Wysłany: 2011-11-01, 13:31 Liczba mnoga, odmiana przez przypadki
Mam pytanie do mam starszych dzieci. Czy dzieciaki odmieniają przez przypadki jak opowiadają? Używają liczby mnogiej?
Czy ćwiczyliście jakoś specjalnie inne formy wyrazów niż mianownik w l. pojedynczej? Czy to wszystko przyszło naturalnie i nie trzeba się nad tym zastanawiać?
Jak jeździłam z Majka do OWI, pani logopeda mówiła, że wprowadzając dany wyraz wprowadzać od razu liczbę mnogą. Ja trochę tą uwagę puściłam mimo uszu. Teraz mam problem. Ponad to większość ćwiczeń, które dotyczą rozwoju mowy używa wyrazów w mianowniku liczby pojedynczej. Książeczki, które też mają obrazki w tekście pisanym, obrazek jest w mianowniku l.p.
Spotkaliście się z prostymi ćwiczeniami? Widzieliście takie książeczki z obrazkami, gdzie słowo z obrazka jest odmienione przez przypadki?
Wiek: 54 Dołączyła: 28 Sie 2010 Posty: 1981 Skąd: Koszalin
Wysłany: 2011-11-01, 14:12
Nigdy nie ćwiczyłam z Moniką odmian liczby mnogiej, uczy się tego w zwykłej rozmowie -jak coś powie źle to ją poprawiam ale z reguły nie ma z tym problemu. Chociaż niedawno jeżeli czegoś nie chciała mówiła tak np. nie mam lekcjów ,nie chcę spaniów ,jedzeniów ,spodniów ,majtków,chodzeniów itd.-trwało to jakiś czas była systematycznie poprawiana i minęło .
_________________ Mama Monisi z ZD (ur.27.08.1999r) i Miłosza
Fotki Moni
Nasza Julka nie jest starsza od Majki, ale mogę powiedzieć, że już używa liczby mnogiej i w miarę swoich możliwości odmienia przez przypadki. Gdy powie coś źle, to poprawiamy.
Reasumując, Jula nauczyła się odmiany sama bez dodatkowych ćwiczeń, a my tylko kontrolujemy poprawność wypowiedzi.
_________________ Czesia-babcia Juli 11.01.2007 i Zosi 23.02.2010
Majka jak mówi, to bardzo często powie dobrze, oczywiście to wyrazy które zna.
Ale jak się jej pokaże na obrazku to już jest problem nazwać coś czego jest więcej niż jeden. I zazwyczaj dalej jest to "kot" zamiast "koty"
Pytam, ponieważ logopeda zaczął z Majkę tego uczyć. I zastanawiam się, czy nie zrobi gorzej niż jest. Bo Majka nie będzie się tego uczyć naturalnie tylko znowu "naukowo".
Pomogła: 14 razy Wiek: 60 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 16926 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-01, 19:29
W zeszytach które polecała prowadzić p.Wianecka ćwiczyło się M i D w odpowiedziach na pytania Co to jest Kot, a na drugiej stronie czego nie ma Kota
Były wklejane rysunki i odpowiednio podpisywane
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
Pomogła: 9 razy Wiek: 49 Dołączyła: 23 Sie 2009 Posty: 1551 Skąd: Okolice Siedlec
Wysłany: 2011-11-01, 19:38
Nam też logopeda wklejała w zeszyt do ćwiczeń obrazki, przy których Kinga musiała zmieniać formę wyrazu odpowiadając na pytanie.Dostawała takie obrazki i opowiadała" Pani śpi", "panie śpią" i tym podobne.
Wiek: 42 Dołączyła: 27 Sie 2010 Posty: 1003 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2011-11-01, 19:53
Malaga napisał/a:
Nam też logopeda wklejała w zeszyt do ćwiczeń obrazki, przy których Kinga musiała zmieniać formę wyrazu odpowiadając na pytanie.Dostawała takie obrazki i opowiadała" Pani śpi", "panie śpią" i tym podobne.
My z naszymi dzieciakami też tak robimy pod warunkiem oczywiście, że rodzice wykazują zainteresowanie i chcą prowadzić zeszyt. Ale to naprawdę mało przypadków. Zazwyczaj na WWR jest większe zainteresowanie rodziców i oni chętniej uczestniczą.
_________________ Magda mama Maksia (16.12.2009 z ZD) i Malwinki (1.12.2011), żona Maniusia:)
"Są ludzie, którzy nie zauważają małego szczęścia, ponieważ daremnie czekają na duże" Pearl Buck
Pomogła: 9 razy Wiek: 49 Dołączyła: 23 Sie 2009 Posty: 1551 Skąd: Okolice Siedlec
Wysłany: 2011-11-01, 20:14
Jak już Kinga umiała dosyć dobrze mówić, czyli jak miała ze 6 lat.
Mogę ci wysłać te obrazki, bo mam je ponaklejane na kartoniki i dodatkowo jeszcze Kinga dopasowywała do nich podpisy.
Pomogła: 2 razy Wiek: 43 Dołączyła: 27 Kwi 2008 Posty: 1992 Skąd: Chester UK
Wysłany: 2011-11-01, 20:25
My tez prowadzimy takie zeszyty , Zuza zaczęła w ubiegłym roku (bo na początku nauczycielka sugerowała by nie mieszać jej polskiego z angielskim, wiec w zerówce zero polskiej gramatyki). Idzie jej całkiem dobrze, choć niestety czasami wstawia dziwne końcówki (może to przez ten angielski)
_________________ mama Zuzi z zD 21.09.2004, Asi 10.07.2008 i Filipa 22.06.2014
Zuzanna Sukcesiki Zuzanny
"bo jesteś Ty ..."
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 22 Wrz 2009 Posty: 1787
Wysłany: 2011-11-02, 08:21
U nas nauka liczby mnogiej odbywała się niejako przy okazji, około 5go roku życia. Miałyśmy memo, gdzie był kartonik z jednym przedmiotem i drugi z dwoma przedmiotami, które Ola dobierała w pary. Oczywiście na bieżąco poprawiałam błędy. Jak trudna jest odmiana przez przypadki okazało się w szkole, końcówki były różne Chociaż w mowie potocznej było znacznie lepiej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum