Lucynko, ja nie chciałam osobnego wątku zakładać tylko o rejestracje zapytałam
Dzięki dziewczyny za odpowiedź, w wolnej chwili to zrobię
A te patyczki ze śliną się jakoś zabezpiecza? Zanim to dojdzie pocztą nic się z tym nie stanie?
_________________ Honia - mama Kuby (20.08.2008) i Leny (14.06.2013)
Dziewczyny, ja rejestrowałam się na stronie w listopadzie (27 - w moje urodziny ), patyczki dostałam tydzień później, od razu je wysłałam, a oficjalną odpowiedź z informacją, że istnieję już w bazie otrzymałam w lutym.
Trzeba czekać
_________________ mama Zosi (10.12.2003) i Franusia (15.10.2010 z zD) Franuś
11.04 dostałam kartę dawcy z numerem i taki czerwony puzzelek (mały puzzle ) do noszenia w klapie marynarki
Trochę to jak widać trwa. Trzeba czekać
Pozdrawiam .
_________________ mama Zosi (10.12.2003) i Franusia (15.10.2010 z zD) Franuś
Pomogła: 1 raz Wiek: 50 Dołączyła: 28 Maj 2009 Posty: 258 Skąd: podkarpackie
Wysłany: 2012-08-27, 11:14
U nas była akcja DKMS-u 1,5 roku temu. Pobierali krew w przychodni (po wywiadzie na temat chorób) i bardzo szybko dostaliśmy z mężem info pocztą (polską) jak również na maila, że nas przyjęli w poczet ew. dawców. Puzzelki też szybko dostaliśmy, i na święta życzenia dostajemy teraz od DKMS-u. No i czekamy na wezwanie!
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Ja Krew oddaję w miarę regularnie; w akcji szpikowej też już brałam udział, ale w jakimś chyba mało prężnie działającym banku, bo żadnego potwierdzenia nie mam
To romayka, zadzwoń do DKMS
i upewnij się, czy nie jesteś zarejestrowana.
Najwyżej rozpoczniesz procedurę od początku.
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Dobra myśl, ale muszę sobie przypomnieć, czy za kawalerki oddałam się badaniu, czy już po zamążpójściu - nazwisko chyba tu istotne Pamiętam tylko tyle, że to były masowe poszukiwania dawcy dla małej dziewczynki, córki policjanta...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum