[Iga]

No bardzo fajna ta logopedka 😉

[aniak]

Ania, Iwi
a jak w tej chwili wygląda sytuacja ? Gdzieś czytałam o kolejnych zmianach właściciela...
Jest pani Edyta ?

[emka205]

[iwi]

Pani Edyty to już dawno nie ma.
Właściciel nowy jest chyba cały czas ten sam.
Zmienia się co jakiś czas "menedżer".
Teraz jest nim Pani Agnieszka z basenu.

Wiem, że dach jest wymieniony.

[groszek]

Pani Edyta od dawna już tu nie szefuje.
Nie wiem czy zmienił się właściciel, czy oddał to w dzierżawę ...
Obeszłyśmy z Iwi ośrodek dookoła. Duży fajny teren ale podupada

[emka205]

[groszek]

Raczej pieniędzy

[Maciejka]

Świetne zdjęcia, aż chciałoby się przyjechać. A jakie ceny za turnus?
Można po południu korzystać dodatkowo z basenu?

[baronek]

Za pobyt w czasie ferii zimowych chcieli 6 tys. zł. Poza sezonem na pewno taniej. Z basenu popołudniami można korzystać.

[groszek]

Śnieg się stopił, pewno będą bryczki zamiast sań

[iwi]

Już po turnusie...
Igor po tym siedzeniu na zdalnym stracił kondycję i przez pierwsze dni był mocno zmęczony po zajęciach. Terapii mieliśmy więcej niż zwykle.
Codziennie kineza, basen, terapia ręki, pedagog i logopeda. Do tego masaż trzy razy w tygodniu i trzy razy w tygodniu SI (po godzince!).
Turnus był kameralny, 6-7 turnusowiczów. Znaliśmy się już z poprzednich.
Było świetnie, choć trochę chłodno w pokojach, no ale też i mróz większy niż poprzednimi zimami.
Załapaliśmy się na pączki i kawę fundowaną przez szefa, gimnastykę dla mam. W sobotę były zajęcia dla dzieci na basenie grupowe.
Posiłki smaczniejsze, chyba najsmaczniejsze z dotychczasowych turnusów. Wszystko mięciutkie. Frytki były oczywiście, w wersji grubaśnej przepysznej, schabowy, dewolaj, ryba, gołąbki i krokiety (z grzybami!).
Pokojów część już odmalowana, kilka domalują na dniach.
Nagadałam się, nagrałam, szydełkowałam. Na czytanie brakło czasu.
A do tego turnus z Anią i Maksem w pokoju obok, odwiedziny Bożenki i u Bożenki, spotkanie AniaK, ognisko wspólne, były dopełnieniem szczęścia.

[groszek]

Potwierdzam. Super pogoda, biało, śnieg za oknem, potem zjazdy z górki. Terapeutów było 7 bo i turnusowiczów 8. Dzieciaki chwaliły pana Pawła od kinezy, pan Łukasz z basenu super ma ciekawe pomysły nawet dla takich pływaków jak Igor i Angelika z turnusu.Maks miał codziennie masaż z panem Adrianem. I godzinę z logopedą, ale tam raczej miał muzykoterapię.
Pan Kamil od terapii ręki i pedagog próbował z Maksem liczyć.
Turnus udany. Maks spracowany. Nie było przymusu zamaskowania się co też zaliczam na plus.
Podpowiedziałam I'm żeby zaczęli Numicon - zobaczymy na ile są plastyczni
Odpoczęłam of gotowania. Żywili nas dobrze i nawet zbyt duże porcje dawali. Ale trudno się powstrzymać jak podane i ugotowane przez kogoś innego

[baronek]

Fajnie, że udany turnus. Pewno duże znaczenie ma liczba turnusujących osób. Ma wpływ na kameralność i elastyczność godzin i większe zaangażowanie kadry.
Też bym chętne odpoczęła od codziennego gotowania obiadów.

[szałwia]

[groszek]

Mam na komórce ustawione słowniki na trzy języki i telefon wiadomo lepiej ode mnie wie co ma być napisane.