Wiek: 51 Dołączyła: 24 Sie 2011 Posty: 59 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-08-30, 12:59 Badania psychologiczne - jak wygladają czy ktoś wie???
Czy któraś z Was mogłaby mi powiedzieć jak wygląda badanie psychologiczne na komisji orzekającej, bo takie przewidują dla nas 13 wrzesnia i nie wiem jak się przygotować. Mam nadzieję, ze nie każą mi Blanki samej zostawic, bo ona spazmów przeciez dostanie????? Do tej pory nie przechodziłysmy badań psychologa, bo Blanka jest jeszcze maluchem i nie było takiej potrzeby.
[ Komentarz dodany przez: magura: 2011-08-30, 13:06 ]
Blaszko, przeniosłem tutaj bo cały wątek to odpowiedź na twoje pytanie. Nie ma sensu tworzyć nowego tematu.
_________________ Klaudia - mama niezwykłej Blanki (29.04.2009) i Rocha (28.07.2010) - żona Adama
Wiek: 51 Dołączyła: 24 Sie 2011 Posty: 59 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-08-31, 08:09
No właśnie nie, jestem zdziwiona, bo Blanka ma 2 lata i 3 mies, to badanie jest pod kontynuację orzeczenia o niepełnospr.które nam wygasa z dniem 31 sierpnia, bo było tylko na 2 lata. To jakaś paranoja, to tak jakby dziecko miało wziać aspirynę w ciagu 2 lat zycia i ZD miałby mu przejść jak przysłowiowy katar. Nie mam już cierpliwości do urzędników......
_________________ Klaudia - mama niezwykłej Blanki (29.04.2009) i Rocha (28.07.2010) - żona Adama
Jeżeli pod orzeczenie o niepełnosprawności to nie wychodź z pokoju, zwłaszcza, że mała ma 2 lata. Spytaj psychologa jakimi testami będzie Twoje dziecko badać (bo większość jest od 3 lat) i co to ma na celu. I tak na marginesie nie chwal się co potrafi, bo jeszcze orzeczenia nie dostaniesz
Wiek: 51 Dołączyła: 24 Sie 2011 Posty: 59 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-08-31, 15:01
Dzięki serdeczne, tak właśnie myślałam, żeby nie wychodzić przed szereg i zbytnio nie mówić o jej samodzielności, ale samej jej nie zostawię za żadne skarby!!! Jeszcze raz dziekuje za radę
_________________ Klaudia - mama niezwykłej Blanki (29.04.2009) i Rocha (28.07.2010) - żona Adama
Dziewczyny napiszcie mi proszę jak powinno wyglądać badanie dziecka w PPP. Staramy się o WWR. To co oni ze mnie robią mnie bardzo wkurza. Wzywają nas na komisję na raty. Najlepsza jest pani pedagog. Już kolejny raz zmienia nam termin spotkania. Na samo wezwanie czekałam chyba miesiąc, a teraz testy mojego dziecka trwają już 2 tyg i to jeszcze nie koniec. Czy to jest norma?? Wkurza mnie to bo wróciłam do pracy. Ledwo zaczęłam i już wolne brałam, a te "miłe" panie mnie ganiają po 5 razy.
My mieliśmy jedną wizytę, gdy załatwialiśmy WWR lat temu sześć. W zeszłym roku robiliśmy badania w PPP na kolejny etap edukacji w szkole i były to dwa spotkania (jedno z psychologiem, drugie z pedagogiem).
Ja się wkurzałam wtedy, że za jedną wizytą chcą wszystko załatwić. A dziecko, jakby brało udział w teleturnieju. Normalnie sto pytań do...
Wolałabym, żeby to było kilka spotkań. Na pewno łatwiej by im wtedy było wychwycić zaburzenia rozwojowe. No ale ja nie pracuję...
Pomogła: 14 razy Wiek: 60 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 16944 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-17, 18:14
Sposó zależy od pań tam pracujących. Miałam spotkania w dwóch PPP. Jednym Na Bielanach i jednym na Białolęce. Na Bielanach byliśmy kilka razy, ale też to było pierwsze orzeczenie o potrzebie SK, za drugim razem, kiedy Maks szedł do szkoły Pani bazowała na pierwszym orzeczeniu i opiniach od specjalistów z OREW-u i zrobiła mu tylko test psychologiczny i to też z wyczuciem, tzn.Kiedy widziała ,że ma dość- przerywała i dawała mu się pobawić...
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
Widzę, że to norma takie ganianie mam. No nic będę cierpliwa. Ale wyobrażałam to sobie inaczej:
Jedna sala, 3 specjalistki, wspólne badania (bo przecież one pytają się o to samo i sprawdzają często to samo), wspólne wnioski i spostrzeżenia, godzinka i do domu. A one rzeczywiście męczą każda z osobna.
Dzięki za odpowiedzi
PS. Dodam, że pani psycholog to skupiła się na badaniu mnie, nie Tomka.
Zobaczymy co nam tam wysmarują. Tomek wypadł trochę za dobrze. No ale może specjaliści stwierdzą, że w takim razie trzeba go wspomóc w dalszym rozwoju.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Sie 2007 Posty: 2361 Skąd: Rybnik
Wysłany: 2014-04-12, 08:42
My mamy testy przed szkołą w środę.Specjalnie się nimi nie stresuję, co tam wyjdzie, to wyjdzie. Wiem, że Piotruś jest mądrym chłopczykiem, choć ma umiarkowany stopień. Ładnie mówi, oczywiście jeszcze niewyraźnie, ale obcy ludzie go rozumieją (ostatnio pani hematolog powiedziała nawet-"widzisz Piotruś, i ja rozumiem, co ty mówisz". . Dzisiaj oglądał zdjęcia i mówi:"dwie babcie, dziadek Marek jeden". Takie logiczne, a odkrywcze, jakoś mnie to rozśmieszyło. Wczoraj wyszedł z busa, rzucił mi się na szyję i mówi:"Jestem mały jak Ada", w jego języku brzmiało to:"Tetem ały jaj Ada" (czyt. mama mnie musi nieść na rękach)-ale naprawdę można już zrozumieć, o co mu chodzi.
A to opinia jego wychowawczyni:
Zgadzam się z nią w 100%!!
_________________ Piotruś-zD, ur. 27.08.2006r.
Oleńka-ur. 26.03.2009r.
Adusia-ur. 06.12.2010r.
Tylko pochwalić i pogratulować. Miło się czyta... Poza tym Pani przedszkolanka wykazała się profesjonalizmem.
Mojemu Małemu (miał w trakcie badania 10 miesięcy) Pani w PPP napisała, uwaga! uwaga!- "chłopiec jest miły". Czyli, że co?? Nie nie zwymiotował jej kaszą na bluzkę?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum