...Może warto byłoby, zostawiając kobiecie wybór czy ma urodzić chore dziecko, jednocześnie zatroszczyć się o to, aby decydując się na jego urodzenie miała możliwość godnego życia dla swojej rodziny i przede wszystkim swojego dziecka, a zamiast tego słyszę argument: jak chce zostać męczennicą to proszę bardzo, nikt nie będzie przecież zmuszał do aborcji.
Podpisuję się pod słowami Marii74.
Nasunęła mi się jeszcze taka refleksja, po ostatniej komisji w spr. orzekania o niepełnosprawności - gdy byłam w ciąży pani genetyk bardzo naciskała na inwazyjne badania genetyczne, bo jest prawo do aborcji "takich" płodów. A gdy dziecko jest już na świecie, to nawet stałej opieki nie wymaga (pkt 7 na "nie")
Oczywiście życia sobie nie wyobrażam bez mojej córeczki i bardzo się cieszę, że ją mam
_________________ Ewa, mama Małgosi z zd 22.11.2010
Margola moderator Członek Stowarzyszenia - rzecznik prasowy
Wiek: 50 Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 7779 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-10-05, 15:57
okruszkowa napisał/a:
Natomiast nie wyobrażam sobie zmuszać pod karą więzienia kogokolwiek do rodzenia niepełnosprawnego dziecka. Także z ZD. Wiem, że to pogląd bardzo tępiony na Zakątku, ale cóż, tak uważam.
Hej, naprawdę myślisz, że to pogląd tępiony na Zakątku? Sądzę, że ile osób, tyle opinii. Trudno mi sobie wyobrazić, by wszyscy Zakątkowicze jak jeden mąż nakazywali rodzić dzieci z zespołem Downa (bo zawsze mozna oddać do adopcji, jak optymistycznie wyrażają się zwolennicy karania więzieniem). Niewątpliwie rolą zakątkowiczów (i, jak sądzę, pragnieniem większości z nich) jest "odczarowywanie" zespołu Downa, edukacja, walka o rozwiązania prawne, socjalne itp. Zważywszy, że Zakątkowicze jak mało kto mają świadomość, jak trudna jest codzienność z dzieckiem niepełnosprawnym w obecnych warunkach "wsparcia" przez państwo, raczej nie obstawiam radykalizmu co do więzienia, natomiast mnóstwio wysiłku na rzecz wiedzy.
_________________ Margola Mama Karola 13.03.2002, Kasi 30.06.2010 i ciocia Marcinka z zD (08.05.07)
W ludzkim sercu toczą walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój. Zwycięży ten, którego karmisz.
Wiek: 44 Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 1729 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-10-06, 11:40
z ost chwili: Sejm odrzucił projekt ustawy
a premier Szydło dodała:
[i]Premier Beata Szydło zapowiedziała z kolei specjalny program wsparcia dla matek dzieci z
[i]. Do końca roku przygotowany zostanie program wsparcia dla rodzin i dla matek, które zdecydują się na urodzenie i wychowanie dzieci z tzw. trudnych ciąż. Będzie składał się z:
- programu wsparcia dla rodzin, które wychowują dzieci niepełnosprawne;
- programu wsparcia dla kobiet, które zdecydują się donosić ciąże i urodzić dziecko nawet w najtrudniejszych dla siebie sytuacjach
- chodzi o kwestie związane z opieką zdrowotną, prenatalną i opieką nad urodzonym dzieckiem oraz opieki nad urodzonym dzieckiem.
i znowu dzieci będą podzielone jak w przypadku 500+
zaraz się okaże że nie dla wszystkich dzieci z trudnych ciąż
albo lepiej - podniesie zasiłek ze 153 zł do 160 pln....
chciałabym jeszcze się dowiedzieć z jakiej puli będą szły na to pieniądze
_________________ Ania-mama Szymona z zD (14.04.2008)
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Nie ma możliwości zmuszenia ustawą do pokochania dziecka i jeśli ktoś będzie chciał usunąć to pojedzie do sąsiadów i to zrobi albo co gorsza będzie próbował różnymi dziwnymi sposobami, jak wszystko zawiedzie to pozostawi dziecko w szpitalu a tu niewiele jest chętnych do adopcji (również w grupie która tak chętnie pokazuje zdjęcia dzieci w walce o swoje racje). Potrzeba długiej i mądrej polityki socjalnej i uświadamiania społecznego aby nie było terminacji ciąży bo kobiety będą chciały urodzić a nie bo będą musiały. Nie sądzę abym potrafiła zabić własne dziecko nawet w początkowych tygodniach ciąży, ale wiem też że po urodzeniu Mai, kolejnym poronieniu nie zdecydowałabym się na kolejną ciążę gdybym gdzieś tam w głowie nie miała możliwości wyboru trudnego ale wyboru, dziś mam zdrowego synka, ale co bym zrobiła gdyby amnio wyszło inne- nie wiem bo na tyle się znamy na ile nas sprawdzono.
_________________ Asia mama Mai 23.09.2006 i chłopaków
Joasiu, obawiam się, że zbyt wiele osób w różnych kwestiach (nie tylko przedmiotowej tutaj) zapomina o tej prawdzie. Bardzo mądre słowa, które uczą pokory i zdecydowanie głębszego przemyślenia decyzji.
_________________ Liski_5 to Lusi, Michał (vel magura) i nasze Liski-urwiski: Paweł (14), Marcinek z zD (08.05.07) oraz Zosia (8).
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 20 Paź 2006 Posty: 2500
Wysłany: 2016-10-21, 09:01
Dziś zastanawiamy się, czy wolno zabijać dzieci chore. Oby wkrótce nie trzeba było zastanawiać się nad kwestią, czy urodzić zdrowe bliźniaki.
Norwegia: Będzie można zabić jedno z nienarodzonych bliźniaków.
Ministerstwo zdrowia w Norwegii orzekło, że kobiety w ciąży spodziewające się bliźniaków lub większej liczby dzieci, będą mogły dokonać aborcji na wybranych dzieciach. Nie będzie miało znaczenia, że jest ono zupełnie zdrowe.
Możliwość zabicia wybranego nienarodzonego dziecka będą miały również kobiety spoza Norwegii. Będą one musiały przyjechać do tego kraju i niezależnie od stanu zdrowia nienarodzonego będą mogły dokonać na nim aborcji.
Urzędnicy z ministerstwa zdrowia spodziewają się, że do Norwegii zaczną przyjeżdżać kobiety z innych krajów – zwłaszcza z Danii i Szwecji. Tam których aborcja selektywna jest ograniczona. Norweska urzędniczka zdrowia Torunn Janbu powiedziała, że wszystkie kobiety mieszkające w Norwegii, „mają takie samo prawo do aborcji i redukcji płodu”.
Wobec proponowanego rozwiązania było przeciwnych wielu lekarzy. Ich zdaniem aborcja dokonana na jednym z bliźniaków może poważnie zagrozić drugiemu dziecku oraz samej matce.
– Nie znaleźliśmy żadnej korzyści medycznej przemawiające za tą decyzją. Naraża drugie dziecko w łonie matki i może prowadzić do poronienia – argumentowała dr Brigitte Heiberg Kahrs, specjalistka medycyny płodowej w szpitalu św. Olafa w Oslo.
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 20 Paź 2006 Posty: 2500
Wysłany: 2016-10-21, 09:32
Jeśli chodzi o badania prenatalne i decyzję o aborcji bez pewności, czy dziecko jest "chore", albo sytuację, gdy badania nie wykażą wady, nie trzeba się już martwić.
Aborcja po porodzie, czyli pozbawienie życia noworodka, powinna być legalna w tych samych przypadkach, co przerwanie ciąży w jej trakcie, nawet jeśli dziecko jest zdrowe - takie stanowisko przedstawiło dwoje bioetyków na łamach "Journal of Medical Ethics".
Niedługo jeśli będziesz podejrzana o nowotwór, też rodzinie zaproponują twoją eutanazję. Po co przechodzić ciężkie leczenie? Po co narażać ciebie i twoją rodzinę na cierpienie? Małżonek jeszcze ułoży sobie życie. Dla dzieci to mniejsza trauma. Pstryk i wszyscy są zadowoleni. Do tego dążymy w czarnych marszach. To kwesta czasu i argumentów.
_________________ "Wieczność przed nami i wieczność za nami, a dla nas chwila między wiecznościami." Jan Izydor Sztaudynger
Pomogła: 1 raz Wiek: 60 Dołączyła: 12 Mar 2008 Posty: 2623 Skąd: pow. gdański
Wysłany: 2016-10-21, 10:44
Dlatego ja jestem przeciwniczką czarnych marszy. Jak widzę na nich krzyczące lub uśmiechnięte matki z niepełnosprawnymi dziećmi to mnie to przeraża, że ich własne dziecko niepełnosprawne jest dla nich tak wielkim ciężarem, że chciałyby mieć prawo poddać aborcji. Na fb za aborcja były matki w ciąży one też protestowały ubrane na czarno z kartką, że są za aborcją. Przerażał mnie ten widok...
Najpierw prawo do aborcji potem prawo do eutanazji i .... a co z życiem...? O życie powinniśmy walczyć,nasze i naszych dzieci a w szczególności o godne życie rodzin z dziećmi niepełnosprawnymi!
Jak były protesty rodziców dzieci niepełnosprawnych pod Sejmem to nikomu z rodziców dzieci niepełnosprawnych nie chciało się wyjść na ulice i protestować a jak chodzi o aborcję dziecka niepełnosprawnego to wyszły tłumy a w nich matki z dziećmi z zespołem Downa także ...wiadomo nikomu z dzieckiem niepełnosprawnym nie jest lekko ale to nasze życie. Jeżeli ktoś nie ma siły na takie życie może zostawić dziecko, zrzec się rodzicielstwa. Jest wyjście.
Ludzie walczą o godne życie chorych zwierząt a dlaczego życie człowieka nie ma wartości nadrzędnej...?
Życie to najcenniejszy dar. Jestem za życiem.Pragnę i nieustannie modlę się o jak najdłuższe życie dla mnie i mojego Męża, by być jak najdłużej z naszą Anią.
_________________ "To, co jest przyczyną twoich najgłębszych cierpień, jest zarazem źródłem twoich największych radości."
suwaczekAni
Pomogła: 14 razy Wiek: 60 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 16882 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-10-21, 12:24
Marzeniu pięknie napisałaś, co prawda
Marzenia napisał/a:
Jak były protesty rodziców dzieci niepełnosprawnych pod Sejmem to nikomu z rodziców dzieci niepełnosprawnych nie chciało się wyjść na ulice i protestować .
tu się troche zagalopowałaś bo jacyś rodzice byli i protestowali, ale co do reszty to podpisuję się pod tym.
Pamiętam sprawę kiedy matka, moja imienniczka,napisała do Strasburga, że nie musiała urodzić swoje dziecko i żądała rekompensaty pieniężnej ...Myślę o tym dziecku, które nie było upośledzone...jak ono będzie żyło z taka świadomością...
Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło. Uważajcie więc, jak słuchacie(.Łk.12,2)
Ja też jestem za życiem każdego człowieka
w Ameryce rodzice dzieci z zespołem Downa mają świadomość tego, ze jeśli takie dzieci przestaną się rodzić to ich dzieci już narodzone też na tym ucierpią...
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
Ludzie walczą o godne życie chorych zwierząt, a dlaczego życie człowieka nie ma wartości nadrzędnej...?
No właśnie. Zwierzęta się uczłowiecza. A ludzi?
Według mnie, to nie jest dobry kierunek, by odbierać życie tym najmniejszym i najbardziej bezbronnym. By odbierać życie komukolwiek.
Ja też jestem za życiem każdego człowieka.
Jest taka Fundacja. "Gajusz" się nazywa. Zobaczcie, co oni robią.
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-10-23, 15:06
Myślę, że ile nas, tyle jest za życiem
Ja jednak z tych za wyborem. Wiele razu już napisano: tyle siebie znamy, ile nas sprawdzono. Jak słyszę w tv wypowiedzi smoczycy, to oczy mi się robią takieee duże że można być takim pewnym, co dobre dla drugiego człowieka....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum