z zD (już 18 lat), M (25 lat), M (29 lat), M (31 lat), M+K (34 lata), M (36 lat)
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-10, 11:47   

trigo dzięki za ten tekst - bardzo ciekawy :prosze:

Cytat:
Im więcej robią NGO-sy, tym mniej robi państwo. Tymczasem małe, wciąż walczące o przetrwanie organizacje nie są w stanie zaspokoić morza potrzeb. Starając się to robić, budzą jednak coraz większe roszczenia i pretensje, a jednocześnie tracą jednak z oczu wizję, która towarzyszyła ich powstaniu. I tak koło się zamyka.


Doskonale jest to widoczne w fundacji, w której aktywnie działa moja mama. Małe miasteczko, fundacja zajmuje się pomocą w nauce dzieciakom (odrabianie lekcji, prowadzenie a la świetlicy), ale także stypendia dla zdolnych dzieciaków, po uzyskaniu przez nich jakiejś tam średniej. Zarówno dzieciaki, jak i ich rodzice zaczęli te stypendia traktować jak... zasiłki... :-? Oczywiście uzyskanie dotacji i grantów rodzi za sobą obowiązki ścisłego wypełnienia papierków (o czym też wspomniane w tekście...) przez organizację. Kiedy np. uczniowi bądź rodzicowi zwrócona jest uwaga, że brakuje jakiegoś tam zaświadczenia, kończy się dosłownie awanturą... Tak jakby był to wymysł pań z fundacji, aby nie dać tych stypendiów. Brak elementarnego zrozumienia, na czym polega przyznawanie tych stypendiów, z jakiej puli one są i dlaczego... ;/ Jasne, można powiedzieć: rola fundacji w tym, aby edukować społeczeństwo miasteczka, co to są te stypendia, dla kogo itd. Tylko jakoś znając mentalność, słabo to widzę. Jak dają - trzeba brać. Jak robią problem, trzeba się wykłócić i koniec. Nic od siebie, żadnego zrozumienia. Pocieszające, że paniom, które prowadzą tę fundacyjkę, w ogóle się po tylu latach nadal chce...

Wracając do materiału jeszcze - rzeczywiście przerażająca jest konieczność dostosowania języka, papierki w celu uzyskania jakiejś dotacji... A już uzyskanie dotacji unijnej... :roll: Samo zwykłe prowadzenie księgowości stowarzyszeniowej wymaga zatrudnienia księgowej (o ile w swoim szeregach, pod ręką nie ma się takowej)... bo ngosy muszą prowadzić pełną rachunkowość...
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
trigo 
nawijacz


Wiek: 66
Dołączyła: 05 Lis 2006
Posty: 894
Skąd: Jeden Świat ;)
Wysłany: 2010-01-10, 17:28   

Cóz, w skrócie - kiedyś potrafiłam całkiem znośnie pisać, teraz ... płodze projekty :lol:
A formalizmy, związane z projektami, rozliczeniami, pismami z urzędami i innymi niezbędnymi instytucjami - naprawdę mogą zagrozić zatratą poczucia misji i zatarciem (że tak powiem) celu głównego organizacji.... Jednym słowem - można się pogubić, wypalić, stracić chęci do działań.
A działania z rozpędu li tylko to już nie jest to ...
_________________
Grażyna i: Adam 21.11.85, Aga 07.11.94, Zosia-Ola 01.10.96, Magosia z zD 16.05.98!!!
 
 
gr0szek 
nawijacz
małż


Wiek: 60
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 838
Skąd: wiadoma rzecz...
Wysłany: 2010-01-10, 22:54   

Z mojego doświadczenia w Stowarzyszeniu (od 2000 r.) "wynika", że czymś innym jest zagłębienie się (pogrążenie?) w formalizmy (pisanie projektów, pilnowanie rozliczeń), a czymś innym owo wspomniane w artykule - powiązanie ze strukturami władzy. Jeśli pierwsze jest, subiektywnie patrząc (wybaczcie proszę za kolokwializm, ale sam w tym uczestniczyłem), takim strukturalnym ngo-lnictwem, to drugie jest wejściem w mainstream polityczno-medialno-... no właśnie. W takim wypadku trzeba sporego hartu ducha, żeby nie dać się ani kupić, ani wykorzystać jak marionetki do najbliższych wyborów lub do przeprowadzenia jakiegoś (często ukrytego) działania.

Może trochę zgorzkniały jestem...
_________________
Tomek - ojciec M z zD (już 18 lat), M (25 lat), M (29 lat), M (31 lat), M+K (34 lata), M (36 lat)
 
 
trigo 
nawijacz


Wiek: 66
Dołączyła: 05 Lis 2006
Posty: 894
Skąd: Jeden Świat ;)
Wysłany: 2010-01-10, 23:05   

i tu masz wybór: satysfakcja wynikająca z "niesprzedajności" i borykanie się ze schodami i schodkami, powyłamywanymi szczebelkami. Czy też "windą bliżej", szybciej i wygodniej, ale z nieodłącznym poczuciem skrajnego uzaleznienia od... wiadomo czego.
I tu się łapię na tym, że jeśli wizyta w instytucji wymaga prawienia, że się delikatnie wyrażę, komplementów - wysyłam osobę, która jest w tym znakomita. Mnie juz na to nie stać. A powinno być odwrotnie, powinnam z biegiem nabywania doświadczenia się poprawnieupolitycznić ;-) Niestety, daje znać zmęczenie materiału i obłudowstręt. Zdając sobie sprawę, że niewyparzoną, że tak powiem mocno kolokwialnie, buźką mogę organizacji zaszkodzić, posyłam ugodową osobę. Jednak ogólnie biorąc co innego poprawność polityczna a co innego upolitycznianie działań... A tu... coś za coś, jak to w życiu.
nie może, ale na pewno - zgorzkniała jestem. Ale tylko w tym temacie. Organizacyjnym.
Całe szczęście coraz łatwiej sobie uświadamiam, że organizacja nie jest moim życiem. I dzięki temu resztki zdrowego poczucia humoru i szczątki pogody ducha udaje mi się jeszcze przemycać do "normalnego" życia. Umiejętność patrzenia z dystansem na siebie i otoczenie - bezcenna.
_________________
Grażyna i: Adam 21.11.85, Aga 07.11.94, Zosia-Ola 01.10.96, Magosia z zD 16.05.98!!!
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-22, 16:27   

:arrow: Dalsza część debaty o NGO-sach - tym razem głos Ochojskiej

Edit:
Oraz :arrow: polemika z Graff dr. Adama Bodnara i dr. Jacka Kucharczyka.
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu