FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Leki od natury...
Autor Wiadomość
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2007-02-16, 17:32   Leki od natury...

4 leki od natury
Jolanta Dyjecińska

Zostały zrobione z tego, co podarowała nam hojna przyroda. Są bardzo skuteczne, choć dość wolno działają. Dobrze służą zdrowiu. Czego można chcieć więcej?




Kiedy lekarz przepisuje leki, należy je brać, oczywiście po uważnym przeczytaniu załączonej do nich ulotki. Tam jednak, gdzie jest to możliwe, lepiej skorzystać z dobrodziejstwa ziół. A jeśli nie lubisz ich zaparzać wybierz specyfiki pochodzenia roślinnego. Warto je docenić, zwłaszcza gdy masz zalecone systematyczne zażywanie leków lub przy kłopotach z wątrobą. Wszystko, co połkniesz, ona po swojemu cierpliwie przerabia, choć nie znosi tabletek. Za to służą jej doskonale specyfiki ułatwiające pracę, a one często są właśnie pochodzenia roślinnego.

1. Karczoch regeneruje wątrobę

W Europie Zachodniej jest on cenionym i popularnym warzywem, uprawianym od XV w. W Polsce możesz go kupić w niewielu sklepach, natomiast w prawie każdej aptece bez trudu dostaniesz leki z wyciągiem z karczocha, który zawiera cynarynę - substancję zwiększającą wydzielanie żółci oraz działającą ochronnie i regnerująco na komórki wątroby. Wyciąg z karczocha zawiera np. Hepason Complex. Preparat ten wzbogacono w witaminy B1, B2, B6, B12 i kwas foliowy, które również poprawiają funkcjonowanie wątroby. Kiedy warto sięgnąć po taki lek? Po obfitym i ciężkostrawnym jedzeniu, przy wzdęciach i bólach brzucha. Wskazany jest także przy uszkodzeniach wątroby, spowodowanych np. piciem alkoholu, zatruciem lekowym.
2. Kasztany wzmacniają żyły
Większości kojarzą się one wyłącznie z jesiennym spacerem. Jednak bez kasztanowca nie byłoby wielu środków stosowanych w leczeniu żylaków i hemoroidów. Nasiona i kora tego drzewa bogate są w escynę, która uszczelnia i wzmacnia ściany naczyń krwionośnych. Usprawnia także przepływ krwi w żyłach. Te jej właściwości wykorzystano w wielu lekach. Powinnaś stosować go zapobiegawczo w czasie ciąży lub gdy masz pracę wymagającą długiego stania. Żel przyniesie ci ulgę także wtedy, gdy często miewasz zmęczone i spuchnięte nogi.
3. Dzika róża łagodzi ból stawów
Owoce dzikiej róży zawierają dużo witaminy C i wzmacniają odporność. W związku z tym przy przeziębieniu, grypie, osłabieniu - warto pić sok i herbatki z dzikiej róży oraz jeść konfitury z niej. Tylko co to ma wspólnego ze stawami? Stosunkowo niedawno pewien Duńczyk, trochę przez przypadek, odkrył, że konfitury z róży łagodzą bóle stawów. Postarał się dociec, dlaczego tak się dzieje. Okazało się, że owoce tej rośliny zawierają galaktolipid, substancję o działaniu przeciwzapalnym. Skorzystaj z preparatów ją zawierających jeśli cierpisz na zwyrodnienie stawów lub reumatyzm, ponieważ zmniejszają stan zapalny i ból oraz zwiększają ruchomość stawów. Dzięki temu będziesz swobodniej się poruszać i rzadziej przyjmować leki przeciwbólowe. Być może będziesz mogła nawet z nich zrezygnować. Zyskujesz komfort życia - bez chemii.
4. Miłorząb poprawia pamięć
Znowu się zastanawiasz, gdzie położyłaś notes z telefonami. Nie możesz sobie przypomnieć nazwiska znanego aktora. Może powinnaś skorzystać z pomocy najstarszego drzewa świata - miłorzębu japońskiego? W jego liściach kryją się substancje, które rozszerzając naczynia krwionośne, poprawiają przepływ krwi do mózgu. W rezultacie pracuje on sprawniej i efektywniej. Wyciąg z miłorzębu japońskiego wzmacnia także małe naczynka krwionośne. Przyda ci się, jeśli masz kłopoty z pamięcią i koncentracją, bo poprawia dotlenienie i odżywienie komórek mózgu.

Źródło: Naj nr 7/2007

:arrow: źródło: Onet.pl

Ja już herbatkę z dzikiej róży popijam na moje obolałe stawy. I muszę przyznać, że całkiem dobra, a po osłodzeniu ;-) - pyszna :spoko:
Polecam takie właśnie "leki" na zwykłe dolegliwości - nie mają skutków ubocznych :-)
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2007-05-04, 11:58   

Wiśnie zapobiegają chorobom cywilizacyjnym
PAP, ML 2007-05-04

Zwiększenie ilości bogatych w antyoksydanty wiśni w diecie pomaga obniżyć ryzyko syndromu metabolicznego i chorób sercowo-naczyniowych - poinformowali naukowcy z USA na tegorocznym spotkaniu "Experimental Biology Meeting".

Syndrom metaboliczny, nazywany cichym zabójcą i chorobą XXI wieku, to zespół zaburzeń związanych między innymi z odpowiedzią organizmu na insulinę. Jest pochodną dzisiejszego trybu życia 30, 40-latków. Ludzie z syndromem metabolicznym mają nadwagę (tłuszcz gromadzi się w okolicach brzucha), wysoki poziom triglicerydów, niski poziom dobrego cholesterolu, wysokie ciśnienie i poziom cukru we krwi. Prowadzi to do zwiększenia ryzyka chorób serca, zawału i cukrzycy typu 2. Według szacunków American Heart Association na syndrom metaboliczny cierpi około 50 milionów Amerykanów, - większość z nich nie zdaje sobie z tego sprawy.

Jednym ze środków zaradczych jest wzbogacenie diety w antyoksydanty - związki zapobiegające gromadzeniu szkodliwych wolnych rodników w komórkach. Wiśnie są owocami o bardzo wysokiej zawartości tych dobroczynnych związków. Już wcześniejsze badania wskazywały, że warto jeść wiśnie - bo poprawiają stan naczyń krwionośnych i działają przeciwzapalnie.

Naukowcy z uniwersytetu w Michigan karmili szczury proszkiem z gatunku wiśni wyjątkowo bogatego w antocyjany, związki nadające owocom ich głęboki kolor a jednocześnie mające dobroczynne działanie na nasz organizm.

Zwierzęta podzielono na 3 grupy, część z nich dostawała 1-procentową suplementację diety wiśniowym proszkiem, w diecie drugiej grupy szczurów wiśnie stanowiły 10 procent, a reszta zwierząt zamiast wiśni dostawała równowartość węglowodanów i kalorii w innej postaci.

Naukowcy wykazali po 90 dniach trwania eksperymentu, że wzbogacenie diety w wiśnie znacząco obniża poziom cholesterolu, triglicerydów, insuliny i glukozy we krwi. Wysokie poziomy tych związków są wskaźnikiem syndromu metabolicznego. Badacze wykazali również, że szczury karmione wiśniami miały mniej zniszczeń wywołanych stresem oksydacyjnym w komórkach oraz podwyższony poziom antyoksydantów we krwi i zdrowsze wątroby.

Jak podają autorzy badań, w przeliczeniu na ludzi szczury otrzymywały od 1 litra do około 1 kubka mrożonych lub suszonych wiśni.

:arrow: źródło informacji: Onet.pl
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2007-08-03, 14:07   

Wakacyjni uzdrowiciele z kuchni
Renata Rowicka

Na wakacjach często bliżej jest do sklepu spożywczego niż do apteki. Zobacz, czym najlepiej pokonać letnie dolegliwości.

Czym leczyć ból głowy, biegunkę, siniaki - na urlopie tylko metody naturalne:




* gorączka
Pomoże ją obniżyć jedzenie owoców o właściwościach chłodzących, np. arbuza, mango, winogron, papai. Pij też dużo wody, herbatek z rumianku lub lipy.
* ból głowy
Często spowodowany jest spadkiem poziomu cukru we krwi lub odwodnieniem. Sięgnij wtedy po banana czy bakalie i pij dużo wody.
* udar słoneczny
Jego objawy to m.in. ból głowy i gorączka. By jak najszybciej ustąpiły, zejdź ze słońca i schowaj się w cieniu. Pij dużo wody i rób sobie niezbyt zimne okłady.
* kac
Wypij pół szklanki wody z łyżeczką soli i sokiem z cytryny. Przy bólu głowy wypij mocną kawę z sokiem z cytryny.
* rozszerzone naczynka krwionośne
Obkurczą je chłodne okłady z naparu rumianku lub szałwii i picie soku z cytryny.
* choroba lokomocyjna
Pomoże herbatka imbirowa: kawałek startego imbiru zalej szklanką wrzątku i dodaj łyżeczkę miodu.
* ból gardła
Pokonasz go, robiąc płukanki z 300 ml ciepłej wody, 2 łyżek miodu i soku z cytryny. Często popijaj wodę, chłodną herbatkę rumiankową lub rozcieńczony sok z ananasa.
* ból zęba
Gdy cię dopadnie, żuj goździki. Zawierają olejki, które działają przeciwbólowo i przeciwzapalnie.
* biegunka
Pomoże na nią picie co 15 minut 150 ml wodnego roztworu soli i cukru. Przygotujesz go, dodając do 1 l przegotowanej wody pół łyżeczki soli i 8 łyżeczek cukru.
* pocenie się
Gdy nie wystarcza sam antyperspirant, pij każdego dnia po kilka łyków naparu z szałwii lub pokrzywy.
* oparzenia słoneczne
Zaczerwienioną skórę dobrze jest smarować kefirem, sokiem z aloesu lub obkładać twarogiem.

* ukąszenia owadów
Do miejsca, gdzie ugryzła cię osa czy pszczoła, przyłóż kostkę lodu lub plastikową butelkę z zimnym napojem. Możesz je też obłożyć plasterkiem surowego ziemniaka czy pomidora. Swędzenie po ukłuciu komara złagodzi sok z cytryny.
* obrzęki
Gdy puchną ci kostki, kładź się często z uniesionymi wysoko nogami. Jedz produkty o działaniu moczopędnym, np. natkę pietruszki, banany, suszone owoce.
* pocenie stóp
Myj stopy w chłodnej wodzie. Możesz je też moczyć (20 min) w wodzie z dodatkiem octu, a także w naparze z pokrzywy, szałwii, liści orzecha włoskiego lub rozmarynu.
* siniaki
Szybciej zginą, jeśli będziesz przykładać do nich plastry ananasa. Użyj jednak świeżego owocu (a nie z puszki), bo zawiera bromelinę. Właśnie ten enzym przyspiesza wchłanianie znajdujących się pod skórą skrzepów krwi.
* nagniotki
Pomoże na nie sok z aloesa wymieszany z kurkumą. Pastą obłóż na noc nagniotek i zaklej plastrem. Zabieg powtarzaj codziennie, aż skóra zmięknie. Jeśli na stopie pojawi się pęcherz, obłóż go na noc wacikiem zwilżonym w alkoholu.
* zaparcia
Mogą się pojawić po długiej podróży. By im zapobiec, jedz produkty bogate w błonnik (pieczywo razowe, świeże warzywa i owoce). Pij dużo wody.

:arrow: źródło informacji: Onet.pl
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
Ewelina 
nawijacz


Wiek: 46
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 797
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2007-08-21, 14:34   

Przepis na miód z MNISZKA LEKARSKIEGO

_________________
" Wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem, możemy latać wtedy gdy obejmiemy drugiego człowieka"
___________________
mama Hani 23.03.2007 i Madzi -Aniołka z ZD ( 23.11.2004-26.02.2006)
 
 
gosia73 
trajkotek


Wiek: 50
Dołączyła: 13 Lis 2006
Posty: 1885
Skąd: okolice Radomska
Wysłany: 2007-11-09, 09:19   

Zna ktoś z Was może przepis na miksturę z czosnku, miodu i cytryny?
_________________
Gosia-mama Weroniki (2001) i Ani z zd (01.02.2007)
Nasza historia
Moje foto
 
 
stokrota 
trajkotek


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 26 Lut 2007
Posty: 1901
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2007-11-09, 11:54   

Znam taki : główkę czosnku posiekać i rozetrzeć , dodać sok z 1 cytryny i 2 łyżki miodu, włożyć do słoika, zakręcić i wstrząsnąć, zostawić do następnego dnia. Pić 3 razy dziennie 1 łyżeczkę. Można zrobić większą ilość wg tych proporcji.
Jak tylko u Ani zaczyna się przeziębienie, to jej to robię i pomaga.
_________________
Iwona, mama Ani z zD (30.01.1990 - 10.09.2023)
 
 
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2007-11-16, 10:44   

Ja mam podobny, tylko, że sama cebula i miód. Okropność, okropny zapach a moje dziecko to uwielbia, samo otwiera lodówkę i chce to pić :roll:
Działa rewelacyjnie :spoko:
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
Marta Witecka 
złotousty
Marta Witecka


Pomogła: 12 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 12 Mar 2007
Posty: 4837
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-16, 15:11   

Ja też potwierdzam, że działa. Znam przepis podobny do Stokrotki (5 łyżek miodu zalać ciepłą, ale nie gorącą wodą, wycisnąć 2 cytryny i około 5 ząbków czosnku, jak się da to więcej). Mieści się w słoiku trochę większym niż po zwykłym dżemie, np po różnych sosach Knorra.
Robię tę miksturę już trzeci sezon i nie ma przeziębień. Kataru, który trwa 3 dni bez innych objawów nie liczę. Na początku były krzyki, a teraz ustawiają się w rzędzie i otwierają buzie! :lol:
_________________
Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.pl www.szymonwitecki.pl
 
 
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2007-12-16, 19:38   

Przeniesione :arrow: z ploteczek

:arrow: LECZENIE NATURALNE
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu