[Maria74]

Pisałam do Biura Edukacji w Warszawie, na wszystkie moje pytania jest generalnie jedna odpowiedź ; "Warszawa ma od lat najlepiej rozwiniętą sieć szkół specjalnych" I jak tu ma człowieka szlag nie trafić.

[groszek]

I co z tego jak nie chcą przyjąć dziecka.
Pisz do prezydenta miasta ds. edukacji

[groszek]

Byłam wczoraj na zebraniu w szkole. Nasza obecna wychowawczyni wcześniej pracowała na Elektoralnej. Zna szkołę i ma tam koleżanki.
Wczoraj ruszyłam temat zmiany szkoły za rok i czy udało by się ich wszystkich umieścić w jednej klasie...
I dowiedziałam się , że dyrektorka ma otworzyć filię tej szkoły na Ursynowie i przenieść tam szkołę po podstawówce, a na Elektoralnej ma zostać podstawówka!!!
No to wiecie okazuje się, że może być trudno znaleźć szkołę dla Maksa
Nie będę wozić Maksa na Ursynów

[Iga]

jakie przejścia z tym wszystkim. Co roku szopka z tworzeniem klasy, szopka ze zmiana etapu. Nie kumam tego.

[groszek]

Ja też nie

[baronek]

Mario, czy coś słychać w sprawie odwołania?

[Maria74]

Wysłane we wtorek, ale jeszcze nie dostałam smsa z poczty, że doręczone.

[baronek]

Trzymam kciuki za pozytywne zakończenie Twojej batalii!

[groszek]

Mario a gdzie ( albo raczej)do kogo się odwoływałaś bo od czego to wiem.

[Maria74]

Odwołałam się od rozstrzygnięcia Zespołu Rekrutacyjnego Szkoły do Dyrektora. Takie było pouczenie w pisemnej odmowie. Myślę, że nie ustąpią, choć od strony prawnej nie mają racji. W szkole na Elektoralnej powiedzieli, że w ogóle nie można się odwołać od odmowy przyjęcia. Napisałam do Ministerstwa Edukacji Narodowej z zapytaniem, czy mamy prawo do odwołania, a w dalszej kolejności skargi do sądu administracyjnego, tak jak jest w przypadku szkół ogólnodostępnych i integracyjnych. Sprawdziłam na stronach internetowych, że sporo szkół specjalnych informuje o prawie odwołania się od decyzji Zespołu Rekrutacyjnego do Dyrektora Szkoły - tak jak jest to w przypadku szkół ogólnodostępnych.

[groszek]

Mario podziwiam Cię . Sama też pewno ruszę tą ścieżką, jak za rok Maksa nigdzie nie przyjmą. To jakieś kuriozum w szkołach nie ma pełnego obsadzenia, a dziecka nie przyjmują.
Mocno Ci kibicuję i śledzę sprawę.
Myślę, że to okropnie ciężka droga, ale niestety jedyna. Trzeba walczyć, tak jak to robili rodzice 59 lat temu kiedy dla naszych dzieci w ogóle nie było edukacji.
Podobnie sprawa ma się z ubezwłasnowolnieniem. Czeka mnie za rok wyzwanie żeby tego uniknąć.

[Maria74]

Już dostałam odmowną decyzję w odpowiedzi na odwołane. Krótka, nie spełnia Krzyś wymogów formalnych - za bardzo pokrzywdzony jest przez los - jak to napisali: takie osoby powinny uczyć się w zespole do 4 osób, a oni rekrutowali do 8 osobowej klasy. Pouczyli o prawie wniesienia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Mam bardzo silne przekonanie, że mam rację, przynajmniej od strony prawnej, więc piszemy z mężem skargę do sądu.

[baronek]

Eh. Jakie to trudne wszystko. Mario, niezmiennie trzymam kciuki!

[groszek]

Mario a czy w ogóle wskazują szkołę do której Krzyś może być przyjęty, czy odsyłają donikąd?
Mam nieodparte wrażenie że to rozporządzenie o dzieciach że sprzężeniem dało dobry wykręt dla szkół żeby nie przyjmować dzieci, z którymi jest więcej pracy .
Sprzężenie ruchowe, kiedy dziecko gorzej chodzi ( tak jak mój Maks ) nie wnosi nic dla nauczyciela w edukacji zasadniczej. Poza tym rok wyżej jest klasa 3 osobowa...
Mario przytulam, ale wiem że niestety jest jedna droga odwoływania się aż do sądu.
Dyrektor na zagrodzie równy wojewodzie
To takie okropne, że aż trudno o tym myśleć a co dopiero robić...

[kruffka]