dziewczyny ale wam humory dopisują:)
Ja fotki wstawic niemogebo to nie moje chłopię:) po prostu zaraz o Was pomyślałam aby siępodpytać bo kiedyś tu zaglądałam na część o rodzinach zastępczych-szukaliśmy wtedy rodziny zast. dla rodzeństwa-jeden ma zD.
wypytałam o szczegóły a więc:dziecię urodziło sie o czasie 10Pkt żadnych nieprawidłowości, napiecie bardzo dobre.
Może rzeczywiście ten typ tak ma, ale ukierunkuję Matkę aby podpytała pediatrę-nie zaszkodzi...
Powiem Wam ze jestem w ogromnym szoku -po historiach tu przeczytanych- ze można wykryć zD dopiero w późniejszym okresie..nauczyłam sie znów czegoś nowego.
I jeszcze czegoś się nauczyłam.
Że MATKA to takie cudne stworzenie... ze kocha BEZWARUNKOWO i że -jak w tym opowiadaniu o Aniele- potraficie być ANiołami swoich dzieci.
Poczytałam przy okazji wątki o stracie dzieci.Nie potrafię wyrazić bólu.I gdzieś podczytałam tzw"prośby rodzica po stracie dziecka" ... muszę do tego wrócić.często nie wiemy jak sie zachować w obliczu czyjejś tragedii.
Przepraszam za przydługawy post. musiałm to wyrzucić z serducha:)
Pomogła: 11 razy Wiek: 45 Dołączyła: 07 Paź 2007 Posty: 9200 Skąd: Gillingham, Anglia
Wysłany: 2011-01-17, 21:17
Dziś p0znałam dziewczynkę z zD, z m0zaiką, wykrtytą w jak miała 18 miesięcy, Nie p0trafiła nawet sama siadać więc zr0bili jej badania i wtedy wyszł0 że ma m0zaikę,
_________________ Mama bliźniaczek: Violi z zD i Nigelli (20. 08. 2007)
"It's ok not to be ok".
Pomogła: 12 razy Wiek: 49 Dołączyła: 12 Mar 2007 Posty: 4837 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-20, 13:00
A propos świeżego dość tematu, we wtorek poznałam w OWI mamę 3,5 letniego chłopca, który przez chwilę mignął mi przed oczami i zdawał mi się zespołowy. Spojrzałam jeszcze raz i pomyślałam, że u wszystkich widzę zD. Kuba wrócił z zajęć, rozmawiałam trochę z logopedą i jeszcze raz z ciekawości spojrzałam na tego chłopca. Jedna mama (zresztą Zakątkowa, ale cicha ) już z nią rozmawiała. Okazało się, że "mały" (o głowę wyższy od mojego Kuby, a o rok młodszy) ma zD, a zdiagnozowano go po 9 mies!!! Mama podejrzewała, że coś jest nie tak, był on wcześniakiem, więc lekarze zapewniali, że się wyrówna, a ona biegała, sprawdzała, aż dopięła swego i zrobili badania genetyczne. Żartowała, że przynajmniej przez 9 mies. miała zdrowe dziecko
Nie będę wspominała o fachowości tych lekarzy, bo mama zgłaszała ewidentną cechę wywalania i podwijania języka, ale słowo Wam daję, wygląda jak bez zD, choć coś mi przemknęło.
Magdalenko Twoja opcja 4,5 mies. została przebita.
_________________ Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.plwww.szymonwitecki.pl
Pomogła: 12 razy Wiek: 49 Dołączyła: 12 Mar 2007 Posty: 4837 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-20, 18:47
Rzeczywiście górą, czytałam ten post, ale nie zakodowałam wieku. Tym bardziej, że nie siedziała.
W każdym razie aż tyle może się zdarzyć, a my się dziwimy, że w ciąży nie wykryli, też mi coś...
_________________ Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.plwww.szymonwitecki.pl
Pomogła: 11 razy Wiek: 45 Dołączyła: 07 Paź 2007 Posty: 9200 Skąd: Gillingham, Anglia
Wysłany: 2011-01-20, 18:52
Ta dziewczynka ma teraz trochę ponad 3 lata i naprawdę w ogóle po niej nie widać, moim zdaniem nie ma żadnych cech (oczywiście bruzd, przerwy między paluchem i resztą itp jej nie sprawdzałam ) ale ani twarz, ani figura, wygląda jak zwykłe dziecko, ma małą wadę wzroku i nie mówi.
_________________ Mama bliźniaczek: Violi z zD i Nigelli (20. 08. 2007)
"It's ok not to be ok".
Pomogła: 12 razy Wiek: 49 Dołączyła: 12 Mar 2007 Posty: 4837 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-20, 18:53
Podobnie jest z tym chłopcem, byłam w szoku kiedy jego mama jednak potwierdziła zD. A i dodam, że też mu w stopy nie zaglądałam... Zawsze mnie rozśmieszysz Gugu
_________________ Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.plwww.szymonwitecki.pl
Pomogła: 11 razy Wiek: 45 Dołączyła: 07 Paź 2007 Posty: 9200 Skąd: Gillingham, Anglia
Wysłany: 2011-01-20, 21:41
Do usług...
Mama Emily opowiadała, w jakim była ciężkim szoku. Potem musiała też powiedzieć w przedszkolu, że jej córka ma zD, i co wtedy usłyszała od wychowawczyni? :" Ja zawsze to wiedziałam!" Podobno to była starsza pani, która kiedyś pracowała z dziećmi niepełnosprawnymi, min. z zespolakami. Ale jak ona rozpoznała u Emily zespół Downa
Przebywałam z nią 3 godziny i nic, absolutnie nic, żadnego wystawiania języka, downowych min, downowego chodu, w ogóle to aż trudno uwierzyć, ze nie umiała usiąść tak długo. Bardzo sprawna dziewczynka. Tylko że naprawdę nic nie mówi.
_________________ Mama bliźniaczek: Violi z zD i Nigelli (20. 08. 2007)
"It's ok not to be ok".
Moja mama opowiadał mi historię znajomej, u której dziecka zaczęto podejrzewać zD dopiero, gdy miało skończony roczek. Pediatra martwił się wolniejszym rozwojem i zasugerował zrobienie badań genetycznych. Okazało się, że faktycznie ma zD.Wyobrażacie sobie jakie było zdziwienie rodziców...
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Witam wszystkich rodziców. Jestem mamą 8-miesięcznej Julki. Od urodzenia żaden z lekarzy( neonatolog, dwóch pediatrów, dwóch neurologów dziecięcych) nie zauważył nic co wskazywałoby na chorobę genetyczną, ja jednak jestem pełna obaw. Moja córeczka od urodzenia często wystawiała języczek(miała robione hormony tarczycy-ok), prawie jej już to minęło, ale i tak język sprawia wrażenie trochę za dużego, poza tym ma taki mały nosulek i zmarszczki nakątne. Rozwija się prawidłowo, napięcie ok, sama siada, próbuje się podciągać do stania, jest bardzo żywa, wszystko ją interesuje, 2 ząbki jak miała pół roczku i żadnych innych stygmatów. Jednak chciałabym rozwiać wątpliwości u genetyka lub potwierdzić obawy. Czy ktoś orientuje się gdzie można się najszybciej dostać(może być prywatnie), jestem z okolic Torunia.
Witam wszystkich rodziców. Jestem mamą 8-miesięcznej Julki. Od urodzenia żaden z lekarzy( neonatolog, dwóch pediatrów, dwóch neurologów dziecięcych) nie zauważył nic co wskazywałoby na chorobę genetyczną, ja jednak jestem pełna obaw. Moja córeczka od urodzenia często wystawiała języczek(miała robione hormony tarczycy-ok), prawie jej już to minęło, ale i tak język sprawia wrażenie trochę za dużego, poza tym ma taki mały nosulek i zmarszczki nakątne. Rozwija się prawidłowo, napięcie ok, sama siada, próbuje się podciągać do stania, jest bardzo żywa, wszystko ją interesuje, 2 ząbki jak miała pół roczku i żadnych innych stygmatów. Jednak chciałabym rozwiać wątpliwości u genetyka lub potwierdzić obawy. Czy ktoś orientuje się gdzie można się najszybciej dostać(może być prywatnie), jestem z okolic Torunia.
Po pierwsze przedstaw nam się tutaj . Lubimy wiedzieć z kim rozmawiamy.
Po drugie 3 stygmaty jak piszesz to trochę za mało na zdiagnozowanie zespołu Downa. Jeśli twoja córcia prawidłowo rozwija się psycho-ruchowo i oglądało ją tylu lekarzy wątpię, żeby miała zD. A mówiłaś lekarzom o swoich obawach? Czy tylko patrzysz na córkę i coś Ci się nie podoba... Dzieci nie zawsze wyglądają tak jakby sobie tego życzyli rodzice. Ale W sumie zawsze możesz się uspokoić idąc na prywatną wizytę do genetyka.
_________________ Basia - mama Patryka z zD (06.07.2010) i Kacpra (17.07.2015).
---------------------------
"W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, ale o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum