FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Fluoksetyna
Autor Wiadomość
julina 
trajkotek


Wiek: 45
Dołączyła: 06 Lut 2010
Posty: 2306
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-12-01, 21:41   

Ja nie napisałam,że podam Bartkowi tylko,że poważnie się zastanowię nad podaniem o ile neurolog zezwoli. Jeśli powie, ze nie można to dla mnie oczywiste,że nawet nie pomyślę o podaniu. Z resztą nie sądzę, żeby lekarz przepisal mi ten lek tylko dlatego,że ja bym chcia la, a on widzi przeciwskazania lub uzna ,że nie bo to jest zagrożenie zdrowia Bartka. Żaden lekarz nie przepisze leku, jeśli wie,że może zaszkodzić pacjentowi. Dla mnie zawsze zdrowie Bartka będzie najważniejsze !!!!!!!!!
_________________
Monika mama Julci ( 13.05.2003) i Bartosza z ZD ( 24.11.2009)
 
 
anuszkaa 
złotousty


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 20 Paź 2006
Posty: 2500
Wysłany: 2011-12-01, 21:43   

Basiu, u zwierząt występuje trisomia 21 chromosomu - tak przynajmniej piszą w mediach. Co prawda nie nazywa się to zespół Downa, bo ten zespół to bilans cech zD u ludzi.
http://www.doz.pl/newsy/a...yc_zespol_Downa
  
 
 
vagabunda8 
złotousty


Pomogła: 35 razy
Dołączyła: 09 Mar 2011
Posty: 8813
Wysłany: 2011-12-01, 21:45   

Domyślam się, że też jak sobalinka sugerujesz że laboratoryjnie spreparowane objawy podobne do ludzkiego zD, ale myszy nie mają 21 chromosomu. Czytałam o tym chyba z tych samych źródeł co i wy. Jednakowoż nie przekonują mnie.
_________________
BaHa mama Antka
__________________________________________
"Najgorszą wadą człowieka bez wad jest to, że nie ma wad, więc się nie przejmuj, gdy ktoś powie, że jesteś okropny"
  
 
 
anuszkaa 
złotousty


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 20 Paź 2006
Posty: 2500
Wysłany: 2011-12-01, 21:46   

Rozumiem. Widzisz, człowiek całe życie się uczy. :-)
A żeby coś dodać na temat - flukosetyny nie podam swojemu dziecku. Nawet jeśli to naprawdę działa. Wyżej przytoczyłam dzisiejszy artykuł z GW. Według niego nie jest to lek obojętny.
Cytat:
Chyba nikt nie spodziewał się takiej kariery farmaceutyku, który pierwotnie miał pomagać w walce z nadciśnieniem, potem z otyłością. Czy ta popularność ma rzeczywiście medyczne uzasadnienie? Czy Prozac to właściwie samo dobro, jak twierdzą jego odkrywcy, czy może niemal samo zło, jak podnoszą naukowcy - sceptycy?

http://zdrowie.gazeta.pl/...?as=1&startsz=x
Teraz ma pomagać w walce z zD? Poczekam, aż naukowcy-sceptycy potwierdzą te przypuszczenia.

--------
 
 
magdalenka 
złotousty


Pomogła: 5 razy
Wiek: 48
Dołączyła: 03 Paź 2006
Posty: 5141
Skąd: Londyn
Wysłany: 2011-12-01, 22:14   

Ja przecztalam trochę na temat Prozaku dla dzieci , tutaj w skrócie Experts say Prozac can stunt growth, damage young brains and even trigger suicide.:. Eksperci mówią ze Prozac może zaburzyć wzrost, uszkodzić mlody mózg,a nawet wywołać skłonności samobójcze .
Przepisywany jest dzieciom od 8 roku życia.
_________________
Just when you think you have learned what you need to know in life, someone truly special comes into it and shows just how much more there is
Kai 7 lat i Nel 9 lat
Filmik Kaia
 
 
Tuśka 
złotousty
Zbigniewkowa mama


Pomogła: 4 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 08 Lut 2008
Posty: 3037
Skąd: z domu
Wysłany: 2011-12-03, 16:07   

kacha_wawa napisał/a:
Nie podaje i chwała jej za to, ale na siłę próbuje przekonać jaka to fluoksetyna jest dobra, nie widząc efektów jakie może wywoływać. To, że u jednego dziecka nie ma skutków ubocznych nie oznacza, że u innego to nie wystąpi. I co z tego, że wyniki wyjdą dobre jak podanie leku może te wyniki zmienić? A niektóre ze skutków ubocznych mogą prowadzić do śmierci. Więc się pytam kolejny raz, gdzie są granice zdrowego rozsądku? Czy chęć poprawienia rzekomego komfortu dziecku (wydaje mi się, że to rodzice bardziej swój komfort chcą poprawić) ważniejsza jest od życia? Oliś jest dzieckiem głęboko upośledzonym, komunikacja z Nim jest baaardzo trudna, ale nie zmienia to faktu, że jest dzieckiem bardzo szczęśliwym i wiecznie uśmiechniętym i większość dzieci zespołowych taka jest mimo właśnie tego zespołu. Więc po co na siłę je uszczęśliwiać? Po co ryzykować ich zdrowiem, a może nawet i życiem?
Ewelka, ale ja w tej chwili nie piszę o suplementach, a o Prozacu ;-)

Kaśka, jak tymądrze piszesz i jeszcze mnie wyręczasz w dodatku. :*
Mój syn ma epizody epileptyczne . lekarka postawiła mnie przed wyborem:
Albo zgodzimy się na napady raz na miesiąc mniej więcej i obserwujemy czy nic złego w funkcjonowaniu się nie dzieje albo wprowadzamy leki i rozpoczynamy pełne skutków ubocznych leczenie na długie lata. Mimo napadów narazie leków nie podaliśmy.
Dlaczego o tym piszę w tym miejscu?
Bo bulwersuje mnie fakt, że zamiast unikać tak "poważnych" leków eksperymentuje się na dzieciach.
To jest poprostu niewiarygodne. Zarówno Jarek jak i ci którzy zupełnie nie wiedzieć czemu podają dzieciom to świństwo, świństwo przed podaniem którego lekarz 3 razy się zastanawia zwyczajnie eksperymentują na swoich dzieciach.
W dodatku dorabiają sobie jakąś wielką idologię.
Z całym szacunkiem dla Jarka a cóż z niego za autorytet? Bo umie czytać poważne książki ze zrozumieniem? bo zna amerykańskich badaczy zespołu? Jak nam poda ich adresy to chętnie ich wszyscy poznamy...
Ja uważam, że dostęp do tego typu substancji powinien być bardzo mocno pilnowany, tak by dostawali je ci, którzy nie mają innej drogi do zdrowia.

To ja dopuszczam ewentualność napadów u mojego dziecka, bo boję się ubocznych skutków leczenia lekami przeciw padaczkowymi, a ktoś tak bezmyślnie podaje dziecku lek dla psychicznie chorych.
No poprostu niebywałe...
Kaśka, szacun za odwagę.

P.S Całe szczęście, że nie ma leku na z D. Oby ten dzień nigdy nie nadszedł.
Z całą świadomością to piszę.
_________________
"Szczęśliwi, którzy potrafią śmiać się z samychsiebie.
Będą mieli zabawę i radość przez całe życie." ks. T. Fedorowicz
www.zbysiozielinski.cba.pl
www.zapiskituski.blog.onet.pl
 
 
martas 
złotousty
martas

Pomogła: 3 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 24 Sie 2008
Posty: 3953
Skąd: Stargard
Wysłany: 2011-12-03, 16:13   

Kacha , Tuśka :*
_________________
moja ekipa:
Hania 6.05.2008
Ant 15.01.2013
Szympans 17.01.2017
 
 
kacha_wawa 
złotousty


Pomogła: 34 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 7353
Skąd: Belfast/UK
Wysłany: 2011-12-03, 18:42   

Dzięki Dziewczyny :*
Tuśka, a Ty w swoim poście napisałaś to o czym miałam napisać, ale czasu mi zabrakło, bo autoalarm Laura zarzuciła ;-) Też wielki szacun dla Ciebie :prosze:
_________________
Mama Olisia z ZD (03.12.2007), Jessiczki (31.01.2010), Laury (18.09.2011) i Trójki w innym wymiarze
 
 
Wojtala 
złotousty


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 08 Lut 2010
Posty: 3129
Wysłany: 2011-12-03, 19:05   

Kacha, Tusia - wielki szacun.

Ja po tej całej dyskusji się tutaj toczącej zaczełam się zastanawiać, że w sumie to jakby się uparł - to mozna to wziąc pod narażanie dziecka na utratę zdrowia. Bo badań na ten temat, że pomaga przy zD nie ma. Poza tym wspomina się też, że jest nieodpowiedni dla dzieci poniżej 8 roku życia.
_________________
Lucyna - mama Wojtka z zD 22.01.2010 i Amelki Aniołka (13tc)
 
 
izakrupska 
trajkotek


Pomogła: 2 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 27 Kwi 2008
Posty: 1992
Skąd: Chester UK
Wysłany: 2011-12-03, 19:41   

Bliska osoba w naszej rodzinie jest bardzo chora, ma porażenie, jest głęboko upośledzona psychicznie.
Urodził się z porażeniem mózgowym i niepełnosprawnością umysłową. Rodzice w pewnym momencie ulegli namowom lekarzy i pod ścisłą kontrola lekarzy podczas pobytu w szpitalu podano mu prozac.
Miało mu to pomoc, miał się wyciszyć, obiecywano lekka poprawę w samoobsłudze i ogólnie same superlatywy.
Na chwile obecna możemy śmiało powiedzieć, ze jest gorzej. Dużo gorzej i mimo, ze była chwilowa poprawa to teraz jest już tylko uzależnienie. Nie można go z oka spuścić, bo nie wiadomo czy nie zrobi sobie albo komuś krzywdy.
To nie jest jakiś suplement, który może wpływać na nasz organizm obojętnie, bądź na zasadzie placebo, to silny chemiczny lek, który niestety do bezpiecznych nie należy.
Nie bez powodu jest uważany w śród psychiatrów za ostateczność.
Sztucznie utrzymywany efekt szczęścia, euforii może zostać zastąpiony niepohamowana agresja a nawet próbami samobójczymi.

Czy nasze dzieci maja depresje? Czy są aż tak skrajnie nieszczęśliwe, by była potrzeba chemicznego budowania tych pozytywnych emocji?

Kasiu, Tusiu i Wojtala jestem z Wami :)
Nigdy bym nie podała tego leku swojej córce... nigdy.
_________________
mama Zuzi z zD 21.09.2004, Asi 10.07.2008 i Filipa 22.06.2014
Zuzanna
Sukcesiki Zuzanny
"bo jesteś Ty ..."
 
 
romaya 
złotousty


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 04 Lip 2009
Posty: 3402
Skąd: Łomża
Wysłany: 2011-12-03, 19:49   

Ja również prozacu, ani innego leku, co do którego istnieje nawet cień podejrzenia, że może szkodzić, nigdy Fifowi nie podam. Nie zamierzam ryzykować jego zdrowia i życia. Niemniej jednak jest to indywidualna decyzja każdego rodzica. Mam nadzieję, że decyzja przemyślana.
_________________
Magda, mama Majki (02.02.2004) i Filipka z zD (29.05.2009)
Fifi podbija świat
 
 
vagabunda8 
złotousty


Pomogła: 35 razy
Dołączyła: 09 Mar 2011
Posty: 8813
Wysłany: 2011-12-03, 20:56   

izakrupska napisał/a:
Bliska osoba w naszej rodzinie jest bardzo chora, ma porażenie, jest głęboko upośledzona psychicznie.
Urodził się z porażeniem mózgowym i niepełnosprawnością umysłową. Rodzice w pewnym momencie ulegli namowom lekarzy i pod ścisłą kontrola lekarzy podczas pobytu w szpitalu podano mu prozac.
Miało mu to pomoc, miał się wyciszyć, obiecywano lekka poprawę w samoobsłudze i ogólnie same superlatywy.
Na chwile obecna możemy śmiało powiedzieć, ze jest gorzej. Dużo gorzej i mimo, ze była chwilowa poprawa to teraz jest już tylko uzależnienie. Nie można go z oka spuścić, bo nie wiadomo czy nie zrobi sobie albo komuś krzywdy.
To nie jest jakiś suplement, który może wpływać na nasz organizm obojętnie, bądź na zasadzie placebo, to silny chemiczny lek, który niestety do bezpiecznych nie należy.
Nie bez powodu jest uważany w śród psychiatrów za ostateczność.
Sztucznie utrzymywany efekt szczęścia, euforii może zostać zastąpiony niepohamowana agresja a nawet próbami samobójczymi.

Czy nasze dzieci maja depresje? Czy są aż tak skrajnie nieszczęśliwe, by była potrzeba chemicznego budowania tych pozytywnych emocji?

Kasiu, Tusiu i Wojtala jestem z Wami :)
Nigdy bym nie podała tego leku swojej córce... nigdy.


Wstepuje do Waszego klubu, nie będę tego komentowała, bo napisałyście dokładnie to o czym myślałam. Dzięki. :*
_________________
BaHa mama Antka
__________________________________________
"Najgorszą wadą człowieka bez wad jest to, że nie ma wad, więc się nie przejmuj, gdy ktoś powie, że jesteś okropny"
 
 
Tuśka 
złotousty
Zbigniewkowa mama


Pomogła: 4 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 08 Lut 2008
Posty: 3037
Skąd: z domu
Wysłany: 2011-12-04, 08:36   

Wojtala, też uważam, że coś takiego powinno podpadać pod paragraf, nie ma wątpliwości, że to narażanie zdrowia i życia dziecka.
Owszem, jest to indywidualna decyzja rodzica, domomentu kiedy nie próbuje przekonać innych do swojego szalonego pomysłu.
Zamiast wyszukiwać lek na z D może lepiej poszukać specyfiku ułatwiającego rodzicom akceptację zaistniałych w rodzinie faktów?
_________________
"Szczęśliwi, którzy potrafią śmiać się z samychsiebie.
Będą mieli zabawę i radość przez całe życie." ks. T. Fedorowicz
www.zbysiozielinski.cba.pl
www.zapiskituski.blog.onet.pl
 
 
julina 
trajkotek


Wiek: 45
Dołączyła: 06 Lut 2010
Posty: 2306
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-12-04, 11:14   

Wczoraj byliśmy u jednego z lepszych maltańskich neurologów (taka tutaj o nim jest opinia :-D - szkoda,że przyjmuje tylko w prywatnym szpitalu :-? :-? ) i jak dla mnie temat Fluoksetyny jest zamknięty .
Lekarz spokojnie powiedział nam jakie wiążą się powikłania i jakie są skutki uboczne , a na koniec sytała czy jesteśmy pewni czy chcemy podjąc takie ryzyko :cry: :cry: :cry: . odpowiedź nasz jest oczywista " NIE", a na sam koniec z uśmiechem na ustach stwierdził, że jedyna słuszna decyzja , a on i tak nie przepisałby Bartkowi tego :lol: :lol: :lol:
_________________
Monika mama Julci ( 13.05.2003) i Bartosza z ZD ( 24.11.2009)
  
 
 
Tuśka 
złotousty
Zbigniewkowa mama


Pomogła: 4 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 08 Lut 2008
Posty: 3037
Skąd: z domu
Wysłany: 2011-12-04, 11:16   

:brawo: :brawo: Cieszyć się należy.
_________________
"Szczęśliwi, którzy potrafią śmiać się z samychsiebie.
Będą mieli zabawę i radość przez całe życie." ks. T. Fedorowicz
www.zbysiozielinski.cba.pl
www.zapiskituski.blog.onet.pl
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu