FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Wystający język naszych dzieci
Autor Wiadomość
alabama 
cichosza


Wiek: 57
Dołączyła: 11 Lut 2009
Posty: 23
Wysłany: 2009-02-16, 14:26   

Anuszkaa- bardzo Ci dziękuję za odpowidz :* . Teraz będe robić tak jak mi napisałas.
_________________
mama Ali (23.07.92), Olki (22.10.97), Jasia (18.05.00) i Julci (17.08.08)
 
 
Angela 
gaduła


Wiek: 44
Dołączyła: 16 Sty 2009
Posty: 217
Skąd: warm-maz
Wysłany: 2009-02-16, 22:33   

Anuszkaa ma rację ja robiłam tak Bartoszkowi i pomogło choć jeszcze mu czasami robię tylko on się tak zmądrzał że teraz robi mi tak na złość i czasami ten język wywala normalnie z premedytacją :lol: . Ale ja mu dam radę :okular: :papa:
_________________
Angelika szczęśliwa mama Bartka z zD (11lat), Filipa (9lat), Jolki (7lat)
 
 
magdalenka 
złotousty


Pomogła: 5 razy
Wiek: 48
Dołączyła: 03 Paź 2006
Posty: 5141
Skąd: Londyn
Wysłany: 2009-02-16, 23:25   

Alabama , nie wiem czy karmisz piersia czy butelka ,ja karmilam Kaia butelka i wybieralam zawsze smoczka z "slow flow" czyli najmniejsza dziurka i tak bylo bardzo dlugo, sama to wymyslilam ze jak bedzie mocniej musial ciagnac zeby sie najesc to bardziej bedzie cwiczyl miesnie buzi ,nie wiem czy to pomoglo ale Kai nie wystawia jezyka ani nie otwiera buzi.
Poza tym jedna czescia masazu buzi jest szczypanie koniuszka jezyka tak zeby dziecko cofalo jezyk, to tez cwiczy miesnie.
_________________
Just when you think you have learned what you need to know in life, someone truly special comes into it and shows just how much more there is
Kai 7 lat i Nel 9 lat
Filmik Kaia
 
 
agakomadowska 
trajkotek


Wiek: 52
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 1584
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-02-16, 23:36   

Magdalenko moja córcia też pije z butelki o bardzo małym przepływie.A także ma wykonywane masaże buzi (Castillo Moralesa) i ma ładnie zamkniętą bużkę.
_________________
Agnieszka,mama Adrianka (31.01.2003) i Oliwki zD (08.01.2007)
 
 
magdalenka 
złotousty


Pomogła: 5 razy
Wiek: 48
Dołączyła: 03 Paź 2006
Posty: 5141
Skąd: Londyn
Wysłany: 2009-02-16, 23:42   

Aga ja tak na chlopski rozum z ta mala dziurka wymyslilam, moze w takim razie moj chlopski rozum nie jest taki chlopski ;-) , moze to pomoglo :tak:
_________________
Just when you think you have learned what you need to know in life, someone truly special comes into it and shows just how much more there is
Kai 7 lat i Nel 9 lat
Filmik Kaia
 
 
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2009-02-17, 09:57   

Madziu coś w tym jest - ja też tak robiłam ;-) Efekt jest taki, że Martynka ma od zawsze zamkniętą buzię i nie wystawia języka :spoko:
Do 3 roku życia zasypiała ze smokiem, jadła mleko z butli i wcaale jej tego nie oduczałam, właśnie z myślą o tym języku. Odstawienie smoka było obowiązkowe wtedy, kiedy Mati skończyła 3 lata i poszła do żłobka. Jak ją odbierałam, to za każdym razem miała inny smoczek w buzi (tak się dzieci zamieniały :roll: ) Panie już nad tym nie panowały i wtedy to odstawiliśmy smoczek bez większych problemów. Ale myślę, że swoje zrobił i języczek jest zawsze w buzi schowany a buzia zamknięta :spoko:
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
alabama 
cichosza


Wiek: 57
Dołączyła: 11 Lut 2009
Posty: 23
Wysłany: 2009-02-17, 19:05   

Bardzo dziękuję za odpowiedzi :*
Julcia jest karmiona piersią przez butelke ;-) używam smoczka i butelki Dr Browns, jest to butelka, która ma pomóc aby dziecko nie łykało powietrza i nie miało kolek. Smoczek ma maleńka dziurke, wiec mysle że Julcia musi się "napracować" pijac mleczko, jednak widocznie to za mało dla niej. Smoczka (gryzaczka) nie używamy, gdyż Julcia nie trzyma go w ustach tylko wypluwa.
Zaczęłam masować jej buzię itwarz, mam nadzieję że jej choc trochę pomogę.
Jeszcze raz dziekuje za podpowiedzi :-)
_________________
mama Ali (23.07.92), Olki (22.10.97), Jasia (18.05.00) i Julci (17.08.08)
 
 
magura 
moderator
zakręcony tata Cysia


Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 4076
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2009-02-17, 21:21   

magdalenka napisał/a:
Poza tym jedna czescia masazu buzi jest szczypanie koniuszka jezyka tak zeby dziecko cofalo jezyk, to tez cwiczy miesnie.

Nie wiem czy w równym stopniu mięśnie co obronną reakcję cofania języczka :lol: Zwał jak zwał, w tym wypadku cel uświęca środki! Niestety, ja też tak robiłem Cyśkowi ale się za bardzo nie przejmował - czasami jeszcze bardziej go wystawiał bo mu się to podobało a muszę przyznać, że nie było to pieszczotliwe szczypanie ;-)
_________________
:arrow: Liski_5 to Lusi, Michał (vel magura) i nasze Liski-urwiski: Paweł (14), Marcinek z zD (08.05.07) oraz Zosia (8).
 
 
mamagugu 
złotousty


Pomogła: 11 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 07 Paź 2007
Posty: 9200
Skąd: Gillingham, Anglia
Wysłany: 2009-02-17, 23:21   

Magura, no to znowu Violka i Marcinek po tych samych piniądzach :lol: . Jej też się szczypanie w jęzor bardzo podoba. ;/
_________________
Mama bliźniaczek: Violi z zD i Nigelli (20. 08. 2007)
"It's ok not to be ok".
 
 
MamaKuby 
nawijacz
Asik


Wiek: 46
Dołączyła: 27 Lut 2008
Posty: 565
Skąd: Warszawa Mokotów
Wysłany: 2009-02-18, 07:16   

A ja ostatnio słyszę od osób które widzą Kubę po 2,3 miesiącach przerwy, że "schował "język :)
Co nie jest prawda w 100% jak dla mnie ale faktycznie język widać coraz rzadziej. Kuby rehabilitant mówi że to dla równowagi ;) hehe
A na poważnie to masaże języka od czubka do nasady, przyciskanie języka szpatułką lub łyżeczką przy karmieniu i zabawy w pokazywanie języka z próbą dotknięcia nosa ;)
A może samo tak zwyczajnie?
_________________
Mama Kuby ur. 17.05.2007
 
 
mariola 
gaduła


Wiek: 50
Dołączyła: 25 Sty 2009
Posty: 249
Skąd: opolskie
Wysłany: 2009-02-18, 09:21   

Z Dawidem nie miałam większych problemów z wystającym językiem (może na początku), miał wykonywane masaże jak każde dziecko, a gdy wyciągał język, to wkładałam swój palec pod jego brodę, lekko uciskałam, a buźka sama się automatycznie zamykała. :tak:
_________________
mama Dawida z zD (31.12.1993)
 
 
joa
trajkotek
joa


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2361
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2009-02-18, 10:39   

Piotrek nigdy specjalnie nie wystawiał języka, ale długo go karmiłam (19 mies.), a potem butla z aventu-pani Ola Łada powiedziała, że to najlepsza, jaką mogliśmy wybrać, oczywiście im mniejsza dziurka, tym lepiej (jej słowa, a więc, Magda-chłopski rozum przekłada się na naukę ;-) ). Nie robimy masaży w buźce, bo sie nie da :-x , zresztą dr Radwańska powiedziała, że nie widzi u Piotrka takiej potrzeby, jedynie masażyki zewnętrzne przy okazji kremowania buźki. Do tego robimy "dzióbki", dmuchamy, gwiżdżemy. Szczypanie języka u nas kończy się takim skutkiem jak u Marcinka i Violiny, teraz Piotrek ma etap pokazywania jęzora, ale celowo - do końca, jak reagujemy, to on się śmieje i pokazuje wszystkim dookoła specjalnie.
_________________
Piotruś-zD, ur. 27.08.2006r.
Oleńka-ur. 26.03.2009r.
Adusia-ur. 06.12.2010r.
 
 
natan 
trajkotek


Dołączyła: 18 Wrz 2008
Posty: 2243
Skąd: tychy
Wysłany: 2009-02-18, 21:02   

Ja też męczę Natana najmniejszą dziurką w smoczku(mimo,że języczka nie wysuwa jakoś mocno,za to jest strasznie łapczywy).Wydaje mi się jednak,że im bardziej ma robione masaże tym bardziej jęzor na wierzchu sterczy(a może wcześniej tego nie widziałm,sama nie wiem) ;/
_________________
Monika mama Natana z zD ur.29.07.2008,Tymona ur.20.04.2010.
 
 
Roberto 
mruczek


Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 47
Skąd: Brwinów
Wysłany: 2009-02-18, 22:10   

Początkowo Grzesio był karmiony przez sondę, a potem rehabilitantki uczyły go pić przez butelkę. O dziurkach nic nie mówiły, ale duży nacisk kłady aby smoczek był jak najtwardszy. Tylko nie wiem czy to też sprawdza się przy większych już dzieciach.
_________________
Magda, Robert, Hania 9 lat, bliźniaki: Grzesio z ZD i Jagódka (21.08.2008 r.)
 
 
Edith 
nawijacz


Pomogła: 1 raz
Wiek: 50
Dołączyła: 01 Lis 2008
Posty: 752
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-03-01, 02:08   

A ja jestem powoli już załamana wystającym języczkiem i otwartą buzią u mojego Jacha...
Od 5-ciu miesięcy robię masaż Castillo-Morales'a, czyli zaczęłam jak Jasio miał 3 miesiące. Nieco póżniej logopedka dołożyła masowanie języka i wewnątrz buzi, szczypanie policzków. Czasem tez wkładam mu do buzi płytkę przedsionkową. No i efektów moim zdaniem nie ma...
Już w te masaże jest zaangażowana cała rodzina - masują babcie, masuje tata. Poza tym jesteśmy dodatkowo raz w tygodniu u logopedy.
Fakt, cierpliwość to nie jest moja najsilniejsza strona. Ale czy na efekty trzeba aż tak długo czekać?
_________________
Mama Jasia z ZD (ur. 5.07.08) i Zosi ( ur. 03.07.2011)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu