FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie
Autor Wiadomość
djulia 
nawijacz


Wiek: 42
Dołączyła: 25 Sty 2007
Posty: 927
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2008-02-26, 15:05   

zapisać się na prywatną wizytę do lekarza który pracuje w CZD,
kanał przedsionkowo-komorowy powinien być zoperowany do 6 mż, operacja w późniejszym czasie niesie ze sobą ryzyko bardzo ciężkiego przebiegu pooperacyjnego i ryzyko utrwalenia ciśnienia płucnego
_________________
Julia- mama Kingi z zD 07.03.2007 i Kuby 28.03.2013
 
 
iwusiak 
nawijacz


Wiek: 57
Dołączyła: 20 Lut 2008
Posty: 580
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-26, 16:22   wizyta u lekarz a czd

a gdzie oni przyjmują?!
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-26, 17:02   

Iwusiak polecam wymienione wątki od początku ;-)
Zobacz np. :arrow: tutaj>> :tak:
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
Sylwia8384 
gaduła
Mama Kubusia


Wiek: 40
Dołączyła: 06 Kwi 2008
Posty: 365
Skąd: Podlasie
Wysłany: 2008-05-28, 20:48   

Odwiedziłam dziś Kingusię na kardiochirurgii w CZD,jest taka słodka :modnisia: Nie mogłam zdjąć jej z rąk :miłość: Ostatnio jak ją widziałam to była taka malutka a teraz to mała kobietka.Ja tak myślę,że chyba kocham wszystkie dzieci :nzastanawianie: Nawet korale chciałam jej zostawić bo tak się interesowała(wkońcu kobietka,nie) ;-) wszystko chyba bym oddała.Kinga przybiera na wadzę,jest radosna i chyba niedługo do domu.
_________________
Sylwia, mama Kubusia (1.04.2007 r.)
 
 
Sylwia8384 
gaduła
Mama Kubusia


Wiek: 40
Dołączyła: 06 Kwi 2008
Posty: 365
Skąd: Podlasie
Wysłany: 2008-05-30, 14:35   

Kinga djulii ma od wczoraj mniej płynu w osierdziu,dziś lub w poniedziałek przeniosą ją na pediatrię.Tam prawdopodobnie można wychodzić z dzieckiem na spacer.Trzymajmy :spoko: :spoko: :spoko:
_________________
Sylwia, mama Kubusia (1.04.2007 r.)
 
 
BeataR 
nawijacz
Beata

Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 25 Lip 2008
Posty: 1345
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-08-07, 12:06   

Z Natalką przez 2 m-ce zwiedziłyśmy dwukrotnie kardiologię i kardiochirurgię, dodatkowo oddział seperatkowy na kardiochirurgii. Byłyuśmy jeszcze 2 tyg. na chirurgii.
Moje spostrzeżenia są różne. Na salach można spokojnie nocować, ja mam blisko do domu więc nie nocowałam, ale widziałam, że pielęgniarki wolą jak matki nocują. Na kardiologii niestety większość pielęgnarek jest leniwa. Oczywiście są i takie, które są i pracowite i życzliwe. Natalka jak miała tydzień wyciągneła sobie sondę z nosa. A pielęgniarka stwierdziła, że nie ma czasu aby przy każdym ciągle coś robić i powinnam sama jej założyć sondę. Byłam przerażona. Niestety nie obyło się wtedy bez ostrzejszych słów, ale sonda została założona ( po 2 godz.). Nikt mi nie chciał pomóc umyć dziecka, a było podłączona do Prostinu, i z tą strzykawką nie byłam w stanie przenieśc Natalki do wanienki. Tylko nianie na oddziale były cudowne. Gdyby nie siostra Honoratka, pewnie Natalka byłaby tylko przeze mnie przemywana myjką.

Oddział separatkowy na kardiochirurgii cudowny. Gdybym mogła do wypisu byśmy chciały leżeć tam. Miłe pielęgniarki, uśmiechnięte, widać że jeszcze mają serce do zawodu.

Oczywiście POP czyli intensywna terapia gdzie malutka leżała 2 tyg. to też cudowne pielęgniarki. Jedna nawet pozwoliła mi wziąć Natalkę na ręce, przytrzymywała mi te wszystkie rurki, a ja nie mogłam ukryć wzruszenia, gdy przestała płakać w moich ramionach.

Po tych pobytach umiem obsługiwać każdy sprzęt na sali, bo prawdę mówiąc to pielęgniarki przychodziły tylko po to aby spisać bilans.

Gdy lekarka postanowiła wyjąć jej sondę, bo już tydzień przy mnie jadła butelką, pielęgniarki sondę wyjęły w dniu wypisu, bo jak się okazało, nie chciało im się karmić jej w nocy butelką, a sondą i łatwiej i szyciej. Koszmar. Tak ją oplajstrowały na całęj buzi że ślady schodziły jej ponad tydzień. Nadal umiała wyjmować sonie sondę. Mała spryciula.

Generalnie da się przeżyć. Ale wspomnień nie mam zbyt miłych i odwlekam myśl, że niedługo znowu będziemy musiały tam wrócić.
 
 
hella39 
mruczek

Dołączyła: 16 Wrz 2016
Posty: 48
Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-05-10, 20:13   

Nasza kariolog po echu serca w marcu powiedziała, że dostaniemy skierowanie na oddział do CZD, bo w skrócie zamkniety wg listopadowego echa przewod sie jednak nie zamknal, a otwor do zamkniecia, chociaz zmniejszal sie, nagle jest wiekszym ubytkiem. Jednak dostalismy pismo, ze wizyte mamy w poradni kardiologiczne. Mozecie powiedziec z Waszego doswiadczenia czy mamy szanse na echo na tej pierwszej wizycie czy lepiej robic prywatnie przed?

Ostatnie echo z marca, wizyta w czerwcu, a nasza kardiolog twierdzi ze corka za bardzo sie rusza i nie jest pewna.
_________________
mama córeczki (ur. 2016 r.) z mozaiką.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu