Moniko ciężko jest się cieszyć z każdej chwili,jak w głowie ciągle latają sprzeczne myśli.
Dobrze,że piszesz-może choć tutaj otrzymasz "ukojenie".Przytulam Ciebie mocno.Wiem,że się martwisz-ale to normalne,przecież To Twój najważniejszy skarb.
Pisz kochana,my Ciebie wysłuchamy
_________________ Edyta-mama Amelci z zD(2007), Antosia Franciszka(2011),Adasia(2015).
Dobry człowiek jest jak małe światełko.Wędruje poprzez mroki naszego świata i na swojej drodze zapala zgaszone gwiazdy.
/Phil Bosmans/
Moniko bądź silna,maleńka potrzebuje Twojego spokoju.
Wiem co przezywasz,bo ja miałam to samo.
My jutro jedziemy na kontrolę do Łodzi.To już dwa lata po operacji.Teraz Sebuś biega,krzyczy i broi.
Ciebie kochaniutka też to czeka.
Całujemy i ściskamy kciuki za pomyślność operacji.
Trzymajcie się dzielnie!
_________________ Ania, mama Sebastiana z ZD (14.10.2007), Adriana 26 l, Patrycji 24 l i żona Adama
Historia Sebastianka
17 maja jedziemy do Katowic na operacje serduszka. Kamisia ma dwa duze ubytki, kazdy po 8mm. Im blizej terminu tym bardziej sie boje i jestem przerazona.
Będzie dobrze
gdybyś chciała się spotkać,pogadać,poznać Jagę odezwij się do mnie na priv.
Od 20 maja jesteśmy na badaniach kontrolnych na oddziale kardiologi.
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Moniko, wszyscy tu mocno trzymamy kciuki. Pomyśl o tym tak, że to tylko przejściowe, że konieczne, by było już dobrze. Strach jest w Twoim przypadku zrozumiały i uzasadniony, ale nie daj się mu zdominować. Walczysz dzielnie, obie walczycie, bo wiecie o co - walczycie o siebie. Bądź dzielna i staraj się być opanowana. Wiem, jak o to trudno, rozumiem Cię doskonale, bo tego strachu słowami nie da się opisać, a myślami objać, ale dziecko wyczuwa Twoje nastroje i niepokoje. Dacie sobie radę, wierzę w to. Jesteście w dobrych rękach. Wszystko się ułoży. Zobaczysz. Całuję Was mocno
_________________ Ania-mama Madzi z zD-Pyzatego Aniołka, Paulinki z zD (13) i Jerzyka (9)
.............................................................................
"Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. " A.de Saint-Exupery
Wiek: 42 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 488 Skąd: Piotrków tryb
Wysłany: 2010-05-04, 18:44
Wiem przez co przechodzicie bo tydzień temu moja córcia miała operację i słowami nie da sie opisać odczuć ,które wystepują w człowieku przed i w trakcie operacji i w sumie lęk odczuwa się do samego wyjścia ze szpitala,chociaż teraz martwię się aby niezałapała żadnej infekcji, także tak juz chyba jest z mamami,że już zawsze będziemy martwić się o nasze skarby....ale zobaczysz wszystko się uda bo inaczej być nie może
_________________ Magda, mama Marysi z ZD ur.26.11.2009 i Julci ur. 10.05.2011r.
Dołączyła: 12 Sty 2009 Posty: 205 Skąd: okolice Poznania
Wysłany: 2010-05-06, 21:35
głowa do góry musi być dobrze , ale dobrze rozumie wasze lęki. Te nasze promyczki są silniejsze niż nam się wydaje. Obie moje córeczki przez to przechodziły i stale są pod opieką kardiologów, ale staram się o tym na co dzień nie myśleć. pozdrawiam gorąco.
_________________ Gosia mama Marysi 22l Michała 20l Marty zd (20.04.2007r) i Majki zd (26.02.2009r)
Marsjanko myśl pozytywnie i ufaj, będzie dobrze , rozumiem cię bardzo dobrze - wczoraj minął rok od Anusiowej operacji, a przypomina nam o niej tylko ślad na piersi Trzymajcie się kochani, a my o Was pamiętamy
_________________ "Miłość wam wszystko wyjaśni" JPII
Kasia, mama Ani z ZD (ur.17.04.2008), Emilki 7l, Zuzi 11l i Kuby 14l
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum