Pomogła: 3 razy Wiek: 44 Dołączyła: 25 Sie 2009 Posty: 2121 Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-05-14, 00:09
Effcik napisał/a:
Myślałam o WWR przy "Na Tak", ale jak macie inne pomysły w Poznaniu chętnie posłucham!!!
Jak rodziłam na Polnej i pytałam o poradnię, to na oddziale nikt o takowej nie słyszał, ciekawe...
To i tak się poprawiło z informowaniem pacjentek - mi powiedzieli, że taka poradnia jest, ale tylko dla wcześniaków. Trafiłam tam późno, tylko dzięki znajomym. Rehabilitantka, pani Iwona Napierała, jest naszym wybawieniem
My chodzimy do 103 na WWR od lutego na zajęcia z pedagogiem specjalnym. Jestem bardzo zadowolona, pani jest bardzo kompetentna i pomysłowa, a Marceli bardzo lubi te zajęcia. Ale mi zależało na pedagogu raz w tygodniu, a Na Tak proponowało zajęcia w różnymi specjalistami - po prostu uznałam, że lepiej się z jednym widywać co tydzień, niż w miesiącu mieć po jednym spotkaniu z czterema osobami.
Jak już się ostrzegamy przed specjalistami, to rozważ dobrze, czy chcesz się od pani Maciejewskiej dowiedzieć (zdaje się, że każdemu rodzicowi zespołowego dziecka mówi to samo), że Twoje dziecko ma porażenie mózgowe i że nie będzie mówić, bo to chłopiec i jak będzie się potykał na ulicy to będzie lecieć na twarz, bo nie będzie wiedział, że trzeba ręce do przodu wyciągnąć. Chyba nikt mnie bardziej nie zdołował niż ona, może jeszcze jedna lekarka - Kiryluk.
_________________ Ania, mama Marcelka z zD (2009) i Kasi (2010)
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 8813
Wysłany: 2011-05-14, 08:39
Effcik, dlatego Z21 jest taki super. Dowiesz się tu wszystkiego o zD i nie dasz sobie już z mózgu wody zrobić. Wielu ludzi – lekarzy, terapeutów itp. – ma znikoma wiedzę o dzieciach zD a strugają z siebie wszystko wiedzących. Niejednokrotnie wpędzają matki w depresje, a ich indolencja czasem świadczy o tym że dyplomy chyba kupili za kaczki i gęsi. Effciku, nie daj się.
_________________ BaHa mama Antka
__________________________________________
"Najgorszą wadą człowieka bez wad jest to, że nie ma wad, więc się nie przejmuj, gdy ktoś powie, że jesteś okropny"
Dziewczynki pomóżcie! Czy WWR jest obowiązkiem Gminy? Ja mieszkam w gminie wiejskiej i mój wójt umywa ręce, a PPP twierdzi, że to własnie obowiązek gminy. Każdy chce z siebie zrzucić ten "ciężar".
_________________ Mama Aleksandra ur. 03.07.2003 r. Juliana z zd ur. 16.02.2010 r. i Franciszka ur. 09.04.2015 r.
Albertac ja także parę dni temu spotkałam się z sytuacją podobną do Twojej
Poczytałam na zakątku o wczesnym wspomaganiu i postanowiłam wybrać się do poradni psychologiczno pedagogicznej. Miła pani za burkiem stwierdziła że pierwszy raz spotyka się z chęcią uczestnictwa tak małego dziecka ( skończone 9 miesięcy hehhe )w wwr ale ja jej twardo mówię że jest rozporządzenie ministra ze dzieci nawet te najmniejsze mają mieć zapewnioną opiekę . Pani zadzwoniła po kierowniczkę następna bardzo miła i uprzejma pani która zaproponowała mi tylko konsultację logopedyczną ( z dobrej jej woli ) ponieważ według jej rozumienia rozporządzenie ministra zakłada że Nikola jako dziecko z zespołem downa nie kwalifikuję się do zajęć wwr ponieważ jak to ona powiedziała jest zdrowa. Na wwr uczęszczają dzieci z autyzmem, upośledzeniem to od niej usłyszałam. Dyskusja z tą panią była bezsensowna. Pomimo że tłumaczyłam jej o innych dzieciach które mogą w tym uczestniczyć. Usłyszałam ( Jest pani młoda i siły niech pani trzyma na przyszłość bo nie wiem co mnie czeka w przyszłości) Bez komentarza....;/
Dalej wybrałam się do OWI gdzie zapewniono mnie że takie zajęcia należą się małej i poradzili mi abym poszła do żłobka integracyjnego ponieważ tam jest wspomaganie bez potrzebnego papierka z ppp tylko potrzebują tam orzeczenia o niepełnosprawności i właśnie dziś mam zamiar tam się wybrać. Mam nadzieję że tam zakończę swoje poszukiwanie zajęć z wczesnego wspomagania.
To jest dla mnie nie zrozumiałe jak rodzice muszą walczyć, upominać się o pomoc dla swoich dzieci gdzie to powinno być podane przysłowiowo na tacy.
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 8813
Wysłany: 2011-06-02, 11:21
Nie chcę wieszczyć, ale jest to początek tego z czym będziecie stykały się przez wiele, lat. Powiadam - i w innych watkach - asertywność i nie poddawać się tak łatwo.
_________________ BaHa mama Antka
__________________________________________
"Najgorszą wadą człowieka bez wad jest to, że nie ma wad, więc się nie przejmuj, gdy ktoś powie, że jesteś okropny"
Wiek: 47 Dołączyła: 15 Maj 2007 Posty: 1815 Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2011-06-03, 13:25
sabina216 napisał/a:
Dziewczynki pomóżcie! Czy WWR jest obowiązkiem Gminy? Ja mieszkam w gminie wiejskiej i mój wójt umywa ręce, a PPP twierdzi, że to własnie obowiązek gminy. Każdy chce z siebie zrzucić ten "ciężar".
U nas jest podobnie
PPP nie kwapi się żeby uruchomić zajęcia z wczesnego wspomagania (bo po co?)
w gminie robili wielkie oczy ale że pracowałam w ich jednostce to nie wypadało odmówić i udawali że są zainteresowani. W efekcie dużo szumu i tylko logopeda raz w tygodniu w przedszkolu, kiepskie zajęcia. Teraz wogóle nie ma nic bo pani logopedka jest po operacji.
Szkoda słów.
_________________ Mama Agatki z ZD ur. 21.01.2005r. oraz Dominiki - 17 lat
Wiesz Irena ja dalej szukam i okazało się, że w sąsiedniej Gminie jest WWR dla maluszka, więc sobie tam zadzwoniłam i co się okazało: WWR Wójt zlecił Dyrektorce przedszkola, a w związku z tym, że nie ma kadry sama poszukała miejsca gdzie to realizować i w rezultacie zajęcia to dzieciątko ma w Krośnie w PS na rzecz Osób z UU Koło w krośnie. Na pytanie czy jest to obowiązek czy dobra wola Wójta pani Dyrektor powiedział mi coś bardzo mądrego : Naszej Gminie zależy na dzieciach również na niepełnosprawnych. A co w innych Gminach?
_________________ Mama Aleksandra ur. 03.07.2003 r. Juliana z zd ur. 16.02.2010 r. i Franciszka ur. 09.04.2015 r.
Wiek: 48 Dołączyła: 23 Lip 2010 Posty: 178 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2011-06-23, 23:04
A my jestesmy niejako w impasie.Chodzimy na wwr do jednej placówki i...do drugiej.Pani kierownik powiedziała,że absolutnie nie można tak,więc musimy zrezygnować.A pani psycholog z drugiej placówki zasugerowała ,żebyśmy nie przyznawali się i chodzili i tu i tu.Czy nie groża nam konsekwencje o których nie wiemy?
W jednej placówce mamy zajęcia półtorej godziny raz w tygodniu z różnymi specjalistami.W drugiej mamy 4 razy w tygodniu też podobnych specjalistów i rehabilitację na dokładkę.
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 8813
Wysłany: 2011-06-24, 09:12
albertac, możesz mieć kłopoty i nieprzyjemności. Ale to pikuś w porównaniu z tym jak wielką krzywdę możesz zrobić dziecku. Nie wolno dopuścić do przestymulowania! Jonatan jest jeszcze mało dojrzały emocjonalnie. Uzyskasz efekt zupełnie odwrotny. Nie ważne że w drugim miejscu masz tylko raz w tygodniu, ale jest to inne zupełnie miejsce i inni ludzie i inne metody. Musisz rozważyć co chcesz osiągnąć na tym etapie. Ja wybrałabym miejsce gdzie ma systematycznie więcej zajęć, ale tylko jedno miejsce.
_________________ BaHa mama Antka
__________________________________________
"Najgorszą wadą człowieka bez wad jest to, że nie ma wad, więc się nie przejmuj, gdy ktoś powie, że jesteś okropny"
Zależy jak są prowadzone zajęcia. Jeżeli dziecko ma sztywno ustalone ramy zajęć i nie ma mowy na żadną dygresję to i owszem. Ale jeżeli to odbywa się na zasadzie zabawy to dziecka się nie przestymuluje. A wręcz przeciwnie. Zapewni się mu miło i efektywnie czas.
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 8813
Wysłany: 2011-06-24, 10:25
Iga nie masz do końca racji. To co nam wydaję się zabawą, dla dziecka, jest to ciężka praca. Poza tym chyba zależy od stopnia upośledzenia i tego czego oczekujemy w efekcie końcowym. I jeszcze jedno. Kiedy dziecko ma pokazać czego się nauczyło? Musi mieć możliwość wykazania się w innych niż stymulowane, warunkach. Zdania są jak zwykle podzielone. Ale jedno jest pewne. Dzieciak ma konkretny potencjał, nie powinno się go zmarnować, ale czasami nie jest w stanie pokonać barier swoich możliwości. Pomóc nam może w tym dobry psycholog. Antek ma 8 lat, w tym czasie chodziliśmy do OWI, widziałam tam ambitne mamy, które chciały wyrehabilitować problemy swoich dzieci. Dzieci jadły obiady na kolanie, i robiły w pampersa, mimo że można było je nauczyć korzystania z toalety, a efekt był zupełnie odwrotny od oczekiwanego, zwłaszcza przez ambitną mamę. To nie takie proste jak się wydaje, nie ma na to recepty. Wiele zależy i od dziecka, które nie jest w pełni sprawne, i nie nie jest cyborgiem.
_________________ BaHa mama Antka
__________________________________________
"Najgorszą wadą człowieka bez wad jest to, że nie ma wad, więc się nie przejmuj, gdy ktoś powie, że jesteś okropny"
Antek ma 8 lat, w tym czasie chodziliśmy do OWI, widziałam tam ambitne mamy, które chciały wyrehabilitować problemy swoich dzieci. Dzieci jadły obiady na kolanie, i robiły w pampersa, mimo że można było je nauczyć korzystania z toalety
Chodzi Ci o to, że dzieci były uczone od rana do popołudnia rzeczy zbędnych, zamiast tego rodzice powinni skupić się na rzeczach istotnych?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum