[groszek]

Leżę w łóżku, ale postanowiłam Was nie zawieść. I tak budzę się kilka razy w nocy,żeby zdążyć na czas
Słyszę akurat dzwoń na wieży kościoła i bije północ
Kościół jest bardzo blisko parkingu gdzie stoi autokar, a jednak nie miałam czasu podejść i zobaczyć pod czyim wezwaniem. Jak wracamy w nocy( 20.30) to widzę jego oświetloną wieżę. Generalnie nie zwiedzamy kościołów za to pałaców i placów nam nie brakuje.
Mieliśmy wyruszyć o 7.45 ale wiata przyszła o 8.00. trafiliśmy w korek
I zaczęliśmy się spóźniać. Śniadanie było na wypasie, więc wszyscy jedli do kreski. Polecam hotel!
Dojechaliśmy do Modeny i tam czekała na nas Półka z Grójca, które mieszka w Bolonii i przyjechała nas oprowadzić po Modenie i Parmie.
W Modenie urodził się Pavarotti i syn właściciela Ferrari.
Obeszlismy rynek i musicie wiedzieć, że wszyscy nam się przyglądają dzisiaj jakąś Włoszka zapytała o coś tłumaczkę a ta nam powiedziała że tacy bezpośredni są Włosi i łatwo nawiązują się rozmowy, ale nic więcej nie wiem, bo mój włoski to produkty spożywcze i to te podstawowe
Oczywiście szliśmy ulicą pod którą jest rzymska droga, mam mapę ale wszystko jeszcze mi się jeszcze nie ułożyło w głowie .
Na głównym placu był kamienny stoł, gdzie sądzono tych którzy zalegali z płatnościami albo zrobili coś za co powinni być napiętnowani społecznie. Zaraz obok na portalu figura kobiety , która miała pilnować wag i miar.
Pojechaliśmy do Parmy a w autokarze przewodniczka opowiadała o marce Ferrari i wyścigach które zapoczątkował syn właściciela.
Właśnie po ulicach Modeny.
W Parmie spoźnilismy się za umówione wejście do Baptistorium, więc weszliśmy na krótko. Kiedyś tylko tam chrzczono dzieci. Na środku chrzcielnica w kształcie czteropłatkowej z różowego marmuru a na ścianach malowidła i rzeźby
Potem poszliśmy na degustację sera parmezan wina lambrusko i pierożków torta frita. Wszyscy najedli się do syta co jest rzadkością na degustacjach. Pewnie zespół tu zaczarował właściciela?!
Mieliśmy chwilę czasu po degustacji i poszłam wysłać kartki . Myślałam że kupię znaczki. Skąd!!!
Najpierw długo czekałam na mój numer , w końcu chłopak w okienku ważył każda z kartek coś wpisywal na komputerze i przepuszczał kartkę przez coś w rodzaju drukarki, żeby wydrukowac znaczek.
Tak mnie to wyczerpało nerwowo 20 minut na poczcie że nie wiedziałam gdzie schowałam portfel. Inna sprawa że tylko w Parmie widziałam urząd pocztowy. Podobno znaczki kupuje się tam gdzie tytoń i wrzuca do skrzynek. W Parmie widziałam dwie , a wcześniej żadnej.
Na koniec wpadliśmy do Mantui żeby zobaczyć pałac dynastii Gonzagi . Kościół też był super, przynajmniej fronton, bo był zamknięty. Mantova leży otoczona trzema jeziorami .
W każdym razie dziś było 21 C i mocno świecilo słońce, choć ranek był chłodny.
Jutro jedziemy do Mediolanu. Niektórzy szykują się do wysłania kartek. To zobaczymy jak im pójdzie...

[Maria74]

[baronek]

Piękna pogoda i piękna przygoda!
U nas teraz też chyba znaczki tylko na poczcie. Ale szybciej idzie. Nikt nic nie drukuje.
Dobrej zabawy

[Iga]

A Ty jesteś na jakiejś zorganizowanej wycieczce? Są inne dzieci niepełnosprawne?

[angelika kuspa]

[Iga]

Oj matko matko, nie doczytałam. Bardziej mi chodziło z kim ta Ania się wybrała, że wróciła wspomnieniami do Sylwestra z BK. No i chciałam potwierdzić moje przypuszczenia. No.

[babciajanina]

Rzeczywiście plan zwiedzania bardzo napiety . Mediolan-mnóstwo zabytków: chętnie zobaczyłabym słynną La Scalę . No i te ekskluzywne sklepy z ciuchami / oczywiście ceny też odpowiednie /

[groszek]

Za długo pisałam i mnie wylogowalo
Więc krótko . W Mediolanie widzieliśmy Operę La Scala i muzeum. Nie wolno robić zdjęć w lożach , ale w muzeum już tak.Byl odlew ręki Chopina i stroje do rożnych oper. obrazy i popiersia kompozytorów. W operze toczyło się życie towarzyskie Mediolanu. Bogaci mieszczanie mieli swoje łoże w których służący też przygotowywali im posiłki. W obecnym fuaye był kiedyś casyno- jedyne miejsce gdzie dozwolony był hazard w Mediolanie.
Potem poszliśmy zobaczyć galerię , która ocalała tylko dlatego, że biskup prosił by alianci nie zbombardowali katedry Narodzenia NMP.
I dobrze że nie zbombardowali bo zarówno galeria jest super.ma szklany dach i są tu ekskluzywne sklepy. W niektórych miejscach sena za rok to 3 miliony euro. I chodzi tu o prestiż, a nie o to czy ten sklep zarobi na czynsz.
Po wyjściu z zabytkowej galerii handlowej wchodzi się na plac katedralny a katedra z różowego marmuru jest przepiękna.
Wjechaliśmy na jej dach i prześzlismy z jednej strony na drugą, żeby podziwiać te wszystkie rzeźby . To niezapomniane przeżycie.
Z dachu zeszliśmy do katedry i obejrzeliśmy część do zwiedzania jest podzielona od tej , w której odbywają się mszę święte.
W tej katedrze jest relikwia- gwóźdź z krzyża Chrystusa. Jest on umieszczony pod sufitem i raz w roku biskup tam wjeżdża i go wyjmuje.
Byliśmy na pizzy a potem poszliśmy w stronę zamku rodu Sforza.
Mieliśmy wrócić wcześniej ale jak wiata weszła do toalet na stacji benzynowej to stanęli po wino w promocyjnej cenie i znów kolacja była o 21.
Jutro Werona i tramwaj wodny po jeziorze Garda.

[baronek]

Dzień za dniem mija i każdy pełen wrażeń. Pięknie!

[Iga]

Ale pięknie macie. Czuję się jak na wakacjach.

[babciajanina]

Ciekawi mnie w jakim wieku są uczestnicy tej wycieczki i jak dają radę-takie całodzienne zwiedzanie to trochę meczące jest.
Pamietam jak byliśmy z wycieczka we Lwowie- cały dzień intensywnego zwiedzania , chodzenia, wieczorem dosłownie padaliśmy ze zmeczenia.
Werona-będzie okazja do przypomnienia sobie tragicznej historii wielkiej miłości Romea i Julii,a może i przespacerowania sie pod słynnym balkonem
Fajne macie przeżycia

[angelika kuspa]

A ja się cały czas zastanawiam ale te dorosłe osoby z Zd są zainteresowane tym zwiedzaniem , poznaniem historii i zapamiętywaniem tylu różnych faktów w tak krótkim czasie. Myślę że Ania po powrocie nam wszystko opowie.

[groszek]

Odpowiadając BabciJaninie- Maks i jeszcze jeden chłopiec są najmłodszymi uczestnikami wycieczki. Co nie dziwi bo u BK ich dzieci to osoby pod trzydziestkę i starsze.
Jak znoszą. Większość dobrze. Ale jeden się pochorował i na zmianę jeździ matka albo ojciec bo jedno musi zostać w hotelu z synem.

[babciajanina]

Ciekawość zaspokojona, dzięki . Stawiam na wyprawę do parku rozrywki /ze względu na Maksa- na pewno lubi dobrą zabawę /

[groszek]

Dzięki BaciuJanino. Pozdrawiam jutro jedziemy bardzo długo więc idę spać