Co do tej czystki w krajach typu Norwegia i USA to zaraz przed oczami mam swojego wykładowcę z filozofii, według którego ludzie starzy i niepełnosprawni to kula u nogi społeczeństwa...aż mnie ciarki wtedy na wykładach przechodziły.
A ten wykładowca nie nosił czasem w portfelu zdjęcia pewnego jegomościa z wąsikiem, co to sam był śniadym szatynem, a wmawiał wszystkim, że światem powinni rządzić aryjczycy?
Marsjanka, jedno jest pewne - twój były wykładowca kiedyś też będzie stary... i może mniej sprawny (co często idzie w parze ze starością), ciekawam wtedy jego poglądów
A co do terapii "na zespół Downa", ja bym się chyba nie odważyła, choć wierzę w medycynę, w postęp. Może za duży cykor ze mnie. Pyśka jest jaka jest, natury nie oszukam. Wierzę, że można wyleczyć niemal wszystkie choroby, prędzej czy później leki zostaną odkryte, ale co do wad genetycznych to mam wątpliwości. Może po prostu dlatego, że za mało wiem, nie śledzę nowinek.
_________________ Ania-mama Madzi z zD-Pyzatego Aniołka, Paulinki z zD (13) i Jerzyka (9)
.............................................................................
"Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. " A.de Saint-Exupery
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Wiek: 58 Dołączył: 06 Mar 2014 Posty: 83 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-03-17, 21:43 Można wyłączyć chromosom odpowiedzialny za zespół Downa
Nie jestem do końca pogodzony z ZD dlatego wciąż szukam ..............cudownego leku który da nadzieję na normalną przyszłość mojemu dziecku. Chcę się podzielić wiadomością którą dziś przeczytałem na internecie
http://www.naukawpolsce.p...spol-downa.html
Co o tym myślicie??
Pozdrawiam
Tomek Gruszczyński
"Autorzy badań zaznaczają, że droga do praktycznego wykorzystania tego rodzaju metod w leczeniu osób z zespołem Downa jest jeszcze daleka (mowa o dziesięcioleciach)"
Naszych dziecieczków chyba to nie dotyczy. Ale trzymam kciuki za dalsze badania, może kiedyś ktoś zostanie uszczęsliwiony....
_________________ Asia, Mama Mateusza ur.24.11.2012r z zD
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
dobrze, że naukowcy robią kolejne badania, których wyniki może pomogą w leczeniu zespołu Downa. Ostatnio natrafiłam na ciekawą informację, która daje na to większą nadzieję Zespół Downa: przełomowe badania na myszach!
Skończyłam bioinżynierię zwierząt i mnie też uczyli, że zd jest nieuleczalne. Przypomniał mi się film Olej Lorenca i przesłanie, że czasami trzeba przestać myśleć schematami i skończyć z utartymi stereotypami, a można osiągnąć znaczące postępy. Kocham mojego synka takiego jakim jest ale fajnie że naukowcy szukają sposobu by mu pomóc.
Pomógł: 4 razy Wiek: 47 Dołączył: 28 Lis 2014 Posty: 517 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-01-07, 10:18
W tym filmie również pokazana była gehenna całej rodziny. Oni po prostu przestali żyć. Nasze dzieci są inne. Potrafią naprawdę dużo. Największym problemem czasem jesteśmy my sami (Rodzice). Naoglądałem się już naprawdę dużo i uważam że wielu z nas wtórnie upośledza dzieci z ZD. Przyjęło się, że są opóźnione i chodzą w pieluchach do 7 roku, karmimy je też długo, zakładamy im buty i ubrania do 10 roku i dłużej. Jak by tak niańczyć zdrowe dziecko to też wyrośnie z niego kaleka.
Myślę że nie ma co szukać cudownych medykamentów bo jest wiele innych rzeczy do zrobienia, tylko zwiększyć wymagania wobec naszych dzieci. Jak usłyszałem od lekarzy co nas czeka to można było się pochlastać. Rzeczywistość okazała się zupełnie odmienna. Oczywiście Marcin nie uczy się może tak szybko jak normalne dziecko ale społecznie i fizycznie funkcjonuje bez zarzutu. Niestety odkąd się urodził był traktowany i wymagania były przykładane jak do normalnego dziecka.
_________________ Wymiana poglądów poszerza nasze horyzonty|Jeden procent ma moc
mniej znam się na zD, nieco więcej wiem o autyzmie i chociaż za obiema chorobami stoją pewnie totalnie różne mechanizmy biologiczne, to z tego, co mi wiadomo, podejście do leczenia autyzmu opiera się dzisiaj o możliwie wczesną diagnostykę i odpowiednie dostosowanie środowiska, wzbogacenie go o bodźce itd.
I to chyba jest zgodne z tym, co pisze mój przedmówca - to w rękach środowiska leży zadanie włączenia osób z zD do życia i pozwolenie im nabycia odpowiednich kompetencji. Czy to może pomóc również poprawić biologiczny stan takich osób, wyciszając objawy? Nie wiem.
Pomogła: 1 raz Wiek: 53 Dołączyła: 08 Sie 2012 Posty: 298 Skąd: zachodnipomorskie
Wysłany: 2016-05-28, 13:16
W moim życiu zawodowym dane mi było doświadczyć wiele, wiem czym jest autyzm, zD, miałam kontakt z "Dziećmi Elfami" i mam świadomość, że wad genetycznych nie da się wyleczyć, czy uleczyć, bo to DNA jest nośnikiem informacji genetycznej. Nie ma cudownego eliksiru na zD.
_________________ Człowiek jest tyle wart, ile może dać drugiemu człowiekowi.
Anna mama Lenki z zD ur.13.01.2010: Jakuba-mgr inżyniera mechatroniki i babcia małej Mai.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum