[woter]

z góry sorki jeśli nie tu gdzie trzeba piszę, ale nie mogłam nic odpowiedniego namierzyć, sprawa ma się tak że moja córa kończy w grudniu cztery lata a ja jeszcze nie zapisałam jej do żadnej fundacji ani stowarzyszenia , nie mam pojęcia jak się za to zabrać i co wybrać i czy warto No wiem że was męczę ale pomóżcie niedoświadczonej i zaganianej mamie

[Iga]

[kabatka]

Woter, post wydzieliłam do osobnego wątku

Iga podała Ci link do tematu o Fundacji "Zdążyć z pomocą", w której można zakładać subkonta dziecku. Dzięki temu można np. przekazywać 1% na swoje dziecko.
Jeśli chodzi o korzystanie z zajęć, turnusów itp. organizowanych przez dane stowarzyszenie - to z tym jest różnie. Bardziej Kochani np., stowarzyszenie warszawskie, ma niewielu członków, za to z organizowanych przez nich zajęć, konferencji mogą korzystać jak najbardziej wszyscy

Stowarzyszenie "Zakątek 21" też ma niewielu członków, a z efektów naszej wspólnej pracy (forum, portal, zloty) mogą korzystać wszyscy zainteresowani


Jak jest np. w innych stowarzyszeniach w Waszych miastach? Trzeba być członkiem organizacji, aby korzystać np. z jakiś zajęć?

[Sylwia Janasik]

W mieście w którym mieszkam jest Stowarzyszenie Niesienia Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym ,ja kiedyś nie byłam członkiem tego stowarzyszenia a korzystałam z jego pomocy w formie dofinansowania do zakupu sprzętu komputerowego i zapłaty za turnus rehabilitacyjny .

[Lusi]

Myślę że warto rozeznać się czy w okolicy nie ma jakiegoś lokalnego stowarzyszenia i wtedy je odwiedzić, porozmawiać i zapoznać się z tym co dane stowarzyszenie oferuje. Lokalne stowarzyszenia mają to do siebie że często organizują różne zajęcia dla swoich podopiecznych. My np. należymy do SZANSY gdzie dzieci mają możliwość uczestnictwa w logorytmice, zajęciach teatralnych, dogoterapii, zajęciach manualno-plastycznych, hipoterapii, nauce czytania met. Cieszyńskiej. Ponadto stowarzyszenie Szansa daje możliwość dodatkowych zajęć z logopedą, pedagogiem, psychologiem. Są tzw. Kluby malucha gdzie rodzice raz z dziećmi raz sami mają zajęcia z pedagogiem który podpowiada im różne zabawy. Stowarzyszenie organizuje też pikniki, festyny z okazji Dnia Dziecka i Mikołaja, jak również letnie wyjazdy integracyjne dla całych rodzin.
Myślę że warto się rozejrzeć czy w okolicy jest jakieś prężnie działające stowarzyszenie i samemu się przekonać. Ponadto jest to też forma kontaktu z innymi rodzicami i wymiana doświadczeń. Nawiązują się przyjaźnie dzieci i rodziców. Polecam

Należenie do jakiegokolwiek stowarzyszenia nie przekreśla ani nie umniejsza roli naszego kochanego Zakątka, który jest na wyciągnięcie ręki w każdej chwili poprzez forum i portal bez wychodzenia z domu. Tu również się spotykamy i przyjaźnimy i o to właśnie chodzi

[aniak]

Agnieszko, nasze warszawskie stowarzyszenie "Bardziej Kochani" jest przecież dostępne i otwarte dla nas. My jesteśmy "zapisani" niemalże od urodzenia Piotrusia. Korzystamy z konsultacji, zajęć terapeutycznych dla dzieciaków, jest psycholog (dla rodziców też), w lato są kolonie dla starszych i turnusy rehabilitacyjno-integracyjne dla rodzin. W ciągu roku jest wiele atrakcji dla dzieciaków.
Zresztą możesz sobie poczytać i pooglądać TUTAJ
Od tego roku można też w stowarzyszeniu zakładać dla dzieci subkonto i zbierać pieniądze tak, jak np. w "Zdążyć z Pomocą"

[woter]

o właśnie to już coś, właściwie to nawet to wybraliśmy a teraz tylko muszę zorientować się w dokumentach i tam podjechać

[grażyna]

Od dłuższego czasu chciałabym z Anetą gdzieś "bywać" . Tzn. szukam jakiegoś stowarzyszenia, grupy rodziców, starszych najchętniej dzieci, po prostu miejsca gdzie moglibyśmy się spotkać, uczestniczyć w jakichś zajęciach, warsztatach. Oczywiście Zakątek jest super . Tylko on bardziej chyba pomaga mnie niż Anecie. Jej bardzo brakuje towarzystwa rówieśników, wspólnych z nimi spotkań. Szkoła nie zapewnia jej tego w wystarczającym stopniu, zresztą to Ośrodek Szkolno-Wychowawczy, tam są praktycznie same dzieci opóźnione, często z rodzin dysfunkcyjnych(jakie ładne słówko), dzieci z zD jet chyba troje na całą szkołę.
Trochę zazdroszczę też osobom mieszkającym w pobliżu prężnie działających stowarzyszeń, terapie, turnusy.
A więc poszukuję. Dziś dostałam bardzo grzeczną odmowę od pewnego stowarzyszenia rodziców dzieci starszych. Kiedyś korespondowałam z nimi, miałam nawet zaproszenia na spotkanie założycielskie, ale miałam wtedy zajęcia w szkole i odpuściłam. Teraz to oni odpisali, że nie planują przyjmowania nowych osób, maja konkretne plany i założyli tą grupę sami dla siebie. Trudno.
Szukam dalej.
Jak się odpowiednio zmotywuję to sama se założę stowarzyszenie: ja i Aneta

[kabatka]

Cytat:

Teraz to oni odpisali, że nie planują przyjmowania nowych osób, maja konkretne plany i założyli tą grupę sami dla siebie.

A to ciekawe Ciekawe jak mają sformułowany statut Bo raczej tak nie wolno Członkowie nie działają dla siebie i swoich korzyści.

Fakt Grażynko, strasznie szkoda, że nie macie blisko takich Bardziej Kochanych i zajęć, które oni organizują właśnie dla młodzieży.

[groszek]

Dla mnie to też dziwne!
Jak ktoś ma Stowarzyszenie to nie klubik wzajemnej adoracji...

[Malaga]

Grażynko, współczuję Ci a właściwie Anecie. U nas w Siedlcach powstaje stowarzyszenie i mam nadzieję, że Kinga zaprzyjaźni się tam ze swoimi rówieśnikami. Chodzi do szkoły, ma koleżanki i kolegów, ale to nie to samo. Po prostu nie nadają na tej samej fali.