[mimi3]

A nie macie możliwości,żeby miał ni w szkole,wtedy byłby bliżej dzieci i łatwiej byłoby brać udział z zajęciach grupowych.

[Anka38]

No, niestety Arek jest bardzo chorowity w okresie jesienno-zimowym , zdarza się ,że w przeciągu miesiąca 2- 3 tygodnie to choroba. Do domu nauczycielka przyjeżdża ale w szkole w takim stanie ani ja bym go nie puściła a i w szkole nie chcą chorych dzieci(infekcje). Nie przeskoczę tego niestety.

[Alicja]

Aniu, podajesz coś Arkowi na uodpornienie organizmu?

[Anka38]

Tylko Vibowit lub Ceruvit- to zasugerował lekarz, który prowadzi Arka.

[Alicja]

Polecam do przeczytania wątki zadbaj o odporność i drugi poradnia zaburzeń odporności

Bo szkoda, żeby Arek tak całe życie uczył się i siedział w domu.

[grażyna]

Szkoda, wielka szkoda. Potwierdzam to z własnego doświadczenia z Anetą. Ona z innego powodu miała nauczanie indywidualne: wada sera, operacje i spora niewydolność. Dlatego miała i zresztą nadal ma zalecany oszczędny tryb życia. Jej była szkoła(OS-W) to ogromny dwupiętrowy budynek bez windy, nie było szans aby dała radę wytrwać tam cały dzień. Jednak bardzo dużo straciła przez brak kontaktu z rówieśnikami. W ostatnim okresie szkoły wywalczyłam dla niej jeden w tygodniu zajęć z grupą. Jak ona czekała na te wtorki . Niestety jej dyrekcja też "wychodziła do dzieci" , natrętnych rodziców się nie lubi nigdzie i Aneta skończyła edukację dwa lata wcześniej niż pozwala na to ustawa.
Jednak na złe jej to do końca nie wyszło, jeździ teraz na warsztaty terapii zajęciowej, budynek nieduży parterowy, więc za dużo się nie męczy i co najważniejsze uwielbia tam chodzić . Choć tych zaległości z dawnych lat wiadomo, że nic nie nadrobi.

Więc popróbuj może na jakąś konsultację u innego lekarza, może jakiś specjalista od odporności. Naprawdę szkoda tych lat spędzonych w domu.

[Tuśka]

Myy też dostaliśmy jakieś kwestionariusze do wypełnienia, Dotyczyły one projektu unijnegodzięki któremu dzieci mają mieć dodatkowe zajęcia.
Tylko, Dyrekcja twierdzi, że dodatkowe zajęcia będą a dziecko będzie spędzało tyle czasu w ośrodku co do tej pory. Znowu kłania się transport. Jak więc w tymsamym czasie zmieszczą więcej zajęć? nie wiem...
Mam nadzieję, że się dowiem, bo przecież jakieś przerwy w zajęciach też się dziecku należą.
Znowu od poniedziałku mnie takie pytanie nurtuje:
Dlaczego my o wszystko musimy walczyć?
Nie mogę tego pojąć...

[emka205]

Tusia, to jacyś naciągacze są, nie można organizować zajęć dofinansowanych ze środków unijnych podczas gdy powinny odbywać się zajęcia dziecka zgodnie z jego planem szkolnym!!
to sa dodatkowe zajęcia, które powinny być zorganizowane po godzinach lekcyjnych , a nie w ich trakcie!!
powinienaś dostać harmonogram Busiowych zajęć dofinanowanych z unii, rozpisane godziny i cały program! Zażądaj tego, bo jesli nie a podpiszesz kwestionariusze to szkoła dostanie piękne dofinansowanie do zajęć Busia, a Zbyszek spędzi ten czas na dojazdach.
Jak co, to jest tak tzw Jednostka Wdrażająca/Zarządzająca dany programem unijny (są to zazwyczaj urzędy marszałkowskie, niekiedy ministerstwa w zależności z jakiego programu unijnego szkoła dostała dofinansowanie) która może skontrolować czy rzeczywiście Busio uczestniczy w zajęciach. Trzeba tylko im dać znać


aa i również pozdrawiam "kreatywne" grono nauczycielskie ze Zbyszkowej szkoły. o!

[Tuśka]

Kwestjonariusze uczestnictwa już wypełniliśmy w ubiegłym tygodniu.
Teraz powinnam dostać plan zaję, tak?
Pytałam kilka dni temu, jutro ponowię pytanie.
Jak omawiałam z dyrekcją orew kwestje dotyczące programu to jakoś wymijająco odparła, że zajęcia będą a czas przebywania dziecka w ośrodku się nie zmieni, stąd moje wątpliwości.
Dzięki Emka

[Anka38]

Może nie wyjaśniłam wszystkiego do końca , Areczek ma wadę serca (operacje , częste kontrole , problemy laryngologiczne i oddechowe) z tym wszystkim łatwiej jest przeprowadzać zajęcia w domu. Nie przeszkadza mi to , że zajęcia nie odbywają się w szkole. Kontakty ze swoja grupą ma (jeśli tylko zdrowie na to pozwala uczestniczy w różnych wyjazdach, ogniskach, konkursach itp. )ale dla mnie ważną sprawą są jego zajęcia które BARDZO DUŻO MU DAJĄ. Dlatego przykro mi kiedy ja sama muszą dopominać się o jakieś godziny , które powinny być przyznane bez żadnego ale.

[emka205]

"Po udzieleniu zezwolenia na indywidualny program lub tok nauki rzeczą dyrektora szkoły, a nie rodzica, pozostaje decydowanie o sposobie realizacji zezwolenia - uznał WSA w Białymstoku.
Jeden z rodziców wystąpił do dyrektora szkoły z prośbą o udzielenie zezwolenia na indywidualny tok nauki z języka angielskiego dla swojego syna. Dyrektor po uzyskaniu opinii rady pedagogicznej szkoły zezwolił na indywidualny program nauki. W następstwie pisma dyrektora wyrażającego zgodę na indywidualne nauczanie ucznia, powstał spór pomiędzy rodzicem, a dyrektorem szkoły co do formy i sposobu nauczania małoletniego, w tym ilości poświęconych godzin uczniowi indywidualnie przez nauczyciela.
WSA rozpatrując sprawę przypomniał, iż zgodnie z art. 66 ust. 1 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (tekst jedn.: Dz. U. z 2004 r. Nr 256 poz. 2572), dyrektor szkoły, m.in. na wniosek rodziców, po zasięgnięciu opinii rady pedagogicznej i poradni psychologiczno – pedagogicznej, może zezwolić uczniowi na indywidualny program lub tok nauki oraz wyznaczyć nauczyciela – opiekuna. Zwrot "może zezwolić" oznacza uznaniowość decyzji. Odmowa udzielenia zezwolenia następuje w drodze decyzji administracyjnej. W trybie delegacji ustawowej (art. 66 ust. 2 ustawy o systemie oświaty) zostało wydane rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 19 grudnia 2002 r. (Dz. U. Nr 3, poz. 28), które normuje warunki i tryb udzielania zezwoleń na indywidualny program lub tok nauki oraz organizację indywidualnego programu lub toku nauki. Rozporządzenie nie zawiera obowiązku prowadzenia indywidualnych zajęć z uczniem w określonej ilości godzin, jak też nie umożliwia rodzicowi, składającemu wniosek o indywidualny tok nauczania narzucenia warunków, na jakich ma być prowadzone indywidualne nauczanie z jego dzieckiem.
WSA podkreślił, iż ani ustawa o systemie oświaty ani też rozporządzenie w sprawie warunków i trybu udzielania zezwoleń na indywidualny program lub tok nauki oraz organizacji indywidualnego programu lub toku nauki, nie zawierają przepisu, który nakazywałby dyrektorowi szkoły wydanie zezwolenia na indywidualny tok nauki dziecka według indywidualnego programu, pod warunkiem uwzględnienia wszelkich propozycji rodzica w zakresie organizacji nauczania. Po udzieleniu zezwolenia na indywidualny tok nauki, rzeczą dyrektora szkoły, a nie rodzica pozostaje decydowanie o sposobie realizacji zezwolenia ; podkreślił WSA.
Wyrok WSA w Białymstoku z 2 października 2012 r., sygn. akt II SA/Bk 515/12, nieprawomocny
Anna Dudrewicz
Opublikowano: www.samorzad.lex.pl"

[kasia551210]

Witam. Nie wiem gdzie umieścić zapytanie. Bartosz ma 14 lat (idzie mu 15 ). Chciałabym sie dowiedzieć - jak to jest z układaniem programu w szkole, kto decyduje o tym , - ile potrzeba mu logopedii, zajęć sensorycznych, czy gimnastyki korekcyjnej.

Napiszę jakie zajęcia ma Bartosz w szkole specjalnej publicznej

6 godz. - funkcjonowanie w środowisku
1 raz w miesiącu terapię sensoryczną
1 raz w tygodniu logopedię
1 raz w tygodniu zajęcia gimnastyke korekcyjną
4 godz. W-F
2 Religie
3 muzyki
5 godzi techniki
5 godz techniki
Chciałabym by więcej miał logopedi czy zajęć z integracji sensorycznej (innych zajęć nie ma w szkole) a jak czytałąm jakie są w Warszawie to on połowy niema.
Pani dyrektor powiedziałą iz trzeba pisać tam gdzie układają program czyli wydziału Eduakacji Narodowej.
Proszę o opinie i Wasze zdanie.

ps. Wydaje mi sie że ciągle robie za mało z Bartoszem, koleżanki już mchneły ręką , ale ich dzieci mówią i jeszcze mam chęci i siłę. Dużo korzystam z pomocy na chomikuj pl. Pozdrawiam.

[stokrota]

kasia551210 na stronach MEN są rozporządzenia dotyczące kształcenia dzieci, są określone podstawy programowe, które muszą być zawarte w programie oraz co to jest i jak powinien wyglądać indywidualny program nauczania, zobacz tu strona MEN

[Alicja]

Post Kasi i odpowiedzi na niego do przeniesienia tutaj

[kasia551210]

Dodam iż Bartosz ma takie wskazówki w orzeczeniu:
Według mnie powinien mieć więcej logopedii, nie raz w tygodniu.
Mam pytanie o jakie dodadkowe zajęcia mogłabym się ubiegać. Dzięki za odpowiedź Alicjo. Dobrze że jesteście