Groszku, czy masaż buziaczka wg zaprezentowanego przez Ciebie instrukarzu przynosi efekty oraz z jaką częstotliwością i w jakim wymiarze należy go wykonywac. Od kiedy ropoczęłąś stosowanie masażu u Maksia.
Przyznam, że ja mam z tym trochę problemów, ponieważ moje dziecko chronicznie nie znosi masażu logopodycznego, zwłaszcza przy zamkniętej buzi.
Nam logopedka zaleciła tylko masowanie buzi na zewnątrz oraz języka. Nie masowałam ani dziąseł ani podniebienia.
Moje dziecko ma dwa miesiące i nie wiem, czy nie za późno rozpoczęłam masowanie.
Przeczytałam wasze posty na temat masażu buziaczka i mam wątpliwości czy będę umiała poprawnie wykonac wszystkie cwiczenia.
żona jpiekar
p.s. jeszcze nie zalogowałam się na stronie zakątka, dlatego też korzystam gościnnie z konta mojego męża
_________________ Jarecky
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-07-21, 22:56
Groszku wiedziałam, że te karteczki i namalowane buźki znam i teraz sobie sięgnęłam do Kubulowego segregatora, a tam taka sama karteczka. Dostaliśmy ją od logopedki na Pilickiej.
Żono jpiekar (przepraszam za to sformoułowanie, ale nie wiem jak masz na imię ) - ja masowała swojego synka wg akurat tego instruktażu od ok. 3 miesiąca. Robiliśmy to kilka razy dziennie, przy okazji np. zmiany pieluchy. Najwięcej jednak kolejnych ćwiczeń robiłam rano i po kąpielie wieczorem. W dzień były to jakieś pojedyncze masowania - myślę, że dzięki temu Kuba w ogóle nie protestował przed masażem.
Pomogła: 12 razy Wiek: 49 Dołączyła: 12 Mar 2007 Posty: 4838 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-07-21, 23:29
Ja też masowałam buźkę Szymka wewnątrz i zewnątrz od 5 tygodnia. Były dni kiedy protestował, ale sporadycznie, generalnie to lubił. Traktował jako coś normalnego. To najlepszy czas, bo maluch jeszcze nie ma zębów. Nie życzę ugryzienia przez uzębione dziąsło! Ale boli.
I czekam aż się zalogujesz!
_________________ Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.plwww.szymonwitecki.pl
Dołączyła: 24 Mar 2007 Posty: 215 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2007-07-25, 22:20
Dziewczyny ja masowałam i robię to nadal bużkę na zewnątrz i w środku ale przy tym zawsze śpiewałam.To naprawdę działa.Dziś zaczęłam masować bez śpiewu to mała bardzo się zdenerwowała i już wiedeziałam dlaczego!W ogóle wiele trudnych sytuacji opanowywałam śpiewem np. echo serca ,badanie okulistyczne,pobyt w szpitalu po operacji serca.
U nas jest podobnie. masażom towarzyszą piosenki i wierszyki. Do każdej czynności dopasowuję wierszyk lub piosenkę i po kilkunastu dniach ćwiczeń Ania się przyzwyczaja. Gdy zaczynam piosenkę to już wie czego się spodziewać i mimo, że masaży nie lubi uśmiecha się.
W ogóle obserwując Anię, widzę, że można z nią wszystko zrobić, trzeba tylko znaleźć sposób.
Niestety na rehabilitację nie mogę znaleźć sposobu - płacze przez całe zajęcia .
_________________ mama Dorota z Anią z zD (ur.2.12.2006)
Dziewczyny, ja tez masuje buzie Oliverowi, i robie przy tym niezla malpe z siebie, ale on i tak sie strasznie denerwuje. Moja logopeda mi zabronila masowanie w wewnatrz, ale jakos staram mu sie troche ten jezyk masowac. Spiewam, robie glupie minki, ale jak tylko wloze palec do buzy to od razu placz. A robie to od 2 miesiaca zycia.
Dołączyła: 24 Mar 2007 Posty: 215 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2007-07-28, 21:53
Dzisiaj zapomniałam o masażu buźki przed 2-śniadaniem.Natomiast moje 2,5 letnie dziecko pokazało mi ruchem ręki masowanie na twarzy i mówiło ola.Piosenka o Oli jest związana z masowaniem.Nie mogę nic przegapić !
Do masażu buźki polecam świetny zestaw szczoteczek Canpol (3 szt., ok. 11 zł) - można je stosować i wew. i na zew. i gryzaki (wyglądają jak smoczki) Tommee Tippee (2 szt., 10 zł).
_________________ Kajetan z zD - 8 lat, Mikołaj lat 10 i ja - Karolina
www.niezłyjazz.pl
Za namową pani logopedy zakupiłam Hani masazer. Robimy masażyk bez nerwów , Hani nowa rzecz się bardzo podoba. Wręcz się dopomina. Cały masaż (ruchy) mam na kartkach rozrysowane. Widać efakty po tygodniu.
_________________ Olga-mama Hani z ZD ur. 20.10.2005r i Tomka ur. 08.08.2008r
No cóż... my z masażu musieliśmy zrezygnować i tego zewnętrznego (nie wiem dlaczego zawsze po nim mieliśmy problem z oczkami - potrafią łzawić do kilku dni) i języczka (bez masowania języczek prawie cały czas jest w zamkniętej buzi, natomiast przy masażu była tragedia - prawie go nie chowała do buzi.
No cóż... my z masażu musieliśmy zrezygnować i tego zewnętrznego (nie wiem dlaczego zawsze po nim mieliśmy problem z oczkami - potrafią łzawić do kilku dni) i języczka (bez masowania języczek prawie cały czas jest w zamkniętej buzi, natomiast przy masażu była tragedia - prawie go nie chowała do buzi.
Co lekarz na to? Dziwna sprawa... Moze jakaś oliwka lub krem draznił oczka?
_________________ Olga-mama Hani z ZD ur. 20.10.2005r i Tomka ur. 08.08.2008r
Gosia73 a próbowaliście oliwy z oliwek, albo oleju migdałowego? Generalnie czystego, z pierwszego tłoczenia oleju spożywczego. Tutaj masują tylko takimi i jest ok
Olcik, pokażesz nam masażer? Te ruchy też mnie ciekawią - czy to coś innego, niż masaż logopedyczny?
Podobno szczoteczka elektryczna też się fajnie sprawdza
_________________ Kajetan z zD - 8 lat, Mikołaj lat 10 i ja - Karolina
www.niezłyjazz.pl
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum