Madzi szefostwo zniosło nam opłaty czesnego, płacimy tylko za wyżywienie i dodatkowe na rytmikę i logopedę. Siostra równiez została zwolniona z opłat - wszystko zależy od dobrych chęci dyrektora.
u nas tak samo :)
Nie opłacamy czesnego, nie płacimy za żadne dodatkowe zajęcia dla Milenki: angielski, taniec. Misiek ma zajęcia i z pedagogiem i psychologiem i terapię zajęciową i logopedę i rehabilitację ruchową.
Jedyne, za co płacimy, to jedzenie.
No i mamy cudną Panią Dyrektor
_________________ Agnieszka-mama: Konrada (06.07.2004) oraz bliźniaków:Michałka z ZD i Milenki (17.08.2008)
Czytając wątek "wychodzi mi", że przedszkole prywatne to pewniejsza kasa z subwencji na dane dziecko, bo nie przechodzi przez bdżet gminy, tak? Czyli jedyna kwestia to dogadanie z dyrekcją co w ramach tej dotacji mogą dziecku zaproponować?
_________________ Ania-mama Madzi z zD-Pyzatego Aniołka, Paulinki z zD (13) i Jerzyka (9)
.............................................................................
"Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. " A.de Saint-Exupery
Pomogła: 15 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 5776 Skąd: Chylice/Piaseczno
Wysłany: 2013-04-23, 09:10
anna30 napisał/a:
Czytając wątek "wychodzi mi", że przedszkole prywatne to pewniejsza kasa z subwencji na dane dziecko, bo nie przechodzi przez bdżet gminy, tak? Czyli jedyna kwestia to dogadanie z dyrekcją co w ramach tej dotacji mogą dziecku zaproponować?
Dokładnie
_________________ Anka - mama PIOTRKA (14.04.2008), Ani (34) żony Mateusza, Jacka Juniora (30) męża Oli, Łukasza (28) i babcia Franka, Staśka, Stefana, Róży i Kazika :) oraz Józka i Zuzi
Hm...
Czyli jedno już mam pewne - kasę dostają całą taka jaka się należy
Mam opcję prywatnego przedszkola dla Pyśki. Największy plus - odległość. Nie musiałaby się busem tłuc. Tylko zanim podejmę ustalenia z dyrektorką chcę wiedzieć ile kasy na Pysiastą dostaną, bo to moja "broń" w negocjacjach o rehabilitację, zajęcia dodatkowe itp.
Teraz tylko ustalić jakiej wysokości jest to kwota. Karolina pisała o 3000. Czy to jest tak w całym kraju? Bo jak się nie mylę są jakieś przeliczniki - odnośnie ilości dzieci w przedszkolu, odnośnie ilości dzieci niepełnosprawnych w grupie, miejsca zamieszkania (wieś miasto) itp. Gdzieś mi sie taka metryczka w necie w oczy rzuciła i jak pamiętam to tam były te wszystkie przeliczniki. Tylko gdzie?
_________________ Ania-mama Madzi z zD-Pyzatego Aniołka, Paulinki z zD (13) i Jerzyka (9)
.............................................................................
"Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. " A.de Saint-Exupery
Ania, jakbyś potrzebowała jeszcze się dopytać, to śmiało do nich zadzwoń - są bardzo pomocni
_________________ Anka - mama PIOTRKA (14.04.2008), Ani (34) żony Mateusza, Jacka Juniora (30) męża Oli, Łukasza (28) i babcia Franka, Staśka, Stefana, Róży i Kazika :) oraz Józka i Zuzi
_________________ Ania-mama Madzi z zD-Pyzatego Aniołka, Paulinki z zD (13) i Jerzyka (9)
.............................................................................
"Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. " A.de Saint-Exupery
Byłam na spotkaniu z panią dyrektor przedszkola prywatnego. Pani bardzo chętnie by widziała Dawida w swojej placówce, będzie tam też prawdopodobnie jeszcze jeden chłopiec z ZD w wieku Dawida i dziewczynka z autyzmem. Zaproponowała dużo zajęć, logopeda indywidualnie i grupowo, gimnastyka korekcyjna, indywidualnie psycholog, sala doświdczania świata, angielski, opieka stomatologa.
Nie określiła się ile to będzie godzin w tyg, bo najpierw chciałaby zobaczyć nasze orzeczenie z PPP. Co do opłat to też się nie określiła ale powiedziała, że wszystko możemy ugadać sobie i na pewno z tym nie będzie problemu. Problem jest gdzie indziej. Pani jeszcze nie miała dzieci niepełnosprawnych, chce zatrudnić pedagoga specjalnego tylko dla naszych dzieci, ale chce utworzyć grupę małą składającą się tylko z dzieci niepełnosprawnych. A mi nie o to chodzi. Nie wiem jak rozwinięta jest ta dziewczynka ale chłopiec nie mówi, je papkowane pokarmy, nie chodzi samodzielnie. ja chcę by mój syn się rozwijał, a obawiam się, że w tej grupie raczej albo stanie w miejscu albo się cofnie. Będą mieli zajęcia ze zdrowymi dziećmi z innych grup, wspólne spacery i wyjazdy ale to wszystko. Pani chce utworzyć osobną grupę w osobnej sali gdzie np. przenoszony byłby z innych sal sprzęt do nich by mogli mieć jakieś zajęcia.
Na moje to chce ich izolować.
Czesne 420zł, +kaucja odgórna za trzymanie miejsca 200zł+wyżywienie 220zł
Nawet jeśli zeszłaby z jakiś opłat to i tak dużo.
_________________ Ewa, mama Mikołaja (19.02.2006) i słodkiego Dawidka z ZD (06.03.2010)
Efcia, ale za Dawidem będzie szła subwencja, którą w całości dostaje placówka niepubliczna. Na dzieci z autyzmem i niepełnosprawnością sprzężoną jest to kwota rzędu 4000 zł miesięcznie, na dzieci z orzeczeniem o potrzebie kształcenia, w ktorym stopień upośledzenia określony jest jako lekki, umiarkowany czy znaczny mniej więcej połowa tego, czyli ok. 2000 zł.
Jeśli zatrudni pedagoa specjalnego, to będzie jego wynagrodzenie pokrywać pewno z tych subwencji, tak samo jak zajęcia. Można konkretnie wszystko wyliczyć.
U nas tak jest przynajmniej. Wiem, ile Julek będzie miał zajęć terapeutycznych i jakich, za ile. Większość pokryje subwencja, a to, co zostanie pójdzie na poczet miesięcznej opłaty (u nas, pod Warszawą wynosi 900 zł z wyżywieniem plus 500 zł jednorazowa kaucja). Piszę dla porównania i twojego rozeznania.
Tyle że Julek będzie normalnie w grupie wśród dzieci zdrowych i tutaj będziem miał zagwarantowanego cienia w osobie pedagoga specjalnego przez 5 godzin dziennie, w tym 2 godziny terapii logopedyczno-sensorycznej. Poza tymi godzinami z cieniem, normalnie będzie funkcjonował w grupie. Pogadaj może z dyrektorką o takim rozwiązaniu?
Dodam, że do przedszkola, do którego będzie chodził od września Julek, chodzi również chłopiec z autyzmem, który ma swoje terapeutki. Za swoją subwencję.
Tyle że właścicielka naszego przedszkola nie szuka zarobku w subwencji, jedynie w miesięcznej opłacie, którą pobiera od każdego dziecka.
_________________ Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
Baronek - macie super przedszkole. Fajnie wiedzieć ile kosztują terapeuci, bo moja Gosia chodzi do publicznego przedszkola, ma niepełnosprawność sprzężoną, a pan burmistrz "płacze", że żadna subwencja nie pokrywa kosztów utrzymania dziecka niepełnosprawnego w przedszkolu
_________________ Ewa, mama Małgosi z zd 22.11.2010
Ewa, czy super, to się okaże we wrześniu.
Julek podobnie jak Gosia chodzi teraz do publicznego i poza tym, że jest bardzo dobrze tam traktowany, w pełni akceptowany przez dzieci i panie, to terapia kuleje. Bo ma zajęcia dwa razy w tygodniu z panią psycholog, która nie ma żadnego przygotowania do pracy z julkopodobnymi dzieciakami, poza dobrymi chęciami. Logopedia jest grupowa, ze zdrowymi dziećmi O nauczycielu wspomagającym nie mam co marzyć. Dlatego zmieniam Julkowi przedszkole na to, które opisałam wcześniej. Tam subwencja zostanie wykorzystana zgodnie ze swoim przeznaczeniem.
Zupełnie nie rozumiem, dlaczego publiczne placówki, które powinny świecić przykładem, pieniądze z subwencji traktują jak dodatkowe środki na łatanie dziur w oświatowym budżecie.
_________________ Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
Marta dobrze, ze macie taką panią dyrektor w prywatnym przedszkolu, ze jest tak otwarta. U nas mimo, ze pani jest otwarta to i tak chce stworzyć grupę tylko z dzieci chorych, bo boi sie rozmawiać z rodzicami tych zdrowych by dali swoje pociechy do tej grupy. Tam chodzą dzieci bogatych rodziców. Ewidentnie chce nas izolować. Dlatego tak cieszę się, że w końcu Dawid dostał się do państwowego przedszkola.
_________________ Ewa, mama Mikołaja (19.02.2006) i słodkiego Dawidka z ZD (06.03.2010)
Pomogła: 6 razy Wiek: 43 Dołączyła: 28 Maj 2011 Posty: 4143 Skąd: tychy
Wysłany: 2014-08-25, 22:06
Moja Alusia chodzi od prawie miesiąca do przedszkola prywatnego i jesteśmy bardzo zadowoleni. Nic nie muszę płacić, ani opłaty miesięcznej, ani za posiłki. Ala ma dziennie przez 4 godziny nauczyciela wspomagającego tylko dla siebie, gdyż jest tam jedynym dzieckiem z orzeczeniem. Paniom zostawiam wózek, którym im się przydaje na spacerach. Panie mają nocnik i wysadzają Ale, a jak nasika do pieluchy to bez problemu przebiorą. Od września będzie miała dziennie pół godziny logopedy. Panie uczą ją samodzielnego jedzenia. Dzieci zaakceptowały Ale i Ala zaakceptowała dzieci. A panie są Alą zauroczone. Podczas leżakowania Ala ucisza głośniejsze dzieci przykładając palec do buźki. Przedszkole to to raczej punkt przedszkolny utworzony w mieszkaniu dlatego jest tylko 18 dzieci w grupie, jest tylko jedna grupa co mi bardzo odpowiada. W państwowej placówce to byłaby bardziej narażona na choroby. Ala na pytanie czy idziemy do przedszkola do dzieci odpowiada - jeeeeeeeee
_________________ mama Wojtusia (*)ur. zm. 09.12.2007, Jasia 21.11.2008, Alusi z zd 28.04.2011
Alusia-malusia Blog Alusi
Jak to jest, że my mamy tylko 10 godzin zajęć w tygodniu? Mimo że dostaliśmy się do przedszkola publicznego? Tyle samo Staś miał w przedszkolu prywatnym.
Nie wiem, dla mnie to walka z wiatrakami - kolejna.
Dziś byliśmy na zajęciach w nowym przedszkolu i pani nam się nie spodobała, więc chyba zostaniemy w prywatnej placówce, gdzie dzieci Stasia lubią, panie wszystkie też i w ogóle.
Tylko te 10 godzin, co to jest? kropla w morzu potrzeb. :(
_________________ Szczęśliwa mama Majeczki (09-04-2008) i Stasia z ZD (28-01-2010)
fotkihistoriasukcesy
ateczka, ale ja właśnie przeniosłam Julka do niepublicznego, bo tam w całości wpływa subwencja i za nią Julek będzie miał codziennie 5 godzin cienia w postaci pani pedagog specjalnej, która w trakcie tego "cieniowania" będzie również prowadziła indywidualną terapię pedagogiczno-logopedyczną.
Tyle że właścicielka tego przedszkola otwarcie powiedziała mi, że nie zamierza zarabiać na subwencji. Może powinnaś pogadać z dyrektorką przedszkola? Może to brak właściwej kadry?
Działaj z powodzeniem!
_________________ Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum