Jagoda ma zajęcia raz w tygodniu przez 1,5 miesiąca.
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
a później przerwa, czy już koniec? jak to wygląda?
U nas najbliżej jest pani w Bielsku.
Wstępnie z nią rozmawiałam pół roku temu, jakoś do teraz nie dojechałam do niej Zastanawiam się, czy Natiego to zbytnio nie rozluźni (chociaż czasem przydałaby mu się odrobina wyciszenia ).
Ja po terapii jestem już chyba drugi rok i nadal nie pamiętam o bolącym kręgosłupie.
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Terapia nie jest inwazyjna więc z pewnością nie zaszkodzi.
A może pomoże warto spróbować.
Ja jestem efektami zachwycona
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Miałam 4 lub 5 wizyt raz w tygodniu.Płaciłam chyba 50 (lub 60) zł za 45min terapii.
A poszłam tylko z czystej babskiej (lub matczynej ) ciekawości, bo Jagodzie ta terapia pomaga.
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Znalazłam terapeutkę w Rzeszowie
W listopadzie się umówię na terapię.
Iga, ja mam nadzieję, że to pomoże na zgrzytanie zębami (choć i tak u Maćka już jest lepiej), na jego namiętne, całodniowe machanie rękami przy buzi, a jeśli, by po tym chodził spać o 21 a nie o 23 to byłoby super
Alu, jakie efekty tej terapii widzisz u Jagody?
Powiedzcie mi jeszcze, czy padaczka jest przeciwwskazaniem? Ta pani ,mówi, że nie, ale podczas terapii mogą się wzmóc napady. Czy mamy padaczkowców to stosowały?
_________________ Karolina, mama Maciusia z zD, ur. 12.04.2006r., i Kacperka, ur. 16.05.2012r.
Karolina, Wojtek miał terapię czaszkowo- krzyżową w czasie pobytów na turnusach rehabilitacyjnych w Stobnie. Były to okresy z bardzo dużą ilością napadów, więc nie powiem, czy się nasilały. Były w takiej samej ilości- tak powiem.
Efektów nie widziałam żadnych, ale Wojtek nie zda relacji czy sam odczuł jakieś pozytywy. Tu Alicja ma dużo do powiedzenia.
Nie wydaje mi się, aby ta terapia była pomocna w eliminacji zgrzytania zębami, czy machania rączkami, ale i nie zaszkodzi.
Tu na pewno pomoże SI, dobra terapia manualna i dostymulowanie buzi-masaże, trening smakowy, nauka gryzienia.
Poprawienie czucia głębokiego, dostymulowanie może w pewnym stopniu wyeliminować zgrzytanie, ale i tak nie do końca, jak dziecko to lubi. To również efekty akustyczne, często to jest powodem zgrzytania. Na pewno Gabrysia dała Ci dużo wskazówek w tym zakresie. I, moim zdaniem oczywiście, żadne cuda w postaci terapii kranio- sakralnej, czy innej, nie pomogą, jeśli nie dostarczy się buzi odpowiednio częstych bodźców.
Nie wiem, czy Maciek sam z siebie bawi się czymkolwiek, czy chętnie dotyka różnych rzeczy. Widziałam go na spacerach, na stołówce i tam był bardzo na tych rączkach skoncentrowany, ale to mogło być z braku innego zajęcia.
Tak jest teraz u Wojtka. Macha rączkami kiedy nie ma co robić, albo po prostu- sprawia sobie tym przyjemność, ale już mu to nie przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu.
Dostymulowuje się również wzrokowo- robi to palcami przed oczyma. Potrafi to przerwać, jeśli zainteresuje się czymś innym. Oczywiście nie zawsze, czasami tak go ta czynność pochłania, że świata nie widzi, odgradza się wręcz od niego. My zmęczeni doznanymi bodźcami radzimy sobie w bardziej zwyczajny sposób, nasze dzieci robią to w sposób dla nich dostępny.
Jeżdżąc z Wojtkiem do Stobna, nie widziałam efektów terapii czaszkowo- krzyżowej, natomiast ogromne znaczenie miała terapia logopedyczna i terapia ręki. Wojtek nie dotykał niczego, nie trzymał nic w rączkach i ja nie umiałam przełamać w nim tej niemożności, te dwie cudowne kobiety to zrobiły, a nasza rola była w tym, aby te efekty dalej ciągnąć.
To nie jest epistoła na temat Stobna, żeby mnie ktoś nie zrozumiał,że tam trzeba jechać i tam coś zrobią. My akurat tam trafiliśmy, to były nasze pierwsze wyjazdy rehabilitacyjne.Pod tym względem bardzo trafione.
I jak z rączkami jest duuużo lepiej, tak buzia mimo lat pracy nadal kiepska.
_________________ Mama Wojtka z zD ur.13 luty 2004
Dzięki Iwonko
Wiesz, czasami ręce opadają.
On tymi rączkami czasem macha cały czas, to go okropnie rozprasza, na zajęciach się nie skupia, nawet wysikać na nocniku się nie może, trzeba mu te rączki przytrzymać i wtedy jest efekt.
On nawet jak się bawi zabawką, to jedną ręką się bawi a drugą macha, ja czasami sama mam tego dość. Mnie te jego ręce bolą...
_________________ Karolina, mama Maciusia z zD, ur. 12.04.2006r., i Kacperka, ur. 16.05.2012r.
Karolina, u nas też tak było.
Nie wiem, czy się nie obrazisz, ale nie próbuję porównywać Wojtka i Maćka, tylko piszę o naszych doświadczeniach.
Wojtek należy do tych dzieci, które trzeba nauczyć wszystkiego. Musiał się nauczyć słuchać, patrzeć, widzieć- bo to nie to samo, dotykać, czuć. Nic nie przyszło i nie przychodzi samo.
Rąk też się musiał nauczyć,że po coś są. To są naprawdę lata codziennej praco- zabawy.
Niech Ci ręce nie opadają, tylko machaj, machaj razem z Maćkiem
Często mam ochotę założyć wątek dla mniej genialnych Downów, żebym tam miała pozbierane różne doświadczenia poszukujących mam.
_________________ Mama Wojtka z zD ur.13 luty 2004
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
Często mam ochotę założyć wątek dla mniej genialnych Downów, żebym tam miała pozbierane różne doświadczenia poszukujących mam.
Popieram pomysł
Jaga bezpośrednio po terapii jest bardzo zmęczona i często kręci jej się w głowie.
Cykl spotkań spowodował lepszą (wyraźniejszą, choć i tak daleką odo ideału) mowę, koncentrację.
Karolino, nie wiem czy terapia przyniesie jakieś efekty, ale może warto spróbować?
Zawsze warto szukać nowych rozwiązań.
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum