Jaś chodzi do przedszkola specjalnego. Wogóle nie jest samodzielny. Na szczęście w tej placówce to nie jest problem, że nie chodzi, nie je samodzielnie, nie jest komunikatywny i jest w pampersie. Cieszę się bo ma kontakt z dziećmi, ma tam rehabilitację, logopedę,itp.
Choruje ale w grupie jest mało dzieci i wydaje mi się, że choruje nie częściej niż w czasach nieprzedszkolnych.
_________________ Beata, mama Natalki oraz Jasia z ZD
Hej!!
Przed nami też ważna decyzja, odnośnie przedszkola. Chcę posłać Karolka od września, będzie miał wtedy 3,5 roku. Też się tym bardzo stresuje i zastanawiam gdzie, myślę raczej nad integracyjnym. W Bytomiu jest chyba tylko jedno takie przedszkole. Musze jechać i popytać o wszystko.
Karolek stara się być samodzielny, ale pampersa nadal ma. Teraz jest nawet gorzej, wcześniej zgłaszał potrzeby, a odkąd pojawiła się jego siostrzyczka to mniej woła, może widzi, jak ona robi do pieluszki i chce tak samo,no nie wiem. Mam nadzieję, że lato będzie odpowiednim momentem na całkowite oduczenie, choć jakoś samej nie chce mi się w to wierzyć. No cóż, jakoś to będzie zobaczymy w sumie nie ma co się martwić na zapas.
_________________ Baśka-mama cudownego Karolka ( 3 latka z ZD) i Lenki (6 m-cy)
Basiu, to mu przejdzie. Pawełek po narodzinach Marcinka też wrócił do pampersa (nie nosił już od kilku miesięcy wtedy). Trwało to później może jakieś 1.5 do 2 miesięcy, jeśli dobrze pamiętam.
_________________ Liski_5 to Lusi, Michał (vel magura) i nasze Liski-urwiski: Paweł (14), Marcinek z zD (08.05.07) oraz Zosia (8).
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 23 Maj 2008 Posty: 3263 Skąd: Bieruń
Wysłany: 2010-10-28, 16:01
Dziewczyny poradzcie,nie wiem co mam zrobić,dzis poszłam z Hanką na zajęcia korekcyjne oczywiście pani nie przyjechała ale to mało ważne. Wychowawczyni Hanki z przedszkola pyta się mnie czy bym mogła ją przyprowadzać po sniadaniu i po zajęciach bo ona nic nie może z dziećmi zrobić tzn.zajęc przeprowadzic bo Hanka nie usidzi w miejscu i pani do pomocy musi ją cały czas pilnować. Uraziło mnie to bardzo wiem ze Hanka jest jak tajfun wszędzie jej pełno ale nie powinna tak nas traktować. Dodam że Hanka chodzi do masowego przedszkola, ja nigdzie nie pracuję a one myślą że jak siedzę w domu to nic nie mam do roboty. Mam z tym iśc do pani dyrektor czy co? pomózcie dziękuje
_________________ Manuela, mama Hanulki (ur. 29.1.2007r.z zD),13-sto letniego Maksia i żona Adama (38)
"Gdy wyliczam dary losu,ciebie zawsze liczę podwójnie."
Manu, a Hance się nie należą zajęcia? Ona nie musi się edukować na zajęciach? Skoro ma przychodzić po śniadanku i po zajęciach, to na co ma przychodzić? Na wspólny spacer, czy na wspólne leżakowanie? Przecież to nie chodzi o to, czy Ty masz za dużo czasu, tylko żeby Hania razem z innymi dziećmi uczestniczyła we wszystkich sytuacjach przedszkolnych, nie?
Czy Hania ma orzeczenie, czy nie?
_________________ Marta, mama Antoniego Pędziwiatra z zD (19.04.2007r.) i Kudłatego Ignacego
Porzuć złe uczynki, postępuj szlachetnie, opanuj swój umysł...
No to się zastanów, w jakim celu Hanię prowadzisz do przedszkola... Inne dzieci, te zdrowe, zawsze ładnie siedzą przy stoliczkach i pracują? Jakoś nie wierzę. Jakby takie dziecko było, to też kazaliby rodzicom je później przyprowadzać? A jakbyś pracowała, to co?
Panie wzięły Hankę z dobrodziejstwem inwentarza i powinny sobie radzić...
_________________ Marta, mama Antoniego Pędziwiatra z zD (19.04.2007r.) i Kudłatego Ignacego
Porzuć złe uczynki, postępuj szlachetnie, opanuj swój umysł...
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 23 Maj 2008 Posty: 3263 Skąd: Bieruń
Wysłany: 2010-10-28, 16:22
Własnie wiedziały gały co brały pani dyrektor wiedziała a ta wychowawczyni dopiero rok pracuje więc chyba nieobyta. Zapytam sie jeszcze drugiej pani czy też tak sądzi a jak pójdę do pracy to co będę ją zabierała ze sobą i po zajęciach prowadziła chore myslenie dzięki za wsparcie buziaki
_________________ Manuela, mama Hanulki (ur. 29.1.2007r.z zD),13-sto letniego Maksia i żona Adama (38)
"Gdy wyliczam dary losu,ciebie zawsze liczę podwójnie."
Pomogła: 4 razy Wiek: 40 Dołączyła: 17 Cze 2009 Posty: 2813 Skąd: Nowy Wiśnicz
Wysłany: 2010-10-28, 16:23
I dlatego zamierzam zapisać Klaudię do przedszkola inegracyjnego.
Kolejny raz po ty jak Manu napisałaś o Hani przedszkolu uświdomiłam sobie że w zwykłym przedszkolu za bardzo nie ma miejsca dla naszych dzieci
_________________ Dagmara mama Klaudusi z zd (07.05.2008), Kacperka 12 lat i żona Krzysztofa
Manu, ale nieco nie rozumiem - jeśli pani prowadzi zajęcia, inne dzieci są grzeczne i słuchają, tylko Hania lata, to pani pomoc akurat może się Hanią zająć, bo pani pomoc zajęć nie prowadzi - więc w czym problem jest?
_________________ Marta, mama Antoniego Pędziwiatra z zD (19.04.2007r.) i Kudłatego Ignacego
Porzuć złe uczynki, postępuj szlachetnie, opanuj swój umysł...
Pomogła: 4 razy Wiek: 40 Dołączyła: 17 Cze 2009 Posty: 2813 Skąd: Nowy Wiśnicz
Wysłany: 2010-10-28, 16:31
Manu nie smuć się, przytulam cię mocno
U nas też nie przedszkola inegracyjnego, będę musiała wozić Klaudię do Bochni.
Powiem ci szczerze żę dłuo się zastanawiałam czy zapisać ją do nas do przedszkola czy do tego inegracyjego w Bochni, wiesz na miejscu byłoby lepiej zawsze by ją ktoś odebrał jak my będziemy w pracy ale po twoim poście jestem juz w 100% przekonana że jedna k zapiszę ją do inegracyjnego
Manu dzięki za ten wpis
Jeszcze raz mocno cię przytulam Idź do Hani przytul się do niej a na pewno zrobi ci się lepiej na sercu
_________________ Dagmara mama Klaudusi z zd (07.05.2008), Kacperka 12 lat i żona Krzysztofa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum