Pomogła: 9 razy Dołączyła: 15 Cze 2007 Posty: 6849 Skąd: z Lipówki
Wysłany: 2013-05-06, 07:47
Fajnie, że atmosfera dopisywała . A o to właściwie chodzi przede wszystkim na zlotach.
A mówiłam, żeby jechać do Olsztynka .
Przez moment myślałam, że to ten sam ośrodek gdzie nocowałam w zeszłym roku, ale nie. Ja byłam z grupą w "Przystani Biskupińskiej" i raczej chwaliłam sobie pobyt.
_________________ mama Anety z zD(34l)
Zakątek Anety
Margola moderator Członek Stowarzyszenia - rzecznik prasowy
Wiek: 50 Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 7779 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-05-06, 08:02
Przystań Biskupińska ma na czerwono na stronie napisane, żeby ich nie mylić z Karczmą i Noclegownią
_________________ Margola Mama Karola 13.03.2002, Kasi 30.06.2010 i ciocia Marcinka z zD (08.05.07)
W ludzkim sercu toczą walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój. Zwycięży ten, którego karmisz.
Wierszyk pierwsza klasa
Ciekawe jak Monika
Magda to nie Twoja wina,że tak to wszystko wyglądało
Ja się cieszę,że mogłam być z Wami i poznać w realu - atmosfera super
Margola ma rację na stronie przystani jest taka informacja o noclegowni(znajduje się po prawej stronie i jak się kliknie wyskakuje osobna informacja)
Noclegownia
_________________ Kiedyś chciałam mieć wszystko a teraz nie mam nic.
Dookoła mnie śmiech i radość, a u mnie cisza i spokój.
Mamagugu oczywiście, że was brakowało. Ale odrobimy to na następnym Zlocie.
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-06, 09:23
Jestem jestem - wczoraj już nie miałam siły na net
Kochani serdecznie Wam wszystkim dziękuję za atmosferę - mimo wszystkich niedogodności wokół! Zlot budzi we mnie skrajne emocje Od cudownego ciepła, kiedy myślę o Was, o rozmowach, śmiechu (gosiulkat, groszek ) , a i łzach wzruszenia (Tin, mm ), do maksymalnego wkurzenia i nerwów, jak myślę o pani menago
Serdeczne podziękowania wszystkim, którzy nas odwiedzili w piątek na balu dla dzieci Cieszę się, że chciało się Wam przyjechać choć na te kilka godzin
Mamo Ewy - dla Ciebie to wyróżnienie szczególne za tę determinację w podróży do nas! Ciekawe czy ktoś Cię kiedyś pobije ?
I dużo, dużo zdrowia wszystkim, którzy się pochorowali Nina póki co pociągająca nosem... zobaczymy co dalej My z kabatem zatem dla odmiany spaleni słońcem Wczoraj tak dawało słońce, że ja sobie spiekłam totalnie kark, a kabat czoło...
Gugu, oficjalnie załatwimy również tę sprawę - zapewniam Cię i innych. Nie chcę dusić w sobie poczucia frajerstwa. Na forum póki co nie chcę o tym pisać. Napiszemy Wam już o podjętych krokach.
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 8813
Wysłany: 2013-05-06, 09:27
ewelin27 napisał/a:
Wierszyk pierwsza klasa
Ciekawe jak Monika
Magda to nie Twoja wina,że tak to wszystko wyglądało
Ja się cieszę,że mogłam być z Wami i poznać w realu - atmosfera super
Margola ma rację na stronie przystani jest taka informacja o noclegowni(znajduje się po prawej stronie i jak się kliknie wyskakuje osobna informacja)
Noclegownia
Ciekawy komentarz się pokazał na tej stronie,w prawym górnym rogu, w czerwonej ramce
cyt:
"Uwaga!!! Nasz obiekt nie jest powiązany w jakikolwiek sposób z działalnością Karczmy Biskupińskiej oraz Noclegowni Biskupińskiej"
_________________ BaHa mama Antka
__________________________________________
"Najgorszą wadą człowieka bez wad jest to, że nie ma wad, więc się nie przejmuj, gdy ktoś powie, że jesteś okropny"
Kochani! Serdecznie Wam wszystkim dziękuję za Zlot. Za przemiłą atmosferę i za nowe znajomości. Ewelince za podwójną integrację.
Tym, którzy organizowali Zlot bardzo dziękuję za ich trud, za poświęcony temu czas i energię. Dziękuję za wykłady. Były bardzo interesujące. Skorzystałam i dowiedziałam się kilku nowych rzeczy, które wykorzystamy w ćwiczeniach logopedycznych i w swoich relacjach "międzyrodzinnych". Wolontariuszkom dziękuję za ciekawe zorganizowanie czasu dzieciom. Za zorganizowanie wycieczki i balu, za ognisko, za tort i toasty, za rozmowy, za integrowanie się, za odwiedziny (tym, którzy zawitali na kilka godzin) - dziękuję, dziękuję, dziekuję!
Wybrane miejsce pozwoliło zwiedzić różne atrakcje, których nie brakuje w okolicy.
Igor zawarł nowe znajomości - pozdrawiamy Natalkę.
Mąż też zadowolony i dołącza się do podziękowań.
Wszystkim zakatarzonym i chorym życzę powrotu do zdrowia.
Zlot? Tak! Polecam! I powtórzę za grOszkiem: Kiedy następny?
I ja się melduję !
Zlot SUPER Miło było Was poznać. M zapytany, czy jedziemy w przyszłym roku odpowiedział "no oczywiście":-). Atmosfera fantastyczna - bardzo dziękujemy organizatorom.
... a podejście Pani "menadżer", no cóż nie mamy na nie wpływu, więc trudno kogokolwiek obwiniać. Poniżanie personelu i lekceważenie gości jest jednak nie do przyjęcia . Po opiniach w internecie widać, że to trwa już od dłuższego czasu.
_________________ Magda - mama Szymka 15.04.2005 r.
Nie umiemy przewidywać najistotniejszego. Każdy z nas zaznał w życiu największych radości wtedy, kiedy nic ich nie zapowiadało.
Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania zlotu. Bo miejsce fajne i ciekawe, zajęcia i propozycje dla uczestników też ok., okolica pełna miejsc, które warto zobaczyć.
A że jedna durna baba w ośrodku ... no cóż, różne stworzenie chodzi po bożym świecie. Dla własnego dobrego samopoczucia, dostrzeżmy w niej "żyrafę" (uczestnicy zajęć z psychologiem wiedzą o czym piszę).
Trochę mi szkoda, że nie ze wszystkimi udało się pogadać i bliżej poznać.
Ale bardzo się cieszę, że jednak z wieloma rodzicami udało się porozmawiać, pożartować, pogadać o sprawach ważnych i pierdołach.
Bożka - masz wspaniałą córkę. O wnuku nie piszę, bo to "oczywista oczywistość"
P.S. Karolina od dwóch dni strzela z biskupińskiego łuku . Mówi, że jest Merida Waleczna. Podczas wczorajszego powrotu strzelała na każdym postoju. Dziś chciała zabrać sprzęt do szkoły. Wynegocjowałam pół godziny łucznictwa po kolacji.
Ja nie wiem, czy to równouprawnianie to taka dobra sprawa.
I my dziękujemy! Za zorganizowanie kolejnego zlotu. Nieważna pani menago. Niech się babsko buja.
Ważni ludzie, z którymi mogliśmy się spotkać! Mam niedosyt. Ogromny. Od piątku właściwie w rozdwojeniu (gorączkujący Krzyś i zlot). Niemniej zadowoleni wróciliśmy. Zadowoleni ze spotkań ze starymi i nowymi znajomymi. Nie wiem, skąd się to bierze, ale urok zlotów jest niezmienny. My już połknęliśmy bakcyla. I niecierpliwie czekamy na kolejny zlot.
Jeszcze dodam, że okolica niezwykle atrakcyjna i sama noclegownia byłaby ok, gdyby nastawienie zarządzającej było w porządku.
_________________ Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
Nasz aparat odmówił posłuszeństwa (zapomnieliśmy zrzucić wcześniejsze zdjęcia) , a bardzo bym chciała mieć mojego zapiaszczonego Michała albo Karolinę szalejącą z chłopakami.
Więc zamieszczajcie, zamieszczajcie ...
a jak nie na Forum to chociaż na priv, please, please...
Margola moderator Członek Stowarzyszenia - rzecznik prasowy
Wiek: 50 Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 7779 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-05-06, 13:18
Kochani, postaram sie przejrzeć i zamieścić foty, które robiliśmy na przemian z Kabatami. Wczoraj już nie byłam w stanie...
_________________ Margola Mama Karola 13.03.2002, Kasi 30.06.2010 i ciocia Marcinka z zD (08.05.07)
W ludzkim sercu toczą walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój. Zwycięży ten, którego karmisz.
Salo, gdy tylko pokazało się słoneczko, odżył i nawet oczka przestały już ropieć.
Wielki sukces Salka: na V Zakątkowym Zlocie nauczył się poprawnego czworakowania!!! Piaskownica w doborowym towarzystwie działa cuda. :D
Hania wzdycha za Jasiem!
Mąż, wbrew wrodzonemu sceptycyzmowi, stwierdził, że podobało mu się, chociaż czuje niedosyt (to chyba dobry znak ), chciałby mieć trochę więcej czasu na wyżalenie się bardziej doświadczonym rodzicom.
Autorami wierszyka jest para obieżyświatów, która wraz z nami przechodziła plagi biskupińskie (pan i pani grajkowie). Byli bardzo przejęci tym, co musieliśmy przeżyć, i zapowiedzieli, że obsmarują Noclegownię/Karczmę, jak na bardów przystało.
Dla mnie, jako początkującej mamy zespołowca, to spotkanie było bardzo ważne. Normalni ludzie, normalne życie, w cudnych, inspirujących pomarańczowych kolorach.
_________________ Mama Hani (2008) i Salka (ZD, 28 luty 2012).
"Down Syndrome: the gift that no one wants until they get it."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum