FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
sztuczna zastawka mitralna
Autor Wiadomość
djulia 
nawijacz


Wiek: 42
Dołączyła: 25 Sty 2007
Posty: 927
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2008-03-25, 16:29   sztuczna zastawka mitralna

Po nieudanej korekcji kanału przedsionkowo-komorowego w najbliższym czasie Kinga będzie miała wymienianą zastawkę mitralną (dwudzielną) na sztuczną
Czy jest w zakątku jakieś dziecko ze sztuczną zastawką?
_________________
Julia- mama Kingi z zD 07.03.2007 i Kuby 28.03.2013
 
 
Alicja 
złotousty
Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21


Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 01 Paź 2006
Posty: 14111
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2008-03-25, 20:16   

hmm....
sztuczną tzn jaką?
Tak dopytuję,bo Jaga urodziła się również ze wspólnym kanałem i jeśli mi wiadomo ma sztuczną zastawkę...a może mi się tylko wydaje :roll:
operację miała tak dawno,że nie pamiętam..
ale za miesiąc kładzie się na oddział więc podpytam :-)
_________________
Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...

Jak powstał Zakątek 21
 
 
grażyna 
złotousty


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Cze 2007
Posty: 6849
Skąd: z Lipówki
Wysłany: 2008-03-26, 10:04   

Aneta ma sztuczną zastawkę mitralną. A o co chciałabys sie zapytać?
_________________
mama Anety z zD(34l)
Zakątek Anety
 
 
djulia 
nawijacz


Wiek: 42
Dołączyła: 25 Sty 2007
Posty: 927
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2008-03-26, 20:06   

Grażyna napisz proszę w jakim wieku Aneta miała wszczepiona zastawkę i gdzie?
Czy musiałaś kupic aparat do pomiaru krzepliwości krwi?
Czy zmieniło się coś po tej operacji?
_________________
Julia- mama Kingi z zD 07.03.2007 i Kuby 28.03.2013
 
 
grażyna 
złotousty


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Cze 2007
Posty: 6849
Skąd: z Lipówki
Wysłany: 2008-03-26, 22:17   

Aneta pierwszą operację miała w 1999r ( korekcja zespołu Fallota, całkowitego kanału przedsionkowo-komorowego i przetrwałego przewodu tetniczego). W 2001 roku wykonano kolejną operację, właśnie wymianę zastawki mitralnej na sztuczną, oprocz tego zamknięto VSD i wszyto pełny homograft płucny( cokolwiek miało by to oznaczać :-? ).
U Anetki zmieniło się bardzo dużo. Przed drugą operacją była w bardzo złym stanie, praktycznie wiekszość czasu między jedną a drugą operacją spędziła w szpitalu. Miesiąc przed zabiegiem musiała być podłączona na stałe do pompy z dobutrexem. Tak więc dla niej to było na ogromny plus.
Nie kupowałam żadnego aparatu. Z tego to słyszałam trochę kosztuje, ok. 3tys. Pobieram Anecie krew na badanie w laboratorium, średnio co dwa, trzy tygodnie. Sprawdzam wskażnik protrombinowy i według niego ustalam z kardiologiem dawkę Sintromu. Właściwie jest to proste, po początkowym okresie ustawiania leku. Bardzo rzadko zdarzją się momenty, że muszę ustalać wskaźnik od nowa i wtedy wykonuje te badania częścej np. dwa razy w tygodniu.

Acha, super jest słuchać bicia serca dziecka po operacji. Do tej pory to lubię. Anetka też czasami się z tego śmieje i mówi, że pan doktor jak naprawiał jej serce to zostawił tam chyba zegarek :lol: .
_________________
mama Anety z zD(34l)
Zakątek Anety
 
 
djulia 
nawijacz


Wiek: 42
Dołączyła: 25 Sty 2007
Posty: 927
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2008-03-27, 12:19   

Grażynko bardzo Ci dziękuję :* , napisz jeszcze proszę gdzie była operowana Anetka
Strasznie się denerwuję, bardziej niż przed pierwszą operacją ponieważ ryzyko jest dużo większe tak powiedział nam kardiochirurg
_________________
Julia- mama Kingi z zD 07.03.2007 i Kuby 28.03.2013
 
 
grażyna 
złotousty


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Cze 2007
Posty: 6849
Skąd: z Lipówki
Wysłany: 2008-03-27, 13:21   

Wszystkie operacje Aneta miała w CZD w Warszawie, a operował ją doc. Burczyński.
Każdy zabieg niesie za sobą jakieś ryzyko, nie martw się. Na pewno wszystko będzie w porządku :tak: . Anetka od wyjścia ze szpitala nie miała problemów z niewydolnością serca.
_________________
mama Anety z zD(34l)
Zakątek Anety
 
 
djulia 
nawijacz


Wiek: 42
Dołączyła: 25 Sty 2007
Posty: 927
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2008-03-27, 15:17   

Kingę rówież operował doc. Burczyński przed operacją rozmawialiśmy że będzie tylko jedna a później niestety okazalo się że czeka nas kolejna i prawdopodobnie jak Kingusia będzie większa zastawkę którą teraz wszczepią będą musieli wymienić na większą
_________________
Julia- mama Kingi z zD 07.03.2007 i Kuby 28.03.2013
 
 
grażyna 
złotousty


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Cze 2007
Posty: 6849
Skąd: z Lipówki
Wysłany: 2008-03-27, 16:08   

Aneta miala to szczęście w nieszczęściu, że jej serce było tak powiększone(no i była starsza), że dostała od razu "dorosłą" zastawkę. Ja dowiedziałam sie o potrzebie następnej operacji dopiero wtedy jak stan Anety dramatycznie sie pogorszył po pierwszej.
_________________
mama Anety z zD(34l)
Zakątek Anety
 
 
djulia 
nawijacz


Wiek: 42
Dołączyła: 25 Sty 2007
Posty: 927
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2008-03-27, 16:31   

W tych samych okolicznościach dowiedzieliśmy sie o kolejnej operacji, po nagłym zjeździe Kingusi z kardiochirurgii na OIT a dzień wcześniej było ok
_________________
Julia- mama Kingi z zD 07.03.2007 i Kuby 28.03.2013
 
 
GRADKA12 
nawijacz

Wiek: 48
Dołączyła: 26 Paź 2006
Posty: 863
Skąd: legnica
Wysłany: 2008-03-27, 16:34   

djulia napisał/a:

Strasznie się denerwuję, bardziej niż przed pierwszą operacją ponieważ ryzyko jest dużo większe tak powiedział nam kardiochirurg

Julio trzymamy kciuki za Córunię. Michaś też ma zastawkę, ale organiczną. Nam też kardiochirurg mówił, że ta druga operacja (pierwsza to był Fallot) jest bardziej ryzykowna, ale dzięki Bogu wszystko skończyło się dobrze i wierzę, że i u was też tak będzie :tak:
:*
_________________
MAMA MICHAŁKA 25.05.2005 zD, Dominika i Bartosza
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-03-27, 16:34   

Jula, ale czy wiadomo dlaczego tak się stało? To sprawa indywidualna?
U Anetki może i tłuamczyłabym to tym, że jednak złożoność kilku wad (grażynko, jak to Wam tłumaczono?), ale Kinga miała kanał z tego co pamiętam? Czy on był jakiś nietypowy?
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
grażyna 
złotousty


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Cze 2007
Posty: 6849
Skąd: z Lipówki
Wysłany: 2008-03-27, 17:40   

Szczerze mówiąc niewiele pamietam z tłumaczeń lekarzy. Aneta była coraz słabsza, praktycznie od listopada leżała w szpitalu(operacja była w maju), nie mogła juz chodzić, bałam się, że w ogóle nie zrobią żadnej operacji. Ciągle miała stan zapalny(OB ok.120) i lekarze ciągle czekali. Brr..., jak sobie przypomnę ten czas :cry: . Mówiono coś o tym, że to możliwa komplikacja po poprzedniej korekcie. Tak jak mówisz Kabatko chodzilo tu o złożoność tego zabiegu. Nie bez znaczenia był też wiek Anety w chwili korekty- 10 lat.
_________________
mama Anety z zD(34l)
Zakątek Anety
 
 
djulia 
nawijacz


Wiek: 42
Dołączyła: 25 Sty 2007
Posty: 927
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2008-04-03, 10:56   

W najbliższą niedzielę 06.04 jedziemy do CZD, Kinga będzie miała kolejną operację
strasznie się boję, bardziej niż ostatnio może dlatego że ryzyko operacji jest większe niż poprzedniej :placze:

Kabatko Kingusia miała nieudaną korekcję kanału tzn. ubytek międzykomorowy i międzyprzedsinkowy udało się zoperować ale zastawka mitralna jest słabo rozwinięta i nie było możliwości zrobienia udanej plastyki, nie wiadomo co jeszcze będzie z zastawką trójdzielna ponieważ na echu róznie to wygląda
Czy zastawka była słabo rozwinięta, czy była to nieudana plastyka tego nigdy się nie dowiemy :-( po prostu nie nadaje się i musi być sztuczna...

mam nadzieję że po operacji wróci Kingusi apetyt i zacznie jeść, kardiochirurdzy mówili że byloby dobrze żeby przybrała na wadze niestety mimo naszych starań nie udało się waży 5600, same kości i skóra, obecna waga będzie utrudniała przebieg pooperacyjny
_________________
Julia- mama Kingi z zD 07.03.2007 i Kuby 28.03.2013
 
 
Ewelina 
nawijacz


Wiek: 46
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 797
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2008-04-04, 08:36   

Trzymam kciuki :spoko: Musi sie udać. Kinga pokazała, że jest dzielną dziewczynką, to i tym razem tak będzie
:* dla Was
_________________
" Wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem, możemy latać wtedy gdy obejmiemy drugiego człowieka"
___________________
mama Hani 23.03.2007 i Madzi -Aniołka z ZD ( 23.11.2004-26.02.2006)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu