Wysłany: 2011-07-14, 21:27 Jakie zajęcia pozaszkolne dla naszych dzieciaków?
Właśnie sobie pomyślałam, żeby zadać taki temat, może jest takowy gdzieś na forum, ale nie spotkałam się.
Jeśli chodzi o nas ,Oliwia własnie od września idzie do drugiej klasy szkoły specjalnej. Pierwszą klasę potraktowałam jako oswajającą ze szkołą, nie szukałam specjalnie zajęć dodatkowych, bo mała była naprawdę zmęczona szkołą i tym wszystkim co się z nią wiązało, że dałam spokój znp. dodatkowym logopedą, którego zawsze miała po przedszkolu, zostawiłam jej tylko konie jako formę rekreacji, ale tak naprawdę i to była mordęga, bo z jednego końca Wawy na drugi. Teraz wiem, że może czas jakieś zajęcia wymodzić tej mojej dziewczynie.
Napiszcie jakie Wy macie pomysły na zorganizowanie czasu wolnego swoim pociechom, może mnie coś dzięki temu natchnie. Mam oczywiście swoje pomysły, ale nie ma to jak posłuchać innych , może bardziej doświadczonych rodziców.
Myślę, że tu głównie chodzi o preferencje dziecka, czy woli zajęcia sportowe, taneczne czy np. plastyczne.
Moja Patrycja w poprzednim roku szkolnym chodziła na zajęcia artystyczne do Pałacu Młodzieży, robili tam różne rzeczy stosując różnorodne techniki - dostałam nawet filcowe kolczyki, noszę je z dumą
Oprócz tego chodziła też na Uniwersytet Dziecięcy na naszą Politechnikę - to były multimedialne wykłady na auli, czyli zajęcia o zupełnie innym charakterze.
I to i to bardzo jej się podobało, głównie dlatego, że była tam sama (mam na myśli bez rodziców), a ma straszne parcie na samodzielność, wypuszczam ją tylko z samochodu i nie mogę nawet zaprowadzić jej pod drzwi bo się wścieka, że za nią idę.
Też zaczynam się zastanawiać, co w nowym roku szkolnym jej zaproponować...
_________________ "Nie poddaj się, bierz życie jakim jest. I pomyśl, że na drugie nie masz szans."
Myslovitz
________________________________
Sylwia - Mama 13,5-letniej Patrycji z zD
Pomogła: 11 razy Wiek: 45 Dołączyła: 07 Paź 2007 Posty: 9200 Skąd: Gillingham, Anglia
Wysłany: 2011-07-16, 15:54
Viola chodzi na balet i na basen. W przyszłym roku chcę ją zapisać na taniec irlandzki bo Nigelka o tym marzy, a one wszędzie razem łażą. Wydaje mi się że nasze dzieciaki w niczym nie mogą wyrazić się tak jak w tańcu, po obejrzeniu Ja teżtylko się w tym utwierdziłam.
_________________ Mama bliźniaczek: Violi z zD i Nigelli (20. 08. 2007)
"It's ok not to be ok".
Moja Patrycja tańcować lubi, ale z moich obserwacji wynika, że z poczuciem rytmu nie najlepiej.
_________________ "Nie poddaj się, bierz życie jakim jest. I pomyśl, że na drugie nie masz szans."
Myslovitz
________________________________
Sylwia - Mama 13,5-letniej Patrycji z zD
Pomogła: 2 razy Wiek: 44 Dołączyła: 27 Kwi 2008 Posty: 1992 Skąd: Chester UK
Wysłany: 2011-07-16, 17:11
Zuza dwa razy w tygodniu zostaje po lekcjach na zajęcia sportowe w szkole. Co poniedziałek jeździ konno, raz w tygodniu basen i raz w tygodniu zajęcia taneczne. W weekendy chodzimy na zajęcia ceramiczne do bardzo fajnej kawiarenki (dziecię może sobie zrobić np. filiżankę panie ja później wypalają i lakierują i po kilku dniach można sobie odebrać), zaczęliśmy tez regularnie chodzić na wędrówki po tych angielskich pagórkach i udało się nawet już parę razy załapać na skałki.
_________________ mama Zuzi z zD 21.09.2004, Asi 10.07.2008 i Filipa 22.06.2014
Zuzanna Sukcesiki Zuzanny
"bo jesteś Ty ..."
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 20 Paź 2006 Posty: 2500
Wysłany: 2011-07-16, 22:39
Ala chodzi do MDK na taniec.
Radzi sobie świetnie.
Wgrała w tym roku szkolny "Mam talent". Startowały tylko zdrowe dzieci i ona.
Od tego czasu przestała być "niewidzialna " w szkole.
Jak u Was z zajęciami pozaszkolnymi?
Majka za niedługo nawet bedzie mogła na siłownie pójść, więc moze zaczniemy cykling 😉
Poza tym ma basen, kręgle i organki 😂
Darmowy blok zajęć w naszym stowarzyszeniu. Ale to d**y nie urywa. Czekam, aż się skończą, żeby mi się jedno popołudnie na cykling zwolniło.
Ja cały czas ubolewam nad małą dostępnością zajęć pozalekcyjnych u nas.
Igor od zawsze chodzi na basen i od 3 lat na piłkę nożna. Na basenie zajęcia indywidualne , na piłkę cały czas z 5/6-latkami. O ile na początku był ich wzrostu, teraz przewyższa niektórych o głowę i myślę, że ten rok, ewentualnie następny będzie jego ostatnim w tej szkółce. Przykro mi bardzo, bo widzę z jaka ochota chodzi na treningi, pilnuje dni (2 razy w tygodniu) i godzin. Poza tym to jedyne zajęcia, które wymyślił i poprosił o nie sam, nie był tam zapisany dla rozwoju, tylko poszedł dla rozrywki.
_________________ Sylwia - mama Wiktora (ur.21.02.2006) i Igorka z zD (ur.05.08.2009)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum