[groszek]

Kochani , cieszę się , że tu wrze w tej sprawie, gdyż za godzinę przyjdzie ktoś do mnie z kamerą, więc Wasze uwagi już spisuje i przekażę

[kropeczka]

[edyta.editt]

[Wojtala]

Jak widać po tych hasłach - myślenie jest sztuką, którą nie każdego obdarowano.

Dziwne jest dla mnie to, że na pewno treści te "przeszły" przez niejedną osobę. I nikt jakos nic złego w tym nie widział? Jestem totalnie zniesmaczona poziomem tych haseł

[anna30]

Mnie sie tylko jedno nasuwa - głupota ludzka nie zna granic! Co za beznadziejna kampania, co za beznadziejne reklamy! I niby kto ma zrozumieć "głębszy sens" tej kampanii? Nasze super-wyedukowane, super-tolerancyjne społeczeństwo? Kpina, czy co?

[magda]

Przeczytajcie raz jeszcze to hasło. Zaraz zbiorę cięgi ale ja zareagowałam na początku tak jak Wy. A tam nie piszą o osobach z zespołem Downa a o Zespole Downa. Dla Was jest on kwiatkiem w butonierce? Sami piszemy, że nienawidzimy zespołu Downa ale kochamy nad życie nasze dzieci pomimo, że mają na sobie taką "plamę".

No to włożyłam kij w mrowisko

[groszek]

Przed chwilą powiedziałam reporterom.Zespól Downa nie istnieje w izolacji.To jest zespół cech , które ma czlowiek.
Nie zbierzesz cięgów My wiemy różne sprawy ,ale reklama nie jest dla nas, tylko dla statystycznego Polaka.
Ja nie obejrzę bo nie mam telewizora, ale o tej kampanii będzie dziś w Polsat News między 20-21 w programie, To był dzień

[Margola]

No własnie Magda. Ta kampania nie jest skierowana do osób, które potrafią oddzielić zespół od dziecka, mają świadomość, wiedzę, znają te emocje. Jest skierowana do tych, dla których "dałn to dałn"...

[baronek]

Plamy, których nie mogę sprać, irytują mnie i wnerwiają. Tak samo zespół Downa u Julka.
Mnie na przykład ta plama w haśle bardziej kieruje w stronę plamy na honorze. No takie idiotyczne, niepotrzebne skojarzenie.
Nieszczęśliwe to hasło. Ale szumu już narobiło. Przynajmniej w naszym środowisku.
No właśnie, tylko czy właściwie zostanie zrozumiane przez ogół społeczeństwa?

[Wojtala]

Przekaz powinien być prosty, bez poszukiwań jakiś znaczeń ukrytych przez autora.

[anna30]

Przekaz miał być pewnie inny, pozytywny. Nie sądzę, żeby twórcy kampanii mieli na celu urażenie uczuć itp. Ale wiedzieć powinni (przynajmniej ci, którzy reklamę tworzyli), ze przeciętny obywatel nie bedzie rozgryzał co autor miał na myśli - zobaczy tekst, zobaczy na plakacie dziecko z zespołem i finito. Dla nas zespół to zespół, dziecko to dziecko, dla większości ludzi - to reklama o "dałnie", a dałn to właśnie to dziecko na plakacie . Tak uwazam.... Obym sie myliła. Ale skoro ja jako matka zespołowego dziecka (matka z wyboru serca) odebrałam to z niesmakiem, to nie sądzę, zeby ludzie, którzy na codzień niewiele o zespole wiedzą rozdrabniali to przesłanie na części pierwsze. W reklamie liczy sie pierwsze wrażenie, a tu może mieć ono mylący kontekst.

[magda]

Tak jak piszecie, niefortunne to hasło i nie dla naszego społeczeństwa

[eelusiaa]

Oburzają mnie te hasła, ale próbuję zrozumieć co pozytywnego miało się kryć za ich przekazem i przychodzi mi na mysl to, że może autor miał na myśli, że zespołu downa się nie leczy, z tego się nie wyrasta, to nie mija z wiekiem... I może stąd odwołanie do plamy, której nie da się usunąć...

[iwi]

A mnie zasmuciły bardzo...
Tyle się mówi o integracji, akceptacji, a tu taki "babol". Nie rozumiem...

[Margola]

Generalnie za tą kampanią miał pewnie stać jakiś prosty przekaz. Że zespół Downa jest powszechny i normalny jak plama czy czkawka. Że zespół Downa trochę utrudnia życie i warto wyjść w stronę ludzi nim obarczonych. ALe jeśli w kampanii społecznej liczy się pierwsze skojarzenie, a to jest zupełnie inne, i trzeba głęboko wgryzać się w "co poeta miał na myśli" żeby dokopać się pozytywnego przekazu... to jak dla mnie coś jest nie halo. Pewnie potem okaże się coś w rodzaju, że to są cytaty z młodzieży z zespołem i akcja ma bardzo szczytne przesłanie - ale sam przekaz na dziś jest bardzo niefortunny...