Pomogła: 12 razy Wiek: 49 Dołączyła: 12 Mar 2007 Posty: 4838 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-04-08, 19:37
Małgosiu, ja korzystałam tylko z Pilickiej i to mi wystarczało. Ale wiem, że teraz jest różnie z ilością godzin, jest dużo chętnych dzieci.
Pogadaj z Arturem21, on na pewno na lodzie Cię nie zostawi!
_________________ Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.plwww.szymonwitecki.pl
Pomogła: 14 razy Wiek: 60 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 16882 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-04-08, 20:38
Jeśli chodzi o dobrego neurologa, to my bylismy prywatnie u dr Mazurczaka w Arce na Kasprzaka, jak Maks miał miesiąc, a potem dr zapisał nas do siebie do IMiDz i tam mieliśmy rehabilitację.
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
Poniższe posty przeniesione zostały z Zakątkowych smutków.
kabatka
Dziewczyny wy się tak żalicie a co ja mam powiedzieć Tośka kończy powoli 5 miesięcy a ja nawet nie zaczęłam z nią rehabilitacji, nic kompletnie NIC Ona to ma w plecy.Nie ma nawet na tyle napięcia mięśniowego żeby mogła samodzielnie złapać ten ch.... oddech na tyle, że nie trzeba by jej intubować Ewciu a Tobie źle, że Madzia ma TYLKO 2 miesiące do tyłu?(pamiętajcie to tylko żale)
_________________ Jesteś moim sercem, a bez serca nie da się żyć.
Magda, mama Słonecznego Aniołka Tosi z ZD(09.02.2010 - 24.12.2010), Aniołka Fasolinki-Michalinki(10.06.2011-9tc) i przesłodkiej Gosiuni(29.01.2013)
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 15 Cze 2007 Posty: 6849 Skąd: z Lipówki
Wysłany: 2010-07-06, 19:28
manda7 napisał/a:
...Tośka kończy powoli 5 miesięcy a ja nawet nie zaczęłam z nią rehabilitacji, nic kompletnie NIC Ona to ma w plecy...
... Madzia ma TYLKO 2 miesiące do tyłu?(pamiętajcie to tylko żale)
Dziewczyny, jak myślicie ile Aneta ma miesięcy w plecy?
Dajcie trochę luzu w wakacje . Aneta kończy powoli 21 lat a ja rehabilitacji na poważnie też jeszcze nie zaczęłam , i już raczej nie zacznę, jej to nie przeszkadza. Mi tak przez chwilę tego brakowało, właśnie jak zaczęłam rozczytywać się w wątkach rehabilitacyjnych. Trochę dystansu do sprawy.
magdalenka napisał/a:
opóźnienie w rozwoju to właśnie zD.
Potwierdzam z własnego doświadczenia .
_________________ mama Anety z zD(34l)
Zakątek Anety
magdalenka napisał/a:
opóźnienie w rozwoju to właśnie zD.
Potwierdzam z własnego doświadczenia .
Graza czasem trzeba o tym przypomniec
Madzia co do Tosi ,to ja zaczelam z Kaikiemn cos roboc jak skonczyl 5 miesiecy bo przeciez do 5ego miesiaca nikt nie wiedzial ze on ma zD , na nic nie jest za pozno, zaczniesz jak bedzie na to czas
_________________ Just when you think you have learned what you need to know in life, someone truly special comes into it and shows just how much more there is
Kai 7 lat i Nel 9 lat
Filmik Kaia
Kasia też późno zaczęła rehabilitację z uwagi na powikłania pooperacyjne. Teraz ma 17 miesięcy, siedzi, nie raczkuje, ale "na pupie" szoruje po całym mieszkaniu (bezpłatna froterka - jak mówią bracia). Inaczej zachowuje się w domu i inaczej na półgodzinnej wizycie u pani pedagog. Także mnie się też wydaje, że pewne specjalistyczne opinie trzeba brać z dystansem, szczególnie gdy tak zwane badanie trwa 20 minut. Poza tym małe sukcesy naszych dzieci są dla nas większą radością niż osiągnięcia zdrowych dzieci. Mam bratanka pół roku młodszego od Kasi i stale słyszę, że zrobił to czy tamto (nie powiem, że nie czuje czasami ukłucia zazdrości). Ostatnio skomentowałam, że to normalne w jego wieku i chyba się trochę na mnie obrazili. Łatwo się mówi, ale trzeba nam dużo siły i odporności.
Magda trzymaj się, będzie dobrze.
_________________ Basia - mama Kacpra, Kuby , Kasi z ZD (29.01.09)
Wiek: 42 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 488 Skąd: Piotrków tryb
Wysłany: 2010-07-07, 13:22
Marysia dopiero 2 tygodnie temu rozpoczęła rehabilitacje i teraz widzę jej braki.Ma 7 miesięcy a jej sprawność ruchowa jest na etapie 5 miesięcy.Na początku było trochę smutku ale teraz cieszę się ogromnie z najmniejszego postępu wiem,że dużo pracy przed nami ale łzy szczęscia z jej małych sukcesików są nieocenione
_________________ Magda, mama Marysi z ZD ur.26.11.2009 i Julci ur. 10.05.2011r.
Pomogła: 4 razy Wiek: 40 Dołączyła: 17 Cze 2009 Posty: 2813 Skąd: Nowy Wiśnicz
Wysłany: 2010-07-07, 13:35
Miałam czasami wyrzuty sumienia że nie ćwiczę z Klaudią w domu zbyt dużo.
Pamietam jak raz byliśmy u Pani ortodontki która powiedziała żeby bardziej masować Klaudii podniebienie ( a w tedy masowałam naprawdę dużo), żeby bardziej sie strać, zrobiło mi się w tedy przykro Następnym razem jak byliśmy u Pani doktor to usłyszałam że podniebienie jest bardzo ładnie wymasowane (a masowałam dużo mniej niż poprzednio). I wtedy doszłam do wniosku że nie ma co się przejmować gadaniem tych wszystkich specjalistów tylko pracować z dziećmi na miare naszych i ich możliwości. Co maja się nauczyć to sie nauczą (oczywiście musimy ich wspomagać ale bez przesady)
_________________ Dagmara mama Klaudusi z zd (07.05.2008), Kacperka 12 lat i żona Krzysztofa
U Nas z tą rehabilitacją to jest tak ,że jak chodzimy sukcesywnie ,bo Julka akurat nie choruje to jakiś dużych postępów nie ma,a jak tylko jest jakaś większa przerwa tak jak teraz od czerwca mamy luz 2 miesiące wakacji ,to Jula zaczyna troszkę chodzić.Co prawda jest to chodzenie tylko bokiem np.w łóżeczku lub przy kanapie ,ale zawsze coś .Jakiś początek.
Ja czasami myślę ,że czy chodzimy na rehabilitację czy byśmy nie chodziły w ogóle to osiągała by to samo we właściwym dla siebie czasie.
_________________ Dorota mama Oli 24 lat , Julci ur(27.02.2008)z zd i Krzysia ur.23.07.2010.
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 08 Lut 2010 Posty: 3129
Wysłany: 2010-07-07, 21:21
A ja Wam coś powiem. Poznałam dziś wyjątkową rodzinę. Państwo mają dwóch chłopaków - w sumie to mogę już napisać mężczyzn z zD. Jeden 21, drugi 24 lata. Sprawni, wszystko wokół siebie robią, w dzieciństwie ganiali po podwórku sami, do sklepu chodzą, sprzątają. Jeden wszedł do pokoju i powiedział, że chce oglądać mecz. A potem, że Ranczo. Podchodzili do Wojtka, wybitnie ich do niego ciągnęło. I powiem Wam - w tamtym czasie, gdy oni byli tacy mali jak nasze dzieciaki, nie było takiej rehabilitacji. Mama chłopców powiedziała mi, że zawsze traktowała ich jak zdrowe dzieciaki. I jak na tym wyszli? - wydaje mi się, że bardzo dobrze. Jak we wszystkim i tutaj musimy znaleźć umiar i zdrowy rozsądek.
Zaprosiłam ich na Zakątek -mam nadzieję, że się pojawią. Zawsze to już większe doświadczenie, prawda?
_________________ Lucyna - mama Wojtka z zD 22.01.2010 i Amelki Aniołka (13tc)
A ja Wam coś powiem. Poznałam dziś wyjątkową rodzinę. Państwo mają dwóch chłopaków - w sumie to mogę już napisać mężczyzn z zD. Jeden 21, drugi 24 lata.
A to biologiczni synowie tych Państwa?
_________________ "Nie poddaj się, bierz życie jakim jest. I pomyśl, że na drugie nie masz szans."
Myslovitz
________________________________
Sylwia - Mama 13,5-letniej Patrycji z zD
_________________ "Nie poddaj się, bierz życie jakim jest. I pomyśl, że na drugie nie masz szans."
Myslovitz
________________________________
Sylwia - Mama 13,5-letniej Patrycji z zD
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum