Najlepiej zadzwonić do ośrodka i wypytać o wszystko i czy jest w ogóle możliwość zabrania dziecka, bo jeżeli to sanatorium dla dorosłych???
Nie ma nikogo oprócz męża kto zaopiekował by się Bartoszem??
_________________ Monika mama Natana z zD ur.29.07.2008,Tymona ur.20.04.2010.
Pomogła: 2 razy Wiek: 52 Dołączyła: 25 Lis 2010 Posty: 1088 Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: 2014-03-18, 15:53
Dziadków niestety nie. A ciotki i wujkowie są gdyby to było odebrannie i odprowadzenie tydzień to może by dało radę .Ale to trzeba wyyszykować do szkoły a córka idzie pierwsza do szkoły a on na 11. Ale 3 tygodnie?? Każdy z rodzeństwa z mojej strony mieszka w innej miejscowości a i pracuje lub każdy ma swoje sprawy. Zobaczę co da się załawić albo i nie.
_________________ Mama Bartosza z ZD lat 22 (01.010.1999) i córki Mai lat 24
,,Nie ważne, jak wyglądasz, liczy się, bowiem tylko to, co masz w sercu, a talent zawsze będzie wyżej ceniony od bogactwa i urody''
Kasia a ile byś musiała dopłacić żeby mógł być z Tobą w sanatorium ? Bo wątpię żeby udało Ci się załatwić zwykłe miejsce dla niego i to w tym samym czasie i miejscu. Tym bardziej że raczej większość obiektów (albo i wszystkie ) są albo dla dzieci albo dla dorosłych. Nie zazdroszczę tego dylematu.
_________________ marzenia
mama Rafała 11.1999 z zd i Eryka 7.1998 oraz Wiktora 1.2010
Pomogła: 2 razy Wiek: 52 Dołączyła: 25 Lis 2010 Posty: 1088 Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: 2014-03-19, 22:29
No właśnie mam dylemat. Z dyskusji wynika że, rodzice/opiekunowie nie za często jeżdzą do sanatorium z dzieckiem. Ja wcześniej byłam w sanatorium (posty wyżej) ale jako opiekun musiałam płacić. I nie byłam zbyt zadowolona z sanatorium. Wróciłam wcześniej. Podobno dzieciom sanatorium należy sie 1 czy 2 razy do roku . A dorośli czekaja różnie od pół roku do 1.5 roku 2 lat.
Sama nie wiem co robić. Napewno odpiszę do NFZ że nie pojadę za miesiąć gdyz jestem po operacji. zastanawiam się o napisanie podania o przesunięcie terminu pod koniec czarwca, podobno można tak spróbuje . I mam zamiar (jeszcze raz) spróbować wyjazd do sanatorium z Bartkiem i poprosić o jeden termin. Jurto pójdę do lekarza rodzinnego - Bartosza o skierowanie i wyślę w jednej kopercie i podanie - podstęplowane przez lekarza ze nie mogą jechać tak krótko po operacji, A podanie napiszę, że Bartka nie mam z kim zostawić, bo faktycznie tak jest. Tylko mam obawy czy ja z tego sanatorium nie wrócę gorzej zmęczona jak przed wyjazdem . Zazwyczaj sanatoria są dla dorosłych i osobno dla dzieci. Ale ja dzwoniłam (bo mam skierowanie do http://www.solinka.net2000.pl/) , ze jak Bartosz ma 15 lat i mogę z nim na skierowanie przyjechać -
a dopłacałabym około 450 zł no pewnie jeszcze jakieś kwoty - kilimatyczne, ubezpiecznie - ipt. a za Bartosza to juz nie -no może klimatyczne i ubezpieczenie też
Dzwoniłam już do ośrodka i tak mi Paniw recepcji powiedziała.
Jak myślicie dziewczyny spróbować - załatwić taki wyjazd.
Ja wiem że najlepiej jak bym sama pojechała, ale mąż jakieś ale ma
_________________ Mama Bartosza z ZD lat 22 (01.010.1999) i córki Mai lat 24
,,Nie ważne, jak wyglądasz, liczy się, bowiem tylko to, co masz w sercu, a talent zawsze będzie wyżej ceniony od bogactwa i urody''
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 15 Cze 2007 Posty: 6849 Skąd: z Lipówki
Wysłany: 2014-03-24, 20:04
klooocuszek napisał/a:
grażyna napisał/a:
Dlaczego np. dorośli z zespołem Downa nie mogą dostać skierowania do sanatorium(powtarzam się)?
Grażynko, a jest z tym problem? Przecież emeryci dostają, to dlaczego dorośli z zD nie mogą?
(...)
Dzięki za Twoje pytanie. Chciałam znaleźć teraz rozporządzenie w którym zespół Downa i upośledzenie psychiczne były wyszczególnione jako przeciwwskazania do pobytu w sanatorium i okazało się, że zostało zmienione w styczniu 2012 roku. Tylko dlaczego w 2012 jak chciałam to załatwić dla Anety to lekarz rodzinny mnie zbył podpierając się właśnie tym przeciwwskazaniem(nieaktualnym już)?
Jak pisałam, straciłam do tego wyjazdu zapał. Poczekam jak zacznie mnie coś łamać lub strzykać. Jakby się udało wybębnić coś dla mnie to od razu o Anetę powalczę .
_________________ mama Anety z zD(34l)
Zakątek Anety
Mi co prawda sanatorium się należy,ale nie korzystam,bo zdaję sobie sprawę ,że albo rehabilituję siebie ,albo Dominika,jedno z drugim nie da się pogodzić.Wiem jaka jestem w okresie rehabilitacji osłabiona i mogło by to pogorszyć mój stan zdrowia.Zakiełkowało ziarenko,aby rozważyć jeszcze raz za i przeciw.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum